Trąbka z LIDLa
- Ajuishkur
- Użytkownik
- Posty: 259
- Rejestracja: 6 maja 2006, 13:21
- Instrument/y: carol brass 7660 i 5284,jupiter 846rl
- Ustnik/i: jet tone 7d, 10s, lmcx,symphonic c, mf (fl)
- Lokalizacja: Katowice
Trąbka z LIDLa
http://gazetka.lidl.pl/f7387eef-2777-45 ... 108b4/#/28 tu można zobaczyć
Ostatnio zmieniony 12 lis 2014, 11:31 przez Ajuishkur, łącznie zmieniany 1 raz.
- Robert
- Użytkownik
- Posty: 125
- Rejestracja: 23 sie 2006, 15:42
- Instrument/y: Carol Brass CTR 9990L-RSM
- Ustnik/i: Monette B3S3
- Lokalizacja: --
Jakieś pół roku temu też była. I powiem, że nie najgorsza za taką cenę. Oczywiście, nie wiem czy tej samej firmy jest teraz. Dało się coś na tym zagrać. Tłoki chodziły po nasmarowaniu całkiem nieźle. W miarę stroiła. Dźwięk jak to na chińczyka przystało taki sobie, ale dało się co nieco wykrzesać z tego.
Ostatnio zmieniony 4 lis 2014, 19:47 przez Robert, łącznie zmieniany 1 raz.
- Ajuishkur
- Użytkownik
- Posty: 259
- Rejestracja: 6 maja 2006, 13:21
- Instrument/y: carol brass 7660 i 5284,jupiter 846rl
- Ustnik/i: jet tone 7d, 10s, lmcx,symphonic c, mf (fl)
- Lokalizacja: Katowice
Nie odmowie sobie przyjemności podjechania do lidla i przetestowania: p
Jak ktoś ma pytania piszcie na ten profil
https://instagram.com/captaintrumpet?ut ... E0OTdkZA==
https://instagram.com/captaintrumpet?ut ... E0OTdkZA==
-
- Nowicjusz
- Posty: 9
- Rejestracja: 4 sty 2013, 19:18
- Instrument/y: Power beat
- Ustnik/i: Polmuz T2
- Lokalizacja: Włocławek
- Robert
- Użytkownik
- Posty: 125
- Rejestracja: 23 sie 2006, 15:42
- Instrument/y: Carol Brass CTR 9990L-RSM
- Ustnik/i: Monette B3S3
- Lokalizacja: --
Zobaczymy jak się pojawi w sklepie. Kiedyś była cenionej firmy C.Giant
http://www.thomann.de/pl/cgiant_bbtrumpet_lacquered.htm
http://www.thomann.de/pl/cgiant_bbtrumpet_lacquered.htm
-
- Użytkownik
- Posty: 67
- Rejestracja: 30 maja 2014, 01:24
- Instrument/y: Primara
- Ustnik/i: AS 3c
- Lokalizacja: Katowice
Tak zupełnie abstrahując od lidlowej trąbki... Ilekroć przeglądam forum, non stop przewija się pojęcie "chińszczyzny"... I taka refleksja: Czy chiński instrument nie może być dobry? Tylko i wyłącznie dlatego, że jest chiński musi być zły? Proszę o czysto logiczny argument.
Tak się składa, że sam gram na chińczyku, na trąbce wystawowej (napatoczyła się i w dodatku w przedziale cenowym, który mnie interesował). Trąbka stroi całkiem dobrze - i żeby nie było, że to moje wydumane zdanie - oceniało ją dwóch nauczycieli. Oczywiście nie jest jeszcze tak dobrze rozegrana, ćwiczę z tunerem, pilnuję tego. Niemniej instrument pod względem jakości wykonania i strojenia jest całkiem niezły. (odpukać). Wielokrotnie od różnych nauczycieli słyszałem, że czasami o wiele lepiej jest kupić chińczyka. Tak jest np z gitarami do 1000 zł. "Hiszpany" z racji pochodzenia odwalają średnią robotę, natomiast chińczyki bardzo się starają. I piszę to bez cienia ironii. Podobnie przy instrumentach dętych, w tym trąbkach - Chińczycy robią coraz lepsze instrumenty i nie należy tego lekceważyć. I to również jest zdanie które słyszałem od profesjonalnych trębaczy. A nie stroić może i markowa trąbka za kilka tysięcy, wszystko zależy od muzyka, trąbka to jest narzędzie.
