everplay
- adam113
- Użytkownik
- Posty: 1073
- Rejestracja: 1 wrz 2007, 23:00
- Instrument/y: Schagerl T-2000S, Yamaha 5335G
- Ustnik/i: Bruno Tilz 1CE , Hammond & Designe 4ML
- Lokalizacja: Osiek
everplay
Zaóważyłem że trąbki tej firmy cieszą się na tym forum złą opinią,,, jestem ciekawy czy wszyscy którży się na ich temat wypowiadają grali na tych instrumentach czy tylko piszą po to żeby coś pisac?
- Devil_inside
- Moderator
- Posty: 1433
- Rejestracja: 26 maja 2007, 14:54
- Instrument/y: Bach Stradivarius 43,Yamaha,Courtois,Schagerl
- Ustnik/i: Laskey 70MC i kilka innych
- Lokalizacja: Wałbrzych/Wro/Wawa
ja pisze żeby pisać a tak serio-grałem na everplayu, jakiś czas temu byłem w sklepie i grałem na niej. moim zdaniem jest to kiepski instrument. wiem też że w (tu sie pochwale ;P ) profesjonalnym kręgu ta firma nazywa sie Neverplay. to o czymś świadczy. chociaż z drugiej strony na czymś trzeba zacząć, nikt nie zaczyna od bachów czy wysokich modeli trąbek.
poza tym everplay to jest firma która robi wszystko, podobnie jak stagg. oni robią gitary, skrzypce, altówki, flety itd. zawsze wychodziłem z założenia że lepiej robić jedną rzecz dobrze, bo jak sie ich robi wiele to sie je robi byle jak.
pewnie zapytasz: dlazcego uważam ze są złe: uprzedzając odpowiem:
moim zdaniem ten instrument nie brzmi i niewygodnie sie na nim gra. choćby nie wiem co nie udało mi sie zagrać tak żeby ładnie zabrzmiał. yamaha 2 brzmiała o wiele lepiej. a moim zdaniem barwa decyduje o jakości instrumentu. nie lakier czy wentyle(to też jest oczywiście ważne) ale po brzmieniu rozpoznam czy instrument jest dobry czy nie. możliwe że wśród everplayów są instrumenty które grają dobrze. ja grałem na beznadziejnym egzemplarzu.
poza tym everplay to jest firma która robi wszystko, podobnie jak stagg. oni robią gitary, skrzypce, altówki, flety itd. zawsze wychodziłem z założenia że lepiej robić jedną rzecz dobrze, bo jak sie ich robi wiele to sie je robi byle jak.
pewnie zapytasz: dlazcego uważam ze są złe: uprzedzając odpowiem:
moim zdaniem ten instrument nie brzmi i niewygodnie sie na nim gra. choćby nie wiem co nie udało mi sie zagrać tak żeby ładnie zabrzmiał. yamaha 2 brzmiała o wiele lepiej. a moim zdaniem barwa decyduje o jakości instrumentu. nie lakier czy wentyle(to też jest oczywiście ważne) ale po brzmieniu rozpoznam czy instrument jest dobry czy nie. możliwe że wśród everplayów są instrumenty które grają dobrze. ja grałem na beznadziejnym egzemplarzu.
Ćwiczyć!! Nie gadać!!
- Immortal4ever
- Użytkownik
- Posty: 1882
- Rejestracja: 23 cze 2007, 19:58
- Instrument/y: Kilka cosi....
- Ustnik/i: Vincent Bach CORP. 1C i Bach 7C
- Lokalizacja: Brzeg
- Kontakt:
Ja też kiedyś miałem wątpliwą przyjemność grać na Never playu (ta nazwa jest znana nie tylko w kręgach profesjonalnych) Są one podobne w swych charakterystykach do Staggów choć owszem nie do końca... Czymś się muszą różnić...ale czym?
Pomijając to myślę że spokojnie porównanie do Ever Playa wytrzyma nie tylko Yamaha 2335 ale spokojnie model 1335 jak również Amati czy J.Michael...
Pomijając to myślę że spokojnie porównanie do Ever Playa wytrzyma nie tylko Yamaha 2335 ale spokojnie model 1335 jak również Amati czy J.Michael...
Już od najmłodszych lat mój spaczony charakter mówi mi, że jestem inny niż ogół śmiertelników. Tu również odnoszę sukcesy.
- Devil_inside
- Moderator
- Posty: 1433
- Rejestracja: 26 maja 2007, 14:54
- Instrument/y: Bach Stradivarius 43,Yamaha,Courtois,Schagerl
- Ustnik/i: Laskey 70MC i kilka innych
- Lokalizacja: Wałbrzych/Wro/Wawa
- Immortal4ever
- Użytkownik
- Posty: 1882
- Rejestracja: 23 cze 2007, 19:58
- Instrument/y: Kilka cosi....
- Ustnik/i: Vincent Bach CORP. 1C i Bach 7C
- Lokalizacja: Brzeg
- Kontakt: