Plan treningowy.

Problemy, pytania, porady, ćwiczenia. Technika gry na trąbce.
Awatar użytkownika
Konradoo
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 128
Rejestracja: 27 lut 2014, 20:48
Instrument/y: Schagerl Academica
Ustnik/i: Vincent Bach 3c
Lokalizacja: JJ

Plan treningowy.

Post autor: Konradoo » 29 lis 2014, 22:51

Witam... ostatnio troszke zmeczony postanowilem zrobic sobie 2 dni przerwy.. i tak poczytalem sobie forum w wolnym czasie i postanowilem sobie stworzyc jakis konkretny program treningowy.. sek w tym ze gram niecaly rok dopiero kondycyjnie jest srednio
moge pocwiczyc 2h z przerwami ze zmienna intensywnoscia.. przez ten czas zdazylem juz miec korekte zadecia przed tym gralem do c3 d3 ale to bylo takie parcie na skale i zaczela sie dolna warga chowac pod gorna po tej zmianie dlugo nie moglem pograc do c2 chyba z miesiac... bylo ciezko dzwiek brzeczacy itp na nowym zadeciu teraz moge zagrac max do g2 a tak w miare swobodnie do e2. Po tych delikatnych wzlotach i mocnych upadkach postanowilem sobie ulozyc konkretny program treningowy ktorego chcialbym sie trzymac co do przecinka i oczywiscie trzymac wszystkich podstawowych zasad np nie dosciskania trabki, grania na swobodnym oddechu itp. Ale przed tym chcialbym zadac kilka pytan :

1) Gdy chce zagrac w godzinach poludniowych np 12:00 to ciezko mi sie gra... gdyz cwicze raczej w godzinach wieczornych probowalem grac tak o godz 12 : 00 godzine i poznym wieczorem tez godzinke ale kondycjnie raczej jestem jeszcze za slaby.. czy w tym wypadku skrocic czas grania do 30 min ? chcialbym osiagnac swobode grania o kazdej porze dnia..

2)Moje cwiczenia to w duzej mierze przedecia z Gordona i Clarka, etiudy, i cwiczonka z Lutaka , oczwyiscie glissy na ustniku i granie prostych melodyjek na samym ustniku oraz dlugich dzwiekow , pozatym zawsze przed graniem dlugie dzwieki na trabce do ostaniego dzwieku ktory moge zagrac czyli e2 od fis malego ... poki co nie mam pomyslu jak to sensownie polaczyc zeby kondycyjnie wyrobic ? co na rano a co na wieczor ?

3)Zabralem sie za cwiczenia oddechowe bo wg mnie to naprawde duzo i napewno warto je cwiczyc. Cwicze je raczej z 1h przed graniem wieczornym..

4) i czwarta ostatnia sprawa to Ołówek.. czytałem juz cały plan treningowy opisany przez Damiana wszystko rozumiem tylko zastanawiam sie czy przy moim czasie roku grania jest wogole sens i mozliwosc wrzucenia miedzy to wszystko gdzies zeby nie zmeczyc ust przed graniem ? niektorzy pisali ze fajnie po tym kondycja szla i skala... chetnie bym sprobowal tylko czy da sie to jakos polaczyc ...

Jesli chodzi o systematycznosc to przegralem 358/365 dni te 7 dni z powodu przeziebien oczywiscie nie dalem rady.. bardzo lubie cwiczyc i zawsze nie moge doczekac sie kiedy sobie pocwicze.. gdybym mial kondycje na 10h to bym tyle gral :D hehe no ale wiadomo jak jest... tylko tych nowych efektow jakos nie widac ...

