Czas nauki, skala, kondycja
- Bazyl
- Użytkownik
- Posty: 119
- Rejestracja: 12 lis 2007, 19:57
- Instrument/y: J.Michael TR-380
- Ustnik/i:
- Lokalizacja: Wasilków
Nie zgadzam sie z Immortal4ever, czasem dobrze jest zrobić przerwę w graniu (oczywiście nie długa max 2 tyg.) .. Odpocząć poprostu, nabrać sil i znów czarować ludzi swoja gra
Życie jest jak trąbka w orkiestrze jazzowej. Jeśli nic w nią nie tchniesz, nic z niej nie wyjdzie.
Louis Armstrong (1901–1971)
Louis Armstrong (1901–1971)
- Immortal4ever
- Użytkownik
- Posty: 1882
- Rejestracja: 23 cze 2007, 19:58
- Instrument/y: Kilka cosi....
- Ustnik/i: Vincent Bach CORP. 1C i Bach 7C
- Lokalizacja: Brzeg
- Kontakt:
- Devil_inside
- Moderator
- Posty: 1433
- Rejestracja: 26 maja 2007, 14:54
- Instrument/y: Bach Stradivarius 43,Yamaha,Courtois,Schagerl
- Ustnik/i: Laskey 70MC i kilka innych
- Lokalizacja: Wałbrzych/Wro/Wawa
-
- Użytkownik
- Posty: 36
- Rejestracja: 7 paź 2007, 22:15
- Instrument/y: Bach Stradivarius N72
- Ustnik/i:
- Lokalizacja: Białystok
havk prosiłeś o lincz ze strony kolegów z muzyka w takim razie leci jeden :razz: <lincz>
A tak na serio to w mojej szkole nie ma tak wielu osób które wolałyby rzucić granie i zająć się czymś innym. Sam nie pamiętam jak to było ze mną czy chciałem iść do muzyka czy nie , a rodzice na pewno się nie przyznają jak ich zapytam jak to właściwie było Wiem tylko że trąbe wybrałem sam
A tak na serio to w mojej szkole nie ma tak wielu osób które wolałyby rzucić granie i zająć się czymś innym. Sam nie pamiętam jak to było ze mną czy chciałem iść do muzyka czy nie , a rodzice na pewno się nie przyznają jak ich zapytam jak to właściwie było Wiem tylko że trąbe wybrałem sam
-
- Użytkownik
- Posty: 302
- Rejestracja: 16 gru 2007, 14:21
- Instrument/y: Yamacha Xeno 8335, 4335G, Getzen Eterna
- Ustnik/i: 16C4-GP
- Lokalizacja: Nysa
-
- Użytkownik
- Posty: 224
- Rejestracja: 27 sty 2007, 13:24
- Instrument/y: yamaha
- Ustnik/i:
- Lokalizacja: mazowsze
-
- Pomocnik
- Posty: 295
- Rejestracja: 5 wrz 2007, 21:09
- Instrument/y:
- Ustnik/i: Schilke 24
- Lokalizacja: Warszawa
Mam to samo. Wyraźnie potrzebuje rozgrzewki. Potrzebuje kilku minut by się rozgrzać i czysto trafiać w dźwięki, i żeby dźwięk był czysty. Ale np. po dwóch godzinach przerwy od grania już nie potrzebuje tej rozgrzewki (przynajmniej tak bardzo).
Ciekaw jestem czy z czasem nauczę się czysto trafiać w dowolny dźwięk ze skali instrumentu (przynajmniej tej oficjalnej) bez rozgrzewania się, tj. przy pierwszym przyłożeniu ust do zimnego jeszcze instrumentu.
Ciekaw jestem czy z czasem nauczę się czysto trafiać w dowolny dźwięk ze skali instrumentu (przynajmniej tej oficjalnej) bez rozgrzewania się, tj. przy pierwszym przyłożeniu ust do zimnego jeszcze instrumentu.
- Immortal4ever
- Użytkownik
- Posty: 1882
- Rejestracja: 23 cze 2007, 19:58
- Instrument/y: Kilka cosi....
