Plan ćwiczeń

Problemy, pytania, porady, ćwiczenia. Technika gry na trąbce.
przestrzenny
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 224
Rejestracja: 27 sty 2007, 13:24
Instrument/y: yamaha
Ustnik/i:
Lokalizacja: mazowsze

Plan ćwiczeń

Post autor: przestrzenny » 16 gru 2007, 18:24

Jestem ciekawy jak rozkładacie sobie ćwiczenia .
Wielu z nas się skarży że nie może grać więcej niż 1,5 godziny .
Wobec tego lepiej jest grać 1,5 godziny raz dziennie ,czy może rozłożyć sobie po 45 min x3 na dzień ? Czy oprócz grania na ustniku ,żucia gumy czy akrobacji na kobietach ,ćwiczycie jakoś jeszcze bez trąbki ?
serwis jazzowy <-- Muzyka zmienia spojrzenie na życie

Awatar użytkownika
Immortal4ever
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1882
Rejestracja: 23 cze 2007, 19:58
Instrument/y: Kilka cosi....
Ustnik/i: Vincent Bach CORP. 1C i Bach 7C
Lokalizacja: Brzeg
Kontakt:

Post autor: Immortal4ever » 16 gru 2007, 18:27

To zależy wszstko jak komu jest wygodniej, jak się plan dnia bądź nocy ułoży itp. Wszystko jest tu kwestią indywidualną i charakterystyczną dla każdego. Ważna aby ćwiczyc z głową i nie przetrenować się bo skutki tego mogą być straszne.
Już od najmłodszych lat mój spaczony charakter mówi mi, że jestem inny niż ogół śmiertelników. Tu również odnoszę sukcesy.

Awatar użytkownika
Devil_inside
Moderator
Moderator
Posty: 1433
Rejestracja: 26 maja 2007, 14:54
Instrument/y: Bach Stradivarius 43,Yamaha,Courtois,Schagerl
Ustnik/i: Laskey 70MC i kilka innych
Lokalizacja: Wałbrzych/Wro/Wawa

Post autor: Devil_inside » 16 gru 2007, 19:24

przestrzenny pisze:Czy oprócz grania na ustniku ,żucia gumy czy akrobacji na kobietach ,ćwiczycie jakoś jeszcze bez trąbki ?
ja śpiewam i slucham nagrań.
przestrzenny pisze:Wobec tego lepiej jest grać 1,5 godziny raz dziennie ,czy może rozłożyć sobie po 45 min x3 na dzień
tak jak możesz i tak jak Tobie wygodnie. ja ćwiczę czasami raz dziennie po 2-3 godziny , czasami gram 2 godziny a potem kolejne 2 godziny :P różnie to bywa
Ćwiczyć!! Nie gadać!! ;)

Awatar użytkownika
noch
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 68
Rejestracja: 8 lis 2007, 10:30
Instrument/y: grubsza rura
Ustnik/i:
Lokalizacja: Mykanów/Katowice

Post autor: noch » 17 gru 2007, 23:04

Dokładnie. Wszystko zależy od własnych upodobań i predyspozycji. Każdy musi znaleźć swój sposób. Trzeba tak ćwiczyć żeby nie zrobić sobie krzywdy. Czasem lepiej mniej a mądrze choć to już chyba powszechnie wiadomo. Nic na siłę panowie...

Awatar użytkownika
Devil_inside
Moderator
Moderator
Posty: 1433
Rejestracja: 26 maja 2007, 14:54
Instrument/y: Bach Stradivarius 43,Yamaha,Courtois,Schagerl
Ustnik/i: Laskey 70MC i kilka innych
Lokalizacja: Wałbrzych/Wro/Wawa

Post autor: Devil_inside » 18 gru 2007, 20:42

noch pisze:Czasem lepiej mniej a mądrze
dokładnie, bo nic to nie da jak juz sie zmęczycie ale będziecie jeszcze grali "bo trzeba dociągnąć do końca zaplanowanego czasu" nei dość że nic sie już wtedy nei nauczycie to jeszcze możecie sie pozaciskać albo coś takiego. nei warto. i chyba nie muszę mówić że lepiej jest pograć 20 minut w pełnym skupieniu niż godzinę np. przed telewizorem :P
Ćwiczyć!! Nie gadać!! ;)

daniel1993
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 7
Rejestracja: 18 gru 2007, 20:14
Instrument/y: kornet yamaha
Ustnik/i:
Lokalizacja: drawsko pomorskie

Post autor: daniel1993 » 18 gru 2007, 21:13

ja gram godzine dziennie . oprócz tego mam jeszcze próby w orkiestrze trzy razy w tygodniu po 2h

