Do grania na ulicy
- Piotrek Trębacz
- Użytkownik
- Posty: 177
- Rejestracja: 4 lip 2006, 18:03
- Instrument/y: japońca
- Ustnik/i:
- Lokalizacja: ork. Płoty
- Immortal4ever
- Użytkownik
- Posty: 1882
- Rejestracja: 23 cze 2007, 19:58
- Instrument/y: Kilka cosi....
- Ustnik/i: Vincent Bach CORP. 1C i Bach 7C
- Lokalizacja: Brzeg
- Kontakt:
No...w Krakowie to jeszcze to jakoś wygląda...a w Gdańsku tępią...i gdzie tu sprawiedliwość ...co za kraj ...
Ale spoko...w te wakacje jadę do Krakowa...może będę miał za co je przedłużyć...
Ale spoko...w te wakacje jadę do Krakowa...może będę miał za co je przedłużyć...
Już od najmłodszych lat mój spaczony charakter mówi mi, że jestem inny niż ogół śmiertelników. Tu również odnoszę sukcesy.
- Kamil
- Administrator
- Posty: 1370
- Rejestracja: 16 cze 2006, 19:52
- Instrument/y: B&S 3137
- Ustnik/i: Marcinkiewicz E17, JK 3C
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
Widzę, że wszyscy są bardzo chętni do grania na ulicy.
Taki mały apel:
Nie róbcie z trąbki pośmiewiska, błahostki i komedii, jak już gracie to porządnie i z szacunkiem..
Bo jak ktoś wyjdzie i zacznie nieprzyjemnie trąbić jak klakson do tego w słabej 'scenerii' to będzie to trochę niekorzystne dla całego środowiska trębaczy..
Taki mały apel:
Nie róbcie z trąbki pośmiewiska, błahostki i komedii, jak już gracie to porządnie i z szacunkiem..
Bo jak ktoś wyjdzie i zacznie nieprzyjemnie trąbić jak klakson do tego w słabej 'scenerii' to będzie to trochę niekorzystne dla całego środowiska trębaczy..
„Life is something like a trumpet. If you don't put anything in, you won't get anything out.”
Doula - Holistyczne Wsparcie Okołoporodowe
Doula - Holistyczne Wsparcie Okołoporodowe
- Piotrek Trębacz
- Użytkownik
- Posty: 177
- Rejestracja: 4 lip 2006, 18:03
- Instrument/y: japońca
- Ustnik/i:
- Lokalizacja: ork. Płoty
- Immortal4ever
- Użytkownik
- Posty: 1882
- Rejestracja: 23 cze 2007, 19:58
- Instrument/y: Kilka cosi....
- Ustnik/i: Vincent Bach CORP. 1C i Bach 7C
- Lokalizacja: Brzeg
- Kontakt:
To ja ci kliknę czego raczej nie powinno się grać...
1) wszelkiego rodzaju wiejskich i ludowych melodii...a już broń Boże sto lat, jeszcze po kropelce czy coś w tym stylu...(niestety miałem wątpliwą okazję kiedyś posłuchać delikwenta jadącego z takim czymś)
2)jeśli chodzi o jazz to raczej umiarkowanie jako odskocznia...w końcu tylko co jedenasty polak słucha tego typu muzyki...
3) nie należy też szarżować z klasyką...ja bym sie tu tylko przychylił w stronę "Trumpet Volontary"...z resztą to różnie moze być
A co grać
No ja bym polecił przede wszystkim coś rozrywkowego...chodź na poziomie...myślę że jeśli ma ktoś w zanadrzu takie utworki jak Final Countdown (minimum grany we dwóch) bądź melodię z tytanika ( my heart will go one) i coś w tym stylu to może troszkę poszaleć na ulicy...
no i w okresie świąt Bożego Narodzenia kolędy...choć watpię by komuś chciało się marznąć...
1) wszelkiego rodzaju wiejskich i ludowych melodii...a już broń Boże sto lat, jeszcze po kropelce czy coś w tym stylu...(niestety miałem wątpliwą okazję kiedyś posłuchać delikwenta jadącego z takim czymś)
2)jeśli chodzi o jazz to raczej umiarkowanie jako odskocznia...w końcu tylko co jedenasty polak słucha tego typu muzyki...
3) nie należy też szarżować z klasyką...ja bym sie tu tylko przychylił w stronę "Trumpet Volontary"...z resztą to różnie moze być
A co grać
No ja bym polecił przede wszystkim coś rozrywkowego...chodź na poziomie...myślę że jeśli ma ktoś w zanadrzu takie utworki jak Final Countdown (minimum grany we dwóch) bądź melodię z tytanika ( my heart will go one) i coś w tym stylu to może troszkę poszaleć na ulicy...
no i w okresie świąt Bożego Narodzenia kolędy...choć watpię by komuś chciało się marznąć...
Już od najmłodszych lat mój spaczony charakter mówi mi, że jestem inny niż ogół śmiertelników. Tu również odnoszę sukcesy.
- Piotrek Trębacz
- Użytkownik
- Posty: 177
- Rejestracja: 4 lip 2006, 18:03
- Instrument/y: japońca
- Ustnik/i:
- Lokalizacja: ork. Płoty
- Immortal4ever
- Użytkownik
- Posty: 1882
- Rejestracja: 23 cze 2007, 19:58
- Instrument/y: Kilka cosi....
- Ustnik/i: Vincent Bach CORP. 1C i Bach 7C
- Lokalizacja: Brzeg
- Kontakt:
Jeśli chodzi o kolędowanie to moi znajomi kolędowali sobie kiedyś pod kościółkiem i po trzech godzinach gry ledwo uzbierali na rutinoscorbin :razz: ...(chyba był to efekt skąpstwa parafian )...śmieszne ale prawdziwe...A jeśli chodzi o te uśrednione zyski to różnie to bywa...zależy gdzie sie ulokujesz i czy podoba sie ludziom to co grasz...jak już pisałem to zarobiłem na mandat
Już od najmłodszych lat mój spaczony charakter mówi mi, że jestem inny niż ogół śmiertelników. Tu również odnoszę sukcesy.
