Jaki był najwyższy dźwięk przez was zagrany?
- Miles_Fan
- Użytkownik
- Posty: 1292
- Rejestracja: 18 sie 2007, 20:18
- Instrument/y: Selmer Concept TT, stary Polmuz :)
- Ustnik/i: Vincent Bach Corp. 1 1/4 C
- Lokalizacja: spod stolycy
- Kontakt:
no, tu się z Tobą zgadzam. poza tym większość utworów pisana jest na skalę trąbki (do c3, w przypadku trąbki B), ewentualnie trochę ponad.
"Lubię czysty, nienacechowany dźwięk, jak czysty dźwięk bez nadmiaru tremolo i nie nazbyt dużo basu. Tylko dokładnie pośrodku. Gdy nie mogę uzyskać tego dźwięku, nie mogę w ogóle grać."
Miles Davis
[Nauczyciel jest dla ucznie, nie odwrotnie!]
Miles Davis
[Nauczyciel jest dla ucznie, nie odwrotnie!]
- Immortal4ever
- Użytkownik
- Posty: 1882
- Rejestracja: 23 cze 2007, 19:58
- Instrument/y: Kilka cosi....
- Ustnik/i: Vincent Bach CORP. 1C i Bach 7C
- Lokalizacja: Brzeg
- Kontakt:
No nie wiem ja sie jeszcze nie spotkałem z utworem ponad skalę... Co prawda jestem amatorem i wielu rzeczy jeszcze nie grałem ale mam wrażenie że za dużo takich utworków ponad skalę raczej nie ma...
Już od najmłodszych lat mój spaczony charakter mówi mi, że jestem inny niż ogół śmiertelników. Tu również odnoszę sukcesy.
- Miles_Fan
- Użytkownik
- Posty: 1292
- Rejestracja: 18 sie 2007, 20:18
- Instrument/y: Selmer Concept TT, stary Polmuz :)
- Ustnik/i: Vincent Bach Corp. 1 1/4 C
- Lokalizacja: spod stolycy
- Kontakt:
na trąbkę B zdarzają się do d3-e3. inna sprawa, jeżeli ktoś gra koncert Es-dur na trąbce B .
no, koniec offtopa
no, koniec offtopa
"Lubię czysty, nienacechowany dźwięk, jak czysty dźwięk bez nadmiaru tremolo i nie nazbyt dużo basu. Tylko dokładnie pośrodku. Gdy nie mogę uzyskać tego dźwięku, nie mogę w ogóle grać."
Miles Davis
[Nauczyciel jest dla ucznie, nie odwrotnie!]
Miles Davis
[Nauczyciel jest dla ucznie, nie odwrotnie!]
- Bartek87
- Użytkownik
- Posty: 400
- Rejestracja: 13 sie 2007, 15:38
- Instrument/y: Yamaha E1
- Ustnik/i: Marcinkiewicz 308/1-1/2C
- Lokalizacja: Kożuchów
Tak czytam i czytam i jak dla mnie Devil ma racje. Kiedy nawet byl taki temat "jacy sa trebacze" i okazalo sie, ze jestesmy zarozumiali i dazymy do tego zeby zawsze byc w centrum uwagi i ja uwazam, ze jestem w tym duzo racji (oczywiscie mamy tez zalety, ale to nie cel tej wypowiedzi ). Sam zauwazylem, ze trebacze sciagaja sie we wszystkim w skali, technice i jak ktos tu pisze, ze nigdy nie probowal zagrac najwyzej jak tylko moze to albo ze mna jest cos nie tak albo z nim.
Jeśli okazałem się pomocny kliknij
- Immortal4ever
- Użytkownik
- Posty: 1882
- Rejestracja: 23 cze 2007, 19:58
- Instrument/y: Kilka cosi....
- Ustnik/i: Vincent Bach CORP. 1C i Bach 7C
- Lokalizacja: Brzeg
- Kontakt:
Nie no czemu? Zależy jak ktoś podchodzi do gry? Jeżeli ktoś sądzi że satysfakcję da mu pociągnięcia na siłę powiedzmy do c4 to ok...Jego filozofia gry. Natomiast jeżeli ktoś zwraca uwagę na inne kwestie związane z grą i nie koncentruje się na tym do kąd pociągnie to nie oznacza że jest z nim coś nie tak. Myślę że wręcz przeciwnie. Wszystko jest na dobrej drodze... I to jest nieco inna szkoła i filozofia gry...
Już od najmłodszych lat mój spaczony charakter mówi mi, że jestem inny niż ogół śmiertelników. Tu również odnoszę sukcesy.
- Bartek87
- Użytkownik
- Posty: 400
- Rejestracja: 13 sie 2007, 15:38
- Instrument/y: Yamaha E1
- Ustnik/i: Marcinkiewicz 308/1-1/2C
- Lokalizacja: Kożuchów
A czy ja napisalem, ze trzeba cwiczyc codzinnie jak najwyzsze dzwieki? Piszecie tutaj o jednej, krotkiej, wylacznie dla wlasnej informacji probie jak o codziennym, wielogodzinnym treningu. To tak jakbys chodzil na silownie i codziennie wyciskal na klate :/ jak dla mnie chore. Wydaje mi sie, ze patrzycie na to ze zlej strony, ale to juz sprawa indywidualna.
Jeśli okazałem się pomocny kliknij
- Immortal4ever
- Użytkownik
- Posty: 1882
- Rejestracja: 23 cze 2007, 19:58
- Instrument/y: Kilka cosi....
- Ustnik/i: Vincent Bach CORP. 1C i Bach 7C
- Lokalizacja: Brzeg
- Kontakt:
Ale ja tu nie mówię o tym że ktoś codziennie wyciska do c4 na chama... Nie nie... Ja mówię o satysfakcji, przyjemności i o tym co ma nam dostarczyć "prestiżu" i uznania w oczach innych. I nie mówię tu o jakiś laurach i sławie ale to tym by przyszpanowac wśród znajomych, przed dziewczyną czy kim tam jeszcze? Poprostu jednych coś nachodzi i cisną w kosmos a inni nie.
Już od najmłodszych lat mój spaczony charakter mówi mi, że jestem inny niż ogół śmiertelników. Tu również odnoszę sukcesy.
- Miles_Fan
- Użytkownik
- Posty: 1292
- Rejestracja: 18 sie 2007, 20:18
- Instrument/y: Selmer Concept TT, stary Polmuz :)
- Ustnik/i: Vincent Bach Corp. 1 1/4 C
- Lokalizacja: spod stolycy
- Kontakt:
co z tego, że raz zagram c10, jak mi potem odpadną usta? moim zdaniem lepiej grać niżej, ale bezpieczniej. i powtarzalnie ja gram w skali i mi to wystarczy. no, może trochę ponad.
wiem, że c10 usłyszą tylko nietoperze, chciałem pokazać absurdalność takiej szkoły myślenia.
wiem, że c10 usłyszą tylko nietoperze, chciałem pokazać absurdalność takiej szkoły myślenia.
"Lubię czysty, nienacechowany dźwięk, jak czysty dźwięk bez nadmiaru tremolo i nie nazbyt dużo basu. Tylko dokładnie pośrodku. Gdy nie mogę uzyskać tego dźwięku, nie mogę w ogóle grać."
Miles Davis
[Nauczyciel jest dla ucznie, nie odwrotnie!]
Miles Davis
[Nauczyciel jest dla ucznie, nie odwrotnie!]
- Bartek87
- Użytkownik
- Posty: 400
- Rejestracja: 13 sie 2007, 15:38
- Instrument/y: Yamaha E1
- Ustnik/i: Marcinkiewicz 308/1-1/2C
- Lokalizacja: Kożuchów
I to jest wg. ciebie:Bartek87 pisze:Piszecie tutaj o jednej, krotkiej, wylacznie dla wlasnej informacji probie jak o codziennym, wielogodzinnym treningu.
Ciekawe...Immortal4ever pisze:mówię o satysfakcji, przyjemności i o tym co ma nam dostarczyć "prestiżu" i uznania w oczach innych.
Jeśli okazałem się pomocny kliknij
- havk
- Moderator
- Posty: 1564
- Rejestracja: 10 kwie 2006, 16:18
- Instrument/y: Yamaha 4335G
- Ustnik/i: Stomvi 4C Marcinkiewicz 7-S
- Lokalizacja: Kraków/Częstochowa
a wy tu juz robicie off top na temat "kto chce grac wysoko, a kto nie". jak dla mnie to nic szczególnego ze ktos gra wysoko czy nie. I nie o to chodziło załozycielowi tego tematu kto uzywa tych dzwiekow a kto nie to, ze jacyś niedowartosciowani "trębacze" walą dzwięki które im nie stroją, ale zagrał F16 wcale nie oznacza, ze ja muszę go zaraz krytykowac - jego usta, jego gra. Jak chce, niech maltretuje i przesila te usta, zobaczymy co zrobi za jakis czas, jak wogole nie będzie mogł nic zagrac i nawet zabawy z ustnikami i zmianą zadęcia nie pomogą. Olac takich i koniec A temat ten zamknąc albo usunąc niepotrzebne posty było kilka takich tematów na temat tego, ze skala to nie wszystko etc. Pozdrawiam
-
- Pomocnik
- Posty: 295
- Rejestracja: 5 wrz 2007, 21:09
- Instrument/y:
- Ustnik/i: Schilke 24
- Lokalizacja: Warszawa
Mnie się wydaje, że gramy przede wszystkim dla publiczności, zwykłych ludzi, często nie umiejących czytać nut. Zwykły słuchacz często nie odróżnia tych wysokich dźwięków od siebie. Słyszy melodię to jest dobrze, a jak nie ma melodii to słyszy takie fajne wejście albo zakończenie w bigbandowym stylu.
