Ołówek - jak ćwiczyć (metoda Clinta McLaughlina)

Problemy, pytania, porady, ćwiczenia. Technika gry na trąbce.
Awatar użytkownika
Damian Ruskowiak
Ekspert
Ekspert
Posty: 1585
Rejestracja: 20 mar 2008, 11:43
Instrument/y: Bach Strad. 180 37G, CarolBrass 8880L-GSS(D)
Ustnik/i: GR 66L, GR 66MS, JK 5BFL
Lokalizacja: MIEJSKA GÓRKA - WLKP

Post autor: Damian Ruskowiak » 5 mar 2011, 14:41

To wysuń lekko dolną szczęką w ten sposób, że gdy chwytasz ustami ołówek zęby górne i dolne masz na przeciwko siebie. Zasada jest taka, że dolną szczękę dosuwasz do górnej i w ten sposób trzymamy ołówek. Dokładnie jeszcze raz przeczytaj sobie zasady tego ćwiczenia.
"...Walki nie toczy się z instrumentem. Walkę toczy się z samym sobą..." (Vincent Cichowicz)

mdudek20
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 52
Rejestracja: 1 mar 2011, 14:00
Instrument/y: Kornet firmy Schenkelaars
Ustnik/i: Blessing 3c
Lokalizacja: Chróścin

Post autor: mdudek20 » 5 mar 2011, 14:48

Robie dokładnie tak jak to opisałes.Tylko nie bylem pewny czy dobrze ze chowam wargi tak do buzi.
Cwicze dopiero 3 dni wiec chcialem sie cos wiecej dowiedziec.

Awatar użytkownika
Damian Ruskowiak
Ekspert
Ekspert
Posty: 1585
Rejestracja: 20 mar 2008, 11:43
Instrument/y: Bach Strad. 180 37G, CarolBrass 8880L-GSS(D)
Ustnik/i: GR 66L, GR 66MS, JK 5BFL
Lokalizacja: MIEJSKA GÓRKA - WLKP

Post autor: Damian Ruskowiak » 5 mar 2011, 14:49

No to spokojnie. Buzia musi nabrać siły. To tak jakbyś zaczął ćwiczyć bieganie i od razu biegał duże dystanse. Powoli :)
"...Walki nie toczy się z instrumentem. Walkę toczy się z samym sobą..." (Vincent Cichowicz)

mdudek20
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 52
Rejestracja: 1 mar 2011, 14:00
Instrument/y: Kornet firmy Schenkelaars
Ustnik/i: Blessing 3c
Lokalizacja: Chróścin

Post autor: mdudek20 » 5 mar 2011, 14:53

A ma na to jakis wplyw jak sie gra juz troche na trabce a ta metode sie pozniej zaczelo to wargi sa mocniejsze?
Ja gram dopiero 1,5 roku.

Awatar użytkownika
Damian Ruskowiak
Ekspert
Ekspert
Posty: 1585
Rejestracja: 20 mar 2008, 11:43
Instrument/y: Bach Strad. 180 37G, CarolBrass 8880L-GSS(D)
Ustnik/i: GR 66L, GR 66MS, JK 5BFL
Lokalizacja: MIEJSKA GÓRKA - WLKP

Post autor: Damian Ruskowiak » 5 mar 2011, 14:55

Nie ma to wpływu. Metodę możesz zacząć w dowolnym momencie. Jedyne co powtórzę to obserwuj siebie aby się nie przetrenować. Wówczas skutki mogą być odwrotne.
"...Walki nie toczy się z instrumentem. Walkę toczy się z samym sobą..." (Vincent Cichowicz)

mdudek20
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 52
Rejestracja: 1 mar 2011, 14:00
Instrument/y: Kornet firmy Schenkelaars
Ustnik/i: Blessing 3c
Lokalizacja: Chróścin

Post autor: mdudek20 » 5 mar 2011, 14:59

cwicze pierwszy tydzien po 1 min ale 3 razy dziennie.
lekko sobie to zwiekszylem ale mi to nie pszeszkadza

Awatar użytkownika
Damian Ruskowiak
Ekspert
Ekspert
Posty: 1585
Rejestracja: 20 mar 2008, 11:43
Instrument/y: Bach Strad. 180 37G, CarolBrass 8880L-GSS(D)
Ustnik/i: GR 66L, GR 66MS, JK 5BFL
Lokalizacja: MIEJSKA GÓRKA - WLKP