- Ustnik/i: Vincent Bach CORP. 1C i Bach 7C
- Lokalizacja: Brzeg
- Kontakt:
Ja jako skrajny astmatyk i alergik musiałem ćwiczyć na spirometrze oddech w ramach terapii. I mnie pomogło. Poprawiło wyniki ale sporo czasu mi to zajęło. Tobie jako osobie zdrowej powinno też pomóc ale w jakim stopniu i po jakim czasie to nie mogę Ci powiedzieć...
Już od najmłodszych lat mój spaczony charakter mówi mi, że jestem inny niż ogół śmiertelników. Tu również odnoszę sukcesy.
- Devil_inside
- Moderator
- Posty: 1433
- Rejestracja: 26 maja 2007, 14:54
- Instrument/y: Bach Stradivarius 43,Yamaha,Courtois,Schagerl
- Ustnik/i: Laskey 70MC i kilka innych
- Lokalizacja: Wałbrzych/Wro/Wawa
zależy czego sie spodziewasz jesli myślisz że dzieki temu będziesz grał 2 razy lepiej niz teraz to raczej nie ćwiczenie na spirometrze pomaga lepiej operować oddechem, pozwala wykorzystać większą częśc płuc. poćwiczyć na pewno nie zaszkodzi. ale cięzko określić czy spirometr dużo zmieni.Bartek87 pisze:Czy zakup i sumienne cwiczenie na tym urzedzeniu dla znaczace efekty?
na tym urządzeniu trzeba ćwiczyć luźny oddech. a luźny oddech jest ważny w grze na trąbce.
Ćwiczyć!! Nie gadać!!
- Devil_inside
- Moderator
- Posty: 1433
- Rejestracja: 26 maja 2007, 14:54
- Instrument/y: Bach Stradivarius 43,Yamaha,Courtois,Schagerl
- Ustnik/i: Laskey 70MC i kilka innych
- Lokalizacja: Wałbrzych/Wro/Wawa
-
- Nowicjusz
- Posty: 2
- Rejestracja: 10 maja 2008, 00:38
- Instrument/y: startone str-25
- Ustnik/i:
- Lokalizacja: kraków
- Kontakt:
podsumowanie
hej,
przeszukując ten wątek w poszukiwaniu cwiczen, pozbieralem sobie praktyczne uwagi. Pomyslalem ze taki ekstrakt moglby sie przydac czytelnikom tego forum wiec postanowilem zamiescic. Przepraszam autorow za nie podpisanie ich cytatow, ale poczatkowo robilem to dla siebie i chcialem to zrobic jak najszybciej:)
Mam nadzieje ze komus moze sie to jeszcze przydac tak jak przydaje sie mi:)
pozdrowki
+++
najpierw normalnie ćwiczysz, a potem po tym wszystkim grasz proste ćwiczenia z Arbana, czy Stampa powiedzmy przez 10 minut. Usta odpoczną na takim graniu, a kondycja się zwiększy
Przy graniu pamiętaj, że broda musi być napięta
skalą się nie ma co martwic to wyjdzie samo tylko trzeba grac systematycznie. na poszerzenie skali jest dobrze ćwiczyc legato bez zmainy palocwania np g1-h1, b1-d2 najpierw powoli a póxniej coraz szybciej, wysiadaja po tym szybko usta ale przydaje się. innym sposobem jest granie długich wyskoich dzwieku od c2 w góre, póki nie czujecie dużego wysiłków i nie dociskacie intrumentu za bardzo do ust. wytrzymujemy dzwięk tak długo jak na to pozaowli kondycja ust i ilość powietrzaa póxniej to samo tylko że zaczynamy pp coraz głosniej w połowie ff i znowy do pp
tez uwazam ze to dobre i wazne cwiczenie, (legata bez zmianay palcowania, powoli rozszezaja skale az wkoncu gra sie przez trzy oktawy wszystko gładko i pieknie
dobrym ćwiczeniem tez jest granie duzych interwałów. mam jedna ćwiczenie że zcaczyna się od g późneij jest c1 g d1, g e1 itd do c2 i później w dół
...w ktorym autor kategorycznie twierdzi, ze nalezy cwiczyc niskie interwaly az usta i ped powietrza "same" utrzymuja dzwiek, a nie napiecie miesni. Zbyt duze poleganie na miesniach prowadzi do utraty elastycznosci, a nie wcale do "przypakowania" miesni ust - nie pomaga w konsekwencji, a przeszkadza. Cos w tym jest...
