Trąbka nie stroi

Amati, B&S, Eastman, Ever Play, Fides, Getzen, Holton, J. Michael, J. Scherzer, Jupiter, Kanstul, King, Polmuz, Roy Benson, Schagerl, Schilke, Selmer, Stagg, Stomvi, Vincent Bach, Yamaha... i inne.
Awatar użytkownika
Devil_inside
Moderator
Moderator
Posty: 1433
Rejestracja: 26 maja 2007, 14:54
Instrument/y: Bach Stradivarius 43,Yamaha,Courtois,Schagerl
Ustnik/i: Laskey 70MC i kilka innych
Lokalizacja: Wałbrzych/Wro/Wawa

Post autor: Devil_inside » 22 mar 2015, 10:55

Trąbka z zasady nie stroi. Na wielu Schagerlach grałem i na żadnym nie zauważyłem problemów z intonacją. W porównaniu z moim Bachem to tamte stroiły dużo lepiej. Albo kwestia egzemplarza albo cóż... zacznij ćwiczyć. Zazwyczaj to ludzie mają problemy z intonacją, nie instrumenty. Porównywanie ze starym instrumentem może być zwodnicze, bo przyzwyczajenie robi swoje.
Ćwiczyć!! Nie gadać!! ;)

Damian
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 74
Rejestracja: 29 lip 2008, 13:46
Instrument/y: Schagerl T-2000L
Ustnik/i: CONN 5 1/2 C
Lokalizacja: Pławno

Post autor: Damian » 17 sty 2016, 20:14

Cześć koledzy. Pozwolę sobie odświeżyć temat, ponieważ własnie jakiś czas temu coś dziwnego zaczęło dziać się z moim Schagerlem. Fakt - instrument ma parę lat i nie jest to model najwyższych lotów, ale takie akcje jak za wysokie f1 czy f#1 skłoniły mnie do przemyśleń.

Nigdy nie miałem problemu ze strojeniem rury, wyłączając wspomniane c/c#/d1. Jednak od pewnego czasu mam wrażenie że trąba jest totalnie rozstrojona. Nie siedzi mi f i a, które są za wysokie, h jest za niskie, e2 też nisko. Generalnie masakra.
Doszedłem do wniosku że to może ja, ale nie, sprawdzałem grając przez tydzień na pożyczonym getzenie.

Myślicie, że ok. 5-letni instrument mógł tak szybko się 'zużyć' ? I czy ewentualnie jakaś renowacja rozwiązałaby problem? No i co może być przyczyną tego stanu rzeczy..

I jeszcze pytanie ad.lakieru, który schodzi wręcz płatami. Coś obiło mi się o uczy że Schagerl daje dożywotnią gwarancję na lakier, prawda to?

Pozdrawiam!
Nie uciekaj przed tymi emocjami,
nie igraj z wartościami, które zwą się nutami
Zapamiętaj, muzyka leczy rany
łagodzi obyczaje, świat piękniejszy sie staje!

Awatar użytkownika
mischka
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 883
Rejestracja: 17 kwie 2008, 10:17
Instrument/y: Meinl
Ustnik/i: Stomvi
Lokalizacja: opolskie

Post autor: mischka » 19 sty 2016, 12:02

Damian, Czy twój instrument był konserwowany po zakupie? (czyszczenie chemiczne lub ultradźwiękowe), często brud w środku powoduje problemy ze strojem, w domowych warunkach ciężko dobrze wyczyścić instrument.
Porządne czyszczenie plus wymiana filców, sprężynek itp. na pewno nie zaszkodzi.
Co się tyczy lakieru to Tajwański sprzęt tak już ma, co innego modele mistrzowskie...
"w życiu piękne są tylko chwile..."

Grzegorz_N
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 489
Rejestracja: 26 mar 2010, 08:42
Instrument/y: Bach Artisan, Martin Committee 1952
Ustnik/i: Bach Corp., Monette
Lokalizacja: Katowice

Post autor: Grzegorz_N » 19 sty 2016, 22:41

Damian, instrument się nie zużywa w ten sposób. Mam 60-letniego Martina Committee i pięknie stroi.
Daj do serwisu niech wyczyszczą ultradźwiękowo, ćwicz długie dźwięki i problem ustąpi.
Pozdrawiam - Grzegorz

Jon Hregvidsson
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 22
Rejestracja: 21 sie 2008, 11:56
Instrument/y: SML
Ustnik/i:
Lokalizacja: teraz wwa

Post autor: Jon Hregvidsson » 25 sty 2016, 13:51

Hej,
obstawiam, że to kwestia Twojego grania. Ja np. we wszystkich trąbkach które miałem zadmuchałem sobie d2, e2 tak, że są za nisko. Jak pożyczyłeś instrument od kolegi na kilka dni to wszystko było ok ale gdybyś pograł miesiąc pewnie tak samo przestało by Ci stroić. A zapytaj kolegę czy mu teraz aby Twoje problematyczne dźwięki inaczej nie stroją?

Damian
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 74
Rejestracja: 29 lip 2008, 13:46
Instrument/y: Schagerl T-2000L
Ustnik/i: CONN 5 1/2 C
Lokalizacja: Pławno

Post autor: Damian » 31 sty 2016, 12:29

Co w takim razie może być nie tak z moim graniem? Nie jestem typem który napierdziela wiecznie po forte że aż blacha trzeszczy :)
Nie uciekaj przed tymi emocjami,
nie igraj z wartościami, które zwą się nutami
Zapamiętaj, muzyka leczy rany
łagodzi obyczaje, świat piękniejszy sie staje!

Jon Hregvidsson
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 22
Rejestracja: 21 sie 2008, 11:56
Instrument/y: SML
Ustnik/i:
Lokalizacja: teraz wwa

Post autor: Jon Hregvidsson » 2 lut 2016, 15:16

To nie ma związku z forte, a z tym, że z jakiegoś powodu grałeś do tej pory problematyczne dźwięki mało uważnie.

Spróbuj na początek w trakcie ćwiczeń używać tunera. Nie tak, że cały czas się wgapiasz bo to totalnie bez sensu. Raz na jakiś czas jak będziesz grał długą nutę na którymś z niestrojących dźwięków sprawdź jak z intonacją. Po jakimś czasie (jak już ileś tam tysięcy razy zagrasz dany dźwięk w 'poprawnym' stroju) sloty powinny Ci się tak ułożyć, że nie będziesz musiał dociągać dźwięków ustami.

Oczywiście takie ćwiczenie z tunerem powinno pomóc ustawić dźwięki w stroju równomiernie temperowanym (jak na pianinie). Jak grasz z blachą to i tak większość dźwięków trzeba dostrajać w zależności od tego który składnik grasz.

Możliwe, że jest jakiś problem z trąbą (zużyty receiver w rurce ustnikowej, poubijane filce w tłokach) lub zarośnięty ustnik ale myślę, że jest to mniej prawdopodobne. Na pewno porządne umycie całego instrumentu, a szczególnie wyszorowanie rurki ustnikowej i strojnika nie zaszkodzą. (Tylko nie rób tego dzień przed koncertem).

P

ODPOWIEDZ