Trumpeters.pl

Witam.
Chcę założyć zespół tzn.keyboard,trąbka(ja) i śpiewak jak zrobić to tak aby się nie "rozleciało"

bartrivtriku, w wieku 14 lat odradzam

Ja uważam, że to bardzo fajny pomysł. W wakacje dużo wolnego czasu, można sobie pograć wspólnie.

Ja też uważam że powinieneś się wstrzymać. Chyba że masz już ludzi do zespołu zaufanych.
A jeśli już chcieć zakładać zespół to muzycy muszą być totalnymi zapalencami w tym co robią oraz gotowi to robić za darmo - wtedy to ma szansę przetrwać. Pozdrawiam

Założenie zespołu to najlepsze co może zdarzyć się młodemu muzykowi. Moim zdaniem bartrivtriku wakacje i ilość wolnego czasu to bardzo dobry czas na próby. Znajdź chętnych i zapalonych, (najlepiej podobnymi klimatami do Twoich) zaaranżujcie kilka utworów i spróbuj załatwić jakiś występ. Może być dla koleżanek, kogoś z rodziny, widownia powie co się podobało a czego brakowało i to będzie Wasz materiał do dalszej pracy. Z czasem może napiszecie coś swojego.
Sam tak zaczynałem będąc w Twoim wieku (no może troszkę młodszy). Piwnica, garaż, Dom Kultury, najpierw jeden zespół potem kolejne, pierwsze większe występy, duża scena, profesjonalne nagłośnienie, tego się nie zapomina:)
Potem jeszcze orkiestra, kiepsko z czasem ale... było warto i niczego nie żałuję.
Muzyka ma dawać satysfakcję i przyjemność. Jeśli z czasem uda Ci się na tym zarobić to super.

To aby się nie rozleciało zależy od Ciebie i od Twoich kumpli. Jak będzie chemia między Wami a przede wszystkim w tym co robicie razem- będzie dobrze. Lojalność i współpraca w dążeniu do celu ot i cała tajemnica.
Gram teraz w jednym zespole od 16 lat, z kolegami widujemy się wyłącznie na "graniu", każdy ma swoje sprawy rodziny, kłopoty. Kiedy trzeba pomagamy sobie ale nie jesteśmy najlepszymi przyjaciółmi. Szacunek i tolerancja dla innej osoby a raczej jej "schiz" i przyzwyczajeń, które mogą doprowadzić do furii:)

Nie jesteś ani za młody ani za mało doświadczony. Nie masz zespołu - to spróbuj go założyć. To najlepszy dla Ciebie czas;)
Trzymam kciuki

andrzej-199017, mam wszystkich o których wspomniałem (kuzyn-wokal, kolega-keyboard)

Tak przy okazji: mój brat może mi zrobić reklamę za "bóg zapłać"

PS. za słowa otuchy i wskazówki dziękuje WSZYSTKIM

No to super. Ja bym się w takiej sytuacji nawet nie zastanawiał.
Pozdrawiam

Nie ma innej opcji. Gra zespołowa pozwoli na szybki muzyczny rozwój. Wiem to z własnego doświadczenia. Ponad pół roku temu traciłem nadzieję, że uda mi się zbudować zespół w jakimkolwiek "klimacie". Napisałem jednak ogłoszenie na FB. Szybko zgłosił się gitarzysta chcący grać jazz. Moja wiedza na ten temat była bardzo niewielka. Skład uzupełniał się powoli kolejno: kontrabas, perkusja, klarnet/klarnet basowy/sax sopranowy(to jedna osoba) a puzon zrezygnował. Po pół roku mam już kwintet i radzimy sobie bardzo dobrze! Także tu nie ma miejsca na wątpliwości.

Ustalcie w jakiej muzyce czujecie się najlepiej oraz jaki "klimat" was interesuje i zacznijcie tworzyć. Nie poddawać się mimo trudnych początków, bo prawdopodobnie takie będą. Powodzenia!

pozdrawiam.

No i jak z tym zespołem. Znalazłeś kompanów? Robicie już próby?

Zespół się trzyma jest ok

No to gratuluje. Wrzuć jakieś nagranie - chętnie posłucham;)

Aktualnie będziemy nagrywać kolędy-nagranie za ok 2 tygodnie