cześć
natrafiłem na taki gadżet http://www.davidoneill.com/buzzzmaster/
- jego reklamowane zalety to ciśnienie przy grze na ustniku takie jak na grze "przez" trąbę + zwiększona kontrola docisku.
czy ktoś ma jakieś doświadczenie z takim wynalazkiem?
zastanawiam się bo 50 USD + przesyłka piechotą nie chodzi:)
pozdro ze Śląska
b.
Buzzmaster - gadżet do ćwiczenia na ustniku
- barteks
- Użytkownik
- Posty: 18
- Rejestracja: 12 lis 2010, 15:34
- Instrument/y: Trąbka J Michael TR 450 + tłumik DW5531 (cup)
- Ustnik/i: J Michael 7C (MTP 5)
- Lokalizacja: Siemianowice Śląskie
Buzzmaster - gadżet do ćwiczenia na ustniku
"Górniczo-Hutnicza orkiestra dęta... robi nam papparara, papparara:)" Pogodno
-
- Użytkownik
- Posty: 463
- Rejestracja: 4 sty 2009, 22:02
- Instrument/y: Holton T102, Getzen Eterna
- Ustnik/i: Monette B3, Kelly 1 1/2C,Bach 1 1/2C Corp.
- Lokalizacja: Lipno/k. Włocławka
Nie miałem z tym ''wymysłem" do czynienia, ale wydaje mi się, że to kolejny gadżet, który ma pchać kasę do portfela producenta. Nic przecież nie zastąpi systematycznej gry, a przede wszystkim odpowiedniego zadęcia i operowania powietrzem. Ja bym tego nie kupił, bo moim zdaniem to jest kolejny wynalazek na miare P.E.T.E. ,czyli nikomu niepotrzebny bajer... Chyba, że P.E.T.E. działa i w czymś pomaga. Ale ta rurka na ustnik to moim zdaniem niewypał, który został sygnowany nazwiskiem trębacza, by zarobić na naiwnych muzykach
Pomyśl... Jakbyś grał, gdybyś przeznaczył czas spędzony przed komputerem na doskonalenie się na trąbce???
- Damian Ruskowiak
- Ekspert
- Posty: 1585
- Rejestracja: 20 mar 2008, 11:43
- Instrument/y: Bach Strad. 180 37G, CarolBrass 8880L-GSS(D)
- Ustnik/i: GR 66L, GR 66MS, JK 5BFL
- Lokalizacja: MIEJSKA GÓRKA - WLKP
Moim zdaniem szkoda pieniędzy na to urządzenie. Ma za zadanie rozegrać buzię bez użycia trąbki tworząc jakiś określony opór powietrza taki jak podczas gry na trąbce. Jednak zastanówmy się - opór stawia jako pierwszy (nie biorąc pod uwagę części anatomii człowieka) ustnik. Zatem po co nam taka dodatkowa rurka ??? Na ustniku gra się trudniej gdyż wargi muszą prawidłowo wibrować, a sinusoida drgań jest krótka - ustnik nie jest długi. Przy tym urządzeniu wydłużamy sinusoidę drgań stąd - to moje indywidualne odczucie - gra się troszkę lżej Wystarczy się moim zdaniem porozgrywać na ustniku. Bardziej zaowocuje. No i 50 $ w kieszeni na inne gadżety Mój kolega będący w USA opowiadał o ćwiczeniu na trąbce z wyciągniętym kolankiem strojeniowym - nie ma co prawda wówczas wszystkich alikwotów - ale można popróbować sobie poćwiczyć z czystej ciekawości
Trafnie zauważył Tobi3776 - nic nie zastąpi systematycznej pracy Nie dajmy się omamić takimi wynalazkami
Trafnie zauważył Tobi3776 - nic nie zastąpi systematycznej pracy Nie dajmy się omamić takimi wynalazkami
"...Walki nie toczy się z instrumentem. Walkę toczy się z samym sobą..." (Vincent Cichowicz)
-
- Użytkownik
- Posty: 104
- Rejestracja: 6 lip 2010, 10:51
- Instrument/y: Adams A4ML
- Ustnik/i: Schilke 15
- Lokalizacja: Pomorze