Problemy, pytania, porady, ćwiczenia. Technika gry na trąbce.
-
Piotrek Trębacz
- Użytkownik
- Posty: 177
- Rejestracja: 4 lip 2006, 18:03
- Instrument/y: japońca
- Ustnik/i:
- Lokalizacja: ork. Płoty
Post
autor: Piotrek Trębacz » 11 paź 2006, 16:08
Najlepiej to sie gra jeżeli wiesz jakie dźwieki grasz bo jeżeli tego nie wiesz gra staje się nie przyjemna ponieważ nawet przy próbie improwizowania jest bardzo cięzko
no troszkę dziwnie napisane...
, nie wiem o co chodzi
macinclass, mógłbys jakoś ineaczej to sformułować?
Najlepszy trębacz to [you] ;P
MOD PŁOTY !!!
-
adam113
- Użytkownik
- Posty: 1073
- Rejestracja: 1 wrz 2007, 23:00
- Instrument/y: Schagerl T-2000S, Yamaha 5335G
- Ustnik/i: Bruno Tilz 1CE , Hammond & Designe 4ML
- Lokalizacja: Osiek
Post
autor: adam113 » 18 wrz 2007, 23:42
trzeba się nauczyc palcówki na pamięc tak żeby nie podpisywac nut,,, podczas cwiczen nabierzesz nawyku automatycznego palcowania,,, nie będziesz myślał który tłok wcisnąc tylko zrobisz to automatycznie
cwicz i jeszcze raz cwicz a jak skonczysz to zacznij od nowa
-
k.moroz
- Użytkownik
- Posty: 29
- Rejestracja: 10 kwie 2007, 13:35
- Instrument/y: B&S Challenger 3137
- Ustnik/i:
- Lokalizacja: Koszalin
Post
autor: k.moroz » 3 sty 2008, 18:48
Ja nie grałem na keybordzie, ani na flecie, ani na gitce, tylko po prostu matka wysłała mnie do przedszkola muzycznego, potem szkoły muzycznej, i w końcu, mając muzykę na co dzień, po 2-3 lekcjach fortepianu same nuty miałem już dokładnie opanowane. Na pianinie grałem 5 lat, potem zacząłem z trąbką, i wystarczyło, że nauczyciel tylko raz wyliczył mi chwyty, a załapałem. Przydaje się też wiedza, jak wentyle działają - i że 2 palec obniża o pół tonu, 1 o cały ton, a 3 o tercję małą.
-
Trumpette
- Użytkownik
- Posty: 62
- Rejestracja: 19 sty 2008, 12:58
- Instrument/y: yamaha
- Ustnik/i:
- Lokalizacja: Lublin
Post
autor: Trumpette » 19 sty 2008, 14:44
Przede wszystkim najważniejsze jest perfekcyjnie opanować wszystkie chwyty. Z czasem wszystko zacznie coraz lepiej wychodzić.
-
eliasztp
- Użytkownik
- Posty: 800
- Rejestracja: 8 sty 2008, 16:31
- Instrument/y: Yamaha Xeno
- Ustnik/i: Warburton 6M
- Lokalizacja: Brzeg
Post
autor: eliasztp » 19 sty 2008, 14:53
Naucz się na pamięc który dziwęk - jakie palcowanie. Zajmie ci to jakies 5 minut. A pożniej graj wolne cwiczenia z nut i w pare dni umiesz czytac. Tylko nie podpisuj dziekow na nutach. To rozleniwia cie i nie myslisz wtedy jak naciskac
-
gryzek
- Użytkownik
- Posty: 174
- Rejestracja: 21 paź 2007, 09:48
- Instrument/y: Getzen 300series
- Ustnik/i: Bach 7C,3C, Kelly 3C
- Lokalizacja: Krobia
Post
autor: gryzek » 20 sty 2008, 11:34
to jak wiadomo przyjdzie z czasem. Najlepiej moim zdaniem nie wiem jak u innych pod nutami podpisac którym wentylem kryjemy dana nute. Pierw jak bedziesz grał graj długie dzwieki ( nie za długie np. całą nute ) a potem jak bedziesz umiał gamy najlepiej c-dur
-
Devil_inside
- Moderator
- Posty: 1433
- Rejestracja: 26 maja 2007, 14:54
- Instrument/y: Bach Stradivarius 43,Yamaha,Courtois,Schagerl
- Ustnik/i: Laskey 70MC i kilka innych
- Lokalizacja: Wałbrzych/Wro/Wawa
Post
autor: Devil_inside » 20 sty 2008, 12:45
a ja sie najlepiej nauczyłem chwytów jak grałem chromatyke-żmudna i cieżka robota na początku ale potem wychodzi. ogólnie moim zdaniem trzeba wprowadzać dzwięki po kolei. nie uczyć sie wszsytkich na raz - za dużo tego
najpierw jakieś fis, potem b, potem as itd.
