Plan ćwiczeń
-
- Użytkownik
- Posty: 224
- Rejestracja: 27 sty 2007, 13:24
- Instrument/y: yamaha
- Ustnik/i:
- Lokalizacja: mazowsze
Plan ćwiczeń
Jestem ciekawy jak rozkładacie sobie ćwiczenia .
Wielu z nas się skarży że nie może grać więcej niż 1,5 godziny .
Wobec tego lepiej jest grać 1,5 godziny raz dziennie ,czy może rozłożyć sobie po 45 min x3 na dzień ? Czy oprócz grania na ustniku ,żucia gumy czy akrobacji na kobietach ,ćwiczycie jakoś jeszcze bez trąbki ?
Wielu z nas się skarży że nie może grać więcej niż 1,5 godziny .
Wobec tego lepiej jest grać 1,5 godziny raz dziennie ,czy może rozłożyć sobie po 45 min x3 na dzień ? Czy oprócz grania na ustniku ,żucia gumy czy akrobacji na kobietach ,ćwiczycie jakoś jeszcze bez trąbki ?
serwis jazzowy <-- Muzyka zmienia spojrzenie na życie
- Immortal4ever
- Użytkownik
- Posty: 1882
- Rejestracja: 23 cze 2007, 19:58
- Instrument/y: Kilka cosi....
- Ustnik/i: Vincent Bach CORP. 1C i Bach 7C
- Lokalizacja: Brzeg
- Kontakt:
To zależy wszstko jak komu jest wygodniej, jak się plan dnia bądź nocy ułoży itp. Wszystko jest tu kwestią indywidualną i charakterystyczną dla każdego. Ważna aby ćwiczyc z głową i nie przetrenować się bo skutki tego mogą być straszne.
Już od najmłodszych lat mój spaczony charakter mówi mi, że jestem inny niż ogół śmiertelników. Tu również odnoszę sukcesy.
- Devil_inside
- Moderator
- Posty: 1433
- Rejestracja: 26 maja 2007, 14:54
- Instrument/y: Bach Stradivarius 43,Yamaha,Courtois,Schagerl
- Ustnik/i: Laskey 70MC i kilka innych
- Lokalizacja: Wałbrzych/Wro/Wawa
ja śpiewam i slucham nagrań.przestrzenny pisze:Czy oprócz grania na ustniku ,żucia gumy czy akrobacji na kobietach ,ćwiczycie jakoś jeszcze bez trąbki ?
tak jak możesz i tak jak Tobie wygodnie. ja ćwiczę czasami raz dziennie po 2-3 godziny , czasami gram 2 godziny a potem kolejne 2 godziny różnie to bywaprzestrzenny pisze:Wobec tego lepiej jest grać 1,5 godziny raz dziennie ,czy może rozłożyć sobie po 45 min x3 na dzień
Ćwiczyć!! Nie gadać!!
- Devil_inside
- Moderator
- Posty: 1433
- Rejestracja: 26 maja 2007, 14:54
- Instrument/y: Bach Stradivarius 43,Yamaha,Courtois,Schagerl
- Ustnik/i: Laskey 70MC i kilka innych
- Lokalizacja: Wałbrzych/Wro/Wawa
dokładnie, bo nic to nie da jak juz sie zmęczycie ale będziecie jeszcze grali "bo trzeba dociągnąć do końca zaplanowanego czasu" nei dość że nic sie już wtedy nei nauczycie to jeszcze możecie sie pozaciskać albo coś takiego. nei warto. i chyba nie muszę mówić że lepiej jest pograć 20 minut w pełnym skupieniu niż godzinę np. przed telewizoremnoch pisze:Czasem lepiej mniej a mądrze
Ćwiczyć!! Nie gadać!!
-
- Nowicjusz
- Posty: 7
- Rejestracja: 18 gru 2007, 20:14
- Instrument/y: kornet yamaha
- Ustnik/i:
- Lokalizacja: drawsko pomorskie
- waglik
- Użytkownik
- Posty: 375
- Rejestracja: 10 lis 2007, 20:54
- Instrument/y: CONN 20B U.S.A.
- Ustnik/i: 5C
- Lokalizacja: Tarnów, Dabrowa Tarn
A ja gram tak: jak przychodzę z sql to jem obiadek i najczesciej zchodzi mi do 14:00 a potem gram do 16:00. Lub też zależy kiedy wrócę z sql. Im wcześniej wrócę tym dłużej gram. Zawsze do godz. 16:00
1% talentu 9% szczęścia 90% pracy- przepis na dobrego muzyka.
--->oto ja http://www.youtube.com/watch?v=byNY7jQdFhI
--->oto ja http://www.youtube.com/watch?v=byNY7jQdFhI
-
- Użytkownik
- Posty: 36
- Rejestracja: 7 paź 2007, 22:15
- Instrument/y: Bach Stradivarius N72
- Ustnik/i:
- Lokalizacja: Białystok
U mnie to trochę inaczej wygląda ponieważ mam sporo zajęć i czasami to nawet i o 7 rano musiałem wstać i grac ( tragedia granie rano ) mam też te wszystkie orkiestry i zespoły które niby nie poprawiają mojej techniki czy dźwięku ale każdy kontakt z instrumentem sie liczy. Ważne też żeby nie odpuszczać sobie żadnego dnia bo straconego czasu nigdy na trąbce nie nadrobisz i tak jak nie najesz sie na zapas to i nie nagrasz sie na zapas i nawet jak znikąd czasu na instrument to nawet te 30 min to już coś i nie tracimy wtedy naszego dźwięku i kondycji.