granie gam na początek do g2(pomiedzy gamami robiłem przerwy na 5-15 taktów co też pomagało trzymać tempo)
pózniej a2 i h2 do 15-20 razy dzinnie
graj jak najwięcej dołu przedęcia między naturalnymi , długie dźwięki
polecam cwiczenie gdzie ktos trzyma nam trabke wtedy sie nie da
Wszystko zależy przede wszystkim od ustroju mięsni warg, oraz OTDECH! Jak nabieracie i wypusciacie powietrze! Nie należy naciskac na wargi. Mocny przycisk ma niekorzysny wplyw na mieńsnie warg, zęby oraz krążenie krwi w wargach! Jezeli nie wychodzi d2, radze zwrócic uwagę na to jak pypuszciasz powietrze. Trzeba zwracać uwagę na wszystko: wargi, nacisk, powietrze, nawet to, czy trzymasz instrument kurczowo czy swobodnie ma wpływ na skalę. U niektórych to wychodzi naturalnie drudzy muszą tego nauczyć się Tak że dla początkujących nie radzę skupiać się na tym jak wysoko grasz, tylko na tym jak ukladasz usta, jaki nacisk na wargi, otdech oraz rozluznić mięśnie rąk i ramion.
Gram na początku na samcyh ustach, póxniej ustnik, póxniej gamy i juz moge jestem w pełni rozegrany
polecam cwiczyc długie dzwięki i nie głośno a najlepiej piano przy jak najmniejszym wysiłku i nie dociskając ustnika do ust,,,
nie forsowac się do góry,, grac do tego dzwięku który wychodzi bez problemu a następnie spróbowac pół tonu wyżej i zatrzymac się przy tym dzwięku dopuki nie będzie czysty ładny i mocny grany bez wysiłku jak osiągniecie ten efekt to dołożyc następne pół tonu i powtórzyc proces od nowa,, nie spieszcie się z osiągnięciem pełnej skali,,, cwiczcie wytrwale i systematycznie a góra przyjdzie sama,,
co do długości cwiczeń to dobrze jest jak najdłużej ale jeżeli kondycja nie pozwala to nic na siłe,, zacząc od kilkunastu minut i powoli wydłużac w miare wzrostu kondycji
i jeszcze jedno ja bedziecie grac zwłaszcza na początku cwiczenia (każdorazowo), jak tylko poczujecie mrowienie lub sfędzenie albo szczypanie w ustach zróbcie kilka minut przerwy ok 3-5 min. i zacząc od nowa
wydech, który znowu powinien być luźny, naturalny, lekki najważniejsze jest przy tym aby nie przymykać gardła musi ono pozostać otwarte-tak jak przy ziewaniu dopiero potem kolejną przeszkodą jest język-warto grać wysokie dzwięki legato, zwłaszcza na początku, ponieważ język może prowadzić do tego że "strzelimy" ten dzwięk a nie będzie on podparty powietrzem. z tym że język ma jeszcze jedną ważną rolę, a mianowicie tył języka gry gramy wyżej lekko sie podnosi, mniej więcej jak do niemieckiej litery ü i wtedy uzyskujemy większe ciśnienie powietrza a co za tym idzie, rozszerza nam sie skala
oczywiście to co tu było powiedziane- o długich dzwiękach, alikwotach- to wszystko prawda, z tym że one wzmacniają usta, a do grania wysokich dzwięków trzeba przede wszystkim dobrze dmuchać
u nas w dalszym ciągu uczą strzelania językiem zamiast ataku powietrzem
powietrze musi mieć poprawny przepływ, czyli szeroko gardło, efekt ziewania, powietrze nie dmuchamy - lecz chuchamy nim !! powietrze powinno jakby lecieć w dolne partie trąbki, czyli chuchamy w doły trąbki, powinniśmy grać na luzie, w czym pomogą nam przed każdą gra ćwiczenia oddechowe, grając góre nacz układ ust nie powinien sie zmieniać, język ustawiemy tak jakby do gwizdania, na wysokie dżwięki możemy ustawic jezyk tak jakbyśmy chcieli powiedzieć "i"
pograjcie tak 2-5 tyg. długie dżwięki, hromatycznie od g1 do c2 i od g1 do c1 stopniow powiększając skale.
