Do grania na ulicy

Czego słuchacie, co warto usłyszeć?
Kassus
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 14
Rejestracja: 8 lip 2007, 22:51
Instrument/y: Bach Tr300
Ustnik/i:
Lokalizacja: neverland

Post autor: Kassus » 9 lip 2007, 16:53

Ja na początku wakacji grałem z kumplem w Krakowie i graliśmy Słodycze... było fajnie do póki nie przyjechała straż miejska ale i tak nam się upiekło ba kazali nam się przenieść tak gdzie nie będą nas słyszeć :smile:


ale i tak dobrze było zarobiło się na początek wakacji :grin: :cool: :lol:

Awatar użytkownika
Piotrek Trębacz
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 177
Rejestracja: 4 lip 2006, 18:03
Instrument/y: japońca
Ustnik/i:
Lokalizacja: ork. Płoty

Post autor: Piotrek Trębacz » 9 lip 2007, 20:56

... u mnie nie było problemów ze strażą miejską, przejeżdżali autem i mnie widzieli ale jakoś nie reagowali
Najlepszy trębacz to [you] ;P

MOD PŁOTY !!!

Awatar użytkownika
Immortal4ever
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1882
Rejestracja: 23 cze 2007, 19:58
Instrument/y: Kilka cosi....
Ustnik/i: Vincent Bach CORP. 1C i Bach 7C
Lokalizacja: Brzeg
Kontakt:

Post autor: Immortal4ever » 9 lip 2007, 21:55

No...w Krakowie to jeszcze to jakoś wygląda...a w Gdańsku tępią...i gdzie tu sprawiedliwość :?: ...co za kraj :evil: ...

Ale spoko...w te wakacje jadę do Krakowa...może będę miał za co je przedłużyć... :grin: :grin: :grin: :grin: :cool:
Już od najmłodszych lat mój spaczony charakter mówi mi, że jestem inny niż ogół śmiertelników. Tu również odnoszę sukcesy.

Kassus
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 14
Rejestracja: 8 lip 2007, 22:51
Instrument/y: Bach Tr300
Ustnik/i:
Lokalizacja: neverland

Post autor: Kassus » 10 lip 2007, 09:25

Przynajmniej bardzo łatwo można i nie płaci się za to podatku :grin: :cool:

Awatar użytkownika
Kamil
Administrator
Administrator
Posty: 1370
Rejestracja: 16 cze 2006, 19:52
Instrument/y: B&S 3137
Ustnik/i: Marcinkiewicz E17, JK 3C
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Post autor: Kamil » 10 lip 2007, 10:56

Widzę, że wszyscy są bardzo chętni do grania na ulicy.

Taki mały apel:
Nie róbcie z trąbki pośmiewiska, błahostki i komedii, jak już gracie to porządnie i z szacunkiem..
Bo jak ktoś wyjdzie i zacznie nieprzyjemnie trąbić jak klakson do tego w słabej 'scenerii' to będzie to trochę niekorzystne dla całego środowiska trębaczy.. :twisted:
„Life is something like a trumpet. If you don't put anything in, you won't get anything out.”

Doula - Holistyczne Wsparcie Okołoporodowe

Awatar użytkownika
Piotrek Trębacz
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 177
Rejestracja: 4 lip 2006, 18:03
Instrument/y: japońca
Ustnik/i:
Lokalizacja: ork. Płoty

Post autor: Piotrek Trębacz » 10 lip 2007, 10:58

A tak na poważnie: to jakie utwory gracie??
Najlepszy trębacz to [you] ;P

MOD PŁOTY !!!

Awatar użytkownika
piciu555
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 294
Rejestracja: 25 lis 2006, 10:29
Instrument/y: Kanstul ZKT-1537 S
Ustnik/i: Stomvi 2c Megatone z tytanowym rantem
Lokalizacja: Poznań

Post autor: piciu555 » 10 lip 2007, 11:30

Również dołączam sie do tego pytania ?

