mała skala
- xXPITBULLXx
- Użytkownik
- Posty: 521
- Rejestracja: 27 gru 2009, 21:36
- Instrument/y: Bach Stradivarius New York; Bach TR 305 SBP
- Ustnik/i: Gold Vincent Bach CORP 2 1/2C MT VERNON NY
- Lokalizacja: woj.Lubelskie/UKF
- Kontakt:
Ja też mam taki problem ze skalą.... Na starej chińskiej trąbce wychodziło mi na luzie g2 ale było tak piskliwe nie do zniesienia.Zmieniłem ustnik z 7c na oryginał większy i już tak nie trzeszczy...Potem i trąbkę zmieniłem na oryginalną polską i mam przyjemność z czystego dźwięku i dobrego zadęcia//////.. Być może to twój sprzęt albo jakieś niedostosowanie....
Zwycięzca konkursu Mottywator
-
- Użytkownik
- Posty: 489
- Rejestracja: 26 mar 2010, 08:42
- Instrument/y: Bach Artisan, Martin Committee 1952
- Ustnik/i: Bach Corp., Monette
- Lokalizacja: Katowice
Witam wszystkich - to mój pierwszy post na tym Forum.
Co do skali. Próbuję grać na trąbce od 3-ch tygodni (plus 1 tydzień sam ustnik). Ćwiczę po ok. 30 minut dziennie, w weekendy trochę więcej. Gram pierwsze 20 ćwiczeń z Lutaka bez problemu.
Na dzień dzisiejszy moja skala to od a0 do e2 - swobodnie i stabilnie. Z trudem i wysiłkiem osiągam g0 i do g2. Będzie coś z tego?
Co do skali. Próbuję grać na trąbce od 3-ch tygodni (plus 1 tydzień sam ustnik). Ćwiczę po ok. 30 minut dziennie, w weekendy trochę więcej. Gram pierwsze 20 ćwiczeń z Lutaka bez problemu.
Na dzień dzisiejszy moja skala to od a0 do e2 - swobodnie i stabilnie. Z trudem i wysiłkiem osiągam g0 i do g2. Będzie coś z tego?
Pozdrawiam - Grzegorz
-
- Użytkownik
- Posty: 489
- Rejestracja: 26 mar 2010, 08:42
- Instrument/y: Bach Artisan, Martin Committee 1952
- Ustnik/i: Bach Corp., Monette
- Lokalizacja: Katowice
- Immortal4ever
- Użytkownik
- Posty: 1882
- Rejestracja: 23 cze 2007, 19:58
- Instrument/y: Kilka cosi....
- Ustnik/i: Vincent Bach CORP. 1C i Bach 7C
- Lokalizacja: Brzeg
- Kontakt:
adam113, 30 min na początek to sporo i nie sensu jakoś drastycznie zwiększać tego czasu w nieodległym czasie. Nie zapominaj, że kolega zaczyna dopiero. Po trzech tygodniach granie dłużej niż 30-45 min. może być mało efektywne. Usta są nieprzyzwyczajone, zbyt słabe a to jak wiadomo grozi pewnymi konsekwencjami. Dlatego też nie ma co poganiać. Wszystko powinno przyjść z czasem. Lutak to dobra pozycja. Jedyne co mogę polecić to granie długich dźwięków na rozgrzewkę.
Już od najmłodszych lat mój spaczony charakter mówi mi, że jestem inny niż ogół śmiertelników. Tu również odnoszę sukcesy.
-
- Użytkownik
- Posty: 489
- Rejestracja: 26 mar 2010, 08:42
- Instrument/y: Bach Artisan, Martin Committee 1952
- Ustnik/i: Bach Corp., Monette
- Lokalizacja: Katowice
Tak jak Nieśmiertelny napisał - niestety po 45 minutach nie czuję ust (a raczej jedynie mrówki na nich), więc nie chcę i nie mogę przeholować. Wtedy (w weekendy) robię godzinkę - dwie przerwy i znów - do momentu kiedy zadęcie przestaje mi się "kleić".
A odnośnie rozgrzewki - dzięki za radę, dokładnie tak robię, najpierw długie dźwięki w całej skali, potem gamy góra - dół legato i staccato, potem tercje, potem staccato po 2 i 3 dźwięki, potem znów długie dźwięki. 10 minut wystarcza na rozgrzanie. Następnie Lutak a na koniec jakieś proste utworki, ale żeby poćwiczyć dynamikę, trochę tremolo i drobne ozdobniki. No ale po 30 - 45 minutach mrówki dochodzą do głosu ...
Dzięki za rady dla początkującego - czytam to forum od pewnego czasu, znalazłem wiele przydatnych na początek informacji. Liczę na dalszy support
A odnośnie rozgrzewki - dzięki za radę, dokładnie tak robię, najpierw długie dźwięki w całej skali, potem gamy góra - dół legato i staccato, potem tercje, potem staccato po 2 i 3 dźwięki, potem znów długie dźwięki. 10 minut wystarcza na rozgrzanie. Następnie Lutak a na koniec jakieś proste utworki, ale żeby poćwiczyć dynamikę, trochę tremolo i drobne ozdobniki. No ale po 30 - 45 minutach mrówki dochodzą do głosu ...
Dzięki za rady dla początkującego - czytam to forum od pewnego czasu, znalazłem wiele przydatnych na początek informacji. Liczę na dalszy support
Pozdrawiam - Grzegorz
-
- Użytkownik
- Posty: 124
- Rejestracja: 4 gru 2006, 18:27
- Instrument/y: Getzen Eterna
- Ustnik/i: VB 1 1/2C
- Lokalizacja: Wwa
Można powiedzieć, że słowa napisane tuż powyżej przez Immortal4ever znalazły pełne potwierdzenie.Grzegorz_N pisze:... niestety po 45 minutach nie czuję ust (a raczej jedynie mrówki na nich), więc nie chcę i nie mogę przeholować.
Tego rodzaju wrażenia, jak brak czucia oraz mrówki są moim zdaniem świadectwem tzw. obciążenia niszczącego. W ten sposób nie zbuduje się wytrzymałości i formy. Na tak bezwzględną eksploatację jeszcze nie czas.
Ostatnio zmieniony 26 mar 2010, 14:29 przez Semafor, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Użytkownik
- Posty: 489
- Rejestracja: 26 mar 2010, 08:42
- Instrument/y: Bach Artisan, Martin Committee 1952
- Ustnik/i: Bach Corp., Monette
- Lokalizacja: Katowice
... ale pocieszające jest to, że pierwsze dni - to max. 20 minut do całkowitej utraty czucia warg, w tej chwili czas się 2-krotnie wydłużył i tendencja jest wzrostowa. Poza tym mięśnie twarzy - w pierwsze dni po ćwiczeniach czułem się jak po znieczuleniu u dentysty, język mi się plątał a gęba nie domykała. Teraz jest OK.
Pozdrawiam - Grzegorz
- Immortal4ever
- Użytkownik
- Posty: 1882
- Rejestracja: 23 cze 2007, 19:58
- Instrument/y: Kilka cosi....
- Ustnik/i: Vincent Bach CORP. 1C i Bach 7C
- Lokalizacja: Brzeg
- Kontakt:
Spokojnie, nie ma co szaleć. Ja zaczynałem grając dwa razy dziennie po 15-20 minut. Takie są początki. Potem systematycznie czas grania się powiększał chociaż muszę przyznać że kolorowo nie było. Wszystko zależy od tego kto ile jest w danym dniu wytrzymać. Chodzi o to że sam musisz rozpoznać ile możesz grać. Czasem lepiej jest pograć mniej niż przesadzić.
Już od najmłodszych lat mój spaczony charakter mówi mi, że jestem inny niż ogół śmiertelników. Tu również odnoszę sukcesy.
-
- Użytkownik
- Posty: 489
- Rejestracja: 26 mar 2010, 08:42
- Instrument/y: Bach Artisan, Martin Committee 1952
- Ustnik/i: Bach Corp., Monette
- Lokalizacja: Katowice
No Panowie, śpieszę żeby donieść że dzisiaj, tj. dokładnie w 3 tygodnie od zakupu pięknego srebrnego Schagerla i tyleż samo czasu od mojej przygody z tym cudnym instrumentem, udało mi się zagrać piękne i czyste c3. Co prawda z wysiłkiem, ale czysto, stabilnie i wielokrotnie. No to chyba już mogę się wypisać z wątku "mała skala"
O c4 powiadomię oddzielnym postem
O c4 powiadomię oddzielnym postem
Pozdrawiam - Grzegorz
-
- Użytkownik
- Posty: 101
- Rejestracja: 31 gru 2009, 12:34
- Instrument/y: Yamaha
- Ustnik/i:
- Lokalizacja: z daleka
-
- Użytkownik
- Posty: 638
- Rejestracja: 16 gru 2008, 20:29
- Instrument/y: roy
- Ustnik/i:
- Lokalizacja: Rzeszów
mam nadzieję że nie takim brzydkim dźwiękiem jak coś takiego hahaha :
Bohater że nie powiem co. Nazwałbym go F16, i po co ta góra ?
To cud że zęby ma jeszcze całe.
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=2sQrDC3XLHg[/youtube]
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=lZdMvPc-Utw[/youtube]
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=oddh-ojWtHU[/youtube]
Bohater że nie powiem co. Nazwałbym go F16, i po co ta góra ?
To cud że zęby ma jeszcze całe.
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=2sQrDC3XLHg[/youtube]
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=lZdMvPc-Utw[/youtube]
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=oddh-ojWtHU[/youtube]
Ostatnio zmieniony 27 mar 2010, 16:04 przez Rumcajs, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Użytkownik
- Posty: 61
- Rejestracja: 29 lis 2009, 17:39
- Instrument/y: euphonium venus
- Ustnik/i:
- Lokalizacja: Strzelce Opolskie
-
- Użytkownik
- Posty: 489
- Rejestracja: 26 mar 2010, 08:42
- Instrument/y: Bach Artisan, Martin Committee 1952
- Ustnik/i: Bach Corp., Monette
- Lokalizacja: Katowice
... uups chyba nie do końca wyjaśniłem swoje związki z muzyką.
