Strona 1 z 1

John Packer 152S - trąbka w stroju C

: 12 sie 2013, 13:25
autor: Damian Ruskowiak
JOHN PACKER 152S
Trąbka C

Specyfikacja instrumentu:
  • leadpipe z czerwonego mosiądzu
  • menzura ML - 0.459"
  • pierścienie strojeniowe na 1 i 3 wentylu
  • monelowe tłoki,
  • dwa kraniki wodne
Instrument fabrycznie wyposażony w ustnik 5C oraz lekki case na plecy.

Instrument fabrycznie wychodzi w dwóch postaciach: wersji lakierowanej i srebrzonej. Jego charakterystyka muzyczna wygląda następująco: \
  • lekkość przepływu powietrza
  • doskonały stosunek jakości do ceny
  • nienaganna intonacja
  • specyfikacja instrumentu wybiega mocno poza ramy instrumentu szkolnego
Według producenta model 152S wyznaczył nowy standard dla C trąbki łącząc przystępną ceną z właściwościami instrumentów klasy pół-profesjonalnej. Jest to jedyny model C trąbki proponowany przez firmę John Packer.
Pełna specyfikacja instrumentu jest TUTAJ. Podobnie też zdjęcie instrumentu można zobaczyć na stronie JP klikając TUTAJ.

Instrumenty w stroju C są w Polsce jeszcze mało popularne. Stosowane przeważnie w orkiestrach symfonicznych oraz w solowych występach. Szukając dla siebie alternatywnego instrumentu w stroju C popróbowałem kilku instrumentów znanych producentów. Głównymi aspektami wyboru były: cena oraz intonacja instrumentu. Im krótsza rura tym są większe problemy ze strojeniem - rzecz normalna. Testując kilka trąbek C nie odpowiadała mi intonacja instrumentu. Jakkolwiek solo grało się przyjemnie to w momencie współpracy z fortepianem/organami strojność dawała się we znaki. Postanowiłem wypróbować trąbke JP 152S. Oczywiście z pewnym sceptycznym nastawieniem. Instrument przyjechał i pierwsze wrażenie- wizualne - miał naprawdę niezłe. Wyglądem przypomina Bacha poza oczywiście regulowanym pierścieniem strojenia 3 wentyla i jego kranikiem oraz poprzecznymi, a nie skośnym spornikami połączenia czary z leadpipe. Z resztą na zdjęciu możecie sami zaobserwować. Instrument wykonany poprawnie, miło leży w dłoni, stabilnie. Zwarty w swojej budowie. Maszynki i komory tłoków wykonane bardzo fajnie, krycie srebrem bez zarzutów.

Widok widokiem ale jak praktyka? Tutaj kolejne miłe zaskoczenie. Na JP152S gra się bardzo lekko. Wiadomo, inaczej niż na trąbce B. Instrument lekko i brzmiąco się odzywa. Dół skali, średnica i góra brzmią równo choć instrument na pewno wymaga rozegrania.

Monelowe tłoczki chodzą bez zarzutów. Nic się nie tnie, nic nie zamula pracy. Pracują szybko i precyzyjnie. Skok tłoczka dobrany fajnie. Manualnie wszystko dobrze działa.

Instrument brzmi miło dla ucha. Nie jest przenikliwy, krzykliwy. Brzmi jasno. Instrument na pewno wymaga rozegrania bo zauważam różnicę w brzmieniu pomiędzy tym co było na początku, a obecnym stanem. Początkowo instrument brzmiał troszkę surowo.

W zależności od tego jak kto gra - staccato uzyskać nie jest problem. Kwestia indywidualna więc nie będę pisał jak kształtują się początki dźwięków - można zagrać precyzyjnie jak i można zagrać nieprecyzyjnie - zależy od grającego.

