Dzięki za odpowiedź.
Przyznam, że trochę mnie to zmartwiło, bo chcę jednak wrócić do grania po bardzo długiej (22 lata) przerwie i zaczynam już conieco lecz codziennie ćwiczyć. Nie aspiruję do jakiegoś zawodowego czy bardzo ambitnego grania, raczej tak dla własnej przyjemności, choć nie ukrywam, że chciałbym kiedyś nagrać jakieś swoje drobne pomysły w postaci połączenia syntezatora i trąbki.
Zobaczymy, może się nic nie stanie
Zęby, a granie na trąbce
- Michał Koniarski
- Ekspert
- Posty: 713
- Rejestracja: 1 cze 2009, 23:08
- Instrument/y: Schilke HC1-L, Carol Brass CFL 7200 GSS
- Ustnik/i: Schilke 14 Heavyweight, Stomvi 4
- Lokalizacja: Szczecin
Przy takiej grze "dla siebie" może jeszcze da radę. Granie zawodowe było by trudniejsze. Chociaż przy amatorskim graniu tym bardziej trzeba uważać na docisk. To często zaniedbywany aspekt, a w przypadku problemów z zebami może powodować spore trudności.
Nie jest ważne co grasz, ale jak grasz. Kiksare humanum est
Wyróżniony w konkursie Mottywator
Wyróżniony w konkursie Mottywator