Menzura trąbki

Amati, B&S, Eastman, Ever Play, Fides, Getzen, Holton, J. Michael, J. Scherzer, Jupiter, Kanstul, King, Polmuz, Roy Benson, Schagerl, Schilke, Selmer, Stagg, Stomvi, Vincent Bach, Yamaha... i inne.
Aneta
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 4
Rejestracja: 22 wrz 2015, 00:46
Instrument/y: ytr4335G
Ustnik/i: laskey 68c
Lokalizacja: Warszawa

Menzura trąbki

Post autor: Aneta » 11 paź 2015, 14:23

Cześć, chciałabym się dowiedzieć jaka jest różnica między menzurą ML, a L W GRANIU. Chodzi mi konkretnie o wpływ na lekkość grania, skalę, kondycję, dźwięk. Proszę o sprawdzone info, bez gdybania :]
pozdrawiam :]

Awatar użytkownika
Ajuishkur
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 259
Rejestracja: 6 maja 2006, 13:21
Instrument/y: carol brass 7660 i 5284,jupiter 846rl
Ustnik/i: jet tone 7d, 10s, lmcx,symphonic c, mf (fl)
Lokalizacja: Katowice

Post autor: Ajuishkur » 11 paź 2015, 17:45

Mam trąby ml i jedną xl, powiem szczerze ,że ciężko podać jakieś konkretne różnice z tego względu,że trąby różnią się nie tylko menzurą ale roztrąbem, materiałami z jakich są zrobione, rurką ustnikową. Z takich niby mini róznic które odczułem (ale nie wiem czy stricte to wynika z menzury) w xl wchodzi więcej powietrza( takie odczucie ) ,żeby dźwięk był pełniejszy więcej powietrza trzeba wdmuchnąć w rurę. inna rzecz wydaje się ,że jest głośniejsza jak się przywali konkretnie :P

Na większości anglojęzycznych stron ludzie piszą ,że menzura to taki trochę pic na wodę:P i wszystko inne bardziej wpływa na dźwięk itd

http://www.getzen.com/gazette/2002/04/1 ... cal-is-it/

jeśli mój post jest za bardzo gdybający to przepraszam ;)

Żeby tak naprawdę poczuć różnice trzeba by znaleźć dwie trąby o takiej samej budowie a różniące się tylko menzurą.

Sam jestem ciekaw co koledzy z forum powiedzą w tym temacie

Awatar użytkownika
Damian Ruskowiak
Ekspert
Ekspert
Posty: 1585
Rejestracja: 20 mar 2008, 11:43
Instrument/y: Bach Strad. 180 37G, CarolBrass 8880L-GSS(D)
Ustnik/i: GR 66L, GR 66MS, JK 5BFL
Lokalizacja: MIEJSKA GÓRKA - WLKP

Post autor: Damian Ruskowiak » 11 paź 2015, 22:56

Krótko mówiąc menzura L potrzebuje więcej powietrza czyli zjada szybciej kondycję. Chyba, że ktoś lubi duże rury w grze. Oczywiście są sympatycy i jak sceptycy eLki. Ja wolę ML :)
Menzura L daje duże brzmienie, ktore na ML też wykreujesz za pomocą dobrze dobranego ustnika. Lekkość gry to już pojęcie względne izależy od tego jak kto odbiera ową lekkość :)
"...Walki nie toczy się z instrumentem. Walkę toczy się z samym sobą..." (Vincent Cichowicz)

Awatar użytkownika
Waldek Krukowski
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 245
Rejestracja: 24 lut 2013, 21:35
Instrument/y: Bach Strad. 37, Stomvi Elite, E-Benge
Ustnik/i: Bach 1 1/2C Corp., Yamaha 16C4 GP,
Lokalizacja: Warszawa/Różan

Post autor: Waldek Krukowski » 13 paź 2015, 15:14

Słyszałem kiedyś, że aby odczuć różnicę w menzurze trzeba grać powyżej 2 godzin dziennie. W tym czasie ciężko uchwycić, odczuć konkretną różnicę. Sam gram na trąbie z menzurą L i niestety (albo stety) grając do ok 2 godz. nie odczuwam różnicy lub braku kondycji. Często też grając na innych trąbkach z menzurą ML mam wrażenie, że niektóre są bardziej wymagające, jeżeli chodzi o powietrze niż moja "L - ka".
Odczuwalną różnicę doświadczyłem dopiero grając na kornecie, ale to już trochę inna sprawa.
Podzielam zdanie Damiana, że dobrze dobrany i dopasowany ustnik to więcej niż połowa sukcesu.
"...Aby być mistrzem nigdy nie przestawaj być uczniem..."

Awatar użytkownika
Michał Koniarski
Ekspert
Ekspert
Posty: 713
Rejestracja: 1 cze 2009, 23:08
Instrument/y: Schilke HC1-L, Carol Brass CFL 7200 GSS
Ustnik/i: Schilke 14 Heavyweight, Stomvi 4
Lokalizacja: Szczecin

Post autor: Michał Koniarski » 14 paź 2015, 00:17

Mniejsza lub większa menzura jest odpowiedzialna za opór lub jego brak w grze. Przy większej menzurze (L, XL) jest mniejszy opór powietrza, powietrze szybciej schodzi, nie "cofa się". Wymaga to od grającego większej pracy powietrza (częstsze lub większe oddechy, albo i to i to). Może to powodować trudności przy grze wyższych dźwięków (szczególnie na początku gry) ale za to są o wiele większe możliwości brzmieniowo-dynamiczne. Sam przeszedłem z menzury ML na XL. Przestawiałem się jakieś 3-4 tygodnie ale teraz nie wyobrażam sobie gry na mniejszej menzurze. Instrument z menzurą XL daje naprawdę bardzo duże możliwości brzmieniowe, a jeżeli ktoś dobrze operuje powietrzem to gra się o wiele lżej niż na ML, ponieważ trąbka nie stawia wyżej wspomnianego oporu. Polecam wszystkim.

Oczywiście zależy to od rodzaju muzyki jaką się gra najczęściej. Jeżeli ktoś gra w orkiestrze i ma dużo gry praktycznie non stop to na L lub XL może rzeczywiście się zadmuchać, szczególnie kiedy trzeba często grać wysoko. Do takiej muzyki stworzone są właśnie ML lub S. L i XL jest dobre do kameralnej lub solowej gry, najlepiej jazzowej... ;)

Pozdrawiam
Nie jest ważne co grasz, ale jak grasz. Kiksare humanum est :)
Wyróżniony w konkursie Mottywator

ODPOWIEDZ