Awatar użytkownika
adam113
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1073
Rejestracja: 1 wrz 2007, 23:00
Instrument/y: Schagerl T-2000S, Yamaha 5335G
Ustnik/i: Bruno Tilz 1CE , Hammond & Designe 4ML
Lokalizacja: Osiek

Post autor: adam113 » 18 gru 2007, 22:05

ja nie mam żadnego planu cwiczeń, dużo zależy od tego ile mam czasu ale staram się cwiczyc jak najwięcej, a gdy się mi czasem trafi dzień że nie mam natchnienia to się nie zmuszam do grania bo uważam że nic by to nie dało i mogło by przynieśc efekt odwrotny od oczekiwanego

Awatar użytkownika
waglik
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 375
Rejestracja: 10 lis 2007, 20:54
Instrument/y: CONN 20B U.S.A.
Ustnik/i: 5C
Lokalizacja: Tarnów, Dabrowa Tarn

Post autor: waglik » 19 gru 2007, 18:40

A ja gram tak: jak przychodzę z sql to jem obiadek i najczesciej zchodzi mi do 14:00 a potem gram do 16:00. Lub też zależy kiedy wrócę z sql. Im wcześniej wrócę tym dłużej gram. Zawsze do godz. 16:00
1% talentu 9% szczęścia 90% pracy- przepis na dobrego muzyka.
--->oto ja http://www.youtube.com/watch?v=byNY7jQdFhI

Jagafun
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 36
Rejestracja: 7 paź 2007, 22:15
Instrument/y: Bach Stradivarius N72
Ustnik/i:
Lokalizacja: Białystok

Post autor: Jagafun » 23 gru 2007, 12:52

U mnie to trochę inaczej wygląda ponieważ mam sporo zajęć i czasami to nawet i o 7 rano musiałem wstać i grac ( tragedia granie rano ) mam też te wszystkie orkiestry i zespoły które niby nie poprawiają mojej techniki czy dźwięku ale każdy kontakt z instrumentem sie liczy. Ważne też żeby nie odpuszczać sobie żadnego dnia bo straconego czasu nigdy na trąbce nie nadrobisz i tak jak nie najesz sie na zapas to i nie nagrasz sie na zapas i nawet jak znikąd czasu na instrument to nawet te 30 min to już coś i nie tracimy wtedy naszego dźwięku i kondycji.

Trumpette
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 62
Rejestracja: 19 sty 2008, 12:58
Instrument/y: yamaha
Ustnik/i:
Lokalizacja: Lublin

Post autor: Trumpette » 19 sty 2008, 14:16

To zależy tylko od was jak zaplanujecie sobie trening. Polecam wszystkim granie dwa razy dziennie. Najpierw udoskonalenie techniki: Staccato, przedęcia tryl wargowy, skala, itp. a w drugiej fazie gry pograć sobie etiudy, lekkie utwory

Awatar użytkownika
Devil_inside
Moderator
Moderator
Posty: 1433
Rejestracja: 26 maja 2007, 14:54
Instrument/y: Bach Stradivarius 43,Yamaha,Courtois,Schagerl
Ustnik/i: Laskey 70MC i kilka innych
Lokalizacja: Wałbrzych/Wro/Wawa

Post autor: Devil_inside » 19 sty 2008, 14:39

Trumpette, a kiedy grać "ciężkie utwory" ?? ;) :P a gdzie doskonalenie barwy i zadęcia?? bo to jest moim zdaniem wazniejsze od techniki ;)
Ćwiczyć!! Nie gadać!! ;)

Trumpette
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 62
Rejestracja: 19 sty 2008, 12:58
Instrument/y: yamaha
Ustnik/i:
Lokalizacja: Lublin

Post autor: Trumpette » 19 sty 2008, 14:50

oczywiście ja zapisałem tam plan na jeden dzień. Nie powinno grać się codziennie tego samego. Trzeba znaleźć czas także na trudniejsze utwory itp. Ale musimy pamiętać o tym ze technika to podstawa

Awatar użytkownika
Devil_inside
Moderator
Moderator
Posty: 1433
Rejestracja: 26 maja 2007, 14:54
Instrument/y: Bach Stradivarius 43,Yamaha,Courtois,Schagerl
Ustnik/i: Laskey 70MC i kilka innych
Lokalizacja: Wałbrzych/Wro/Wawa