aaa... Nie budujmy skali od dołów !!! mniejwięcej ustalony środek skali trąbki to g
grajmy lub rozgrywajmy się od G. Oczywiście w miare upływu czasy skala sama będzie sie powiększała, Grajcie tylko te dżwięki które są bez dociskania, ładnie brzmią ...
trzymaj napiętą brode i kąciki ust - nie powinny zmieniać swojego położenia. Pokombinuj z przykładaniem ustnika do ust, na różnich wysokościach, bądz świadomy tego że nie dmuchasz całą powieszchnią ust znajdującą się w kielichu ustnika lecz samym środkiem, sprobuj ułożyć język tak jak do gwizdania
żeczą bardzo ważną jest nie wysówanie brody do przodu i nie zaciskanie zębów.
bądz swiadomy tego ze powietrze musi mieć dobrze utorowana droge, której nie może przeszkadzać np twoj język czy zaciśnięte zębypowietrze ma wpływać do ustnika, dmuchaj w doły trąbki
- jestem odrobinke innego zdania. tzn. kąciki i broda powinny tylko i wyłącznie przytrzymywać usta żeby sie nie rozjechały po wpływem ciśnienia powierza. wszelkie pozostałe spięcia są niepotrzebne i tylko przeszkadzają w grze. o ułożeniu ust już troche pisałem, nie wiem czy w tym temacie czy gdzie indziej-troche jakbyśmy całowali, czy jakbyśmy robili "mmmm".
bądz świadomy tego że nie dmuchasz całą powieszchnią ust znajdującą się w kielichu ustnika lecz samym środkiem
- nie całą powierzchnią, lecz powierzchnią pomiędzy jedną stroną rantu a drugą. ustnik ma po to taki kształt żeby to zebrać i skierować do instumentu. nie trzeba celować dokładnie w środek. im większa część ust wibruje tym dzwięk jest pełniejszy i ma więcej alikwotów.
Chodzi o to żeby powietrze które dmuchamy było kierowane w duł trąbki, może niekoniecznie ma to wyglądać dosłownie jak pisze, ale ułożenia jamy ustnej właśnie powinno byc podobne do tego jakbyśmy chcieli dmuchać w duł trąbki.
nie ruszać kącikami ust podczas grania, trzymaj jedną pozycje
wyobraź sobie że język dziala jak zawór który w odpowiednim momencie puszcza powietrze. nie trzeba robić żadnego stuknięcia żeby wydobyć dzwięk. można też wydobyć dzwięk nie używając języka tylko samym powietrzem. tak się ćwiczy żeby powietrze od początku dzwięku szło z takim samym ciśnieniem..
To jest właśnie gra pomiędzy tym uderzeniem a samymi ustami .
Wiem że to brzmi abstrakcyjnie.
bez języka często gra się np. długie dźwięki ppp (żeby nie było brzydkiego efektu "tfu" przy uderzeniu językiem w podkładzie utworu).
nigdy nie ćwizce samego języka, zawsze z powietrzem. bo język nie zadziala prawidłowo bez powietrza. natomiast można ćwiczyc bez języka-samo powietrze. i tak czasem ćwizce
gamy np. zaczynając od gamy F-dur od f1 do f2 a następnie półtonami jedziesz coraz wyżej aż dojedziesz np do gamy C-dur od c2 do c3. Oczywiście nic nie robimy na siłę gramy do takiego dźwięku do jakiego możemy.