Ćwiczyć!! Nie gadać!!
-
przestrzenny
- Użytkownik
- Posty: 224
- Rejestracja: 27 sty 2007, 13:24
- Instrument/y: yamaha
- Ustnik/i:
- Lokalizacja: mazowsze
Post
autor: przestrzenny » 30 sty 2008, 14:49
Używacie samego trzecia tłoka zamiast 1-2 ? Bo to jest ten sam chwyt .
-
Bartek87
- Użytkownik
- Posty: 400
- Rejestracja: 13 sie 2007, 15:38
- Instrument/y: Yamaha E1
- Ustnik/i: Marcinkiewicz 308/1-1/2C
- Lokalizacja: Kożuchów
Post
autor: Bartek87 » 30 sty 2008, 14:58
To sie uzywa (z tego co wiem) w bardzo (ale to bardzo) szybkiej grze, trylach np. a. Ponoc lepiej stroi gdy uzywa sie pierwszego z drugim anizeli trzeciego.
Jeśli okazałem się pomocny kliknij
-
przestrzenny
- Użytkownik
- Posty: 224
- Rejestracja: 27 sty 2007, 13:24
- Instrument/y: yamaha
- Ustnik/i:
- Lokalizacja: mazowsze
Post
autor: przestrzenny » 30 sty 2008, 15:14
Też mam taką sytuacje gdy gram z góry na dół półtonami,od g2 do e2 i wtedy dźwięk e2 jakoś naturalniej łapie mi się 1-2 niż 0 .Jest tak dlatego że zejście z d2 na cis2 ma takie właśnie palcowanie .
-
Devil_inside
- Moderator
- Posty: 1433
- Rejestracja: 26 maja 2007, 14:54
- Instrument/y: Bach Stradivarius 43,Yamaha,Courtois,Schagerl
- Ustnik/i: Laskey 70MC i kilka innych
- Lokalizacja: Wałbrzych/Wro/Wawa
Post
autor: Devil_inside » 30 sty 2008, 15:42
nie kombinujecie za dużo
są tzw. chwyty zastępcze. ale używa sie ich tylko wtedy kidy gra sie jakiś szybki obiegnik, tryl albo coś takiego. natomiast w innych przypadkach jest to bez sensu bo traci na tym intonacja.
Ćwiczyć!! Nie gadać!!
-
przestrzenny
- Użytkownik
- Posty: 224
- Rejestracja: 27 sty 2007, 13:24
- Instrument/y: yamaha
- Ustnik/i:
- Lokalizacja: mazowsze
Post
autor: przestrzenny » 1 lut 2008, 16:03
Ćwiczycie palcowanie samo bez dmuchania w trąbkę ?
Chodzi mi głównie o technikę szybkiego przebierania palcami
-
Bartek87
- Użytkownik
- Posty: 400
- Rejestracja: 13 sie 2007, 15:38
- Instrument/y: Yamaha E1
- Ustnik/i: Marcinkiewicz 308/1-1/2C
- Lokalizacja: Kożuchów
Post
autor: Bartek87 » 1 lut 2008, 16:08
Jak dla mnie bez sensu. Co z tego, ze szybko przebieasza palcami jak usta za tym nie nadążą. Jak cwiczyc to konkretna gre z konkretnym dzwiekiem.
Jeśli okazałem się pomocny kliknij
-
havk
- Moderator
- Posty: 1564
- Rejestracja: 10 kwie 2006, 16:18
- Instrument/y: Yamaha 4335G
- Ustnik/i: Stomvi 4C Marcinkiewicz 7-S
- Lokalizacja: Kraków/Częstochowa
Post
autor: havk » 1 lut 2008, 17:22
tez tak uwazam. nie ma po co cwiczyc samego palcowania, jesli usta i tak nie będą przygotowane na szybkie zmiany napięcia. To po prostu bez sensu. Berp? Tez niezbyt potrzebny - nie lepiej słuchac dzwięku całej trąbki a nie tylko ustnika? bez sensu
-
Immortal4ever
- Użytkownik
- Posty: 1882
- Rejestracja: 23 cze 2007, 19:58
- Instrument/y: Kilka cosi....