- Piotrek Trębacz
- Użytkownik
- Posty: 177
- Rejestracja: 4 lip 2006, 18:03
- Instrument/y: japońca
- Ustnik/i:
- Lokalizacja: ork. Płoty
- Immortal4ever
- Użytkownik
- Posty: 1882
- Rejestracja: 23 cze 2007, 19:58
- Instrument/y: Kilka cosi....
- Ustnik/i: Vincent Bach CORP. 1C i Bach 7C
- Lokalizacja: Brzeg
- Kontakt:
500 złotych na trzech daje skromny fundusz na przedłużenie wakacji (powiedzmy )...nic dziwnego że wszyscy tak rwą się do grania na ulicy :razz:
Tylko ludzie taki mały apelik ode mnie...
GRAJCIE NA W MIARE PRZYZWOITYM POZIOMIE nie mówię o wirtuozerii ale niech to sprawi ludziom jakąś przyjemność a nie ból głowy :razz:
Tylko ludzie taki mały apelik ode mnie...
GRAJCIE NA W MIARE PRZYZWOITYM POZIOMIE nie mówię o wirtuozerii ale niech to sprawi ludziom jakąś przyjemność a nie ból głowy :razz:
Już od najmłodszych lat mój spaczony charakter mówi mi, że jestem inny niż ogół śmiertelników. Tu również odnoszę sukcesy.
- Piotrek Trębacz
- Użytkownik
- Posty: 177
- Rejestracja: 4 lip 2006, 18:03
- Instrument/y: japońca
- Ustnik/i:
- Lokalizacja: ork. Płoty
- Immortal4ever
- Użytkownik
- Posty: 1882
- Rejestracja: 23 cze 2007, 19:58
- Instrument/y: Kilka cosi....
- Ustnik/i: Vincent Bach CORP. 1C i Bach 7C
- Lokalizacja: Brzeg
- Kontakt:
To jesteście raczej dobrzy...ja słyszałem kiedyś pod kościółkiem takich "wirtuozów", że o mało nie rzuciłem w nich śnieżką...(ach ta świąteczna atmosfera)...no ale nie ma co owijać w bawełnę...na ulicy różni muzycy się zdarzają...
Już od najmłodszych lat mój spaczony charakter mówi mi, że jestem inny niż ogół śmiertelników. Tu również odnoszę sukcesy.
- damalu
- Użytkownik
- Posty: 667
- Rejestracja: 19 wrz 2006, 21:04
- Instrument/y: YTR 4335 GS
- Ustnik/i: Vincent Bach 1 1/4 C
- Lokalizacja: W-wa / Krk
- Kontakt:
to ja byłam kilka dni temu w Gdańsku. Koło Żurawia ustawiło się trzech mężczyzn- jeden z tubą, drugi z suzafonem i trzeci z trąbką.... katastrofa :neutral: trąbka była zagłuszana przez "umta umta umta" ... (z jednej strony to w sumie dobrze, bo trębacz był do **** bo nie dość , że grał nie w rytmie , to jeszcze tam gdzie powinna być góra, to on grał chyba oktawę niżej .... już chcieliśmy iść z członkami mojej orkiestry i zabrać im te instrumenty ...;p
"Muzyka jest twoim doświadczeniem,myślami i mądrością. Bez nich nie zagrasz dobrze." - Ch.Parker
- Immortal4ever
- Użytkownik
- Posty: 1882
- Rejestracja: 23 cze 2007, 19:58
- Instrument/y: Kilka cosi....
- Ustnik/i: Vincent Bach CORP. 1C i Bach 7C
- Lokalizacja: Brzeg
- Kontakt:
A było to zrobić...dziady psują nam (trębaczom ale i nie tylko) dobrą opinie wśród publiki... Jak już wcześniej wspominałem o tym by pogrywać sobie na ulicy trzeba umieć grać...zawodowstwo nie jest co prawda wymagane ale to o czym pisała damalu, nie może mieć miejsca...
Już od najmłodszych lat mój spaczony charakter mówi mi, że jestem inny niż ogół śmiertelników. Tu również odnoszę sukcesy.
- Immortal4ever
- Użytkownik
- Posty: 1882
- Rejestracja: 23 cze 2007, 19:58
- Instrument/y: Kilka cosi....
- Ustnik/i: Vincent Bach CORP. 1C i Bach 7C
- Lokalizacja: Brzeg
- Kontakt:
- Piotrek Trębacz
- Użytkownik
- Posty: 177
- Rejestracja: 4 lip 2006, 18:03
- Instrument/y: japońca
- Ustnik/i:
- Lokalizacja: ork. Płoty
ja grałem we trójkę i było wesoło, boków prawie wcale nie było słychać bo jak jeden popuścił to drugi pociągnął...
Ps. często na próbach gram z kolegą na zmianę, ostatnio lubimy co linijkę, a jak nie tak to co zwrotkę, dobra zabawa, a usta nie siadają tak szybką jak np. w marszu Radetzkiego (trąbka nie ma przerw) a dźwięk musi płynąć
Ps. często na próbach gram z kolegą na zmianę, ostatnio lubimy co linijkę, a jak nie tak to co zwrotkę, dobra zabawa, a usta nie siadają tak szybką jak np. w marszu Radetzkiego (trąbka nie ma przerw) a dźwięk musi płynąć
Najlepszy trębacz to [you] ;P
MOD PŁOTY !!!
MOD PŁOTY !!!