Czy ktoś to potrafi?

Problemy, pytania, porady, ćwiczenia. Technika gry na trąbce.
Awatar użytkownika
Piotr Mazurek
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 13
Rejestracja: 11 cze 2014, 10:17
Instrument/y: 1969 Conn Director
Ustnik/i: Vincent Bach 3C
Lokalizacja: Warszawa

Czy ktoś to potrafi?

Post autor: Piotr Mazurek » 14 wrz 2014, 15:26

Cześć,
Czy ktoś z Was to potrafi?

http://www.youtube.com/watch?v=T3Xwe2KBX6g

Rudy89
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 67
Rejestracja: 30 maja 2014, 01:24
Instrument/y: Primara
Ustnik/i: AS 3c
Lokalizacja: Katowice

Post autor: Rudy89 » 15 wrz 2014, 00:48

Cześć, ale właściwie co? Gość przedstawia pewne ćwiczenia, przemyślenia. Każdy ma jakieś metody. Ale moim zdaniem nie ma tam nic odkrywczego.
Cierpliwości, młody człowieku! Cierpliwości!

Awatar użytkownika
Ajuishkur
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 259
Rejestracja: 6 maja 2006, 13:21
Instrument/y: carol brass 7660 i 5284,jupiter 846rl
Ustnik/i: jet tone 7d, 10s, lmcx,symphonic c, mf (fl)
Lokalizacja: Katowice

Post autor: Ajuishkur » 15 wrz 2014, 07:59

Właśnie o co Ci dokładnie chodzi:) jeśli o akcent to niestety nie umiem naśladować australijskiego czy jaki to jest:p ale stosuje zadęcie które tutaj Pan przedstawiał czyli z językiem przy dolnych zębach i praca trzonem języka

Awatar użytkownika
Piotr Mazurek
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 13
Rejestracja: 11 cze 2014, 10:17
Instrument/y: 1969 Conn Director
Ustnik/i: Vincent Bach 3C
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Piotr Mazurek » 15 wrz 2014, 15:55

Już tłumaczę.
Nie chodzi o australijski akcent :) BTW - bardzo lubię :)
Trochę impulsywnie wrzuciłem to wideo... Problem mam taki że od przełomu kwietnia/maja ćwiczę regularnie codziennie co najmniej godzinę.
Nie jestem w stanie zagrać (bez wysiłku i "ciśnięcia" powietrzem) powyżej G. Obejrzałem i przeczytałem (i próbowałem) chyba wszystkiego co można znaleźć w sieci. Do grania mam stary kornet Amati. Podobno jest "grywalny" i pozwala zabrzmieć (słowa mojego nauczyciela) i faktycznie udaje mi się wydobyć z niego ładny dźwięk. Ale niestety moja skala kończy się na D2, natomiast względna - jak na początkującego oczywiście - swoboda gdzieś w okolicach A. E2 to już wyjątkowe okoliczności. Coś muszę robić źle tylko za cholerę nie mogę dojść co. Czy to możliwe że instrument albo ustnik (mam 1 1/2 C i 5 C Arnods and Sons oraz plastikowy 3C Kelly - ten relatywnie podchodzi mi najbardziej) jest do bani? Kiedy biorę do rąk zwykłą trąbkę z 7C jest znacznie lepiej jeśli chodzi o wyższy rejestr. Specjalnie nie mówię o wysokim bo ten z tego co wiem zaczyna się znacznie wyżej...

Awatar użytkownika
Ajuishkur
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 259
Rejestracja: 6 maja 2006, 13:21
Instrument/y: carol brass 7660 i 5284,jupiter 846rl
Ustnik/i: jet tone 7d, 10s, lmcx,symphonic c, mf (fl)
Lokalizacja: Katowice

Post autor: Ajuishkur » 15 wrz 2014, 16:48

Hmm no ja bym Ci radził chromatynę w kwintach i przedęcia. Chromatynę dlatego,ze podczas grania kwinty zadęcie nie ma prawie się zmienić.
Jak ktoś ma pytania piszcie na ten profil ;)
https://instagram.com/captaintrumpet?ut ... E0OTdkZA==

Awatar użytkownika
havk
Moderator
Moderator
Posty: 1564
Rejestracja: 10 kwie 2006, 16:18
Instrument/y: Yamaha 4335G
Ustnik/i: Stomvi 4C Marcinkiewicz 7-S
Lokalizacja: Kraków/Częstochowa