Post autor: Damian Ruskowiak » 5 mar 2011, 15:02

mdudek20, i to jest złe. Jest napisane 2x dziennie to dwa. Ktoś tę metodę wymyślił i właśnie wskazał dzienną normę dwa razy. Ani mniej, ani więcej. Nie przeszkadza Tobie ale niepotrzebnie męczysz buzię. To naprawdę spory wysiłek dla buzi. Stosuj się bezwzględnie do tych założeń. Inaczej zrobisz sobie nieświadomie krzywdę nawet jeśli teraz Tobie to nie przeszkadza. Wiem z doświadczenia!
"...Walki nie toczy się z instrumentem. Walkę toczy się z samym sobą..." (Vincent Cichowicz)

mdudek20
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 52
Rejestracja: 1 mar 2011, 14:00
Instrument/y: Kornet firmy Schenkelaars
Ustnik/i: Blessing 3c
Lokalizacja: Chróścin

Post autor: mdudek20 » 5 mar 2011, 15:05

dobrze to bede 2 razy dziennie.
a co ty sobie cos zrobiles?

Awatar użytkownika
Damian Ruskowiak
Ekspert
Ekspert
Posty: 1585
Rejestracja: 20 mar 2008, 11:43
Instrument/y: Bach Strad. 180 37G, CarolBrass 8880L-GSS(D)
Ustnik/i: GR 66L, GR 66MS, JK 5BFL
Lokalizacja: MIEJSKA GÓRKA - WLKP

Post autor: Damian Ruskowiak » 5 mar 2011, 15:08

Nie, ja nie. Ale znam jeden przypadek złego ćwiczenia - niekoniecznie ołówka ale ogólnie przetrenowania i przecenienia możliwości organizmu (co prawda puzonista) i sprawa zakończyła się rozstaniem z instrumentem dętym i z konieczności zmianą instrumentu na gitarę. Także przede wszystkim MĄDRE ĆWICZENIE !!!
"...Walki nie toczy się z instrumentem. Walkę toczy się z samym sobą..." (Vincent Cichowicz)

mdudek20
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 52
Rejestracja: 1 mar 2011, 14:00
Instrument/y: Kornet firmy Schenkelaars
Ustnik/i: Blessing 3c
Lokalizacja: Chróścin

Post autor: mdudek20 » 5 mar 2011, 15:12

Szkoda było by zakonczyc gre na trabce przez głupie przetrenowanie.

Awatar użytkownika
Damian Ruskowiak
Ekspert
Ekspert
Posty: 1585
Rejestracja: 20 mar 2008, 11:43
Instrument/y: Bach Strad. 180 37G, CarolBrass 8880L-GSS(D)
Ustnik/i: GR 66L, GR 66MS, JK 5BFL
Lokalizacja: MIEJSKA GÓRKA - WLKP

Post autor: Damian Ruskowiak » 5 mar 2011, 15:20

No właśnie. Więc granie na trąbce to wielka sztuka - przede wszystkim poznania możliwości swojego organizmu. Dlatego mądre ćwiczenie to klucz do sukcesu :)
"...Walki nie toczy się z instrumentem. Walkę toczy się z samym sobą..." (Vincent Cichowicz)

Awatar użytkownika
SŁAWOMIR
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 53
Rejestracja: 1 lip 2010, 15:06
Instrument/y: RAW brass
Ustnik/i: jak wyżej
Lokalizacja: powiat świdnicki

Post autor: SŁAWOMIR » 5 mar 2011, 19:47

ja zacząłem te ćwiczenia, ponieważ prawą stronę ust miałem słabszą - czasami uciekało mi bokiem powietrze -
zrobiłem 6 pełnych tygodni i przerwałem, ponieważ zauważyłem spadek formy - ćwiczyłem zgodnie z instrukcją nie więcej i nie mniej
poprawiła się "szczelność" ust - fajnie, bo o to mi chodziło i się udało
skala minimalnie poszła w górę - choć na niej mi aż tak nie zależało ;)

zrobiłem 2 tygodnie przerwy - mówię tu o ołówku - usta odpoczęły
teraz gra się lżej/swobodniej, do ołówka może wrócę za jakiś czas.

ćwiczenie oczywiście polecam, ale należy uważać, ćwiczyć z głową ! i co najważniejsze obserwować siebie, jak widzisz/odczuwasz coś niepokojącego przerwij, zrób dzień dwa pauzy i jak uznasz, że możesz ćwicz dalej - POWODZENIA :)

Awatar użytkownika
karol8
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 137
Rejestracja: 9 gru 2009, 16:35
Instrument/y: Kuhnl & Hoyer TOPLINE G
Ustnik/i: Shilke 20
Lokalizacja: 00

Post autor: karol8 » 6 mar 2011, 23:13

Od jutra jadę 3 tydzień, a rezultaty lepsze z dnia na dzień. Gram wyższe dźwięki i co najważniejsze kondycję mam duuużo lepszą. W orkiestrze niektórzy wysiadają, a ja mogę grać dalej. :mrgreen:

pisanka3
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 46
Rejestracja: 30 lis 2010, 20:47
Instrument/y: Trąbka YAMAHA YTR4335G
Ustnik/i: VINCENT BACH 7C
Lokalizacja: Długie

...

