Kornet TALIS designed by B&S TCR-235

Pisane dla trębaczy przez trębaczy. ;)
Awatar użytkownika
Damian Ruskowiak
Ekspert
Ekspert
Posty: 1585
Rejestracja: 20 mar 2008, 11:43
Instrument/y: Bach Strad. 180 37G, CarolBrass 8880L-GSS(D)
Ustnik/i: GR 66L, GR 66MS, JK 5BFL
Lokalizacja: MIEJSKA GÓRKA - WLKP

Kornet TALIS designed by B&S TCR-235

Post autor: Damian Ruskowiak » 2 lut 2011, 11:26

Kornet B

„Talis designed by B&S”

Model TCR-235-L

Instrument klasy standardowej

- menzura 11,55 mm/0.459”
- czara 125 mm/4,921” wykonana z żółtego mosiądzu
- rurka ustnikowa ze złotego mosiądzu odporna na korozją
- wentyle ze stali szlachetnej
- garnitur krąglików ze srebra niklowego
- kółko na krągliku 3 wentyla i prożek na pierwszym wentylu
- model lakierowany
- ustnik B&S 3B typu Megatone
- w komplecie lekki futerał i akcesoria


O FIRMIE
Firma produkując instrumenty serii TALIS to niemiecka firma B&S. Innowacją firmy jest pomysł, iż wszystkie instrumenty sygnowane logo B&S będą produkowane wyłącznie w Niemczech. Będą to w pełni profesjonalne instrumenty. Co zatem ze szkolnymi modelami ? W tym celu powstała linia Talis designed by B&S. Jak czytam na przesłanym mi cenniku:

„Talis by B&S to wysokiej jakości instrumenty dla początkujących i amatorów, które sprawiać będą wiele radości swoją jakością brzmienia, znakomitą intonacją i jakością wykonania.
Instrumenty marki TALIS są produkowane na dalekim wschodzie z wykorzystaniem najnowocześniejszych technologii przez wyselekcjonowane warsztaty partnerskie pod ostrą kontrolą jakości prowadzoną przez naszych pracowników. Ogromną różnicę sprawia, gdy doświadczony producent z ponad 200-letnią tradycją sam wpływa na proces twórczy od pomysłu do sprzedaży.
Logo TALIS zostanie umieszczone na instrumencie dopiero wówczas, gdy profesjonalny zespół mistrzów produkcji i budowniczych instrumentów w naszej fabryce w Markneukirchen takowy orzeknie za godny tej marki. To tak jakbyśmy składali podpis pod gwarancją jakości tych instrumentów”.


Dodam też, że wszelkie instrumenty tej linii są dostępne w sprzedaży od listopada 2010 roku. Jak dotąd ukazały się: trąbka , kornet, Euphonium (3 modele), Puzon (2 modele) i Tuba. Na folderach reklamowych tej linii jest zdjęcie chłopca co sugeruje, że są to instrumenty przeznaczone dla najmłodszych. Pod logo TALIS jest dopisek: Your first choice (Twój pierwszy wybór). Założenie firmy niemal takie samo jak Karl’a Glaser’a.
Zainteresowanych odsyłam na stronę:
www.my-talis.com

Miałem do testów otrzymać trąbkę, a nie kornet. Nie mniej zachęcony przez kolegę zgodziłem się na kornet. Trąbka pojechała w inne miejsce na testy i prawdopodobnie już została sprzedana. Cena trąbki taka sama jak kornetu.

Wspomnę, że instrument testowałem równolegle z Karl Glaser Koncert Profi 606. Dla informacji warto napisać to, że Karl Glaser model 606 to najwyższy model tej marki – cena 1.799,00, natomiast Kornet Talis by B&S to najprostszy szkoleniowy model – cena 1.950,00.

