Wybór trabki

Amati, B&S, Eastman, Ever Play, Fides, Getzen, Holton, J. Michael, J. Scherzer, Jupiter, Kanstul, King, Polmuz, Roy Benson, Schagerl, Schilke, Selmer, Stagg, Stomvi, Vincent Bach, Yamaha... i inne.
Awatar użytkownika
damalu
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 667
Rejestracja: 19 wrz 2006, 21:04
Instrument/y: YTR 4335 GS
Ustnik/i: Vincent Bach 1 1/4 C
Lokalizacja: W-wa / Krk
Kontakt:

Post autor: damalu » 8 lut 2008, 21:46

A złej baletnicy przeszkadza rąbek w spódnicy.

Amati na początek jest bardzo dobrym instrumentem. Dużo lepszym niż tanie chińskie trąbki. Jeśli ktoś będzie dużo ćwiczył, to na amati może uzyskać dużo lepsze brzmienie niż na shagerlu czy yamasze. Wiem , bo gram na amati i nie chwaląc się, bo to nie o to chodzi, ale (zdanie obiektywne) jeśli chodzi o "jazzowe" brzmienie to u mnie jest ono dużo lepsze niż u kilku osób grających na yamaszkach. Poza tym nie każdemu musza pasować yamahy, czy wcześniej wspominane shagerle. Może nie warto inwestować od razu 2000 jeśli nie jest się pewnym czy będzie się grało.
Jeśli chodzi o to, którą z tych amatek lepiej wybrać, to brałabym ATR 213.
Pozdrawiam
"Muzyka jest twoim doświadczeniem,myślami i mądrością. Bez nich nie zagrasz dobrze." - Ch.Parker

Awatar użytkownika
havk
Moderator
Moderator
Posty: 1564
Rejestracja: 10 kwie 2006, 16:18
Instrument/y: Yamaha 4335G
Ustnik/i: Stomvi 4C Marcinkiewicz 7-S
Lokalizacja: Kraków/Częstochowa

Post autor: havk » 9 lut 2008, 09:15

własnie o to chodzi ;) tez tak miałem jak grałem na swojej amatce - duzo lepiej, wygodniej mi się grało niz na jamaszkach kumpli. Poza tym miała bardzo mocny dzwięk, a zarazem nie było to takie "ryczenie" jak na niektórych sprzętach. 213 jest wyzszym modelem od 211 i to raczej ją bym polecał, wiec zgadzam się w tym zdaniu z damalu pozdro ;)

ODPOWIEDZ