Post autor: havk » 15 wrz 2014, 21:05

Ajuishkur, każesz mu grać budulec chromosomów? :O

Awatar użytkownika
Ajuishkur
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 259
Rejestracja: 6 maja 2006, 13:21
Instrument/y: carol brass 7660 i 5284,jupiter 846rl
Ustnik/i: jet tone 7d, 10s, lmcx,symphonic c, mf (fl)
Lokalizacja: Katowice

Post autor: Ajuishkur » 15 wrz 2014, 21:08

Hehehe nie ma jak wysyłać posty z telefonu, chcąc nie chcąc ,korzystając z jego magicznej autokorekty:) chromatykę
Jak ktoś ma pytania piszcie na ten profil ;)
https://instagram.com/captaintrumpet?ut ... E0OTdkZA==

Awatar użytkownika
davetrumpeter
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 36
Rejestracja: 22 sty 2014, 18:20
Instrument/y: Huttl
Ustnik/i: Schilke HW 15
Lokalizacja: Kraków

Post autor: davetrumpeter » 15 wrz 2014, 21:43

Granie chromatyki, przedęć i tak dalej nic nie da. Kolega nie rozumie powietrza. Wspomniałem o tym w temacie http://www.trumpeters.pl/mindset-relaks ... vt7701.htm . Znam dwie osoby, które posłuchały mojej rady z pozytywnym skutkiem. Wiem, że to trudne grać dźwięk bez zadęcia i nie poprawiając go. TO CHOLERNIE TRUDNE, ale ludzie chociaż spróbujcie. To uratowało całą moją muzyczną karierę.

pozdrawiam.

Rudy89
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 67
Rejestracja: 30 maja 2014, 01:24
Instrument/y: Primara
Ustnik/i: AS 3c
Lokalizacja: Katowice

Post autor: Rudy89 » 15 wrz 2014, 22:31

Generalnie zgadzam się z davetrumpeter'em. Moim zdaniem problem tkwi w swobodnym przepływie powietrza.
Przy okazji - to jest dobry moment na podzielenie się refleksją. Tak się składa, że jestem świeżo po lekcji. Każda lekcja to dla mnie przygoda, za każdym razem wychodzę z niej bogatszy o 100 nowych rzeczy, na które prawdopodobnie nie wpadłbym sam. (Z każdej lekcji wychodzę dumny, że właśnie zjadłem na trąbce zęby i ta nie ma dla mnie już żadnych tajemnic. Po czym na następnej lekcji okazuje się, że jednak tak nie jest :D).
Wracając do tematu - też miewam problemy z wyższymi dźwiękami - powiedzmy od e2, f2. Dziś nauczyciel powiedział mi coś w tym stylu: "Nie myśl nad tym, że to jest wyższy dźwięk, po prostu myśl o melodii, to jest tylko dalszy ciąg melodii". Wiem, że nie odkrywam tym Ameryki, ale wydaje mi się, że zbyt często myślimy "technicznie","mechanicznie". Natomiast zapominamy o tym, że dźwięk powinien wyjść z serca, z duszy, czy jak tego nie określić.
Piotr Mazurek - mogę zapytać czy masz nauczyciela? Czy uczysz się grać sam? I pamiętaj, że im wyższe dźwięki, tym dmuchamy mocniej, może tu tkwi problem. Postaraj się uporządkować nuty pod względem oddechów. Np - oddech co dwa takty. Mi to pomaga. Chyba, że gdzieś wchodzę na wyższe rejestry. Wtedy staram się brać oddech przed tymi wyższymi partiami. Myślę, że powinieneś się skonsultować z nauczycielem. Czasami jest tak, że próbujemy rozwiązać jakiś problem bezskutecznie. Gdy nauczyciel zdiagnozuje w czym rzecz, myślimy "no tak, to taki oczywiste!" :D
Pozdro!
Cierpliwości, młody człowieku! Cierpliwości!

Awatar użytkownika
davetrumpeter
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 36
Rejestracja: 22 sty 2014, 18:20
Instrument/y: Huttl
Ustnik/i: Schilke HW 15
Lokalizacja: Kraków

Post autor: davetrumpeter » 15 wrz 2014, 22:53

Wiem, że nie odkrywam tym Ameryki, ale wydaje mi się, że zbyt często myślimy "technicznie","mechanicznie". Natomiast zapominamy o tym, że dźwięk powinien wyjść z serca, z duszy, czy jak tego nie określić.
To jest właśnie Ameryka. ;) Poprzez myślenie w sposób: "o, teraz wysokie dźwięki - są trudne, muszę się wysilić, ścisnę bardziej usta, mocniej dmuchnę, bla bla bla" - tracimy w mgnieniu oka całą muzyczną ekspresję, która powinna być na pierwszym miejscu. Bardzo często zapominamy o tym! Fajnie opowiada o tym Allen Vizutti https://www.youtube.com/watch?v=lBVmo4FRWQk - polecam wszystkie 4 części. Pada tam pytanie i odpowiedź w stylu(mogłem coś przekręcić): "How many microns you move your lips?" -"You kidding!? I just play!"

pozdrawiam.

