Strona 1 z 2

chce kupić ustnik do wysokich dźwięków :)!!

: 5 lut 2008, 19:14
autor: marynarz125
chcę kupić ustnik do wysokich dźwięków ale nie wiem jaka forma będzie najlepsza (vincent bach??) ??

a jak już wybiorę firmę to jaki model był by najlepszy ??

cena w tym wypadku nie gra roli ( bo to kupuje za pieniądze orkiestry :P hehe)

ale potrzebuję naprawdę dobry ustnik (żebym grał chociaż jak Meinard Ferguson hehe taki żarcik)

z góry dzięki za radę

: 5 lut 2008, 19:46
autor: eliasztp
Jeżeli nie masz predyspozycji do grania góry, to sam ustnik ci nie pomoże.

: 5 lut 2008, 20:36
autor: Qba
Podobno ustniki do grania góry sa dość płytkie, mam Allena Vizuttiego Yamahy, grałem na nim krotko, bo to ustnik nie dla mnie. Ale fakt, łatwiej sie gra gore, zdecydowanie.

: 5 lut 2008, 20:36
autor: havk
z tego co wiem bardzo płytkimi ustnikami są Jet Tone - są płytkie, z szerokimi rantami i to raczej na nich jest najlatwiej grac całą skalą. Ciekaw jestem innych wypowiedzi. Ja na swoim bachu 5c tez mam niezłą skale - c3 bez większego wysiłku. Sam wiem po sobie - cwiczyc cwiczyc cwiczyc! Lenie, którzy szukają pomocy w ustnikach najczesciej konczą z popsutym zadęciem ;) pozdrawiam ;)

: 5 lut 2008, 20:46
autor: Michał Olejnik
Juz sam temat mnie rozwalil... ustnik do wysokich dzwiekow... oj ludzie pomyslcie troche zanim cos napiszecie... :)

: 5 lut 2008, 20:57
autor: damalu
Do wysokich dźwięków to trzeba wargi przystosować. Wiadomo- ustnik może w minimalnym stopniu pomóc, ale zazwyczaj , jeśli pomaga w górze , to pogarsza barwę.

: 5 lut 2008, 21:10
autor: Devil_inside
rozluźnij sie i naucz sie dmuchać :P i Tobie pomoże i orkiestra zaoszczędzi :P jesli chcesz koniecznie kupić ustnik to szukać coś u bacha, yamahy, stomvi. albo jak orkiestra ma kase to kup sobie monette :P możesz popatrzeć za mniejszymi rozmiarami, nie kupuj zanim na takowym nie pograsz, ustnik to bardzo indywidualna sprawa. ale ja bym proponował raczej popracować nad zadęciem :P

: 5 lut 2008, 21:40
autor: NTligeNT
Część trębaczy ćwiczy na głębokich ustnikach, a koncertuje na płytkich.

Ciekawych rozwiązaniem jest ustnik asymetryczny, który jest jednocześnie płytki i jednocześnie głęboki.

http://www.asymmetric-mouthpiece.com/design.htm


Popatrz i posłuchaj sobie Nicka Drozdoffa, który w linkach poniżej gra na takim właśnie ustniku.

http://www.youtube.com/watch?v=Ael3eJHrwWU
http://www.youtube.com/watch?v=KOfpEDRCoXI

Filmiki były publikowane też na stronce Nicka Drozdoffa. Warto poczytać.
http://www.nickdrozdoff.com/

Najlepszy rozwiązaniem będzie jednak nie kombinowanie z ustnikami, ale prawidłowe rozwijanie zadęcia.