chodzi o to żeby nie skupiać sie na ilości branego powietrza czy jego szybkości ale na tym żeby brać go luźno
przeszukując ten wątek w poszukiwaniu cwiczen, pozbieralem sobie praktyczne uwagi. Pomyslalem ze taki ekstrakt moglby sie przydac czytelnikom tego forum wiec postanowilem zamiescic. Przepraszam autorow za nie podpisanie ich cytatow, ale poczatkowo robilem to dla siebie i chcialem to zrobic jak najszybciej:)
Mam nadzieje ze komus moze sie to jeszcze przydac tak jak przydaje sie mi:)
pozdrowki
+++
najpierw normalnie ćwiczysz, a potem po tym wszystkim grasz proste ćwiczenia z Arbana, czy Stampa powiedzmy przez 10 minut. Usta odpoczną na takim graniu, a kondycja się zwiększy
Przy graniu pamiętaj, że broda musi być napięta
skalą się nie ma co martwic to wyjdzie samo tylko trzeba grac systematycznie. na poszerzenie skali jest dobrze ćwiczyc legato bez zmainy palocwania np g1-h1, b1-d2 najpierw powoli a póxniej coraz szybciej, wysiadaja po tym szybko usta ale przydaje się. innym sposobem jest granie długich wyskoich dzwieku od c2 w góre, póki nie czujecie dużego wysiłków i nie dociskacie intrumentu za bardzo do ust. wytrzymujemy dzwięk tak długo jak na to pozaowli kondycja ust i ilość powietrzaa póxniej to samo tylko że zaczynamy pp coraz głosniej w połowie ff i znowy do pp
tez uwazam ze to dobre i wazne cwiczenie, (legata bez zmianay palcowania, powoli rozszezaja skale az wkoncu gra sie przez trzy oktawy wszystko gładko i pieknie
dobrym ćwiczeniem tez jest granie duzych interwałów. mam jedna ćwiczenie że zcaczyna się od g późneij jest c1 g d1, g e1 itd do c2 i później w dół
...w ktorym autor kategorycznie twierdzi, ze nalezy cwiczyc niskie interwaly az usta i ped powietrza "same" utrzymuja dzwiek, a nie napiecie miesni. Zbyt duze poleganie na miesniach prowadzi do utraty elastycznosci, a nie wcale do "przypakowania" miesni ust - nie pomaga w konsekwencji, a przeszkadza. Cos w tym jest...
granie gam na początek do g2(pomiedzy gamami robiłem przerwy na 5-15 taktów co też pomagało trzymać tempo)
pózniej a2 i h2 do 15-20 razy dzinnie
graj jak najwięcej dołu przedęcia między naturalnymi , długie dźwięki
polecam cwiczenie gdzie ktos trzyma nam trabke wtedy sie nie da
Wszystko zależy przede wszystkim od ustroju mięsni warg, oraz OTDECH! Jak nabieracie i wypusciacie powietrze! Nie należy naciskac na wargi. Mocny przycisk ma niekorzysny wplyw na mieńsnie warg, zęby oraz krążenie krwi w wargach! Jezeli nie wychodzi d2, radze zwrócic uwagę na to jak pypuszciasz powietrze. Trzeba zwracać uwagę na wszystko: wargi, nacisk, powietrze, nawet to, czy trzymasz instrument kurczowo czy swobodnie ma wpływ na skalę. U niektórych to wychodzi naturalnie drudzy muszą tego nauczyć się Tak że dla początkujących nie radzę skupiać się na tym jak wysoko grasz, tylko na tym jak ukladasz usta, jaki nacisk na wargi, otdech oraz rozluznić mięśnie rąk i ramion.