Awatar użytkownika
Piotr Mazurek
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 13
Rejestracja: 11 cze 2014, 10:17
Instrument/y: 1969 Conn Director
Ustnik/i: Vincent Bach 3C
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Piotr Mazurek » 16 wrz 2014, 01:59

heh... Też się zdziwiłem tą chromatyną :)

Panowie Rudy89 pisze:
I pamiętaj, że im wyższe dźwięki, tym dmuchamy mocniej, może tu tkwi problem.
A davetrumpeter:
Granie chromatyki, przedęć i tak dalej nic nie da. Kolega nie rozumie powietrza.
i dalej:
Wiem, że to trudne grać dźwięk bez zadęcia i nie poprawiając go.
No i kto ma rację? Bo , na ile rozumiem tekst czytany, te sposoby się wykluczają.
Otóż uczyłem się u nauczyciela przez 4 m-ce. Jednak nie byłem zadowolony ze swoich postępów a i mój nauczyciel chyba też nie do końca. Z resztą mam wrażenie że niestety mimo chęci nie potrafił mi pomóc. Więc zrezygnowałem z lekcji bo miałem wrażenie że dalej razem nie zajdziemy. Nauczyciel stawiał na zadęcie. "DMUCHAJ W TE TRĄBEEEE!!!" Czyli bardziej szkoła Rudego 89. Po części miał trochę racji ale... Po czterech m-cach okazało się co gość przyznał że faktycznie coś jest nie tak z ustami. (Odp.: podwijałem dolną wargę)
Co z tego że się zaprę i dmucham mocniej skoro te nuty które chcę żeby zagrały nie grają.

Ja nie myślę "o cholera... BEDZIE E1 trza się przyłożyć!" :trumpet:
dla mnie to jest kolejny ciąg melodii. (Którą mam w głowie i chcę ją do jasnej cholery usłyszeć wreszcie pięknie zagraną)
Teraz nie chodzę do żadnego nauczyciela uczę się sam. Bo mam przeświadczenie że dopóki nie opanuję swobodnie skali przynajmniej do e1 to nie ma inaczej sensu. Bo teoretycznie wiem wszystko. Tylko nie wiem jak to ma wyglądać w praktyce. Chętnie spotkałbym się z kimś na konsultację ale chciałbym żeby był to NAUCZYCIEL a nie NIESAMOWITY nawet trębacz. Być może znacie kogoś w Wawie? Chętnie pojadę się spotakć z kimś spoza wawy.
davetrumpeter Bardzo podobał mi się Twój wpis. Słyszałem też Twoje nagrania i jestem pod wrażeniem. Też staram się wypracować właśnie taką technikę. Teoretycznie wiem wszystko. Kiedy przychodzi do dźwięku niestety jakiś element machiny wciąż zawodzi i mam wrażenie że usta. Ale może też język być... Trzeba szukać - wiadomo.
Generalnie za trąbkę wziąłem się późno. Może za późno??? Ale mam jeszcze na tyle determinacji że się nauczę na tej rurze grać to co chcę :) Bo po prostu kocham ten instrument choć przynosi tyle żółci.

Na koniec opowiem wam coś takiego. W ten weekend pojechałem obejrzeć trąbkę do kupienia.JAdnym z instrumentów był stareńki srebrny King z lat 30' z ustnikiem Bacha 7C Znacznie mniejszy od mojego. Ja głównie gram na 1/12 Arnoldsa i syna. Wszystkie wysokie esy, efy i fisy wydmuchałem z tej trąby jak by była zaczarowana. Nie mogłem uwierzyć. Dlatego mam też coraz większe podejrzenia co do mojego instrumentu. Starego, ciężkiego, przerabianego kornetu Amati. Który jednakże pięknie brzmi.