P.s. tak to jest, że kilkadziesiąt lat komunizmu potrafi praktycznie całkowicie zniszczyć dorobek tak potężnej cywilizacji jak Chiny....
Tak się składa, że sam gram na chińczyku, na trąbce wystawowej (napatoczyła się i w dodatku w przedziale cenowym, który mnie interesował). Trąbka stroi całkiem dobrze - i żeby nie było, że to moje wydumane zdanie - oceniało ją dwóch nauczycieli. Oczywiście nie jest jeszcze tak dobrze rozegrana, ćwiczę z tunerem, pilnuję tego. Niemniej instrument pod względem jakości wykonania i strojenia jest całkiem niezły. (odpukać). Wielokrotnie od różnych nauczycieli słyszałem, że czasami o wiele lepiej jest kupić chińczyka. Tak jest np z gitarami do 1000 zł. "Hiszpany" z racji pochodzenia odwalają średnią robotę, natomiast chińczyki bardzo się starają. I piszę to bez cienia ironii. Podobnie przy instrumentach dętych, w tym trąbkach - Chińczycy robią coraz lepsze instrumenty i nie należy tego lekceważyć. I to również jest zdanie które słyszałem od profesjonalnych trębaczy. A nie stroić może i markowa trąbka za kilka tysięcy, wszystko zależy od muzyka, trąbka to jest narzędzie.
P.s. tak to jest, że kilkadziesiąt lat komunizmu potrafi praktycznie całkowicie zniszczyć dorobek tak potężnej cywilizacji jak Chiny....
Cierpliwości, młody człowieku! Cierpliwości!
- andrzej-199017
- Użytkownik
- Posty: 685
- Rejestracja: 27 wrz 2011, 21:27
- Instrument/y: Amati ATR606S
- Ustnik/i: Gewa 3C
- Lokalizacja: MOD Postomino
- Kontakt:
Ciekawa sprawa. Też podjadę przetestować. Swoją drogą to ta perkusja elektroniczna też ciekawie wygląda.
www.orkiestra-postomino.weebly.com
www.chomikuj.pl/andrzej-199017
facebook Młodzieżowa Orkiestra Dęta w Postominie
www.chomikuj.pl/andrzej-199017
facebook Młodzieżowa Orkiestra Dęta w Postominie
- Ajuishkur
- Użytkownik
- Posty: 259
- Rejestracja: 6 maja 2006, 13:21
- Instrument/y: carol brass 7660 i 5284,jupiter 846rl
- Ustnik/i: jet tone 7d, 10s, lmcx,symphonic c, mf (fl)
- Lokalizacja: Katowice
W sumie ti się właśnie zastanawiam czy fletu i perkusji nie kupić :p
Jak ktoś ma pytania piszcie na ten profil
https://instagram.com/captaintrumpet?ut ... E0OTdkZA==
https://instagram.com/captaintrumpet?ut ... E0OTdkZA==
- Damian Ruskowiak
- Ekspert
- Posty: 1585
- Rejestracja: 20 mar 2008, 11:43
- Instrument/y: Bach Strad. 180 37G, CarolBrass 8880L-GSS(D)
- Ustnik/i: GR 66L, GR 66MS, JK 5BFL
- Lokalizacja: MIEJSKA GÓRKA - WLKP
Rudy89, mówiąc o trąbkach chińskich należy rozgraniczyć totalną chińszczyznę od produkcji instrumentów nadających się do gry. O co mi chodzi? Nadmienię, iż sam jestem posiadaczem fluga made in China sygnowanego logo Thomann i jestem z niego bardzo zadowolony, posiadam trabkę C John Packer, z której również jestem zadowolony. Twoja refleksja brzmi: Czy chiński instrument nie może być dobry? Może być dobry ale jednak nie bardzo dobry, a tutaj jest już różnica. Instrumenty, o których wsponiałem, że posiadam brzmią fajnie, tłoczki pracują godnie - szczególnie w JP - i co ważne instrumenty stroją. Nie są one jednak z półki za 400 zł.