: 5 lut 2008, 22:31
autor: marynarz125
dziękuję za wszystkie pomoce
a szczególnie za wzmiankę o ustniku asymetrycznym
niestety nie umiem mówić biegle po angielsku dlatego nie zrozumiałem lekcji tego pana i dlatego prosił bym cię NTligeNT żebyś napisał mi coś więcej o tym ustniku

dzięki jeszcze raz za opinie i czekam na kolejne

: 5 lut 2008, 22:57
autor: adam113
kolejna opinia będzie taka , ze ustnik za cieboie nie zagra,,, musisz zacząc cwiczyc i jeszcze raz cwiczyc tylko to cię doprowadzi do celu

: 5 lut 2008, 23:07
autor: marynarz125
no tak ale ćwiczenie to długa i żmudna praca (tym bardziej, że w Drawsku pomorskim niema żadnego wymagającego zespołu ani nikogo kto mógł by mnie poprowadzić)

oczywiście ćwiczę najlepiej jak umiem na własne możliwości :sad: ale nie wychodzi mi to tak jak bym chciał

teraz czytając porad na tym forum dowiedziałem sie że nie umiem grać na trąbce (a gram już 3 lata) :cry:

: 5 lut 2008, 23:50
autor: NTligeNT
Osobiście uważam, że początkującemu trębaczowi nie wolno dawać do grania wysokich nutek. Ja swoją przygodę z trąbką zacząłem dość niefortunnie. A zaczynałem od orkiestry strażackiej. Nie nauczono mnie jak prawidłowo wydobywać dźwięk. Internet, tez nie był taki popularny jak teraz aby samemu coś poszukać, chociażby tylko po to aby wiedzieć, że się gra złym sposobem. Ustnik jak teraz zauważam, to od samego początku miałem za mały. I jeszcze szybko dostałem do grania pierwszy głos. Dopiero po paru latach zgadałem się z innym trębaczem, który mnie oświecił. Po tej rozmowie rzuciłem grę na trąbce na kilka lat, bo stwierdziłem, że jeśli mam grać źle (ze złymi nawykami) to lepiej wcale nie grać. Dopiero po kilku latach przerwy wznowiłem grę, eliminując stopniowo stare błędy i dopiero teraz coś zaczyna się układać.

Na początek musisz znaleźć nauczyciela, o którym wiesz, że umie grać i umie tę wiedzę przekazać. Ja przez brak kontaktu z odpowiednim nauczycielem na początku "nauki" (a raczej samouctwa) po prostu zmarnowałem sporo czasu. Dobry nauczyciel to skarb. Ktoś bardziej doświadczony musi pomóc w ułożeniu ust i doborze ustnika. I nie można się uczyć pod presją tego, że np. za tydzień muszę grać a2, bo w utworze który będzie grany na koncercie za tydzień to a2 się pojawia. Co nagle to po diable. Nic na siłę. Gdy się człowiek śpieszy to się diabeł cieszy ;-)

Co do ustnika asymetrycznego to jest on tak skonstruowany, aby ułatwić skupienie warg w ustniku. Jeśli stosujesz technikę prawidłowego przyłożenia ustnika i bezprzyciskowego wydobywania dźwięku to powinieneś wiedzieć o co w tym chodzi. W ustniku asymetrycznym jedna z warg (najczęściej dolna) ma ułatwiony docisk poprzez taki dodatkowy schodek, na którym się opiera. Nie grałam na takim ustniku, nawet go nie widziałem więc nie mogę się wypowiadać kategorycznie, a jedynie w trybie hipotetycznym. Zrobiłem jednak eksperyment ze swoim ustnikiem. Prowizorycznie położyłem na dole kielicha swojego ustnika kawałeczek pestki dyni, po to aby dać lepsze oparcie dolnej wardze. I miałem wrażenie, że gra się trochę łatwiej. Tyle, o ile prowizoryczność rozwiązania na to pozwalała. Mogłem to zrobić np. z jakaś modeliną, ale mi się nie chciało a akurat pestki dyni miałem na biurku :)

Wydaje mi się, że ustnik asymetryczny to raczej rozwiązanie dla trębaczy którzy mają dobrze ukształtowane zadęcie. Na pewno nie warto tego stosować, aby grać C3. Poza tym ustnik asymetryczny ma swoje ograniczenia. Wargi są mocniejsze, przez ten dodatkowy schodek, ale mniej elastyczne. Myślę, że płynne granie dużych skoków dźwięków na tym typie ustnika może sprawiać dodatkowe kłopoty, jakich nie ma przy klasycznych symetrycznych ustnikach. Oczywiście gdybam sobie, bo nie miałem takiego ustnika w łapach nawet minutę :) Patrząc na samego siebie (wciąż jako na początkującego trębacza) to bałbym się uczyć na tym ustniku.

Myślę, że problem wysokich dźwięków to nie kwestia ustnika, ale kwestia dobrze ułożonego aparatu gry.

Nie da się uniknąć długiej oraz żmudnej nauki, jeśli chce się grać dobrze.

: 6 lut 2008, 09:13
autor: eliasztp
marynarz125 pisze:oczywiście ćwiczę najlepiej jak umiem na własne możliwości :sad: ale nie wychodzi mi to tak jak bym chciał
W takim razie musisz się nauczyc cwiczyc. To też jest duża umiejętnośc.

: 6 lut 2008, 20:58
autor: marynarz125
dzieki za opis ustnika ( w miarę TWOICH możliwości)

chyba jednak narazie ograniczę się do tego co mam

ale chętnie wysłucham następnych opinii :smile:

: 9 lut 2008, 13:16
autor: Michał Olejnik
kolego jezeli sprawa z "ustnikiem do wysokich dzwiekow" byla taka prosta to kazdy kupilby sobie taki ustnik i bez problemow swistal gore... mielibysmy wtedy samych gorali :)ale jednak chyba tak nie jest:)

: 9 lut 2008, 16:59
autor: marynarz125
no tak ale myślałem że ustnik w jakimś stopniu może pomóc trębaczowi w osiągnięciu góry

takie jest moje zdanie :( nie wiem może się mylę bo uczę się sam grac na trąbce niemam żadnego nauczyciela i na pewno robie wiele błędów

dlatego pisze do was żeby (jak to mówią) "zasięgnąć języka"

ale skoro mówicie że to nie zalezy od ustnika to chyba to jest raczej prawda :)

dzięki za wszystko :???:

: 9 lut 2008, 18:15
autor: havk
po częsci zalezy, ale jest to znikoma pomoc. Spróbuj, kup sobie moze monette MF - ustniki sygnowane przez mynarda ;) albo jakiegos jet tone - płytciutke ustniki z kielichem v-type. pozdrawiam

: 9 lut 2008, 23:13
autor: Immortal4ever
marynarz125, pisał że nie ma nauczyciela i sam się uczy...to wiele wyjaśnia. Znajdź może kogoś kto by Cię poratował i nauczył grać tą górę. Dopiero potem kombinuj z ustnikiem. Żaden sprzęt nie nadrobi problemów z techniką (albo jej brakiem)
havk, Monette MF polecasz osobie która nie ma opanowanej techniki do końca... Daj spokój. Nie mówię ze to ustnik dla zawodowców ale coś trzeba prezentować by na nim grać. (marynarz125, bez urazy)

: 10 lut 2008, 18:33
autor: havk
to ze nie gra dobrze nie znaczy, ze nie moze grac na tym ustniku. Moze pokombinowac, w koncu mowi ze kasa nie gra roli. Osobiscie nie wiem czy brałbym monette'a. Oczywiscie, ustnik sam nie gra, ale tez nie popsuje go tylko dlatego, ze jest sygnowany przez Fergusona. :roll: nie przesadzajmy. Poza tym na takim ustniku moze zaczynac nawet zaczynac swoją przygode z trąbką - przeciez to tylko ustnik :roll: . Ja podaje tylko ustniki, które są płytkie. Moze cos z yamahy? A co myslicie o serii 900 yamahy?

: 18 lut 2008, 14:42
autor: marynarz125
znalazłem w internecie stronkę z ustnikami i co wy o nich myślicie??
http://www.music-concept.pl/index.php?c ... lter_id=12