- Devil_inside
- Moderator
- Posty: 1433
- Rejestracja: 26 maja 2007, 14:54
- Instrument/y: Bach Stradivarius 43,Yamaha,Courtois,Schagerl
- Ustnik/i: Laskey 70MC i kilka innych
- Lokalizacja: Wałbrzych/Wro/Wawa
- Devil_inside
- Moderator
- Posty: 1433
- Rejestracja: 26 maja 2007, 14:54
- Instrument/y: Bach Stradivarius 43,Yamaha,Courtois,Schagerl
- Ustnik/i: Laskey 70MC i kilka innych
- Lokalizacja: Wałbrzych/Wro/Wawa
no to mamy tu odmienne zdanie. moim zdaniem podstawą jest barwa a nie technika. technike jest łatwiej zdobyć niż barwe. oczywiście obie rzeczy są powiązane i sie rozwijają wraz z ogólnymi postępami trębacza. ale moim zdaniem trębacz który zagra coś wolniej ale ładnym dzwiękiem jest lepszy od kogoś kto zagra szybko ale takim dzwiękiem że nie będzie sie dało tego słuchaćTrumpette pisze:Ale musimy pamiętać o tym ze technika to podstawa
to masz na tyle programu żeby grać codziennie co innego?Trumpette pisze:Nie powinno grać się codziennie tego samego
moim zdaniem nie ma znaczenia co ćwiczymy, czy są to etiudy, czy koncert czy utwory. jesli jesteśmy dobrze rozegrani to zagramy wszsytko. ale jeśli mamy dużo utworów do grania to warto je dzielić. tzn, jednego dnia poćwicze koncert i utwory a drugiego etiudy.
Ćwiczyć!! Nie gadać!!
- Immortal4ever
- Użytkownik
- Posty: 1882
- Rejestracja: 23 cze 2007, 19:58
- Instrument/y: Kilka cosi....
- Ustnik/i: Vincent Bach CORP. 1C i Bach 7C
- Lokalizacja: Brzeg
- Kontakt:
Devil_inside, prawdę Ci mówi...
Naprawdę technik może do końca kwestia drugorzędną nie jest ale na pewno pierwszeństwa nie można jej przydzielić pierwszeństwa. Technika to nie wszystko! Są inne kwestie jakie należy ćwiczyć. Kwestie techniczne przychodzą czasem niemalże same...natomiast nad takimi czynnikami jak barwa należy sie dłużej pochylić. Wyobrazić ją sobie, dograć nadać smaku...
Naprawdę technik może do końca kwestia drugorzędną nie jest ale na pewno pierwszeństwa nie można jej przydzielić pierwszeństwa. Technika to nie wszystko! Są inne kwestie jakie należy ćwiczyć. Kwestie techniczne przychodzą czasem niemalże same...natomiast nad takimi czynnikami jak barwa należy sie dłużej pochylić. Wyobrazić ją sobie, dograć nadać smaku...
Już od najmłodszych lat mój spaczony charakter mówi mi, że jestem inny niż ogół śmiertelników. Tu również odnoszę sukcesy.
-
- Użytkownik
- Posty: 174
- Rejestracja: 21 paź 2007, 09:48
- Instrument/y: Getzen 300series
- Ustnik/i: Bach 7C,3C, Kelly 3C
- Lokalizacja: Krobia
Zawsze ,gry gram na trąbce słucham utworów. Pierw zaczynam pod długich dzięków następnie glisy potem przedęcia gamy cwicze staccato a wychodzi mi to w miare. zaczynam od najłatwiejszego o koncze można powidziec na trudniejszych żeczach.
[ Dodano: 2008-01-20, 11:30 ]
łe sorry pomulilem sie rzecz a nie żecz ale osioł ze mnie
[ Dodano: 2008-01-20, 11:30 ]
łe sorry pomulilem sie rzecz a nie żecz ale osioł ze mnie
- Devil_inside
- Moderator
- Posty: 1433
- Rejestracja: 26 maja 2007, 14:54
- Instrument/y: Bach Stradivarius 43,Yamaha,Courtois,Schagerl
- Ustnik/i: Laskey 70MC i kilka innych
- Lokalizacja: Wałbrzych/Wro/Wawa
ale słuchasz tego co grasz?? czy byle czego?? bo tak szczerze powiem że ja czasami gram jak mi gra red hot chili peppers albo coś innego i nawet mi to nie przeszkadza. wręcz przeciwnie, bardziej sie wtedy musze starać żeby sie skupić na graniu a nie ma muzyce. mam wrażenie że to pomaga w koncentracji potem.gryzek13 pisze:trąbce słucham utworów
PS. a tak do planu cwiczeń to dodam od siebie że kiedyś robiłem sobie ścisły plan tego co bede w tym dniu ćwiczył. ale stwierdziłem że to bez sensu. bo czasami wychodziło na to że musiałem ćwiczyć rzeczy które umiałem(a to bez sensu ) teraz tak jakoś na bierząco decyduje co zagram, jakie ćwiczenia, jakie utwory. jak gram utwory to zaczynam od trudniejszych miejsc, potem robie sobie tzw. "wersje koncertową" tzn. gram od poczatku do końca tak jakbym grał koncert.
Ćwiczyć!! Nie gadać!!