Strona 8 z 8
: 15 sie 2010, 11:37
autor: Immortal4ever
Myślę że spraw tego typu nie ma za dużo a cała ta sprawa była tylko i wyłącznie jakimś ewenementem sądowym, nieporozumieniem, niedomówieniem, czy kolosalną pomyłką wynikającą z upierdliwości sąsiadów. Prawdę mówiąc w większości przypadków ludzie się jakoś dogadują.
: 16 sie 2010, 16:08
autor: Miles_Fan
a w niektórych trzeba się (vide moja rodzina) wynieść.
swoją drogą upierdliwa sąsiadka doprowadziła swojego męża do zawału, oskarżając o to nas. wydatków na szklarza oraz sytuacji grożących szpitalem czy śmiercią nie wspomnę.
gratuluję dziewczynie, okazuje się, że są w Polsce NORMALNE sądy.
: 16 sie 2010, 19:39
autor: Immortal4ever
Nie szalej z tymi sądami... Jest jeszcze jedna instancja, można się odwoływać
. Póki co dziewczyna może grać. Choć nie wiem na co jej to się zda skoro jak pisali w artykule szykuje się na studia w Niemczech (czego oczywiście należy gratulować i zazdrościć
)
: 16 sie 2010, 20:21
autor: Miles_Fan
ale w godzinach 8 - 21 KAŻDY powinien mieć prawo grać.
oczywiście również gratuluję studiów, wiem jak ciężko z zagranicą.
a o sądach trochę wiedzy posiadam i nie szaleję...
: 16 sie 2010, 21:17
autor: Immortal4ever
Oczywiście że każdemu należy się możliwość ćwiczenia w swoim własnym lokum nie ważne gdzie mieszka ale nie zapominajmy że są ludzie i reszta. Jak już się trafi ktoś ciężkostrawny to nie ma siły i są sądy. Ważne żeby jakoś z tymi sąsiadami żyć w spokoju i się dogadać... A jak się nie da to cóż, mówi się trudno. Jednak sąsiedzi sąsiadami, gorzej jak nasi domownicy mają jakieś zastrzeżenia do naszego ćwiczenia gry na trąbce... Wtedy nawet sądy nie pomagają
: 22 cze 2012, 19:46
autor: Kristoferrr
Ach ja mam związane ręce. Niby nic sąsiedzi do mnie nie mają ale zawsze usłyszę jakąś k...ę rzuconą pod moim adresem. To trochę krępuje . Pora poszukać jakiejś opuszczonej budy na mieście
. Dzień w którym domownicy są poza domem jest dla mnie dniem świętym . Gram tak długo aż mi wary puchną
.
: 1 sie 2012, 21:12
autor: Maciek Pruski
Ja miałem sąsiada któremu nie pasowało, że gram ale wystarczyło pójść z nim na wódkę pare razy i nie grać później niż 18-19 bez tłumika i wszystko gra
. warto też wyciszyć pokój
: 1 sie 2012, 22:07
autor: eliasztp
Czyli da się dogadać, wszystko jest dla ludzi
: 28 gru 2013, 08:25
autor: Maryn87
A ja mieszkam w domku na przedmieściach jednego z miast. Zawsze grałem u babci na 1 piętrze, ale ostatnio zaczęła mieć z tym problemy. Zawsze gram między 19 a 20, tylko że ostatnio zawsze dzwoni moja ciocia z niemiec i to przeszkadza...
To przykre, ale cóż. W 200 metrowym domu nie potrafie znaleźć kąta dla siebie. Ostatnio chciałem grać w garażu, to mój Tata powiedział, że nie, bo mu zejdzie lakier z nowego auta i że pogram kiedy indziej...
: 29 gru 2013, 09:55
autor: zibi1303
Witam!
Zawsze planuję sobie granie w godzinach 18:00 do 20:00 ,latem trochę wcześniej bo czasami już od 11:00, wiadomo że nie przez cały czas ale co drugi dzień to tak około godziny poświęcam na grę. Mieszkam w wolnostojącym domku na gł. skrzyżowaniu ulic a sąsiedzi przez lata nie mieli zastrzeżeń do czasu jak sąsiadka mieszkająca jakieś 150 m po drugiej stronie skrzyżowania poznała polskiego Niemca - gość o godz.13:00 zrobił mi taką awanturę że wrócił z Niemiec i nie może się wyspać zionąc przy tym alkoholem jakby przed chwilą wyszedł z gorzelni a nie z łóżka. Popsuł mi chłopina popołudnie szczególnie dlatego że w tym dniu robiłem imprezkę w ogrodzie przed weselem córki, wiecie jak to jest tłuczenie szkła,głośna muza,życzenia i zabawa.No i sprawa wieczorem się rozwiązała pozytywnie
sąsiad przyszedł się dopić bo była okazja wprawdzie bez życzeń czy wyjaśnień agresji nawet nie zbił szkła na szczęście młodych ale spił się tak że do dzisiaj mam spokój z pretensjami! chyba że chłopina jeszcze twardo śpi!