Wysokimi dźwiękami imponujemy co najwyżej innym dęciakom, innym trębaczom. Docelowa publiczność nie słyszy różnicy, chyba że jest to na tyle wyscpejalizowana publiczność, że lubuje się w jazzie, big bandach etc.
Ważniejsza jest dla publicznosci melodia, improwizacja, show ogólny, niż pisk
A te wyścigi "kto wyżej" to takie nasze wzajemne podpuszczanie, taka ciekawostka.
Poza tym c4 innemu c4 jest nierówne.
Myślę, że nie ma wiele złego w tym że ktoś od czasu pisknie wyżej, aby sprawdzić możliwości instrumentu (bez udziału publiczności), oby to robił tylko na luzie (głownie powietrzem). Większą szkodę dla zadęcia stanowią nutki, które koniecznie trzeba zagrać, a które nas przerastają na danym etapie nauki.
PS. Nawiasem mówiąc 1. C4 (białe) C5 (czarne) to początek Partii Angielskiej w szachach (takie otwarcie) ;-)
Wysokimi dźwiękami imponujemy co najwyżej innym dęciakom, innym trębaczom. Docelowa publiczność nie słyszy różnicy, chyba że jest to na tyle wyscpejalizowana publiczność, że lubuje się w jazzie, big bandach etc.
Ważniejsza jest dla publicznosci melodia, improwizacja, show ogólny, niż pisk
A te wyścigi "kto wyżej" to takie nasze wzajemne podpuszczanie, taka ciekawostka.
Poza tym c4 innemu c4 jest nierówne.
Myślę, że nie ma wiele złego w tym że ktoś od czasu pisknie wyżej, aby sprawdzić możliwości instrumentu (bez udziału publiczności), oby to robił tylko na luzie (głownie powietrzem). Większą szkodę dla zadęcia stanowią nutki, które koniecznie trzeba zagrać, a które nas przerastają na danym etapie nauki.
PS. Nawiasem mówiąc 1. C4 (białe) C5 (czarne) to początek Partii Angielskiej w szachach (takie otwarcie) ;-)
- Devil_inside
- Moderator
- Posty: 1433
- Rejestracja: 26 maja 2007, 14:54
- Instrument/y: Bach Stradivarius 43,Yamaha,Courtois,Schagerl
- Ustnik/i: Laskey 70MC i kilka innych
- Lokalizacja: Wałbrzych/Wro/Wawa
szukacie dziury w całym trzeba umieć grać powyżej skali, nie tylko w graniu rozrywkowym ale też w klasycznym.
NTligeNT, dobrze mówi. laik nie będzie sie podniecał że trębacz zagrał c4. dla niego to bez znaczenia, ważne że to dobrze brzmi granie wysoko jest efektowne np. na fermacie na końcu utworu.
NTligeNT, dobrze mówi. laik nie będzie sie podniecał że trębacz zagrał c4. dla niego to bez znaczenia, ważne że to dobrze brzmi granie wysoko jest efektowne np. na fermacie na końcu utworu.
Ćwiczyć!! Nie gadać!!
- Immortal4ever
- Użytkownik
- Posty: 1882
- Rejestracja: 23 cze 2007, 19:58
- Instrument/y: Kilka cosi....
- Ustnik/i: Vincent Bach CORP. 1C i Bach 7C
- Lokalizacja: Brzeg
- Kontakt:
No ale laik wyczuje że coś jest nie tak jak to c4 nie zastroi. I wtedy jest kicha. Dlatego uważam że lepiej jest zagrać niżej i dobrze, z dobrą barwą i strojąc niż jechać po górze tak że wszystkie psy w okolicy wyją...
Już od najmłodszych lat mój spaczony charakter mówi mi, że jestem inny niż ogół śmiertelników. Tu również odnoszę sukcesy.
-
- Pomocnik
- Posty: 295
- Rejestracja: 5 wrz 2007, 21:09
- Instrument/y:
- Ustnik/i: Schilke 24
- Lokalizacja: Warszawa
Czytam, czytam i nigdzie nie mogę znaleźć jakoby immportal4ever uznał laika, za kogoś kompetentnego w danej dziedzinie.
W drugim koncercie brandenburskim jaki najwyższy dźwięk się znajduje na pieciolini (tfu nad 5-linią ;-) ?
To się gra na trąbce piccolo w wyższym stroju. Ktoś słyszał, żeby ktoś to grał (oczywiście w tonacji) na trąbce B? Może niech się podzieli linkiem np. do YT
W drugim koncercie brandenburskim jaki najwyższy dźwięk się znajduje na pieciolini (tfu nad 5-linią ;-) ?
To się gra na trąbce piccolo w wyższym stroju. Ktoś słyszał, żeby ktoś to grał (oczywiście w tonacji) na trąbce B? Może niech się podzieli linkiem np. do YT