Już nie raz przekonałem się, że maksyma: TANIO NIE ZNACZY DOBRZE się sprawdziła. Idąc dalej - w orkiestrze dętej zakupiliśmy do nauki Roy Benson model tr-202 - chińska trąbka, która stroi, gra się lekko i po ponad 6 latach użytkowania absolutnie nic się z nią nie dzieje, nawet lakier nie zszedł w ani jednym miejscu co jest dla mnie ewenementem, a na trąbce uczą się małe szkraby. Napisałem artykuł o mim flugu, w którym stwierdziłem, że kupno chińskiego instrumentu jest moim świadomym wyborem, gdyż instrument ten jest dodatkowym, alternatywnym instrumentem potrzebnym dla zróżnicowania brzmienia w bandzie, podobnie C trąbka. Dodałem, że trzeba mieć solidną bazę w postaci bardzo dobrej trąbki B, a inne trąbki można sobie dobierać według uznania, zasobności kieszeni oraz potrzeb. Taki oto wybór nazwałem "mniejszym złem" bo nie czarujmy się jako profesjonalista odczuwam kolosalną różnicę pomiędzy moim flugiem, a flugiem np. Yamahy czy zaszaleję Getzena. To rzecz normalna.
I tutaj dochodzę do sedna: chińskie trąbki (nie piszę o wyrobach trąbkopodobnych oscylujących w cenach 300-400 zł) są godne polecenia do nauki gry i tutaj podstawowe modele Roy Benson jak najbardziej się sprawdzą, a gdyby ktoś chciał zaszaleć to model Charlie Green na prawdę daje radę Nawet dla uczniów szkół muzycznych lub nawet studentów są firmy godne i zacne polecenia:
- seria Andreas Eastman (nie mylić z trabkami, których pełno na Allegro marki EASTMAN) szeroko przeze mnie opisana tutaj:
http://www.trumpeters.pl/andreas-eastma ... cda5f892b5 - model 520G jako studencki oraz 821 jako professional do złudzenia podobny do Bach 37. Instrumenty mocne i solidne. Pięknie brzmiące i lekkie zadęciowo.
- seria John Packer - opisana np. tutaj:
http://www.trumpeters.pl/john-packer-35 ... cda5f892b5 lub tutaj http://www.trumpeters.pl/john-packer-15 ... cda5f892b5
- trąbki Carol Brass - o których opinie są bardzo pochlebne - natomiast jeszcze nie było mi dane przetestować.
Przecież Yamaha, Schagerl, B&S też robią w Chinach ale te instrumenty trzmają poziom. Najgorsze są trabkopodobne wyroby o jakiś nowych nazwach.
Powyższe marki to faktycznie bardzo dobre chińskie trąbki i piszę to zupełnie świadomie. I pewnie o tych instrumentach mówili profesjonalni trębacze twierdząc, że Chińczycy robią coraz lepsze instrumenty i nie należy tego lekceważyć.. Trąbki proponowane przez Lidl na pewno nie będę się kwalifikowały pod to stwierdzenie. Miałem do czynienia z trąbką, którą uczniowi rodzice kupili za 300 zł bo ładnie wyglądała. Po pół roku zszedł lakier, po roku tłoki kategorycznie odmówiły współpracy - nie pomogła wymiana sprężynek, mycie, oliwienie nic. Zacięły się wszystkie - absolutnie padły. Wiem, że to nie reguła ale kiedy za konkretne futerały trzeba położyć powiedzmy min 600 zł (nie piszę już o Marcus Bona gdzie trzeba dać 2 tys), za ustnik min. 300 zł, a tutaj jest trąbka z futerałem, ustnikiem i kto wie z czym jeszcze za 400 zł to myślę, że każdy sobie już odpowie co to za sprzęt. Ludzie się rzucą bo pewnie ładnie się świeci itd. Ale na tym koniec.
