Dziwny, kolorowy nalot na srebrnej trąbce
-
- Nowicjusz
- Posty: 5
- Rejestracja: 28 sty 2016, 19:11
- Instrument/y: Yamaha YTR4335G
- Ustnik/i:
- Lokalizacja: Wwa
Dziwny, kolorowy nalot na srebrnej trąbce
Witajcie!
Stało się coś strasznego!
Postanowiłem nieco "udekorować" wnętrze mojego pokoju trąbką - wyciągnąć ją z futerału i postawić na stałe na meblach i nie uwierzycie co się stało. Zmieniła zupełnie kolor! Jest obecnie wielokolorowa, przeważają barwy niebiesko-pomarańczowe. Wygląda jak stary grat, a to 5-letnia Yamaha YTR4335G.
Trąbka przed "ekspozycją" była w dosłownie perfekcyjnym stanie. Zawsze o nią dbałem. Oryginalnie ma kolor srebrny.
Załączam zdjęcia:
http://1drv.ms/1KdkkIp
Proces "zmiany koloru" trwał rok. Na początku zbagatelizowałem to, ponieważ wydawało mi się, że to drobny nalot, który szybko zmyję szmatką. Okazuje się jednak, że tego nie da się zmyć. Przecierałem trąbką mikrofibrą (jak zawsze), użyłem też specjalnej pasty Yamaha do czyszczenia instrumentów (którą dostałem przy zakupie trąbki gratis).
Wiecie czym to może być spowodowane? Jedyne co podejrzewam to smog - mieszkam w Warszawie.
Proszę doradźcie mi co z tym zrobić. Oddać do jakiegoś serwisu (są takie?) czy samemu jakoś sobie z tym poradzę?
Nie chciałbym zniszczyć instrumentu. Przed "zmianą koloru" był piękny, srebrny, idealny.
Z góry dziękuję i pozdrawiam!
Stało się coś strasznego!
Postanowiłem nieco "udekorować" wnętrze mojego pokoju trąbką - wyciągnąć ją z futerału i postawić na stałe na meblach i nie uwierzycie co się stało. Zmieniła zupełnie kolor! Jest obecnie wielokolorowa, przeważają barwy niebiesko-pomarańczowe. Wygląda jak stary grat, a to 5-letnia Yamaha YTR4335G.
Trąbka przed "ekspozycją" była w dosłownie perfekcyjnym stanie. Zawsze o nią dbałem. Oryginalnie ma kolor srebrny.
Załączam zdjęcia:
http://1drv.ms/1KdkkIp
Proces "zmiany koloru" trwał rok. Na początku zbagatelizowałem to, ponieważ wydawało mi się, że to drobny nalot, który szybko zmyję szmatką. Okazuje się jednak, że tego nie da się zmyć. Przecierałem trąbką mikrofibrą (jak zawsze), użyłem też specjalnej pasty Yamaha do czyszczenia instrumentów (którą dostałem przy zakupie trąbki gratis).
Wiecie czym to może być spowodowane? Jedyne co podejrzewam to smog - mieszkam w Warszawie.
Proszę doradźcie mi co z tym zrobić. Oddać do jakiegoś serwisu (są takie?) czy samemu jakoś sobie z tym poradzę?
Nie chciałbym zniszczyć instrumentu. Przed "zmianą koloru" był piękny, srebrny, idealny.
Z góry dziękuję i pozdrawiam!
-
- Użytkownik
- Posty: 268
- Rejestracja: 14 sty 2010, 18:25
- Instrument/y: Holton MF 550s/Benge #3 flug
- Ustnik/i: Warburton 4md,4s,4fld
- Lokalizacja: Polska
Faktycznie dziwne wygląda, jak by była po obróbce cieplnej. Sa fajne szmatki do srebra w każdym sklepie jubilerskim, a puki co możesz spróbować nałożyć pasty do zębów na gąbke i dodaj wodę aby rozcienczyć, potem spróbuj umuc trąbke, u mnie zeszły wszystkie naloty. I nie bój się że ja porysujesz. Daj znać czy się udało.
