Czepiacie się, że jest za wolno, że powinni przyspieszyć. Powiem tak - nie sztuką jest zagrać utwór szybko, gdzie po zakończeniu słuchacz stwierdzi "no dobra, było szybko, ale gdzie muzyka?". Sztuką jest dobrać odpowiednie tempo (może być wolniejsze), jednak poprzez odpowiednią artykulację tak zagrać utwór, aby był on lekki w odbiorze. I w tym przypadku orkiestra sobie poradziła. Wiele orkiestr, próbując swoich sił w wirtuozerskich utworach, gdzie trzeba grać z głową, w szybkich tempach, z potężnymi przebiegami, po prostu wysiadało. Brakowało precyzji, tempo stawało, utwór stawał się ciężki, pełen niespójności.
Przykład, gdzie można było zagrać utwór szybciej? Orkiestra Jasnogórska - Festive Ouverture Dimitri Shostakovicha:
http://www.youtube.com/watch?v=3LHunulUhH4
Oraz wykonanie Orkiestry Królewskiej Filharmonii Sztokholmskiej:
http://www.youtube.com/watch?v=3LHunulUhH4
Widać wyraźne różnice w tempie. A jednak wersję pierwszą również da się słuchać, jest miłe brzmienie, utwór nie jest ociężały. I o to chodzi.
Gratuluję więc Orkiestrze z Łącka - fajne brzmienie blachy, dobrze zestrojone drzewo - wiele orkiestr w Polsce ma z tym problem. Życzę sukcesów!