Pograj sobie kolego na innych trąbkach - chociażby sławne Yamahy 4 ale i inne. I przekonasz się, że różnica jest i to nie mała. Nawet jeśli chińczyk z taniej półki zagra to brzmieniowo jest papier czasami przypominający bardziej saksofon niż trąbkę. Tłoki niby chodzą ale gdy weźmiesz trabę profesjonalną lub nawet model studencki to nagle stwierdzisz, że jednak nie chodzą tak jak powinny. I tutaj tkwią logiczne i praktyczne argumenty, że trabki chińskie te tanie może i są dobre do nauki (choć moim zdaniem szkoda kasy) ale nie są BARDZO DOBRE do gry. Myślę, że sprawa jest jasna. Jeśli nadal ktoś nie wierzy radzę udać się do dobrze zaopatrzonego sklepu z trąbkami, wziąć swój instrument i porównać do innych. Większych dowodów nie trzeba.
Już nie raz przekonałem się, że maksyma: TANIO NIE ZNACZY DOBRZE się sprawdziła. Idąc dalej - w orkiestrze dętej zakupiliśmy do nauki Roy Benson model tr-202 - chińska trąbka, która stroi, gra się lekko i po ponad 6 latach użytkowania absolutnie nic się z nią nie dzieje, nawet lakier nie zszedł w ani jednym miejscu co jest dla mnie ewenementem, a na trąbce uczą się małe szkraby. Napisałem artykuł o mim flugu, w którym stwierdziłem, że kupno chińskiego instrumentu jest moim świadomym wyborem, gdyż instrument ten jest dodatkowym, alternatywnym instrumentem potrzebnym dla zróżnicowania brzmienia w bandzie, podobnie C trąbka. Dodałem, że trzeba mieć solidną bazę w postaci bardzo dobrej trąbki B, a inne trąbki można sobie dobierać według uznania, zasobności kieszeni oraz potrzeb. Taki oto wybór nazwałem "mniejszym złem" bo nie czarujmy się jako profesjonalista odczuwam kolosalną różnicę pomiędzy moim flugiem, a flugiem np. Yamahy czy zaszaleję Getzena. To rzecz normalna.
I tutaj dochodzę do sedna: chińskie trąbki (nie piszę o wyrobach trąbkopodobnych oscylujących w cenach 300-400 zł) są godne polecenia do nauki gry i tutaj podstawowe modele Roy Benson jak najbardziej się sprawdzą, a gdyby ktoś chciał zaszaleć to model Charlie Green na prawdę daje radę Nawet dla uczniów szkół muzycznych lub nawet studentów są firmy godne i zacne polecenia:
- seria Andreas Eastman (nie mylić z trabkami, których pełno na Allegro marki EASTMAN) szeroko przeze mnie opisana tutaj:
http://www.trumpeters.pl/andreas-eastma ... cda5f892b5 - model 520G jako studencki oraz 821 jako professional do złudzenia podobny do Bach 37. Instrumenty mocne i solidne. Pięknie brzmiące i lekkie zadęciowo.
- seria John Packer - opisana np. tutaj:
http://www.trumpeters.pl/john-packer-35 ... cda5f892b5 lub tutaj http://www.trumpeters.pl/john-packer-15 ... cda5f892b5
- trąbki Carol Brass - o których opinie są bardzo pochlebne - natomiast jeszcze nie było mi dane przetestować.
Przecież Yamaha, Schagerl, B&S też robią w Chinach ale te instrumenty trzmają poziom. Najgorsze są trabkopodobne wyroby o jakiś nowych nazwach.
Powyższe marki to faktycznie bardzo dobre chińskie trąbki i piszę to zupełnie świadomie. I pewnie o tych instrumentach mówili profesjonalni trębacze twierdząc, że Chińczycy robią coraz lepsze instrumenty i nie należy tego lekceważyć.. Trąbki proponowane przez Lidl na pewno nie będę się kwalifikowały pod to stwierdzenie. Miałem do czynienia z trąbką, którą uczniowi rodzice kupili za 300 zł bo ładnie wyglądała. Po pół roku zszedł lakier, po roku tłoki kategorycznie odmówiły współpracy - nie pomogła wymiana sprężynek, mycie, oliwienie nic. Zacięły się wszystkie - absolutnie padły. Wiem, że to nie reguła ale kiedy za konkretne futerały trzeba położyć powiedzmy min 600 zł (nie piszę już o Marcus Bona gdzie trzeba dać 2 tys), za ustnik min. 300 zł, a tutaj jest trąbka z futerałem, ustnikiem i kto wie z czym jeszcze za 400 zł to myślę, że każdy sobie już odpowie co to za sprzęt. Ludzie się rzucą bo pewnie ładnie się świeci itd. Ale na tym koniec.
Pograj sobie kolego na innych trąbkach - chociażby sławne Yamahy 4 ale i inne. I przekonasz się, że różnica jest i to nie mała. Nawet jeśli chińczyk z taniej półki zagra to brzmieniowo jest papier czasami przypominający bardziej saksofon niż trąbkę. Tłoki niby chodzą ale gdy weźmiesz trabę profesjonalną lub nawet model studencki to nagle stwierdzisz, że jednak nie chodzą tak jak powinny. I tutaj tkwią logiczne i praktyczne argumenty, że trabki chińskie te tanie może i są dobre do nauki (choć moim zdaniem szkoda kasy) ale nie są BARDZO DOBRE do gry. Myślę, że sprawa jest jasna. Jeśli nadal ktoś nie wierzy radzę udać się do dobrze zaopatrzonego sklepu z trąbkami, wziąć swój instrument i porównać do innych. Większych dowodów nie trzeba.
"...Walki nie toczy się z instrumentem. Walkę toczy się z samym sobą..." (Vincent Cichowicz)
-
- Użytkownik
- Posty: 67
- Rejestracja: 30 maja 2014, 01:24
- Instrument/y: Primara
- Ustnik/i: AS 3c
- Lokalizacja: Katowice
Damian, na wstępie - miło mi, że ktoś odpowiada merytorycznie na moje pytanie czy też kwestię, którą przywołałem. Zastanawiam się, jak zareagowaliby przedstawiciele Lidla widząc, że ich produkt jest przedmiotem dyskusji na portalu dla muzyków
A tak poważnie - oczywiście rozróżniam totalną chińszczyznę od instrumentów z ciut wyższej półki. Jeśli chodzi o inne instrumenty, to miałem niedawno styczność z Schagerlem ileś tam, gdzie tłoki (nie mówiąc o brzmieniu) to miodzio... Na wstępie mojego wpisu napisałem, że abstrahuję od trąbki z lidla.
I jeszcze jedno:
A tak poważnie - oczywiście rozróżniam totalną chińszczyznę od instrumentów z ciut wyższej półki. Jeśli chodzi o inne instrumenty, to miałem niedawno styczność z Schagerlem ileś tam, gdzie tłoki (nie mówiąc o brzmieniu) to miodzio... Na wstępie mojego wpisu napisałem, że abstrahuję od trąbki z lidla.
Podejrzewam, że prędzej czy później to stwierdzenie stanie się nieaktualne. Ludzie tłuką instrumenty w przeróżnych miejscach na ziemi (o których nawet fizjologom się nie śniło;)). I kiedyś dojdzie do tego, że spod chińskiej ręki wyjdzie instrument bardzo dobry.Damian Ruskowiak pisze:Może być dobry ale jednak nie bardzo dobry
Zapewne o to chodzi firmie LidlDamian Ruskowiak pisze:Ludzie się rzucą bo pewnie ładnie się świeci itd. Ale na tym koniec
I jeszcze jedno:
Trzeba do tematu podejść realistycznie, skoro przeróżne marki tłuką instrumenty w Chinach, oczywiste jest, że pewne technologie, wzory są podkradane. Nikt mi nie da gwarancji, że niektóre firmy po prostu nie zlecają produkcji tańszych modeli chińskim fabrykom. Tak jest za przeproszeniem ze wszystkim: z ciuchami, butami itp. W jednej fabryce można tłuc najtańszy model szkolny firmy "X" i identyczny model z inną atrapką. Z tą różnicą, że ten drugi pójdzie za totalne grosze...Damian Ruskowiak pisze:Najgorsze są trabkopodobne wyroby o jakiś nowych nazwach.
Cierpliwości, młody człowieku! Cierpliwości!
- Damian Ruskowiak
- Ekspert
- Posty: 1585
- Rejestracja: 20 mar 2008, 11:43
- Instrument/y: Bach Strad. 180 37G, CarolBrass 8880L-GSS(D)
- Ustnik/i: GR 66L, GR 66MS, JK 5BFL
- Lokalizacja: MIEJSKA GÓRKA - WLKP
- Ajuishkur
- Użytkownik
- Posty: 259
- Rejestracja: 6 maja 2006, 13:21
- Instrument/y: carol brass 7660 i 5284,jupiter 846rl
- Ustnik/i: jet tone 7d, 10s, lmcx,symphonic c, mf (fl)
- Lokalizacja: Katowice
Damian jak będziesz chciał przetestowac trąbki carol brass a będziesz w Katowicach daj znac ,to można się spotkać żebyś sobie ogral.Mam dwie 7660 heavy i 5284
Jak ktoś ma pytania piszcie na ten profil
https://instagram.com/captaintrumpet?ut ... E0OTdkZA==
https://instagram.com/captaintrumpet?ut ... E0OTdkZA==
- St. Louis
- Nowicjusz
- Posty: 7
- Rejestracja: 24 paź 2014, 19:56
- Instrument/y: Yamaha 2330S
- Ustnik/i: 7C
- Lokalizacja: Opole
Cześć wszystkim, zapytam w tym wątku, bo pasuje do tematu. Otóż, od jakichś dwóch miesięcy uczę się grać na trąbce. Instrument mam pożyczony ze szkoły. Jedyny napis, jaki posiada to: "Gaudet Junior. France". Co to za stwór taki? Pierwszy raz coś takiego widzę...
Zamierzam w najbliższym czasie kupić coś własnego, a o tego Gaudeta pytam z czystej ciekawości, bo nawet wujek google nic nie wie na ten temat.
Pozdrawiam!
Zamierzam w najbliższym czasie kupić coś własnego, a o tego Gaudeta pytam z czystej ciekawości, bo nawet wujek google nic nie wie na ten temat.
Pozdrawiam!
St. Louis
-
- Nowicjusz
- Posty: 7
- Rejestracja: 12 sie 2009, 20:14
- Instrument/y: Schagerl T1000
- Ustnik/i: A. Courtois Paris 1 1/2C
- Lokalizacja: ...
Hey,
Jeżeli dobrze kojarzę rodzina Gaudet była przez jakiś czas w XX wieku właścicielem firmy Courtois.
Podejrzewam więc że jest to dosyć wiekowa rurka z fabryki Courtois-Paris:)
Niestety nie jestem w stanie powiedzieć Ci nic więcej gdyż nigdy nie grałem na modelach z tamtych lat.
Natomiast jeśli chodzi ogólnie o trąbeczki Courtois to są naprawdę godne polecenia rury, sam mam ustnik tej firmy i gra mi się na nim naprawdę wygodnie.
Pozdrawiam
Jeżeli dobrze kojarzę rodzina Gaudet była przez jakiś czas w XX wieku właścicielem firmy Courtois.
Podejrzewam więc że jest to dosyć wiekowa rurka z fabryki Courtois-Paris:)
Niestety nie jestem w stanie powiedzieć Ci nic więcej gdyż nigdy nie grałem na modelach z tamtych lat.
Natomiast jeśli chodzi ogólnie o trąbeczki Courtois to są naprawdę godne polecenia rury, sam mam ustnik tej firmy i gra mi się na nim naprawdę wygodnie.
Pozdrawiam
-
- Nowicjusz
- Posty: 2
- Rejestracja: 15 lis 2014, 11:42
- Instrument/y: C.Giant Bb
- Ustnik/i:
- Lokalizacja: Zabrze
Witam,
I jak tam Panowie, byl ktos obejrzec ten instrument ? Powiem tak, bylem, widzialem, zakupilem. Co to jest warte - nie wiem, jestem calkowicie poczatkujacy wiec tak czy owak jedyne co mi sie obecnie przydaje to ustnik do "buzzowania". Moze rzeczywiscie to pieniadze wyrzucone w bloto, albo cos jednak da sie na tym zagrac, trudno powiedziec. Od dziecka chcialem nauczyc sie gry na trabce ale wiadomo "zawsze cos", az w koncu trabka przyszla do mnie przez "osiedlowego Lidla".. ta, wiem jak to brzmi haha.
Tak czy owak wydalem 400 zl podejmujac ryzyko swiadomie, zobaczymy jakie beda efekty za jakies czas. Na razie siedze, czytam, ogladam poradniki od kilku dni cwicze "z olowkiem" a od dwoch (odkad mam trabke i ustnik) probuje sil w buzzowaniu. Na razie efekty slabe
Grzesiek
I jak tam Panowie, byl ktos obejrzec ten instrument ? Powiem tak, bylem, widzialem, zakupilem. Co to jest warte - nie wiem, jestem calkowicie poczatkujacy wiec tak czy owak jedyne co mi sie obecnie przydaje to ustnik do "buzzowania". Moze rzeczywiscie to pieniadze wyrzucone w bloto, albo cos jednak da sie na tym zagrac, trudno powiedziec. Od dziecka chcialem nauczyc sie gry na trabce ale wiadomo "zawsze cos", az w koncu trabka przyszla do mnie przez "osiedlowego Lidla".. ta, wiem jak to brzmi haha.
Tak czy owak wydalem 400 zl podejmujac ryzyko swiadomie, zobaczymy jakie beda efekty za jakies czas. Na razie siedze, czytam, ogladam poradniki od kilku dni cwicze "z olowkiem" a od dwoch (odkad mam trabke i ustnik) probuje sil w buzzowaniu. Na razie efekty slabe
Grzesiek
- Devil_inside
- Moderator
- Posty: 1433
- Rejestracja: 26 maja 2007, 14:54
- Instrument/y: Bach Stradivarius 43,Yamaha,Courtois,Schagerl
- Ustnik/i: Laskey 70MC i kilka innych
- Lokalizacja: Wałbrzych/Wro/Wawa
Kupiłem tą trąbkę z lidla. Nie jest taka straszna. Zdziwiłem się, bo całkiem nieźle stroi. Dzwięki wchodzą dobrze, trochę dziwnie w dole ale to przyjęcia . Brzmieniowo jest ok. Nie mogę się do niczego przyczepić jeśli chodzi o jakość wykonania. To czy się nie rozpadnie po roku to całkiem inna sprawa. Generalnie mam wrażenie, ze jest lepsza od stagga czy innego (n)ever playa.
Ćwiczyć!! Nie gadać!!
- Robert
- Użytkownik
- Posty: 125
- Rejestracja: 23 sie 2006, 15:42
- Instrument/y: Carol Brass CTR 9990L-RSM
- Ustnik/i: Monette B3S3
- Lokalizacja: --
Podejrzewam, że to loteria. Rok temu była całkiem niezła. Ta sama firma. Dzisiaj trafił mi się jakiś krzywy egzemplarz. W sklepie zostały dwa instrumenty. W tym drugim, ktoś ukradł pierwszy krąglik. Grało się kiepsko. Intonacyjnie nie najlepiej (zwłaszcza dół), tłoczki jakoś topornie chodziły (może kwestia dotarcia). Jedyne zaskoczenie to fajne wchodzenie dźwięków pp.
-
- Użytkownik
- Posty: 67
- Rejestracja: 30 maja 2014, 01:24
- Instrument/y: Primara
- Ustnik/i: AS 3c
- Lokalizacja: Katowice
No tak, każdy by chciał by sytuacja była niezwykle klarowna na zasadzie "tania chińszczyzna zawsze tragiczna". A tak nie jest, (niemiecki?) Lidl pakuje do supermarketów rzeczy, które na zachodzi kosztują dosłownie grosze, a wcale nie muszą być totalnie badziewnymi zabawkami. Przypomina mi się sytuacja, jak Niemczech w Kauflandzie przeglądałem plecaki Pum, Adidasów itp. Leżały zmieszane w jakimś zapyziałym pudle, kosztowały dosłownie grosze. A u nas rarytas.
Tak swoją drogą lidl jest mi znany z całkiem niezłych butów do biegania. Biegam, więc trochę interesuję się tematem. Nie dalej jak rok temu czytałem w necie dyskusje tego typu, jaka miała miejsce tutaj. Tam też forumowicze zastanawiali się nad butami do biegania za 70 zł. Nawet jakaś kobieta z serwisu dla biegaczy napisała dokładną recenzję, w której brala pod uwagę jakość wykonania, przyczepność, niwelowane odbić itp. I okazało się, że buty z lidla są niewiele gorsze od tych markowych za 250 zł. (!) Zapewne robione w tych samych fabrykach w Chinach.
Tak swoją drogą lidl jest mi znany z całkiem niezłych butów do biegania. Biegam, więc trochę interesuję się tematem. Nie dalej jak rok temu czytałem w necie dyskusje tego typu, jaka miała miejsce tutaj. Tam też forumowicze zastanawiali się nad butami do biegania za 70 zł. Nawet jakaś kobieta z serwisu dla biegaczy napisała dokładną recenzję, w której brala pod uwagę jakość wykonania, przyczepność, niwelowane odbić itp. I okazało się, że buty z lidla są niewiele gorsze od tych markowych za 250 zł. (!) Zapewne robione w tych samych fabrykach w Chinach.
Bóg mi świadkiem, że mnie to (aż tak) nie dziwi. W Niemczech pewnie jakieś dzieciaki się na tym uczą dla czystej zabawy. A dla Niemca nawet chińszczyzna musi być w miarę zrobiona..Devil_inside pisze:Nie jest taka straszna. Zdziwiłem się, bo całkiem nieźle stroi.
Cierpliwości, młody człowieku! Cierpliwości!
- Michał Koniarski
- Ekspert
- Posty: 713
- Rejestracja: 1 cze 2009, 23:08
- Instrument/y: Schilke HC1-L, Carol Brass CFL 7200 GSS
- Ustnik/i: Schilke 14 Heavyweight, Stomvi 4
- Lokalizacja: Szczecin
Byłem, oglądałem i grałem... Powiem tak, jest to instrument dla kogoś, kto chciał od dawna zmierzyć się z trąbką, ale nie wie czy się temu bardziej poświęci, czy po prostu da radę. Zamiast kupować niepewną (dla nieznających się) używkę, może kupić takie coś z Lidla...
Tak się tylko zastanawiam, skoro taka trąbka w sklepie kosztuje 400 zł to jaki był koszt wyprodukowania takiej trąbki...? Z czego ona może być zrobiona za te kilka złotych...?
Pozdrawiam
Tak się tylko zastanawiam, skoro taka trąbka w sklepie kosztuje 400 zł to jaki był koszt wyprodukowania takiej trąbki...? Z czego ona może być zrobiona za te kilka złotych...?
Pozdrawiam
Nie jest ważne co grasz, ale jak grasz. Kiksare humanum est
Wyróżniony w konkursie Mottywator
Wyróżniony w konkursie Mottywator