- SŁAWOMIR
- Użytkownik
- Posty: 53
- Rejestracja: 1 lip 2010, 15:06
- Instrument/y: RAW brass
- Ustnik/i: jak wyżej
- Lokalizacja: powiat świdnicki
Spróbuj środkiem do czyszczenia srebra i złota KIWI + szmatka bawełniana powinno pomóc, ale łatwo nie będzie.
U jubilera kupisz specjalne szmatki do czyszczenia srebra, pomogą w czyszczeniu trudno dostępnych miejsc.
Na końcu umyj dobrze instrument w wodzie + delikatny detergent, wytrzyj i wypoleruj bawełnianą ściereczką.
Życzę cierpliwości i czekam na relacje z "pola bitwy" ;-)
PS. widzę, że pisałem w jednym czasie z Piotrem
U jubilera kupisz specjalne szmatki do czyszczenia srebra, pomogą w czyszczeniu trudno dostępnych miejsc.
Na końcu umyj dobrze instrument w wodzie + delikatny detergent, wytrzyj i wypoleruj bawełnianą ściereczką.
Życzę cierpliwości i czekam na relacje z "pola bitwy" ;-)
PS. widzę, że pisałem w jednym czasie z Piotrem
-
- Użytkownik
- Posty: 489
- Rejestracja: 26 mar 2010, 08:42
- Instrument/y: Bach Artisan, Martin Committee 1952
- Ustnik/i: Bach Corp., Monette
- Lokalizacja: Katowice
Zanim tak jak radzą Koledzy - zedrzesz tę kolorową warstewkę nalotu, spróbuj takiej magicznej sztuczki która się nazywa "chemia".
W tym celu przygotuj:
a) pojemnik plastikowy w którym będziesz mógł zanurzyć trąbkę (na płask) - idealnie pasują plastikowe doniczki do sadzenia kwiatów na balkonach
b) trochę folii aluminiowej
c) sól kuchenną
d) wodę
A następnie:
- rozbierz trąbkę
- umyj ją w tradycyjny sposób w detergencie w celu dokładnego odtłuszczenia
- do pojemnika włóż na dno złożoną na 2 - 4 części folię aluminiową, trochę ją pognij i wyprostuj - tak żeby dokładnie pokrywała dno
- wlej ciepłej (nie gorącej) wody do mniej więcej 3/4 wysokości
- wsyp 2 - 3 łyżki soli kuchennej - najlepiej niejodowanej (kupisz sól kłodawską do kiszenia ogórków)
- dokładnie wymieszaj żeby sól się rozpuściła
- włóż trąbkę i wszystkie srebrzone elementy (nie wkładaj tłoków)
- dolej zimnej wody żeby cała trąbka była przykryta płynem
- pobełtaj trochę żeby sól rozprowadziła się w dolanej wodzie
- teraz masz 24-48 godzin na własne zajęcia, możesz się zająć piciem piwa lub graniem na kompie
- po 2-ch dniach (albo wcześniej) nalot powinien zniknąć, za to folia Al zrobi się papierowo cienka
- wyjmij trąbkę i części, wylej ten syf
- wypłucz bardzo dokładnie trąbkę w wodzie, kilkakrotnie zmień wodę a najlepiej jak się będziesz kąpał - zaproś swoją metalową towarzyszkę do wanny
- wytrzyj do sucha
- pokryj cały instrument cieniutką warstweką środka konserwującego - najlepiej sprawdza się oliwka do tłoków i specjalne szmatki nasączone konserwantem do srebra (ja takową zakupiłem w sklepie muzycznym, produkt SELMER)
- postaw trąbkę na szafce i ciesz oczy!