Gram na początku na samcyh ustach, póxniej ustnik, póxniej gamy i juz moge jestem w pełni rozegrany
polecam cwiczyc długie dzwięki i nie głośno a najlepiej piano przy jak najmniejszym wysiłku i nie dociskając ustnika do ust,,,
nie forsowac się do góry,, grac do tego dzwięku który wychodzi bez problemu a następnie spróbowac pół tonu wyżej i zatrzymac się przy tym dzwięku dopuki nie będzie czysty ładny i mocny grany bez wysiłku jak osiągniecie ten efekt to dołożyc następne pół tonu i powtórzyc proces od nowa,, nie spieszcie się z osiągnięciem pełnej skali,,, cwiczcie wytrwale i systematycznie a góra przyjdzie sama,,
co do długości cwiczeń to dobrze jest jak najdłużej ale jeżeli kondycja nie pozwala to nic na siłe,, zacząc od kilkunastu minut i powoli wydłużac w miare wzrostu kondycji
i jeszcze jedno ja bedziecie grac zwłaszcza na początku cwiczenia (każdorazowo), jak tylko poczujecie mrowienie lub sfędzenie albo szczypanie w ustach zróbcie kilka minut przerwy ok 3-5 min. i zacząc od nowa
wydech, który znowu powinien być luźny, naturalny, lekki najważniejsze jest przy tym aby nie przymykać gardła musi ono pozostać otwarte-tak jak przy ziewaniu dopiero potem kolejną przeszkodą jest język-warto grać wysokie dzwięki legato, zwłaszcza na początku, ponieważ język może prowadzić do tego że "strzelimy" ten dzwięk a nie będzie on podparty powietrzem. z tym że język ma jeszcze jedną ważną rolę, a mianowicie tył języka gry gramy wyżej lekko sie podnosi, mniej więcej jak do niemieckiej litery ü i wtedy uzyskujemy większe ciśnienie powietrza a co za tym idzie, rozszerza nam sie skala
oczywiście to co tu było powiedziane- o długich dzwiękach, alikwotach- to wszystko prawda, z tym że one wzmacniają usta, a do grania wysokich dzwięków trzeba przede wszystkim dobrze dmuchać
u nas w dalszym ciągu uczą strzelania językiem zamiast ataku powietrzem
powietrze musi mieć poprawny przepływ, czyli szeroko gardło, efekt ziewania, powietrze nie dmuchamy - lecz chuchamy nim !! powietrze powinno jakby lecieć w dolne partie trąbki, czyli chuchamy w doły trąbki, powinniśmy grać na luzie, w czym pomogą nam przed każdą gra ćwiczenia oddechowe, grając góre nacz układ ust nie powinien sie zmieniać, język ustawiemy tak jakby do gwizdania, na wysokie dżwięki możemy ustawic jezyk tak jakbyśmy chcieli powiedzieć "i"
pograjcie tak 2-5 tyg. długie dżwięki, hromatycznie od g1 do c2 i od g1 do c1 stopniow powiększając skale.
aaa... Nie budujmy skali od dołów !!! mniejwięcej ustalony środek skali trąbki to g
grajmy lub rozgrywajmy się od G. Oczywiście w miare upływu czasy skala sama będzie sie powiększała, Grajcie tylko te dżwięki które są bez dociskania, ładnie brzmią ...
trzymaj napiętą brode i kąciki ust - nie powinny zmieniać swojego położenia. Pokombinuj z przykładaniem ustnika do ust, na różnich wysokościach, bądz świadomy tego że nie dmuchasz całą powieszchnią ust znajdującą się w kielichu ustnika lecz samym środkiem, sprobuj ułożyć język tak jak do gwizdania
żeczą bardzo ważną jest nie wysówanie brody do przodu i nie zaciskanie zębów.
bądz swiadomy tego ze powietrze musi mieć dobrze utorowana droge, której nie może przeszkadzać np twoj język czy zaciśnięte zębypowietrze ma wpływać do ustnika, dmuchaj w doły trąbki
- jestem odrobinke innego zdania. tzn. kąciki i broda powinny tylko i wyłącznie przytrzymywać usta żeby sie nie rozjechały po wpływem ciśnienia powierza. wszelkie pozostałe spięcia są niepotrzebne i tylko przeszkadzają w grze. o ułożeniu ust już troche pisałem, nie wiem czy w tym temacie czy gdzie indziej-troche jakbyśmy całowali, czy jakbyśmy robili "mmmm".
bądz świadomy tego że nie dmuchasz całą powieszchnią ust znajdującą się w kielichu ustnika lecz samym środkiem
- nie całą powierzchnią, lecz powierzchnią pomiędzy jedną stroną rantu a drugą. ustnik ma po to taki kształt żeby to zebrać i skierować do instumentu. nie trzeba celować dokładnie w środek. im większa część ust wibruje tym dzwięk jest pełniejszy i ma więcej alikwotów.