Awatar użytkownika
Ajuishkur
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 259
Rejestracja: 6 maja 2006, 13:21
Instrument/y: carol brass 7660 i 5284,jupiter 846rl
Ustnik/i: jet tone 7d, 10s, lmcx,symphonic c, mf (fl)
Lokalizacja: Katowice

Post autor: Ajuishkur » 16 wrz 2014, 07:40

Uważam,ze sposoby się nie wykluczają a sam autor artykułu do którego odsyła Dave trumpeter pisze,iz nie uważa,ze jego metoda jest jedyną właściwą.założenia przy graniu są zawsze takie same trzeba być rozluźnionym ,czy będziesz grał długie dźwięki czy chromatykę :) wiec co będziesz grał to Twój wybór nie zapomnij tylko pochwalić się wynikami:) ogólnie uważam,ze większość metod jest dobra pod warunkiem,ze robi się je z głową. Co do grania powietrzem to co kiedyś powiedziała mi znajoma pamiętaj żeby nie dmuchac do trąby tylko chuchac, czyli mamy grac ciepłym powietrzem, jeżeli będziemy dmuchac na siłę to zaczną nam się obkurczać mięśnie przez co dźwięk wychodzący będzie stłumiony/zacisniety/niebrzmiący.

Wracając do artykułu uważam,ze może pomóc osobą które maja jako tako ustawione zadęcie,jeżeli ktoś od początku ma źle je ustawione to wydaje mi się ,ze bez delikatnej korekty nawet powietrze nie pomoże.co do ustawienia zadęcie /a raczej instrumentu postaram się zamieścić filmik jak tylko go znajdę;)

Pozdrawiam

Ps. Oczywiście przwdstawilem tylko moją opinię:)
Jak ktoś ma pytania piszcie na ten profil ;)
https://instagram.com/captaintrumpet?ut ... E0OTdkZA==

Awatar użytkownika
Ajuishkur
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 259
Rejestracja: 6 maja 2006, 13:21
Instrument/y: carol brass 7660 i 5284,jupiter 846rl
Ustnik/i: jet tone 7d, 10s, lmcx,symphonic c, mf (fl)
Lokalizacja: Katowice

Post autor: Ajuishkur » 16 wrz 2014, 07:43

How to find YOUR natural jaw position - Tips and …: http://youtu.be/QTjqabPbWoc

Awatar użytkownika
Piotr Mazurek
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 13
Rejestracja: 11 cze 2014, 10:17
Instrument/y: 1969 Conn Director
Ustnik/i: Vincent Bach 3C
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Piotr Mazurek » 16 wrz 2014, 08:08

Dzięki za odpowiedź. Jak mówiłem, odrobiłem lekcję dość dokładnie i min.: http://www.trumpeters.pl/kat-przylozeni ... vt8249.htm
Kiedyś nawet podzieliłem się swoim "znaleziskiem" :)
No ale widać nie ja jeden odrabiam lekcje. :)
W każdym razie dzięki za odpowiedź. O co chodzi z przedęciami? Czy masz na myśli wdmuchiwanie większej ilości powietrza przy takim samym otwarciu ust i dzięki temu uzyskiwaniu kolejnych alikwot?:)
BTW wracając do filmu Grega Spence'a on mówi że strumień powietrza powinien być zawsze taki sam. Pokazuje że przy wyższych dźwiękach mniej jest potrzebne powietrza. Dlatego pisałem że "metody" się wykluczają. No ale istotny jest przecież efekt więc rozumiem że każdy gra jak mu/jej wygodnie.
Efektem się pochwalę na pewno... Jak będzie. :)

Awatar użytkownika
Ajuishkur
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 259
Rejestracja: 6 maja 2006, 13:21
Instrument/y: carol brass 7660 i 5284,jupiter 846rl
Ustnik/i: jet tone 7d, 10s, lmcx,symphonic c, mf (fl)
Lokalizacja: Katowice

Post autor: Ajuishkur » 16 wrz 2014, 08:21

W przedeciach chodzi o to,ze grasz dźwięki które maja takie samo krycie np. C,G,E.. Przy czym przejście miedzy dźwiękami ma być płynne,na forum jest parę książek na ten temat np. Total rangę w tym podręczniku jest bardzo dużo ćwiczeń .przedeciowych


Ps. Oddychanie jest najważniejszą rzeczą podczas gry ale jeśli ktoś ma złe zadęcie - czyli za bardzo z nim kombinuje ;) to tez nie pogra
Jak ktoś ma pytania piszcie na ten profil ;)
https://instagram.com/captaintrumpet?ut ... E0OTdkZA==

Rudy89
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 67
Rejestracja: 30 maja 2014, 01:24
Instrument/y: Primara
Ustnik/i: AS 3c
Lokalizacja: Katowice