Awatar użytkownika
Damian Ruskowiak
Ekspert
Ekspert
Posty: 1585
Rejestracja: 20 mar 2008, 11:43
Instrument/y: Bach Strad. 180 37G, CarolBrass 8880L-GSS(D)
Ustnik/i: GR 66L, GR 66MS, JK 5BFL
Lokalizacja: MIEJSKA GÓRKA - WLKP

Post autor: Damian Ruskowiak » 30 lis 2014, 08:04

Konradoo, a czytałeś ten artykuł? http://www.trumpeters.pl/codzienny-tren ... vt4008.htm
Uważam, że wszystko w nim jest zawarte. Na pierwszej stronie tego wątku w drugim poście opisalem bazę do cwiczenia codziennego, którą każdy może ustawiać pod siebie dowolnie modyfikuąc ćwiczenia.

Dodam, ze skoro chcesz grac w godzinach popołudniowych, a gra sie źle to kwestia tego, że nauczyłeś organizm pracy o inncych godzinach i stad moj plan dnia aby grać o każdej porze ale MĄDRZE i SENSOWNIE. kilka razy dziennie po powiedzmy 30-45 min samego grania (z przerwami wyjdzie pewnie z godzina) w Twoim przypadku da na prawdę w sumie kilka godzin grania z przerwami. Nie ma nic lepszego. I pamiętaj, że od razu nie bedzie efektu. Dopiero miesiąc dobrej pracy powinien przynieść konkretne efekty w postaci chociazby mozliwosci gry o kazdej porze dnia, a przede wszystkim w kondycji, a co za tym idzie w barwie instrumentu. Tylko nie przesadzaj z cwiczeniami. Przedecia, etiudy, gamy rozloz na poszczegolne sety cwiczen. I co wazne - nie patrz ze grales juz np. 25 min i potrzeba jeszcze 5 aby dokonczyc set. Mysl aby nie dopuscic do zmeczenia buzi.

Jeśli chcesz ćwiczyć ołówek - moja rada jest taka - nie musisz robic wszystkiego. Proponuje to początkującym w tym temacie - rano pol minuty i przed spaniem pol minuty. Nic wiecej. I tak przez 2 tyg. Potem kolejne dwa tyg po 45 s, kolejne po 1 min i analogicznie max do 1,5 min. I potem tylko podtrzymuj ten stan miesni poprzez te same cwiczenia lub tez poprzez np. 20x unoszenie olowka w gore i jego opadanke w dol.. W zupelnosci wystarczy. I zawsze po ołówku kilka min przerwy. Nie od razu ustnik czy instrument ;) pamiętaj - gramy mądrze!

Just a flow :trumpet: ENJOY :)
"...Walki nie toczy się z instrumentem. Walkę toczy się z samym sobą..." (Vincent Cichowicz)

Awatar użytkownika
Konradoo
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 128
Rejestracja: 27 lut 2014, 20:48
Instrument/y: Schagerl Academica
Ustnik/i: Vincent Bach 3c
Lokalizacja: JJ

Post autor: Konradoo » 30 lis 2014, 17:20

Oki Damianie.. dzieki za szybka odpowiedż zastosuje sie do wszystkiego co sugerujesz.. :) o efektach bede meldowal jak sie pojawia :)

Awatar użytkownika
Konradoo
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 128
Rejestracja: 27 lut 2014, 20:48
Instrument/y: Schagerl Academica
Ustnik/i: Vincent Bach 3c
Lokalizacja: JJ

Post autor: Konradoo » 1 gru 2014, 00:34

a tak przy okazji zna ktos fajne cwiczenia oddechowe? oprocz dmuchania w kartke aby nie spadla i oddychania przez szeroka rurke :) jesli sie nie ma spirometru tak jak ja :p ( tylko prosze opisac sposob wykonywania :> )

Rudy89
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 67
Rejestracja: 30 maja 2014, 01:24
Instrument/y: Primara
Ustnik/i: AS 3c
Lokalizacja: Katowice

Post autor: Rudy89 » 1 gru 2014, 11:22

Konradoo pisze:oprocz dmuchania w kartke aby nie spadla
Sam praktykuję dmuchanie na kartkę, choć nie w tej formie. Dmucham raczej po to, by się upewnić, że powietrze idzie prosto. Z tym podtrzymywaniem dałem sobie na razie spokój. Zauważyłem, że to podtrzymywanie wymęcza, kiedyś przyjdzie na to czas. W ogóle skłaniam się ku temu, że samo słowo "dmuchanie" sugeruje siłę, agresję. Ja ostatnio używam słowa "studzenie". Bo ten delikatny strumień powietrza bardziej przypomina mi właśnie studzenie herbaty czy czegoś. Nawet jak robię rozgrzewkę na ustniku, to myślę sobie "nie dmuchaj a studź". I wtedy mam najlepsze efekty, dźwięk jest czysty, bez szumu. Mam wtedy pewność, że nie marnuję powietrza.
Poza tym oczywiście rurka i głębokie luźne oddechy.
I Jeszcze jedno - zachęcam do uprawiania sportu. Sam regularnie biegam i jeżdżę na rowerze. To też świetne ćwiczenia oddechowe. NO i kwestia mięśni twarzy - zauważyłem, że mięśnie szybciej się regenerują po wysiłku fizycznym. (?!) Tak! Być może dlatego, że uprawiając sport bierzemy powietrze nosem i wydychamy je na totalnym luzie. Czyli mięśnie twarzy pracują nie na boki a w dół. Coś jak "Uuu" lub "Huu".
Cierpliwości, młody człowieku! Cierpliwości!

Awatar użytkownika
Damian Ruskowiak
Ekspert
Ekspert
Posty: 1585
Rejestracja: 20 mar 2008, 11:43
Instrument/y: Bach Strad. 180 37G, CarolBrass 8880L-GSS(D)
Ustnik/i: GR 66L, GR 66MS, JK 5BFL
Lokalizacja: MIEJSKA GÓRKA - WLKP

Post autor: Damian Ruskowiak » 1 gru 2014, 11:35

Konradoo, poćwicz z tymi sympatycznymi Panami :) Wydali ćwiczenia oddechowe - książka z filmem pt. The Breathing Gym. Polecam:
https://www.youtube.com/watch?v=qEz0ku-oXM4

Powodzenia :)
"...Walki nie toczy się z instrumentem. Walkę toczy się z samym sobą..." (Vincent Cichowicz)

Awatar użytkownika
Konradoo
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 128
Rejestracja: 27 lut 2014, 20:48
Instrument/y: Schagerl Academica
Ustnik/i: Vincent Bach 3c
Lokalizacja: JJ

Post autor: Konradoo » 1 gru 2014, 15:21

Oki teraz czas na cwiczenia :)

Awatar użytkownika
Konradoo
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 128
Rejestracja: 27 lut 2014, 20:48
Instrument/y: Schagerl Academica
Ustnik/i: Vincent Bach 3c
Lokalizacja: JJ

Post autor: Konradoo » 2 gru 2014, 18:22

A tak przy okazji zapytam.. kupilem ostatnio ustnik gewa 3c i pogralem na nim z tydzien... nie wiem czy za wczesnie na zmiane ale gra mi sie na nim nie za dobrze ... wargi czesto przestaja mi wibrowac w nim... na bachu 7c gra mi sie o wiele lepiej... gdzies ktos pisal ze na 22 lata to juz z marszu powinien byc 3c ale sam nie wiem czy dalej zmuszac cie do meczenia na 3c czy zostac poki co na 7c ..?

piotr80
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 268
Rejestracja: 14 sty 2010, 18:25
Instrument/y: Holton MF 550s/Benge #3 flug
Ustnik/i: Warburton 4md,4s,4fld
Lokalizacja: Polska

Post autor: piotr80 » 2 gru 2014, 21:34

Jeśli chodzi rozmiar to przy 3C wargi powinny bardziej wibrować bo mają więcej miejsca niż przy 7 C. A co do wieku to nie ma reguły , moim zdaniem to powinno się nauczyć na głębokich ustnikach a przejście na płytkie będzie już łątfe , niż odwrotnie..

ODPOWIEDZ