Post autor: pisanka3 » 24 kwie 2011, 11:09

Według autora metody ludzie, którzy nie mogą zagrać powyżej c3 nie potrafią utrzymać ustnika dłużej niż półtorej minuty


Może ktoś wyjasnić o co biega?
Pisanek xD

tobi3776
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 463
Rejestracja: 4 sty 2009, 22:02
Instrument/y: Holton T102, Getzen Eterna
Ustnik/i: Monette B3, Kelly 1 1/2C,Bach 1 1/2C Corp.
Lokalizacja: Lipno/k. Włocławka

Post autor: tobi3776 » 24 kwie 2011, 11:30

a nie chodziło tu czasem o OŁÓWEK?
Chodzi o to, że jeżeli ktoś nie ma rozwiniętej skali, to nie utrzyma OŁÓWKA dłużej niż 1,5 minuty podczas utrzymywania prawidłowego kąta. Ja tak to rozumiem.
Pomyśl... Jakbyś grał, gdybyś przeznaczył czas spędzony przed komputerem na doskonalenie się na trąbce???

Awatar użytkownika
Jareks_NS
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 426
Rejestracja: 7 sty 2010, 15:26
Instrument/y: Schagerl
Ustnik/i: Laskey
Lokalizacja: tu i tam:)
Kontakt:

Post autor: Jareks_NS » 1 maja 2011, 12:15

De-eR, a w tyogdniu 8, 9, 10 jak dochodzą te serie podnoszeń, to one mają się zawierać w tym czasie trzymania czy one mają być po tym czasie (np. trzymanie ołówka 3 minuty + podnoszenie, czy trzymanie + podnoszenie = 3 min)?
Trąbka to magia większa od tego, co my tu robimy..

mdudek20
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 52
Rejestracja: 1 mar 2011, 14:00
Instrument/y: Kornet firmy Schenkelaars
Ustnik/i: Blessing 3c
Lokalizacja: Chróścin

Post autor: mdudek20 » 1 maja 2011, 12:23

Raczej ta druga wersja ze najpierw trzymasz 3 min a później podnosisz.
Ja tak przynajmniej robię. :trumpet:

Awatar użytkownika
Damian Ruskowiak
Ekspert
Ekspert
Posty: 1585
Rejestracja: 20 mar 2008, 11:43
Instrument/y: Bach Strad. 180 37G, CarolBrass 8880L-GSS(D)
Ustnik/i: GR 66L, GR 66MS, JK 5BFL
Lokalizacja: MIEJSKA GÓRKA - WLKP

Post autor: Damian Ruskowiak » 1 maja 2011, 13:05

Jareks_NS, trzymasz ołówek przez 3 minuty, a następnie wieczorem robisz serię podnoszeń. :)
"...Walki nie toczy się z instrumentem. Walkę toczy się z samym sobą..." (Vincent Cichowicz)

mdudek20
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 52
Rejestracja: 1 mar 2011, 14:00
Instrument/y: Kornet firmy Schenkelaars
Ustnik/i: Blessing 3c
Lokalizacja: Chróścin

Post autor: mdudek20 » 1 maja 2011, 13:10

a można od razu po trzymaniu podnosić?
Ja rano trzymam i podnoszę i wieczorem tak samo.

Awatar użytkownika
Damian Ruskowiak
Ekspert
Ekspert
Posty: 1585
Rejestracja: 20 mar 2008, 11:43
Instrument/y: Bach Strad. 180 37G, CarolBrass 8880L-GSS(D)
Ustnik/i: GR 66L, GR 66MS, JK 5BFL
Lokalizacja: MIEJSKA GÓRKA - WLKP

Post autor: Damian Ruskowiak » 1 maja 2011, 13:13

Jest wyraźnie napisane RAZ DZIENNIE!!! Jak sobie coś zrobisz z buźką to będziesz mógł mieć pretensje tylko do siebie. W całym opisie metody jest wszystko opisane ze szczegółami i polecam stosować się do wskazówek.
"...Walki nie toczy się z instrumentem. Walkę toczy się z samym sobą..." (Vincent Cichowicz)

ODPOWIEDZ