Awatar użytkownika
Immortal4ever
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1882
Rejestracja: 23 cze 2007, 19:58
Instrument/y: Kilka cosi....
Ustnik/i: Vincent Bach CORP. 1C i Bach 7C
Lokalizacja: Brzeg
Kontakt:

Post autor: Immortal4ever » 11 lip 2007, 08:35

To ja ci kliknę czego raczej nie powinno się grać...
1) wszelkiego rodzaju wiejskich i ludowych melodii...a już broń Boże sto lat, jeszcze po kropelce czy coś w tym stylu...(niestety miałem wątpliwą okazję kiedyś posłuchać delikwenta jadącego z takim czymś)
2)jeśli chodzi o jazz to raczej umiarkowanie jako odskocznia...w końcu tylko co jedenasty polak słucha tego typu muzyki...
3) nie należy też szarżować z klasyką...ja bym sie tu tylko przychylił w stronę "Trumpet Volontary"...z resztą to różnie moze być

A co grać :?:
No ja bym polecił przede wszystkim coś rozrywkowego...chodź na poziomie...myślę że jeśli ma ktoś w zanadrzu takie utworki jak Final Countdown (minimum grany we dwóch) bądź melodię z tytanika ( my heart will go one) i coś w tym stylu to może troszkę poszaleć na ulicy...

no i w okresie świąt Bożego Narodzenia kolędy...choć watpię by komuś chciało się marznąć...
Już od najmłodszych lat mój spaczony charakter mówi mi, że jestem inny niż ogół śmiertelników. Tu również odnoszę sukcesy.

Awatar użytkownika
Piotrek Trębacz
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 177
Rejestracja: 4 lip 2006, 18:03
Instrument/y: japońca
Ustnik/i:
Lokalizacja: ork. Płoty

Post autor: Piotrek Trębacz » 14 lip 2007, 10:01

żebyś się nie zdziwił :mrgreen:
ja marznąłem 3 dni i full kasy dostałem (graliśmy 3 trąbkami), naprawdę opłaca się kolędować :)
Najlepszy trębacz to [you] ;P

MOD PŁOTY !!!

Awatar użytkownika
piciu555
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 294
Rejestracja: 25 lis 2006, 10:29
Instrument/y: Kanstul ZKT-1537 S
Ustnik/i: Stomvi 2c Megatone z tytanowym rantem
Lokalizacja: Poznań

Post autor: piciu555 » 14 lip 2007, 10:42

a mozna wiediec ile ?? :) jakie to sa usrednione zyski bo sie zastanawiam czy sie w to nie pobawic

Awatar użytkownika
Immortal4ever
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1882
Rejestracja: 23 cze 2007, 19:58
Instrument/y: Kilka cosi....
Ustnik/i: Vincent Bach CORP. 1C i Bach 7C
Lokalizacja: Brzeg
Kontakt:

Post autor: Immortal4ever » 14 lip 2007, 13:31

Jeśli chodzi o kolędowanie to moi znajomi kolędowali sobie kiedyś pod kościółkiem i po trzech godzinach gry ledwo uzbierali na rutinoscorbin :razz: ...(chyba był to efekt skąpstwa parafian :wink: )...śmieszne ale prawdziwe...A jeśli chodzi o te uśrednione zyski to różnie to bywa...zależy gdzie sie ulokujesz i czy podoba sie ludziom to co grasz...jak już pisałem to zarobiłem na mandat :wink:
Już od najmłodszych lat mój spaczony charakter mówi mi, że jestem inny niż ogół śmiertelników. Tu również odnoszę sukcesy.

Awatar użytkownika
Piotrek Trębacz
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 177
Rejestracja: 4 lip 2006, 18:03
Instrument/y: japońca
Ustnik/i:
Lokalizacja: ork. Płoty

Post autor: Piotrek Trębacz » 14 lip 2007, 23:02

U mnie 3 trąbki + 3 dni = 500 zł :))
Najlepszy trębacz to [you] ;P

MOD PŁOTY !!!

Awatar użytkownika
Immortal4ever
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1882
Rejestracja: 23 cze 2007, 19:58
Instrument/y: Kilka cosi....
Ustnik/i: Vincent Bach CORP. 1C i Bach 7C
Lokalizacja: Brzeg
Kontakt:

Post autor: Immortal4ever » 14 lip 2007, 23:19

500 złotych na trzech daje skromny fundusz na przedłużenie wakacji :wink: (powiedzmy :cool: )...nic dziwnego że wszyscy tak rwą się do grania na ulicy :razz:
Tylko ludzie taki mały apelik ode mnie...
GRAJCIE NA W MIARE PRZYZWOITYM POZIOMIE :!: nie mówię o wirtuozerii ale niech to sprawi ludziom jakąś przyjemność a nie ból głowy :razz:
Już od najmłodszych lat mój spaczony charakter mówi mi, że jestem inny niż ogół śmiertelników. Tu również odnoszę sukcesy.

Awatar użytkownika
Piotrek Trębacz
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 177
Rejestracja: 4 lip 2006, 18:03
Instrument/y: japońca
Ustnik/i:
Lokalizacja: ork. Płoty

Post autor: Piotrek Trębacz » 17 lip 2007, 20:42

nie martw się ludziom podobało się ;)
Zapraszali nas na następny rok, a nawet prosili o bisy, bisy i...
Najlepszy trębacz to [you] ;P

MOD PŁOTY !!!

