nadmierne wykorzystuwanie płuc, szkodliwosc
- Rastamanek
- Użytkownik
- Posty: 244
- Rejestracja: 22 kwie 2006, 09:15
- Instrument/y: kawalek blachy
- Ustnik/i:
- Lokalizacja: s kątowni
nadmierne wykorzystuwanie płuc, szkodliwosc
nie wiedziałem jak zredagowac temat ale juz wszytko tłumcze. jak się ma za małe płuca to powietrza czesto brakuje. ale jeżeli jest fraza i trzeab zagrac to się wykorzystuje najwieksze rezerwy pwoietrza dzwięk jest nie najlepszy, no ale problem jest taki czy to szkodzi zdrowiu, takie dmuchanie na sile kiedy praktycznie juz nie ma powietrza. dzisiaj przeczytałem w szkole na klarnet że tak, a jakie jest wasze zdanie?
Ostatnio zmieniony 18 paź 2006, 06:27 przez Rastamanek, łącznie zmieniany 1 raz.
człowiek poza tym co wydycha ma jakiś tam procent tejże właśnie rezerwy, nigdy nie wydychniesz całego powietrza które masz w płucach (tak mi mówiono), myślę że nadwyręzanie tej aktywności rzeczywiście moze mocno szkodzić, wkońcu funkcjonowanie całego naszego wszechświata jest niemalże że idealnie perfekcyjne, jeżeli ta rezerwa nie była by nam potrzebna, nigdy byśmy jej nie mieli
Do cyrku! Do cyrku! Do kina!
Telewizor włączyć - bajka się zaczyna!
Mama w sklepie, tata w barze
Syn z pepeszy tnie aż gra!
Na pionierskiej chuście marzeń
Gwiazdę ma!
Telewizor włączyć - bajka się zaczyna!
Mama w sklepie, tata w barze
Syn z pepeszy tnie aż gra!
Na pionierskiej chuście marzeń
Gwiazdę ma!
- Rastamanek
- Użytkownik
- Posty: 244
- Rejestracja: 22 kwie 2006, 09:15
- Instrument/y: kawalek blachy
- Ustnik/i:
- Lokalizacja: s kątowni
- mroziczek
- Użytkownik
- Posty: 80
- Rejestracja: 11 sty 2006, 13:18
- Instrument/y:
- Ustnik/i:
- Lokalizacja: nowa ruda
Wydmuchanie rezerwy powietrza które tkwi w płucach nie jest możliwe z tego co mi wiadomo, są takie przypadki ale to chorobowe. Powietrze które tam tkwi jest tylko i wyłącznie w celu utrzymania jędrności pęcherzyków płucnych, jeżeli tego powietrza zabranie pęcherzyki płucne się zapadają i nie mają już możliwości się zregenerować. Dmuchanie przez siłę jest szkodliwe, ale to ze względu na wysokie ciśnienie jakie wtedy jest w pęcherzykach, mogą one zacząć pękać, co powoduje rozedmę. Być może to co napisałam nie jest całą prawdą, postaram się w najbliższym czasie dokształcić :-) Pozdro Anka.
- Rastamanek
- Użytkownik
- Posty: 244
- Rejestracja: 22 kwie 2006, 09:15
- Instrument/y: kawalek blachy
- Ustnik/i:
- Lokalizacja: s kątowni
wydaje mi się że masz w dużej częsci racje. ja może dokładnie opisze to o co mi chodziło. bierzy głeboki oddech i gramy długi dzwiek np g1, gramy go jka najdłuzej, przy czym jak zaczyna nam brakwoac powietrza, to na siłe ciągniemy dzwięk, robimy sie czerwoni, czujemy że juz nie ma czym dmuchac, ale dalej dmuchamy.
-
- Nowicjusz
- Posty: 2
- Rejestracja: 18 paź 2006, 15:41
- Instrument/y:
- Ustnik/i:
- Lokalizacja: Pcim Dolny
- Rastamanek
- Użytkownik
- Posty: 244
- Rejestracja: 22 kwie 2006, 09:15
- Instrument/y: kawalek blachy
- Ustnik/i:
- Lokalizacja: s kątowni
prawda jest taka że intsrumentalisci dęci, mają podwyższone ryzyko zachorownia na rozedmę, ale jeżeli się oddycha jak należy tzw "przeponowo" to ryzyko jest nieduże, wazny jest ten oddech żeby przy braniu odechu nie podnosic ramion tylko brzuch. kiedy weźmiemy prawidłowy oddech przepoowy to brzuch sie rozszerzy i bedziemy sparwaiali wrazenie grubszych i przy wydychaniu znwou bzrcuh w pierwotnej postaci
-
- Nowicjusz
- Posty: 2
- Rejestracja: 18 paź 2006, 15:41
- Instrument/y:
- Ustnik/i:
- Lokalizacja: Pcim Dolny
Aha, czyli nawet jeżeli ćwiczy się codziennie po kilka godzin to i tak to nie ma żadnego wpływu jeżeli się używa przepony, tak? I powiedzcie czy można zaczynać na trąbce tej klasy ?
http://www.allegro.pl/item134523097_sup ... jecia.html
http://www.allegro.pl/item134523097_sup ... jecia.html
- Rastamanek
- Użytkownik
- Posty: 244
- Rejestracja: 22 kwie 2006, 09:15
- Instrument/y: kawalek blachy
- Ustnik/i:
- Lokalizacja: s kątowni
co do firmy to juz gdzies na forum był post o tej trąbce, cena jest w sumie nieduża ale to uzywany instrument. jak myslisz o trabce słabszej klasy to kup jakąs za 600 zl nową, a jak chesz instrument na troche dłuzej to poszukaj kilkuletnia yamahe np za ok 1000 zl, no albo bacha, ale to juz jest w pleni profesionalna firma więc moze byc drozej. załatw sobie jakiegos nauczyciela bo bez tego nie da się gra i niech on ci doradzi co kupic
- havk
- Moderator
- Posty: 1564
- Rejestracja: 10 kwie 2006, 16:18
- Instrument/y: Yamaha 4335G
- Ustnik/i: Stomvi 4C Marcinkiewicz 7-S
- Lokalizacja: Kraków/Częstochowa
heh co do tej firmy to nie jestem zbyt dobrze nastawiony... to ta sama klasa co archaiczne polmuzy... :/ nie ma co bawic się w taką cenę i nie polecałbym tez kupowac "super" trąbek z allegro za 600 zł... to są po prostu chinskie rzeczy tak jak podkoszulki majtki czy samochody które wchodzą teraz na polski rynek... pozbieraj troche kaski i kup sobie cos uzywanego albo jakies trąbki nowe za ponad tysiaka, np. Amati Kraslice(firma czeska) sam gram na takiej i jestem zadowolony... lub inne firmy takie jak są na allegro typu Conn (nie wiem jak sie pisze) lub michael czy jakos tak są na pewno lepsze od chinszczyzny
Ostatnio zmieniony 26 lut 2007, 12:53 przez havk, łącznie zmieniany 1 raz.