Post autor: Devil_inside » 19 sty 2008, 14:56

Trumpette pisze:Ale musimy pamiętać o tym ze technika to podstawa
no to mamy tu odmienne zdanie. moim zdaniem podstawą jest barwa a nie technika. technike jest łatwiej zdobyć niż barwe. oczywiście obie rzeczy są powiązane i sie rozwijają wraz z ogólnymi postępami trębacza. ale moim zdaniem trębacz który zagra coś wolniej ale ładnym dzwiękiem jest lepszy od kogoś kto zagra szybko ale takim dzwiękiem że nie będzie sie dało tego słuchać :P
Trumpette pisze:Nie powinno grać się codziennie tego samego
to masz na tyle programu żeby grać codziennie co innego? :P ;)
moim zdaniem nie ma znaczenia co ćwiczymy, czy są to etiudy, czy koncert czy utwory. jesli jesteśmy dobrze rozegrani to zagramy wszsytko. ale jeśli mamy dużo utworów do grania to warto je dzielić. tzn, jednego dnia poćwicze koncert i utwory a drugiego etiudy.
Ćwiczyć!! Nie gadać!! ;)

Awatar użytkownika
Immortal4ever
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1882
Rejestracja: 23 cze 2007, 19:58
Instrument/y: Kilka cosi....
Ustnik/i: Vincent Bach CORP. 1C i Bach 7C
Lokalizacja: Brzeg
Kontakt:

Post autor: Immortal4ever » 19 sty 2008, 15:05

Devil_inside, prawdę Ci mówi...
Naprawdę technik może do końca kwestia drugorzędną nie jest ale na pewno pierwszeństwa nie można jej przydzielić pierwszeństwa. Technika to nie wszystko! Są inne kwestie jakie należy ćwiczyć. Kwestie techniczne przychodzą czasem niemalże same...natomiast nad takimi czynnikami jak barwa należy sie dłużej pochylić. Wyobrazić ją sobie, dograć nadać smaku...
Już od najmłodszych lat mój spaczony charakter mówi mi, że jestem inny niż ogół śmiertelników. Tu również odnoszę sukcesy.

gryzek
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 174
Rejestracja: 21 paź 2007, 09:48
Instrument/y: Getzen 300series
Ustnik/i: Bach 7C,3C, Kelly 3C
Lokalizacja: Krobia

Post autor: gryzek » 20 sty 2008, 11:29

Zawsze ,gry gram na trąbce słucham utworów. Pierw zaczynam pod długich dzięków następnie glisy potem przedęcia gamy cwicze staccato a wychodzi mi to w miare. zaczynam od najłatwiejszego o koncze można powidziec na trudniejszych żeczach.

[ Dodano: 2008-01-20, 11:30 ]
łe sorry pomulilem sie rzecz a nie żecz ale osioł ze mnie

Awatar użytkownika
Devil_inside
Moderator
Moderator
Posty: 1433
Rejestracja: 26 maja 2007, 14:54
Instrument/y: Bach Stradivarius 43,Yamaha,Courtois,Schagerl
Ustnik/i: Laskey 70MC i kilka innych
Lokalizacja: Wałbrzych/Wro/Wawa

Post autor: Devil_inside » 20 sty 2008, 12:10

gryzek13 pisze:trąbce słucham utworów
ale słuchasz tego co grasz?? czy byle czego?? :P bo tak szczerze powiem że ja czasami gram jak mi gra red hot chili peppers albo coś innego :P i nawet mi to nie przeszkadza. wręcz przeciwnie, bardziej sie wtedy musze starać żeby sie skupić na graniu a nie ma muzyce. mam wrażenie że to pomaga w koncentracji potem. :P

PS. a tak do planu cwiczeń to dodam od siebie że kiedyś robiłem sobie ścisły plan tego co bede w tym dniu ćwiczył. ale stwierdziłem że to bez sensu. bo czasami wychodziło na to że musiałem ćwiczyć rzeczy które umiałem(a to bez sensu :P ) teraz tak jakoś na bierząco decyduje co zagram, jakie ćwiczenia, jakie utwory. jak gram utwory to zaczynam od trudniejszych miejsc, potem robie sobie tzw. "wersje koncertową" tzn. gram od poczatku do końca tak jakbym grał koncert. :)
Ćwiczyć!! Nie gadać!! ;)

Trumpette
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 62
Rejestracja: 19 sty 2008, 12:58
Instrument/y: yamaha
Ustnik/i:
Lokalizacja: Lublin

Post autor: Trumpette » 20 sty 2008, 14:42

Powinniśmy tak zaplanować dzień abyśmy mogli pograć i sprawy techniczne i różne utwory itp.

ODPOWIEDZ