Ta metoda poprzez odwróconą reakcję utleniania srebra, odprowadza z tlenku srebra (nalotu) atomy tlenu i wiąże je z amelunium - gdyż amelunium stoi niżej w szeregu galwanicznym niż srebro - reakcja zachodzi bez prądu. Unikasz mechanicznego zeszlifowania utlenionej warstwy, co pozwala zachować pełną grubość powłoki posrebrzenia.
Spróbuj, co Ci szkodzi. I daj znać czy pomogło. Wielu instrumentom pomogło, to i może Twojemu pomoże.
W tym celu przygotuj:
a) pojemnik plastikowy w którym będziesz mógł zanurzyć trąbkę (na płask) - idealnie pasują plastikowe doniczki do sadzenia kwiatów na balkonach
b) trochę folii aluminiowej
c) sól kuchenną
d) wodę
A następnie:
- rozbierz trąbkę
- umyj ją w tradycyjny sposób w detergencie w celu dokładnego odtłuszczenia
- do pojemnika włóż na dno złożoną na 2 - 4 części folię aluminiową, trochę ją pognij i wyprostuj - tak żeby dokładnie pokrywała dno
- wlej ciepłej (nie gorącej) wody do mniej więcej 3/4 wysokości
- wsyp 2 - 3 łyżki soli kuchennej - najlepiej niejodowanej (kupisz sól kłodawską do kiszenia ogórków)
- dokładnie wymieszaj żeby sól się rozpuściła
- włóż trąbkę i wszystkie srebrzone elementy (nie wkładaj tłoków)
- dolej zimnej wody żeby cała trąbka była przykryta płynem
- pobełtaj trochę żeby sól rozprowadziła się w dolanej wodzie
- teraz masz 24-48 godzin na własne zajęcia, możesz się zająć piciem piwa lub graniem na kompie
- po 2-ch dniach (albo wcześniej) nalot powinien zniknąć, za to folia Al zrobi się papierowo cienka
- wyjmij trąbkę i części, wylej ten syf
- wypłucz bardzo dokładnie trąbkę w wodzie, kilkakrotnie zmień wodę a najlepiej jak się będziesz kąpał - zaproś swoją metalową towarzyszkę do wanny
- wytrzyj do sucha
- pokryj cały instrument cieniutką warstweką środka konserwującego - najlepiej sprawdza się oliwka do tłoków i specjalne szmatki nasączone konserwantem do srebra (ja takową zakupiłem w sklepie muzycznym, produkt SELMER)
- postaw trąbkę na szafce i ciesz oczy!
Ta metoda poprzez odwróconą reakcję utleniania srebra, odprowadza z tlenku srebra (nalotu) atomy tlenu i wiąże je z amelunium - gdyż amelunium stoi niżej w szeregu galwanicznym niż srebro - reakcja zachodzi bez prądu. Unikasz mechanicznego zeszlifowania utlenionej warstwy, co pozwala zachować pełną grubość powłoki posrebrzenia.
Spróbuj, co Ci szkodzi. I daj znać czy pomogło. Wielu instrumentom pomogło, to i może Twojemu pomoże.
Pozdrawiam - Grzegorz
- Waldek Krukowski
- Użytkownik
- Posty: 245
- Rejestracja: 24 lut 2013, 21:35
- Instrument/y: Bach Strad. 37, Stomvi Elite, E-Benge
- Ustnik/i: Bach 1 1/2C Corp., Yamaha 16C4 GP,
- Lokalizacja: Warszawa/Różan
ramm kiedyś tak jak Ty zrobiłem z Andreasem Estmanem. Nalot był mniejszy a ściereczki (różne) i płyny nie poradziły sobie do końca. Czyściłem, szorowałem aż... zdarłem połysk. Więc jeśli nie pójdzie spróbuj tego co radzi kolega Grzegorz N, na pewno nie zaszkodzi a jeśli nie przyniesie pożądanych rezultatów to w RDK Luboń lub w Yarmuła Music na pewno sobie poradzą. Ja swoją wysłałem i po tygodniu była ładniejsza niż w sklepie;))
Całkiem możliwe ze zrobili właśnie tak jak pisze Grzegorz.