Chodzi o to żeby powietrze które dmuchamy było kierowane w duł trąbki, może niekoniecznie ma to wyglądać dosłownie jak pisze, ale ułożenia jamy ustnej właśnie powinno byc podobne do tego jakbyśmy chcieli dmuchać w duł trąbki.
nie ruszać kącikami ust podczas grania, trzymaj jedną pozycje
wyobraź sobie że język dziala jak zawór który w odpowiednim momencie puszcza powietrze. nie trzeba robić żadnego stuknięcia żeby wydobyć dzwięk. można też wydobyć dzwięk nie używając języka tylko samym powietrzem. tak się ćwiczy żeby powietrze od początku dzwięku szło z takim samym ciśnieniem..
To jest właśnie gra pomiędzy tym uderzeniem a samymi ustami .
Wiem że to brzmi abstrakcyjnie.
bez języka często gra się np. długie dźwięki ppp (żeby nie było brzydkiego efektu "tfu" przy uderzeniu językiem w podkładzie utworu).
nigdy nie ćwizce samego języka, zawsze z powietrzem. bo język nie zadziala prawidłowo bez powietrza. natomiast można ćwiczyc bez języka-samo powietrze. i tak czasem ćwizce
gamy np. zaczynając od gamy F-dur od f1 do f2 a następnie półtonami jedziesz coraz wyżej aż dojedziesz np do gamy C-dur od c2 do c3. Oczywiście nic nie robimy na siłę gramy do takiego dźwięku do jakiego możemy.
chodzi o to żeby nie skupiać sie na ilości branego powietrza czy jego szybkości ale na tym żeby brać go luźno
- Devil_inside
- Moderator
- Posty: 1433
- Rejestracja: 26 maja 2007, 14:54
- Instrument/y: Bach Stradivarius 43,Yamaha,Courtois,Schagerl
- Ustnik/i: Laskey 70MC i kilka innych
- Lokalizacja: Wałbrzych/Wro/Wawa
- Devil_inside
- Moderator
- Posty: 1433
- Rejestracja: 26 maja 2007, 14:54
- Instrument/y: Bach Stradivarius 43,Yamaha,Courtois,Schagerl
- Ustnik/i: Laskey 70MC i kilka innych
- Lokalizacja: Wałbrzych/Wro/Wawa
- Miles_Fan
- Użytkownik
- Posty: 1292
- Rejestracja: 18 sie 2007, 20:18
- Instrument/y: Selmer Concept TT, stary Polmuz :)
- Ustnik/i: Vincent Bach Corp. 1 1/4 C
- Lokalizacja: spod stolycy
- Kontakt:
i bierzemy CAŁY oddech, tak, jakbyśmy nalewali wody do szklanki. od dołu do góry.
"Lubię czysty, nienacechowany dźwięk, jak czysty dźwięk bez nadmiaru tremolo i nie nazbyt dużo basu. Tylko dokładnie pośrodku. Gdy nie mogę uzyskać tego dźwięku, nie mogę w ogóle grać."
Miles Davis
[Nauczyciel jest dla ucznie, nie odwrotnie!]
Miles Davis
[Nauczyciel jest dla ucznie, nie odwrotnie!]
- Miles_Fan
- Użytkownik
- Posty: 1292
- Rejestracja: 18 sie 2007, 20:18
- Instrument/y: Selmer Concept TT, stary Polmuz :)
- Ustnik/i: Vincent Bach Corp. 1 1/4 C
- Lokalizacja: spod stolycy
- Kontakt:
popieram. przy ziewaniu bierze się najbardziej naturalny oddech. i przy śmiechu, ale to drugie nie nadaje sie do grana
"Lubię czysty, nienacechowany dźwięk, jak czysty dźwięk bez nadmiaru tremolo i nie nazbyt dużo basu. Tylko dokładnie pośrodku. Gdy nie mogę uzyskać tego dźwięku, nie mogę w ogóle grać."
Miles Davis
[Nauczyciel jest dla ucznie, nie odwrotnie!]
Miles Davis
[Nauczyciel jest dla ucznie, nie odwrotnie!]