Jakiś czas temu ukończyłem PSM I st. na instrumentach klawiszowych (akordeon, fortepian) i saksofon. Potem miałem przerwę w intensywnym muzykowaniu. A teraz przyszła mi ochota na spełnienie moich młodzieńczych marzeń związanych z trąbką.
Tak więc wydaje mi się że mam solidny muzyczny fundament, choć nadgryziony zębem czasu. Ale z tym jest jak z jazdą na rowerze. Raz się nauczysz i całe życie umiesz jeździć ... A odnośnie lekcji na samym instrumencie - na razie nie korzystałem z lekcji u profesjonalistów. Ale dobra znajomość angielskiego pozwoliła mi odebrać wiele lekcji od świetnych pedagogów na YouTube
A odnośnie Sandovala - Maestro Arturo może być spokojny, nie mam ambicji ani czasu, aby osiągnąć poziom maestrii choćby zbliżony do Jego. A i do orkiestry młodzieżowej mnie nie przyjmą - za stary już jestem ... Więc to co robię - robię dla własnej przyjemności
Jakiś czas temu ukończyłem PSM I st. na instrumentach klawiszowych (akordeon, fortepian) i saksofon. Potem miałem przerwę w intensywnym muzykowaniu. A teraz przyszła mi ochota na spełnienie moich młodzieńczych marzeń związanych z trąbką.
Tak więc wydaje mi się że mam solidny muzyczny fundament, choć nadgryziony zębem czasu. Ale z tym jest jak z jazdą na rowerze. Raz się nauczysz i całe życie umiesz jeździć ... A odnośnie lekcji na samym instrumencie - na razie nie korzystałem z lekcji u profesjonalistów. Ale dobra znajomość angielskiego pozwoliła mi odebrać wiele lekcji od świetnych pedagogów na YouTube
A odnośnie Sandovala - Maestro Arturo może być spokojny, nie mam ambicji ani czasu, aby osiągnąć poziom maestrii choćby zbliżony do Jego. A i do orkiestry młodzieżowej mnie nie przyjmą - za stary już jestem ... Więc to co robię - robię dla własnej przyjemności
Pozdrawiam - Grzegorz
-
- Użytkownik
- Posty: 61
- Rejestracja: 29 lis 2009, 17:39
- Instrument/y: euphonium venus
- Ustnik/i:
- Lokalizacja: Strzelce Opolskie
Grzegorz_N, Nie wierzę ,że zagrasz c3 I jak najszybciej skontaktuj sie z jakimś nauczycielem! Narobisz sobie samych złych nawyków, ten nauczyciel z youtuba to przeważnie amator który cię nie widzi i nie wie z czym masz problem. Jest tyle problemów a każdy walczy z jakimś innym więc pierwsze co teraz rób to skontaktuj się z jakimś nauczycielem!
- buffot
- Użytkownik
- Posty: 25
- Rejestracja: 29 lip 2006, 14:03
- Instrument/y: Yamaha YTR-4335 G
- Ustnik/i: Vincent Bach Megatone 1 1/2 C
- Lokalizacja: Braniewo/Gdańsk
Hmm może jakieś niezwykłe predyspozycje. Jak się dorwałem do trąby to też mnie jakoś na początku napadło na "górę". Jako, że okres Świąt był to ćwiczyłem sporo. No i przy dobrym dniu po trzech tygodniach wyciskałem to C3. Brzmienie pozostawiało dużo do życzenia. Parę lat temu grałem około "roku" więc jakieś doświadczenie miałem w tej materii. Oczywiście dostawałem ochrzan za to wskrabywanie i pewnego dnia stało się. Nie mogłem dojść do C2:D. Taki był skutek moich wybryków.
Obecnie nie zależy mi tak na górze wolę mieć lepsze brzmienie, zmieniłem ustnik na większy.
Wychodzę już z założenia, że przyjdzie z czasem. Będę się martwił po roku grania i ćwiczeń jak nie będzie efektów:)
Obecnie nie zależy mi tak na górze wolę mieć lepsze brzmienie, zmieniłem ustnik na większy.
Wychodzę już z założenia, że przyjdzie z czasem. Będę się martwił po roku grania i ćwiczeń jak nie będzie efektów:)
-
- Użytkownik
- Posty: 489
- Rejestracja: 26 mar 2010, 08:42
- Instrument/y: Bach Artisan, Martin Committee 1952
- Ustnik/i: Bach Corp., Monette
- Lokalizacja: Katowice
- xXPITBULLXx
- Użytkownik
- Posty: 521
- Rejestracja: 27 gru 2009, 21:36
- Instrument/y: Bach Stradivarius New York; Bach TR 305 SBP
- Ustnik/i: Gold Vincent Bach CORP 2 1/2C MT VERNON NY
- Lokalizacja: woj.Lubelskie/UKF
- Kontakt: