Witam!
Czym kornet rózni się od trąbki (poza wyglądem) i czy jakiej nadaje się do jazzu?
I tak poza tym, to co sądzicie o kornecie Yamaha YCR-4330 GS?
Z góry thx!
Kornet
- Pavel-Neruda
- Nowicjusz
- Posty: 9
- Rejestracja: 26 sty 2007, 20:59
- Instrument/y:
- Ustnik/i:
- Lokalizacja: Dzierżoniów
Kornet
Kra’sné pozdravy pro Vas
- Bartek
- Użytkownik
- Posty: 33
- Rejestracja: 7 gru 2006, 13:27
- Instrument/y:
- Ustnik/i:
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Podejrzewam, że różnice są minimalne u mnie w orkiestrze gram na trąbce nuty z kornetu przeważnie jakoś nigdy niewnikałem dlaczego
Człowiek, który pracuje rękami to robotnik
Człowiek, który pracuje umysłem i rękami to rzemieślnik
Człowiek, który pracuje rękami umysłem i sercem to artysta
Człowiek, który gra na trąbce to Ja:)
Człowiek, który pracuje umysłem i rękami to rzemieślnik
Człowiek, który pracuje rękami umysłem i sercem to artysta
Człowiek, który gra na trąbce to Ja:)
- havk
- Moderator
- Posty: 1564
- Rejestracja: 10 kwie 2006, 16:18
- Instrument/y: Yamaha 4335G
- Ustnik/i: Stomvi 4C Marcinkiewicz 7-S
- Lokalizacja: Kraków/Częstochowa
kornet, jak to powiedziała juz damalu ma szerszy roztrąb i delikatny dzwięk. Niektórzy mowią ze kornet to skrzydlówka, co ja osobiscie potępiam. Kornet jest z grupy aerofonów podobnych do trąbki ale są między nimi roznice, bo jesli nie byłoby wogole, to po co komu on by był? dla szpanu? to raczej nie wchodzi w gre A ten kornet, który podałes, jest takim sobie kornecikiem. Znowu lepiej wybrac schagerla k-450. Nie grałem na nich, ale tak słyszałęm. I oczywiscie ze się nadaje do jazzu. Jest taka zasada - brzmisz jak chcesz i to ty sobie wybierasz instrument, na jakim chcesz tworzyc. Pozdro
-
- Nowicjusz
- Posty: 2
- Rejestracja: 4 mar 2007, 13:48
- Instrument/y:
- Ustnik/i:
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Tak się składa, że swoją przygodę z dęciakami zaczynałem właśnie od kornetu. Był to instrument marki WELTKLANG i w czasach PRL-u miał swoją markę. Muszę powiedzieć, że na żadnej trąbce nie uzyska się tak pięknego "maciku". Jednak coś za coś, bo o ostrych stakatach czy sygnałach można raczej zapomnieć.