Pozbycie się lakieru
- Devil_inside
- Moderator
- Posty: 1433
- Rejestracja: 26 maja 2007, 14:54
- Instrument/y: Bach Stradivarius 43,Yamaha,Courtois,Schagerl
- Ustnik/i: Laskey 70MC i kilka innych
- Lokalizacja: Wałbrzych/Wro/Wawa
- bayra
- Nowicjusz
- Posty: 7
- Rejestracja: 21 lis 2007, 17:24
- Instrument/y: B&S
- Ustnik/i: Jet Tone Merian C
- Lokalizacja: Chełm/Wawa
Nie nie, ja zdecydowanie nie będę używał farbki do kaloryferów! Jak napisałem we wstępie, chcę się pozbyć lakieru z roztrąbu bo mam tam płaty bez niego rysy, grube rysy - roztrąb był prostowany niekoniecznie fachowo... Nie mam pieniędzy na nową trąbkę, ta ma ładne ciepłe, ciemne brzmienie, po prostu ją lubię i chciałbym, żeby jej było lepiej. Żeby się ładnie prezentowała, żeby się nie wstydziła wśród swoich koleżanek z tym rozpuszczalnikiem było serio?
- Kamil
- Administrator
- Posty: 1370
- Rejestracja: 16 cze 2006, 19:52
- Instrument/y: B&S 3137
- Ustnik/i: Marcinkiewicz E17, JK 3C
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
Wydaje mi się, że jednak przed lakierowaniem trzeba się pozbyć starej 'nawierzchni'..
„Life is something like a trumpet. If you don't put anything in, you won't get anything out.”
Doula - Holistyczne Wsparcie Okołoporodowe
Doula - Holistyczne Wsparcie Okołoporodowe
- piciu555
- Użytkownik
- Posty: 294
- Rejestracja: 25 lis 2006, 10:29
- Instrument/y: Kanstul ZKT-1537 S
- Ustnik/i: Stomvi 2c Megatone z tytanowym rantem
- Lokalizacja: Poznań
Dawaj nitrem. Lakier przy dobrym wymoczenia nitrem powinien zejsc. Warsytwa właściwa ma w sobie strukture barwy niezmienna. Tak sanmo jak w samochodach. Jak sie nitrem mocno przez jakis czas potrze lakier to po pewnej chwili on zejdzie, a blacha pod spodem nie zostaje naruszona. Ja bym tak zrobil, ale nie posadzaj mnie do sadu jak ci sie traba popsuje Myslac technicznie nie powinno sie nic stac
- Devil_inside
- Moderator
- Posty: 1433
- Rejestracja: 26 maja 2007, 14:54
- Instrument/y: Bach Stradivarius 43,Yamaha,Courtois,Schagerl
- Ustnik/i: Laskey 70MC i kilka innych
- Lokalizacja: Wałbrzych/Wro/Wawa
. tylko sie nie zdziw jeśli po zdjęciu lakieru straci to brzmienie. lakier jest nie tylko po to zeby trabka ładnie wyglądała. ma też znaczny wplyw na brzmienie. poza tym, jeśli zdrapiesz lakier z czary to będzie sie ona mocniej brudzić i metal będzie sie szybciej utleniał. słowem-będzie sie pokrywal zielonkawym nalotem. nie wiem czy to będzie wyglądało ładniej od kilku plam bez lakieru.bayra pisze:ta ma ładne ciepłe, ciemne brzmienie
Ćwiczyć!! Nie gadać!!
- bayra
- Nowicjusz
- Posty: 7
- Rejestracja: 21 lis 2007, 17:24
- Instrument/y: B&S
- Ustnik/i: Jet Tone Merian C
- Lokalizacja: Chełm/Wawa
Inżynierska myśl Spoko, moja trąbeczka, wygląda tak kiepawo, że gorzej być nie może. Rozpuszczalnik nitro... Dostanę go w hipermarketach jakichś?
Zakupię i opiszę tutaj wyniki Trzymajcie kciuki za udaną operację
ed: re up: Ja chyba muszę zrobić zdjęcie tego roztrąbu, żebyście uwierzyli, że nie chcę zamordować swojego instrumentu! Serio, wygląda to tragicznie tak jak jest teraz. Tego lakieru tam prawie nie ma, można by rzec, że są plamy lakieru, a nie plamy bez lakieru. Obrzydliwie to wygląda. A naloty? No będę ją czyścił po prostu, spokojnie.
Zakupię i opiszę tutaj wyniki Trzymajcie kciuki za udaną operację
ed: re up: Ja chyba muszę zrobić zdjęcie tego roztrąbu, żebyście uwierzyli, że nie chcę zamordować swojego instrumentu! Serio, wygląda to tragicznie tak jak jest teraz. Tego lakieru tam prawie nie ma, można by rzec, że są plamy lakieru, a nie plamy bez lakieru. Obrzydliwie to wygląda. A naloty? No będę ją czyścił po prostu, spokojnie.
- Immortal4ever
- Użytkownik
- Posty: 1882
- Rejestracja: 23 cze 2007, 19:58
- Instrument/y: Kilka cosi....
- Ustnik/i: Vincent Bach CORP. 1C i Bach 7C
- Lokalizacja: Brzeg
- Kontakt:
Według mnie ten pomysł z pozbywaniem się lakieru jest bez sensu... Naprawdę się zastanów co robisz? Jeśli tak bardzo chcesz zaimponować koleżankom, to wiedz że będziesz musiał czyścić powierzchnię trąbki bardzo często, a wtedy koszty środków do czyszczenia wyniosą Cię po pewnym czasie mniej więcej tyle ile odnowienie lakieru. Po co w takim razie masz poświęcać czas na coś co się marnie opłaca?
Ostatnio zmieniony 22 lis 2007, 21:07 przez Immortal4ever, łącznie zmieniany 1 raz.
Już od najmłodszych lat mój spaczony charakter mówi mi, że jestem inny niż ogół śmiertelników. Tu również odnoszę sukcesy.
- Devil_inside
- Moderator
- Posty: 1433
- Rejestracja: 26 maja 2007, 14:54
- Instrument/y: Bach Stradivarius 43,Yamaha,Courtois,Schagerl
- Ustnik/i: Laskey 70MC i kilka innych
- Lokalizacja: Wałbrzych/Wro/Wawa
- Immortal4ever
- Użytkownik
- Posty: 1882
- Rejestracja: 23 cze 2007, 19:58
- Instrument/y: Kilka cosi....
- Ustnik/i: Vincent Bach CORP. 1C i Bach 7C
- Lokalizacja: Brzeg
- Kontakt:
No nie upierałbym sie przy tym papierze ściernym... Jak już masz tak eksperymentować z tą trąbką to lepiej by ucierpiała ona jak najmniej. Radziłbym Ci nie stosować tego patentu właśnie przez wzgląd na porysowanie blachy. Tu naprawdę trzeba być delikatnym. Lepiej spróbuj z jakimś chemicznym specyfikiem... Papier to tak w ramach ostateczności.
Już od najmłodszych lat mój spaczony charakter mówi mi, że jestem inny niż ogół śmiertelników. Tu również odnoszę sukcesy.
- bayra
- Nowicjusz
- Posty: 7
- Rejestracja: 21 lis 2007, 17:24
- Instrument/y: B&S
- Ustnik/i: Jet Tone Merian C
- Lokalizacja: Chełm/Wawa
Koledzy! Melduję wykonanie zadania!
A bez żartów. Zastosowałem, rozpuszczalnik Nitro. Resztki lakieru bardzo ładnie opuściły moją trąbeczkę i wygląda no... No wygląda, w porównaniu z tym jak wyglądała wcześniej, wygląda zajebiście! Bardzo mi się podoba. Widoczne wcześniej wgniecenia praktycznie zniknęły (spotęgowanie ich widoczności było wynikiem obecności lakieru w zagłębieniach). Wiem, że teraz będę musiał dbać o nią podwójnie, ale chyba warto.
Także, jeśli ktoś kiedykolwiek będzie chciał usunąć lakier ze swojego instrumentu (nie wnikam w przyczyny i powody) spokojnie może zastosować rozpuszczalnik Nitro.
Przy okazji chciałbym podziękować koledze +piciu555 za podsunięcie pomysłu.
pozdrawiam
A bez żartów. Zastosowałem, rozpuszczalnik Nitro. Resztki lakieru bardzo ładnie opuściły moją trąbeczkę i wygląda no... No wygląda, w porównaniu z tym jak wyglądała wcześniej, wygląda zajebiście! Bardzo mi się podoba. Widoczne wcześniej wgniecenia praktycznie zniknęły (spotęgowanie ich widoczności było wynikiem obecności lakieru w zagłębieniach). Wiem, że teraz będę musiał dbać o nią podwójnie, ale chyba warto.
Także, jeśli ktoś kiedykolwiek będzie chciał usunąć lakier ze swojego instrumentu (nie wnikam w przyczyny i powody) spokojnie może zastosować rozpuszczalnik Nitro.
Przy okazji chciałbym podziękować koledze +piciu555 za podsunięcie pomysłu.
pozdrawiam