Będzie dobrze.
Całkiem możliwe ze zrobili właśnie tak jak pisze Grzegorz.
Będzie dobrze.
"...Aby być mistrzem nigdy nie przestawaj być uczniem..."
-
- Nowicjusz
- Posty: 5
- Rejestracja: 28 sty 2016, 19:11
- Instrument/y: Yamaha YTR4335G
- Ustnik/i:
- Lokalizacja: Wwa
piotr80, pasty do zębów się boję. Wiem, że jest skuteczna, ale to zbyt nowa i droga (dla mnie) trąbka. Czytałem, że ściera lakier.
Niemniej jednak na jedną rurkę nałożyłem pastę by przetestować i faktycznie dała radę.
Grzegorz_N, gdybym tylko był w stanie to przyznałbym Ci nagrodę Nobla z chemii
To co napisałeś jest niesamowite. Gdy mieszałem sól z wodą, woda była mętna nieprzejżysta. Gdy tylko włożyłem tam trąbkę to po 5 sekundach woda zrobiła się krystalicznie czysta. Po 30 sekundach nalotu na trąbce już nie ma.
Dodałem dwa nowe zdjęcia:
http://1drv.ms/1KdkkIp
Teraz muszę jakąś większą miskę załatwić
Niemniej jednak na jedną rurkę nałożyłem pastę by przetestować i faktycznie dała radę.
Grzegorz_N, gdybym tylko był w stanie to przyznałbym Ci nagrodę Nobla z chemii
To co napisałeś jest niesamowite. Gdy mieszałem sól z wodą, woda była mętna nieprzejżysta. Gdy tylko włożyłem tam trąbkę to po 5 sekundach woda zrobiła się krystalicznie czysta. Po 30 sekundach nalotu na trąbce już nie ma.
Dodałem dwa nowe zdjęcia:
http://1drv.ms/1KdkkIp
Teraz muszę jakąś większą miskę załatwić
-
- Użytkownik
- Posty: 489
- Rejestracja: 26 mar 2010, 08:42
- Instrument/y: Bach Artisan, Martin Committee 1952
- Ustnik/i: Bach Corp., Monette
- Lokalizacja: Katowice
No widzisz? Podziałało. No to cieszę się.
Zdjęcie jest imponujące :-)
Nie zapomnij bardzo dokładnie ją wypłukać w letniej wodzie - resztki soli mogą stanowić ogniska korozji.
No i zakonserwuj ją oliwką - najlepiej z tą szmatką Selmera - chodzi o to, żeby odciąć srebro od powietrza i spowolnić reakcję utleniania, która będzie zachodziła cały czas.
Zdjęcie jest imponujące :-)
Nie zapomnij bardzo dokładnie ją wypłukać w letniej wodzie - resztki soli mogą stanowić ogniska korozji.
No i zakonserwuj ją oliwką - najlepiej z tą szmatką Selmera - chodzi o to, żeby odciąć srebro od powietrza i spowolnić reakcję utleniania, która będzie zachodziła cały czas.
Pozdrawiam - Grzegorz
- Damian Ruskowiak
- Ekspert
- Posty: 1585
- Rejestracja: 20 mar 2008, 11:43
- Instrument/y: Bach Strad. 180 37G, CarolBrass 8880L-GSS(D)
- Ustnik/i: GR 66L, GR 66MS, JK 5BFL
- Lokalizacja: MIEJSKA GÓRKA - WLKP
Grzegorz_N, jesteś wielki Niezastąpiony w tej dziedzinie
ramm, gdyby trąba była grana by się tak nie stało Także częściej sięgać po rurę co by nie była jak piszesz "dekoracją" czy też "ekspozycją". Do takich celów służą stare trąbki. Yamaha serii 4*** i do tego 5 letnia na pewno nie zasługuje na miano eksponatu i ściągania na siebie kurzu.