WYKONANIE:
Oczywiście na pierwszy plan po otwarciu kartonu wysuwa się futerał – miękki, utwardzany. Mały, poręczny, wykonany na podobieństwo Schagerl’a. Dwa uchwyty w dwóch płaszczyznach, do tego szelki na plecy i pasek na jedno ramię. Futerał utrzymany kolorystyce niebieskiej z żółtymi zamkami oraz dwoma poprzecznymi paskami odblaskowymi co przy dzisiejszej akcji społecznej odnośnie bezpieczeństwa pieszych jest dość istotnym elementem, szczególnie, że instrument kierowany jest dla dzieci. Kolorystyka przyciąga uwagę. Dodatkowo kieszeń na nutki, w środku kieszonka na telefon i miejsce na długopisy, czego nie zauważyłem w futerale Karla Glaser’a.

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Co do budowy samego instrumentu. Wykonany bardzo fajnie. Jest dość krótki i mały także dzieci z małymi rączkami spokojnie utrzymają go w dłoni. Myślę, że to dość doskonała alternatywa dla trąbek kieszonkowych, na których uczy się dzieci grać gdy są małe. Dzięki krótkiemu uchwytowi dziecko nie będzie miało problemów z utrzymaniem instrumentu oraz prawidłowej postawy.
Wszystkie łączenia rurek wykonane poprawnie. Poszczególne rurki strojeniowe chodzą bez zarzutów. Po ich wyciagnięciu nie widać żadnych przebarwień ani nic niepokojącego.

Obrazek


Instrument posiada prożek strojeniowy pierwszego wentyla oraz kółko nieregulowane na trzecim wentylu.

Obrazek


Dodatkowo w instrumencie jest fabrycznie zamontowane miejsce na pulpicik marszowy.

Obrazek


Kraniki wykonane poprawnie. Nie widać śladów przebarwień będących objawem słabego lakieru co zaobserwowaliśmy w instrumencie Karl Glaser. Sprężnki dość solidne. Na końcu kranika standardowy korek. Kolanko strojeniowe chodzi płynnie bez zacinania z lekkim, charakterystycznym oporem.

Obrazek

Obrazek


Ogranicznikiem rurki 3 wentyla jest śrubka.

Obrazek


Patrząc na nakrętki wentyli oraz kapsle u dołu widzimy identyczne elementy jak w Karl Glaser. Praca nakrętek i kapsli idealna. Lekko się odkręcają i wkręcają. Doskonałe nagwintowanie. Nie czuło się takich oporów i trudności jak w porównywanym konkurencie. Podobnie rzecz ma się z miejscem, w którym pracują wentyle – od zewnątrz wizualnie to samo. Filce pod kapslami także dość słabe ale nieco mocniejsze niż w Karl Glaser.

Obrazek

Obrazek


Zakończenia przycisków wentyli w przypadku B&S są kryte masą perłową. Dodam, że w porównianiu do B&S 3137 II TC przyciski tłoków są bardzo zgrabne – stylizowane na Yamahę. Model 3137 TC miał strasznie toporne przyciski tłoków (duże, mało wygodne) mające duży skok. Bardziej spodobały mi się przyciski Karl Glaser, ale w kornecie nie wygląda to źle. Są zgrabne i przyjemnie się palcuje. Wygląd to kwestia gustu oczywiście.

Obrazek

Obrazek


Na środku dźwięcznika piękna grawerka z logo instrumentu.

Obrazek


Do kompletu wraz z instrumentem dodawany jest ustnik B&S 3B. Wygląda jak Magatone Bachowski co zresztą widzicie na zdjęciach. Kornet jest oczywiście z małym wlotem ustnikowym stąd automatycznie mniejszy gabarytowo ustnik. Dodam też, że do testów używałem ustnika GEWA 1 1/2C z małym wlotem. Ten oryginalny 3B jest bardzo głęboki stąd emitował bardzo ciemne brzmienie. GEWA troszkę je rozjaśniała i grało się przyjemnie.

Obrazek

Obrazek


Rurka ustnikowa wygląda identycznie jak w Karl Glaser. Stylizowana na Yamahę.