Post autor: Rudy89 » 16 wrz 2014, 09:20

Piotr Mazurek, niekoniecznie się to wyklucza. Ale najpierw usta. Podwijanie dolnej wargi to jeden z bardziej standardowych problemów, który też zresztą miałem. Na szczęście udało mi się to poprawić. To jest kwestia poprawnego zadęcia, naciągnięcia mięśni (np na lekki uśmieszek). Problem bierze się stąd, że próbujemy grać trochę na siłę. Zauważ, że podwijanie warg ma miejsce gdy gramy wyższe dźwięki. Nie dajemy rady, więc idziemy na skróty i tak oto warga dolna ląduje pod górną. Dlatego tak ważne są regularne konsultacje z nauczycielem.
Co do powietrza - działanie trąbki może wydawać się trochę paradoksalne. Ale pewne rzeczy wynikają z fizyki. Im wyższe dźwięki, to dmuchamy mocniej, między innymi dlatego, że szczelina przez którą idzie powietrze jest mniejsza. Inaczej się nie da. Jednocześnie ten środek ust musi być wciąż zrelaksowany, nie może się "przytykać".
Krótko mówiąc ten sam relaks, przy jednoczesnym silniejszym strumieniu powietrza.
Co do Twojej skali - myślę, że robisz błąd. Uważam że osiąganie skali też powinno odbywać się pod okiem nauczyciela. Nie szybko a stabilnie, dźwięki muszą się utrwalić. Generalnie jestem przeciwnikiem samouctwa. Uważam, że jest to zbyt poważna sprawa, by uczyć się samemu. Ale nie chcę tez matkować :D
Cierpliwości, młody człowieku! Cierpliwości!

Awatar użytkownika
davetrumpeter
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 36
Rejestracja: 22 sty 2014, 18:20
Instrument/y: Huttl
Ustnik/i: Schilke HW 15
Lokalizacja: Kraków

Post autor: davetrumpeter » 16 wrz 2014, 10:32

Co do przedęć to kolejnym odkryciem Ameryki jak dla mnie było coś co Charlie Parker nazwał "Straight Line Approach". Nie wiem jak to przetłumaczyć na nasze, ale wszystko wyjaśnia filmik: https://www.youtube.com/watch?v=CxiFMlvY3_8
Po raz pierwszy w życiu mogłem zagrać poprawnie początek Characteristic Study #1 z Arbana :D

pozdrawiam.

Awatar użytkownika
Piotr Mazurek
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 13
Rejestracja: 11 cze 2014, 10:17
Instrument/y: 1969 Conn Director
Ustnik/i: Vincent Bach 3C
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Piotr Mazurek » 16 wrz 2014, 14:38

Bardzo fajny ten Vizutti :)

No cóż... Jedno jest pewne. Niestety coś musi mi umykać. Zgadzam się że lepiej jest się uczyć od lepszych choćby dlatego żeby nie błądzić tam gdzie to nie jest konieczne.

Najśmieszniejsze jest to - co jest paradoksem - że za Charliem Porterem, ja potrafię gwizdnąć na ustniku wysoko. Ale już na instrumencie nie. Dochodzę go G i napotykam na mur. Żeby dojść do C muszę na prawdę mocno dmuchnąć a przecież nie o to chodzi żeby wypluć w trąbę płuca. Obejrzałem Vizuttiego i idąc jego śladem raczej powinno się dmuchać z taką samą siłą cały czas. Stabilnie i konsekwentnie.

Mój nauczyciel powiedział że nie wie czemu tak jest, że mylił się co do powietrza i podsumował że jest w tym coś nienaturalnego. :roll: Więc postanowiłem póki co poszukać o co chodzi sam (bądź jeśli znajdę iść do kogo innego) bo była to dla mnie strata pieniędzy a dla niego strata czasu.

Awatar użytkownika
Ajuishkur
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 259
Rejestracja: 6 maja 2006, 13:21
Instrument/y: carol brass 7660 i 5284,jupiter 846rl
Ustnik/i: jet tone 7d, 10s, lmcx,symphonic c, mf (fl)
Lokalizacja: Katowice

Post autor: Ajuishkur » 16 wrz 2014, 14:53

Skoro grasz wysoko na ustniky spróbuj wysadzić go do trąbki a wyciągnij kolanko strojeniowe ;)
Jak ktoś ma pytania piszcie na ten profil ;)
https://instagram.com/captaintrumpet?ut ... E0OTdkZA==

Awatar użytkownika
Piotr Mazurek
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 13
Rejestracja: 11 cze 2014, 10:17
Instrument/y: 1969 Conn Director
Ustnik/i: Vincent Bach 3C
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Piotr Mazurek » 17 wrz 2014, 12:50

No nic... W każdym razie dzięki szanownym Kolegom za garść porad. Nie poddaję się i szukam dalej swojego tonu. ]:->

ODPOWIEDZ