Sorki za taką opinię nie mniej dla nas wszystkich, a na pewno dla zdecydowanej większości trąbka to "coś" więcej niż eksponat
ramm, gdyby trąba była grana by się tak nie stało Także częściej sięgać po rurę co by nie była jak piszesz "dekoracją" czy też "ekspozycją". Do takich celów służą stare trąbki. Yamaha serii 4*** i do tego 5 letnia na pewno nie zasługuje na miano eksponatu i ściągania na siebie kurzu.
Sorki za taką opinię nie mniej dla nas wszystkich, a na pewno dla zdecydowanej większości trąbka to "coś" więcej niż eksponat
"...Walki nie toczy się z instrumentem. Walkę toczy się z samym sobą..." (Vincent Cichowicz)
-
- Użytkownik
- Posty: 489
- Rejestracja: 26 mar 2010, 08:42
- Instrument/y: Bach Artisan, Martin Committee 1952
- Ustnik/i: Bach Corp., Monette
- Lokalizacja: Katowice
- Damian Ruskowiak
- Ekspert
- Posty: 1585
- Rejestracja: 20 mar 2008, 11:43
- Instrument/y: Bach Strad. 180 37G, CarolBrass 8880L-GSS(D)
- Ustnik/i: GR 66L, GR 66MS, JK 5BFL
- Lokalizacja: MIEJSKA GÓRKA - WLKP
-
- Nowicjusz
- Posty: 5
- Rejestracja: 28 sty 2016, 19:11
- Instrument/y: Yamaha YTR4335G
- Ustnik/i:
- Lokalizacja: Wwa
Żeby było śmeszniej teraz taki sam efekt chcę uzyskać na całej trąbce. Nie mam miski, więc użyłem zatkanej umywalki i... nie działa Nie wiem od czego to zależy.
Na początek wstawiłem te same dwie stare sreberka, zalałem starą wodą z solą, włożyłem trąbkę, dolałem trochę ciepłej. Zobaczyłem, że nic się nie dzieje więc dodałem 1 nowe sreberko na dno + 1-2 łyżki nowej soli no i też się nic nie dzieje
Co tu jest istotne? Odległość trąbki od sreberka? Temperatura? Kształt dna? Roztwór musi być zupełnie nowy?
Dorzuciłem zdjęcia w umywalce:
http://1drv.ms/1KdkkIp
Na początek wstawiłem te same dwie stare sreberka, zalałem starą wodą z solą, włożyłem trąbkę, dolałem trochę ciepłej. Zobaczyłem, że nic się nie dzieje więc dodałem 1 nowe sreberko na dno + 1-2 łyżki nowej soli no i też się nic nie dzieje
Co tu jest istotne? Odległość trąbki od sreberka? Temperatura? Kształt dna? Roztwór musi być zupełnie nowy?
Dorzuciłem zdjęcia w umywalce:
http://1drv.ms/1KdkkIp
-
- Nowicjusz
- Posty: 5
- Rejestracja: 28 sty 2016, 19:11
- Instrument/y: Yamaha YTR4335G
- Ustnik/i:
- Lokalizacja: Wwa
Już to rozgryzłem. Decydująca jest odległość sreberka od instrumentu. Zamiast dawać folie aluminiową na dno zawinąłem w nią trąbkę i zadziałało.
Teraz mam jednak inny dylemat - sól osadziła mi się na trąbce i nie wiem jak jej się pozbyć. Wydaje mi się, że jak przetrę ją teraz szmatką to porysuje lakier. Samoistnie sól nie chce się rozpuścić - kąpałem w ciepłej wodzie z płynem do mycia naczyń+mydłem i nic to nie dało.