Obrazek

Obrazek


Praca tłoków zaskoczyła mnie najbardziej. Przemiłe zaskoczenie. W momencie gdy zacząłem palcować tłoki pracowały wzorowo. Ani razu się nie zacięły pomimo tego, że ich nie nasmarowałem . Po użyciu oliwki chodziły płynnie, równo, świetnie odbijały, mały skok. Teraz sobie uświadomiłem dlaczego np. Karnawał wenecki napisany był na kornet. Wymiatać można wszystko, dosłownie wszystko. W legato czuć flow powietrza i takie uczucie, że tłoki równiutko tną słup powietrza. W staccato precyzja wręcz do bólu. Jak w moim Bachu. Dodam, że takiego czegoś nigdy nie mogłem uzyskać na moim B&S 3137 TC – a jest to model w pełni profesjonalny. Tutaj został pokonany przez model szkoleniowy.
Szczelność tłoków nie doskonała ale dobra. W tym aspekcie kładzie na łopatki model Koncert Profi 606.

Sam wygląd tłoków bez zarzutów. Czyste, bez przebarwień i rys. Ich pracę jak i wykonanie oceniam bardzo dobrze !!!

Obrazek

Obrazek


Stan lakieru bez zarzutów. Dobrze polakierowany instrument. Czy nie zejdzie po roku ??? Nie wiem. Czas pokaże.

Podsumowując stwierdzam, że kornet wykonany jest bardzo fajnie. W tym aspekcie – wizualnym – stawiam go na równi z Karl Glaser. Nie ma się do czego przyczepić. Naprawdę.
Podobieństwo części potwierdza domysły moje i forumowiczów, iż skoro Talis jest produkowany na dalekim wschodzie czego producent nie ukrywa, to Karl Glaser na pewno też i tutaj nie mam wątpliwości.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


STRÓJ INSTRUMENTU:
Na dźwięki cis1 i d1 nie trzeba wysuwać krąglika. Chociaż zależy to w sumie od tego jak kto dmucha. Reszta dźwięków stroiła bez problemowo. Nawet w oktawie dwukreślnej – dźwięki d2, es2 i e2 bardzo przyjemnie stroiły i były brzmiące

PRACA Z INSTRUMENTEM:
Powiem szczerze, że obawiałem się pierwszego dźwięku wydanego na kornecie. Moje obawy były jednak bezzasadne. Już po pierwszym dźwięku mogłem stwierdzić, że to fajny instrument jak na szkolną linię.
Dźwięki odpalały bardzo lekko, bez wysiłkowo wręcz. Dół skali, średnica oddzywały się świetnie. Z górą także nie było problemu. Pomimo małego wlotu instrument przyjmował całe powietrze zamieniając je w ciepły, przyjemny dla ucha kornetowy dźwięk. Staccato w piano wręcz rewelacja. Istne piłeczki. Instrument zaraz po podaniu powietrza przekształcał je w dźwięk. W legato tłoki świetnie cięły powietrze co zauważyłem już wcześniej. Dla miłośników ciepłych i delikatnych brzmień ten kornet jest jak najbardziej wskazany. W orkiestrach dętych doda wartości brzmieniowej bo bardzo często trębacze grają przenikliwym dźwiękiem co dla słuchacza nie jest zbyt miłe. Nie bez kozery pisane są głosy na KORNET. Prowadzenie frazy w jakiś tam powiedzmy utworach było czystą przyjemnością. I co ważne barwa sprawiała, że wszystko odbierane było z lekkością.
Przy głębszym ustniku kornet oddzywa się jeszcze ciemniej co może stanowić niezłą alternatywę dla flugelhornów.
Brzmienie jest pełne i głębokie. Słychać w nim dużo alikwotów. Trudno było przesterować w nim barwę w dynamice forte. Forte jednak będzie miało tutaj troszkę mniejszy wolumen brzmienia ze względu na specyfikę instrumentu. Miłośnicy jasnych brzmień w tym aspekcie nie będą zadowoleni. Ale to kornet, a nie trąbka i o tym należy pamiętać. Wszystko to sprawia, że na instrumencie gra się bardzo przyjemnie i lekko, a słucha się go z nie mniejszą przyjemnością. Nie odczułem potrzeby rozgrywania tego instrumentu.