Awatar użytkownika
Immortal4ever
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1882
Rejestracja: 23 cze 2007, 19:58
Instrument/y: Kilka cosi....
Ustnik/i: Vincent Bach CORP. 1C i Bach 7C
Lokalizacja: Brzeg
Kontakt:

Post autor: Immortal4ever » 17 lip 2007, 20:55

To jesteście raczej dobrzy...ja słyszałem kiedyś pod kościółkiem takich "wirtuozów", że o mało nie rzuciłem w nich śnieżką...(ach ta świąteczna atmosfera)...no ale nie ma co owijać w bawełnę...na ulicy różni muzycy się zdarzają... :cool:
Już od najmłodszych lat mój spaczony charakter mówi mi, że jestem inny niż ogół śmiertelników. Tu również odnoszę sukcesy.

Awatar użytkownika
damalu
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 667
Rejestracja: 19 wrz 2006, 21:04
Instrument/y: YTR 4335 GS
Ustnik/i: Vincent Bach 1 1/4 C
Lokalizacja: W-wa / Krk
Kontakt:

Post autor: damalu » 18 lip 2007, 15:33

to ja byłam kilka dni temu w Gdańsku. Koło Żurawia ustawiło się trzech mężczyzn- jeden z tubą, drugi z suzafonem i trzeci z trąbką.... katastrofa :neutral: trąbka była zagłuszana przez "umta umta umta" ... (z jednej strony to w sumie dobrze, bo trębacz był do **** bo nie dość , że grał nie w rytmie , to jeszcze tam gdzie powinna być góra, to on grał chyba oktawę niżej .... już chcieliśmy iść z członkami mojej orkiestry i zabrać im te instrumenty ...;p
"Muzyka jest twoim doświadczeniem,myślami i mądrością. Bez nich nie zagrasz dobrze." - Ch.Parker

Awatar użytkownika
Immortal4ever
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1882
Rejestracja: 23 cze 2007, 19:58
Instrument/y: Kilka cosi....
Ustnik/i: Vincent Bach CORP. 1C i Bach 7C
Lokalizacja: Brzeg
Kontakt:

Post autor: Immortal4ever » 18 lip 2007, 20:03

A było to zrobić...dziady psują nam (trębaczom ale i nie tylko) dobrą opinie wśród publiki... Jak już wcześniej wspominałem o tym by pogrywać sobie na ulicy trzeba umieć grać...zawodowstwo nie jest co prawda wymagane ale to o czym pisała damalu, nie może mieć miejsca... :!: :!: :!:
Już od najmłodszych lat mój spaczony charakter mówi mi, że jestem inny niż ogół śmiertelników. Tu również odnoszę sukcesy.

pavlll
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 60
Rejestracja: 25 kwie 2007, 09:57
Instrument/y: Yamaha YTR01
Ustnik/i:
Lokalizacja: KLB

Post autor: pavlll » 19 lip 2007, 14:33

ja jeszcze nie gralem na ulicy, narazie nie mam z kim :mrgreen:

Awatar użytkownika
Immortal4ever
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1882
Rejestracja: 23 cze 2007, 19:58
Instrument/y: Kilka cosi....
Ustnik/i: Vincent Bach CORP. 1C i Bach 7C
Lokalizacja: Brzeg
Kontakt:

Post autor: Immortal4ever » 19 lip 2007, 23:21

to spróbuj solo :wink: ...choć jakbyś miał coś spartaczyć to może poszukaj kogoś do spółki...zawsze druga osoba poratuje w potrzebie :cool:
Już od najmłodszych lat mój spaczony charakter mówi mi, że jestem inny niż ogół śmiertelników. Tu również odnoszę sukcesy.

Awatar użytkownika
Piotrek Trębacz
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 177
Rejestracja: 4 lip 2006, 18:03
Instrument/y: japońca
Ustnik/i:
Lokalizacja: ork. Płoty

Post autor: Piotrek Trębacz » 20 lip 2007, 19:36

ja grałem we trójkę i było wesoło, boków prawie wcale nie było słychać bo jak jeden popuścił to drugi pociągnął...

Ps. często na próbach gram z kolegą na zmianę, ostatnio lubimy co linijkę, a jak nie tak to co zwrotkę, dobra zabawa, a usta nie siadają tak szybką jak np. w marszu Radetzkiego (trąbka nie ma przerw) a dźwięk musi płynąć :smile:
Najlepszy trębacz to [you] ;P

MOD PŁOTY !!!

ODPOWIEDZ