Teraz mam jednak inny dylemat - sól osadziła mi się na trąbce i nie wiem jak jej się pozbyć. Wydaje mi się, że jak przetrę ją teraz szmatką to porysuje lakier. Samoistnie sól nie chce się rozpuścić - kąpałem w ciepłej wodzie z płynem do mycia naczyń+mydłem i nic to nie dało.
-
- Użytkownik
- Posty: 489
- Rejestracja: 26 mar 2010, 08:42
- Instrument/y: Bach Artisan, Martin Committee 1952
- Ustnik/i: Bach Corp., Monette
- Lokalizacja: Katowice
Nie, to nie o to chodzi. Wkładając do umywalki "uziemiłeś" cały proces galwaniczny przez wylot umywalki. Dlatego nie zadziałało. Tu chodzi o minimalne różnice potencjałów (setne części Volta). Więc wylot umywalki i dalej rura kanalizacyjna dość dokładnie odprowadziły Ci te minimalne ilości elektronów które buszują w elektrolicie (tzn. w słonej wodzie) i elektrony zostały zassane i nie mogły przepływać pomiędzy aluminium i srebrem. Dlatego radziłem na początku - plastikowy pojemnik. Jak będziesz w okolicach jakiegoś sklepu ogrodniczego, zainwestuj ... 5 złotych w skrzynkę plastikową - taką jak ta (masz tu linka do OBI w Warszawie):
https://www.obi.pl/decom/product/Fiskar ... wa/2125227
Będziesz miał i do mycia trąby i do usuwania tlenku.
To nie sól. To tlenek aluminium z folii. Jeżeli się nie rozpuszcza w wodzie, delikatnie usuń szmatką. Owinąłeś trąbkę folią co umożliwiło przepływ elektronów pomiędzy srebrem i aluminium ale w miejscach styku zrobiły się "narośla" tlenku aluminium.
A na przyszłość - plastikowy pojemnik i folia tylko na dnie. Proces jest powolniejszy ale tlenek aluminium rozpuszcza się w elektrolicie i nie powstają wykwity.
Powodzenia!
https://www.obi.pl/decom/product/Fiskar ... wa/2125227
Będziesz miał i do mycia trąby i do usuwania tlenku.
To nie sól. To tlenek aluminium z folii. Jeżeli się nie rozpuszcza w wodzie, delikatnie usuń szmatką. Owinąłeś trąbkę folią co umożliwiło przepływ elektronów pomiędzy srebrem i aluminium ale w miejscach styku zrobiły się "narośla" tlenku aluminium.
A na przyszłość - plastikowy pojemnik i folia tylko na dnie. Proces jest powolniejszy ale tlenek aluminium rozpuszcza się w elektrolicie i nie powstają wykwity.
Powodzenia!
Pozdrawiam - Grzegorz
-
- Nowicjusz
- Posty: 5
- Rejestracja: 28 sty 2016, 19:11
- Instrument/y: Yamaha YTR4335G
- Ustnik/i:
- Lokalizacja: Wwa
Grzegorz, dziękuję raz jeszcze za wyjaśnienie. Na przyszłość zrobię jak piszesz.
Teraz ten osad usunąłem za pomocą szmatki nasączonej octem. Nie wiem czy to nie uszkadza lakieru(?), ale ani na sucho, ani na mokro nie chciało iść. Gdzieś wyczytałem, że sól się łatwo usuwa octem i to też zrobiłem (nie wiedząc, że to nie sól a tlenek aluminium).
Jeśli jest tu jakiś chemik niech się wypowie dla potomnych czy ocet jest bezpieczny.
Jeśli ktoś jest ciekawy - dodałem kolejne zdjęcia po pełnym wyczyszczeniu. Trąbka znów jest jak nowa
Teraz ten osad usunąłem za pomocą szmatki nasączonej octem. Nie wiem czy to nie uszkadza lakieru(?), ale ani na sucho, ani na mokro nie chciało iść. Gdzieś wyczytałem, że sól się łatwo usuwa octem i to też zrobiłem (nie wiedząc, że to nie sól a tlenek aluminium).