Wszystkie dźwięki są na miejscu – ani jeden nie pływa. Centra dźwiękowe poukładane prawidłowo. Myślę, że tylko krzywym dmuchaniem można zniszczyć ten instrument.
Podobnie jak Karl’a Glaser’a dałem do pogrania moim uczniom (tym samym). Stwierdzili, że te instrumenty są bez porównania. Na kornecie grało im się lekko i swobodnie. Nie czuli zatrzymania powietrza w sobie – tak mi powiedzieli. Nawet u nich jak się słuchało z boku dźwięk był bardzo otwarty i okrągły.

Muszę stwierdzić, że jak na szkoleniowy model brzmi rewelacyjnie !!! I zupełnie takie samo odczucie miałem grając na nim. Jednak myśl konstrukcyjna firmy B&S pozostawia daleko z tyłu testowanego Karl’a Glaser’a. Rozmawiając z osobą która przysłała mi kornet (zawodowy trębacz) zapewniał mnie, że trąbka gra tak samo przyjemnie jak kornet – stawiam, że będzie miała jaśniejsze brzmienie. Nie mam podstaw aby mu nie wierzyć, tym bardziej, że po teście kornetu jestem przyjaźnie nastawiony co do tych instrumentów jako szkolne modele do nauki gry i świetnie sprawdzą się w orkiestrze dętej. Na pewno instrumenty te się rozegrają także myślę, że efekt może być jeszcze lepszy.

W mojej ocenie biorąc pod uwagę standard instrumentu, wykonanie, pracę tłoków, grę, strojenie w skali 1-10 z pełną premedytacją wystawiam ocenę 9,5. Żaden instrument nie jest idealny stąd świadomy tego pozostawiam 0,5 rezerwy.
Jeszcze raz podkreślę, że testowany Kornet Talis designer by B&S model TCR-235 jest instrumentem z linii szkolnej. W tym przypadku cena jaką sugeruje producent i sprzedawca jest jak najbardziej adekwatna do jakości. Pieniądze warte wydania aby mieć taki instrument. Kosztuje obecnie w promocji o 150 zł więcej niż Karl Glaser. Dołożyłbym i kupił z tych dwóch instrumentów Talis by B&S.

Z resztą polecam przeczytać obydwie opinie i samemu dokonać oceny.

Testowany kornet adresowałbym do uczniów szkół muzycznych, muzyków orkiestr dętych ze względu na lekkość gry i strojność. Zawodowi muzycy nie powinni być zniesmaczeni grając na nim. Wiadomo, że nie można porównywać go z Bachem, Stomvi itd. to jednak uważam, że instrument jest bardzo fajny.

Dodam także, że pograł na nim Michał Olejnik. W jego opinii, którą powiedział mi nim zaczął grać (na Glaserze jak i Talisie) są dwie opcje: albo trąbka mi pasuje, albo nie.
Grając na kornecie powiedział, że już wie, że byłby zadowolony z tego instrumentu. W przypadku Glaser’a miał mieszane uczucia, jednak na końcu testu stwierdził, że grało się mu lepiej bo już się przyzwyczaił.
Na pewno doda swoje przemyślenia.


Będąc świadomy także faktu, iż nie każdy instrument pasuje każdemu Talis może się komuś nie spodobać lub też Glaser może się komuś spodobać. To są jednak moje opinie poparte pracą z instrumentami.

Damian Ruskowiak


Serwis Trumpeters.pl dziękuje Mariuszowi Skotnickiemu ze sklepu ZM Concept za udostępnienie instrumentu do testów.
Ostatnio zmieniony 1 sty 1970, 01:00 przez Damian Ruskowiak, łącznie zmieniany 3 razy.

Zablokowany