- Ustnik/i: Vincent Bach CORP. 1C i Bach 7C
- Lokalizacja: Brzeg
-
Kontakt:
Post
autor: Immortal4ever » 1 lut 2008, 18:34
Panowie to jest temat o palcowaniu więc się trzymajmy tego watku. Jeśli chodzi palcowanie bez dmuchania w trąbkę to wydaje mi się to dziwne (mieć trabkę w ręce i nie grać na niej tylko wyzywac się na tłokach). Ale zauważyłem u siebie (zauważyły to bardziej moje koleżanki, które to zaintrygowało) jak i u moich znajomych (własna obserwacja) że często nie mając nic w dłoni już odruchowo machamy palcami tak jakbyśmy coś grali...
Już od najmłodszych lat mój spaczony charakter mówi mi, że jestem inny niż ogół śmiertelników. Tu również odnoszę sukcesy.
-
adam113
- Użytkownik
- Posty: 1073
- Rejestracja: 1 wrz 2007, 23:00
- Instrument/y: Schagerl T-2000S, Yamaha 5335G
- Ustnik/i: Bruno Tilz 1CE , Hammond & Designe 4ML
- Lokalizacja: Osiek
Post
autor: adam113 » 1 lut 2008, 19:19
haha mam to samo czasem się łapie na tym ze sobie palcuje bez trąbki
-
havk
- Moderator
- Posty: 1564
- Rejestracja: 10 kwie 2006, 16:18
- Instrument/y: Yamaha 4335G
- Ustnik/i: Stomvi 4C Marcinkiewicz 7-S
- Lokalizacja: Kraków/Częstochowa
Post
autor: havk » 1 lut 2008, 20:45
ja bardzo często tak mam gdy widze nuty i nie mam trąbki w rekach
spiewam sobie pod nosem dzwięki i robie palcowanie
-
damalu
- Użytkownik
- Posty: 667
- Rejestracja: 19 wrz 2006, 21:04
- Instrument/y: YTR 4335 GS
- Ustnik/i: Vincent Bach 1 1/4 C
- Lokalizacja: W-wa / Krk
-
Kontakt:
Post
autor: damalu » 1 lut 2008, 21:44
havk pisze:ja bardzo często tak mam gdy widze nuty i nie mam trąbki w rekach
spiewam sobie pod nosem dzwięki i robie palcowanie
to widzę, że nie tylko ja tak mam
Dziś na kółku fizycznym z pamięci nuty pisałam i stukałam 3 palcami w blat odpowiednie dźwięki
(no i cichuteńko, żeby nie zaburzyć zgłębiania pojemności elektrycznej kondensatorów dwuobiektowych
, nuciłam melodię
)
"Muzyka jest twoim doświadczeniem,myślami i mądrością. Bez nich nie zagrasz dobrze." - Ch.Parker
-
Devil_inside
- Moderator
- Posty: 1433
- Rejestracja: 26 maja 2007, 14:54
- Instrument/y: Bach Stradivarius 43,Yamaha,Courtois,Schagerl
- Ustnik/i: Laskey 70MC i kilka innych
- Lokalizacja: Wałbrzych/Wro/Wawa
Post
autor: Devil_inside » 2 lut 2008, 00:02
przestrzenny pisze:Ćwiczycie palcowanie samo bez dmuchania w trąbkę ?
Chodzi mi głównie o technikę szybkiego przebierania palcami
tak. ja tak ćwicze. macham palcami i zazwyczaj śpiewam. po co mam męczyć ryj skoro nie musze
uważam że usta nie powinny zmieniać napięcia podczas grania, totez nie musze ich do niczego przyzwyczajać. i nie bagatelizowałbym grania na ustniku. bo to jest drugi etap powstania dzwięku
Ćwiczyć!! Nie gadać!!
-
przestrzenny
- Użytkownik
- Posty: 224
- Rejestracja: 27 sty 2007, 13:24
- Instrument/y: yamaha
- Ustnik/i:
- Lokalizacja: mazowsze
Post
autor: przestrzenny » 2 lut 2008, 03:57
Mi chodziło głownie o sprawy techniczne .
Ja uważam że to ma sens ,jeśli ćwiczy się samą szybkość .Zauważyłem po prostu że
w pewnym zagrywkach mam problem w artykulacji wynikający z małej sprawności poruszania palcami (korekcja) .