Przedęcia legatowe i pasaże nie sprawiają problemów. Tłoczki miło tną powietrza. Trzeba troszkę popracować nad przedęciami gdyż osoby mało doświadczone w grze na C trąbkach mogą nieczysto trafiać w alikwoty. Jak już napisałem, na C trąbce gra się inaczej więc kwestia ogrania instrumentu ma tutaj myślę spore znaczenie.

Kwestia intonacji -w tym aspekcie jestem miło zaskoczony. Obawiałem się złej intonacji - przynajmniej na kilku dźwiękach. Trąbka stroi w normie. Z tunerem wszystkie dźwięki są w ramach. Oczywiście trzeba równo dmuchać - jak będziemy dmuchać krzywo (co przetestowałem) intonacja popływa. Podobnie jak w B trąbce nie mniej tutaj w takim przypadku wymaga to więcej uwagi. C2 wchodzi w punkt, podobnie g2 i e2. Es2 można swobodnie grać 2 palcem. Cis1 i d1 wymagają małej korekcji. Przynajmniej egzemplarz, który ja posiadam w kwestii strojności jest OK :)

Reasumując trąbka JP 152C to fajny instrument, który pewnie będzie miał wiele sceptyków oraz konkurentów w postaci innych znanych marek. JP nie wstydzi się swojego pochodzenia i mówi o tym głośno więc kupujący powinien być świadomy swojego zakupu. Na instrumencie gra się wygodnie i choć ustępuje on miejsca na półce sklepowej bardziej zaawansowanym modelom to w bezpośredniej konfrontacji wypada on bardzo przyzwoicie. Spełnia to warunki producenta, który pisze, że wartość muzyczna instrumentu wybiega mocno poza instrument szkolny i z tym nie można się nie zgodzić. Polecam tę trąbkę osobom, którym od czasu do czasu wpadnie chałturka, w której potrzebna będzie C trąbka oraz tym, którzy chcą mieć taki instrument, a nie chcą wydawać fortuny. To instrument z niskiej półki cenowej i zestawianie go z instrumentami profesjonalnymi mija się z celem. Sądzę, że JP152S sprawdziłaby się także w graniu symfonicznym - nie miałem okazji wypróbować. Zainteresowanym polecam zmierzyć się z JP152S. Zadaniem tego testu jest danie Wam ogólnego pojęcia o tym instrumencie. Mam nadzieję, że się przyda :trumpet:

Całość przemyśleń jest moim subiektywnym odczuciem, z którym można się nie zgodzić.
Dorzucę jeszcze krótką opinię, którą napisałem wcześniej:

Model 152S to jedyny proponowany przez JP instrument w stroju C. Poprosiłem o instrument do testu gdyż od dawna planowałem zakup trąbki C. Instrumenty te nie należą do tanich, a przede wszystkim trudno znaleźć strojną trąbkę. Testowałem wcześniej kilka używanych modeli, w których przeważnie nie pasowała mi intonacja instrumentu. Kiedy otrzymałem JP 152S mile się zaskoczyłem. Instrument wykonany solidnie, bardzo dobrze zrobiona maszyna tłoków, która spełnia swoje zadania. Krycie instrumentu srebrem bardzo ładne. Dwie klapy wodne, dwa krągliki na pierwszym i trzecim wentylu. Na instrumencie gra się lekko - co jest atutem oraz intonacyjnie trąbka jest poprawna. Es2 jest niskie ale zawsze można zagrać chwytem zastępczym. Dźwięki dobrze poukładane. Brzmieniowo emituje ładny dźwięk - charakterystyczny dla C trąbki - jaśniejszy ale nie krzykliwy. W związku, iż cena nie jest wygórowana postanowiłem zakupić sobie JP152S i cieszyć się fajną trąbką w stroju C. Jest to instrument alternatywny (nie często używany) więc wydawanie większej kwoty uznałem za bezsens. Zapewne nie można zestawić JP 152S z instrumentami C klasy wyższej. Nie mniej instrument jest godny przynajmniej wypróbowania - a jeśli się Wam spodoba to nie będziecie żałować zakupu.

Damian Ruskowiak