Jeśli jest tu jakiś chemik niech się wypowie dla potomnych czy ocet jest bezpieczny.
Jeśli ktoś jest ciekawy - dodałem kolejne zdjęcia po pełnym wyczyszczeniu. Trąbka znów jest jak nowa
-
- Użytkownik
- Posty: 489
- Rejestracja: 26 mar 2010, 08:42
- Instrument/y: Bach Artisan, Martin Committee 1952
- Ustnik/i: Bach Corp., Monette
- Lokalizacja: Katowice
Ocet jest kwasem (kwas octowy CH3 CO(OH) ) i jak każdy kwas przyśpiesza korozję.
Wystarczy go zobojętnić czymś zasadowym - wypłucz jeszcze raz trąbkę w wodzie ze zwykłym mydłem - najlepiej szarym, bezwonnym.
Taka półgodzinna kąpiel całkowicie zobojętni pozostałe na instrumencie bezwodniki kwasu octowego.
A potem tak jak pisałem - miękka flanelowa szmatka i oliwka, natłuść lekko cały instrument.
A odnośnie wyglądu trąbki - to musisz wiedzieć że ta reakcja "odwróciła" utlenianie srebra i czarny tlenek srebra (taki sam jak występuje w materiałach światłoczułych) spowrotem stał się czystym srebrem. Wyczyszczenie jej środkami ściernymi (np. pastą do zębów) spowodowało by zeszlifowanie utlenionej warstwy, w efekcie czego straciłbyś kilka mikrometrów warstwy. I tak za każdym razem ... i trąbka z posrebrzanej zrobi się "raw brass".
Zauważyłeś, że reakcja zaszła gwałtowniej po wystawieniu trąbki "na światło" ? Tak właśnie reaguje tlenek srebra na przykład na błonie fotograficznej - pod wpływem światła cząsteczki tlenku srebra robią się czarne i dzięki temu na zdjęciu tworzy się obraz tego co widzi aparat.
Generalnie nie jest dobrym pomysłem trzymanie posrebrzanego instrumentu (jakiegokolwiek) pod wpływem światła. Po prostu sczernieje - tak jak Tobie się to stało. Jak już to bardzo w cieniu. A najlepiej w futerale. Nie będzie takiego problemu.
Wystarczy go zobojętnić czymś zasadowym - wypłucz jeszcze raz trąbkę w wodzie ze zwykłym mydłem - najlepiej szarym, bezwonnym.
Taka półgodzinna kąpiel całkowicie zobojętni pozostałe na instrumencie bezwodniki kwasu octowego.
A potem tak jak pisałem - miękka flanelowa szmatka i oliwka, natłuść lekko cały instrument.
A odnośnie wyglądu trąbki - to musisz wiedzieć że ta reakcja "odwróciła" utlenianie srebra i czarny tlenek srebra (taki sam jak występuje w materiałach światłoczułych) spowrotem stał się czystym srebrem. Wyczyszczenie jej środkami ściernymi (np. pastą do zębów) spowodowało by zeszlifowanie utlenionej warstwy, w efekcie czego straciłbyś kilka mikrometrów warstwy. I tak za każdym razem ... i trąbka z posrebrzanej zrobi się "raw brass".
Zauważyłeś, że reakcja zaszła gwałtowniej po wystawieniu trąbki "na światło" ? Tak właśnie reaguje tlenek srebra na przykład na błonie fotograficznej - pod wpływem światła cząsteczki tlenku srebra robią się czarne i dzięki temu na zdjęciu tworzy się obraz tego co widzi aparat.
Generalnie nie jest dobrym pomysłem trzymanie posrebrzanego instrumentu (jakiegokolwiek) pod wpływem światła. Po prostu sczernieje - tak jak Tobie się to stało. Jak już to bardzo w cieniu. A najlepiej w futerale. Nie będzie takiego problemu.
Pozdrawiam - Grzegorz