Amati - warta uwagi?

Pisane dla trębaczy przez trębaczy. ;)
Awatar użytkownika
damalu
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 667
Rejestracja: 19 wrz 2006, 21:04
Instrument/y: YTR 4335 GS
Ustnik/i: Vincent Bach 1 1/4 C
Lokalizacja: W-wa / Krk
Kontakt:

Amati - warta uwagi?

Post autor: damalu » 20 wrz 2007, 21:37

Firma niegdyś bardzo znana i ceniona - obecnie trębacze odchodzą od niej. Co jest tego przyczyną? Czy to firma Amati Kraslice została w tyle, czy konkurencja ją wyprzedziła?

Amati Kraslice to czeska firma o ponad stu osiemdziesięcioletniej tradycji tworzenia instrumentów. Produkuje ona między innymi klarnety, flety poprzeczne, saksofony, trąbki, kornety, flugelhorny, puzony, tuby a także perkusje. Istnieje również możliwość zakupienia licznych akcesoriów muzycznych tej marki - np.: ustników.

Tzw. "Amatki" mają dużo niższe ceny od trąbek produkowanych przez konkurencyjne firmy, takie jak Bach, Yamaha, Schagerl. Są one jednak droższe od instrumentów Ever Play’a czy Stagg’a. Zakup przeciętnej trąbki klasy szkolnej Amati – model ATR 211 to koszt od 699 zł (aukcja Allegro) do 1250 ( sklep Yago Music). Dostępne są również wyższe modele instrumentów tej firmy, które są przeznaczone dla studentów Akademii Muzycznych i profesjonalistów np.: ATR 604, która jest wykonana ręcznie, a jej cena oscyluje w granicach 3 500 zł .

Obecnie powyższe porównanie z cenami trąbek innych firm może się wydać nieco dziwne, dla osób, które przez dosyć długi czas nie miało kontaktu z nowinkami technicznymi sprzętu. Otóż niegdyś Amati była jedną z najlepszych firm produkujących instrumenty dęte. Wielu trębaczy mówiło nawet „jak po trąbkę to do Czechosłowacji” . Te czasy minęły jednak bezpowrotnie. Chociaż Amati wciąż produkuje mniej więcej na tym samym poziomie, to inne firmy odbiegły od tradycji i postawiły na nowoczesne mechanizmy i nowsze technologie, przez co dramatycznie spadła pozycja czeskiego przedsiębiorstwa.

Dziś w Polsce wśród młodych muzyków można się często spotkać z opinią : „Grasz na Amati? To się lepiej nie wychylaj”. Młody trębacz nie powinien jednak kierować się takimi sądami, gdyż w przedziale do 1000 zł i tak bardzo dobrego instrumentu nie kupi. Warto zwrócić uwagę również na to, że młodzi, niedoświadczeni muzycy mający do czynienia z drogimi, profesjonalnymi modelami trąbek nie dość, że nie wykorzystują w pełni ich możliwości, to niejednokrotnie niszczą je niewłaściwym użytkowaniem i domowymi sposobami czyszczenia. Ponadto profesjonalne i studenckie instrumenty są nieco cięższe od tych produkowanych dla początkujących graczy, przez co trudniejsza jest przyzwyczajenie się do przyjmowania prawidłowej postawy w czasie gry. Amati ma nadal całkiem niezłe modele szkolne. Poza tym lepsza jest mimo wszystko sprawdzona jakość od nowopowstałych firm, produkujących instrumenty do grania przez pół roku- takich jak Stagg czy chiński Ever Play.

Jeśli chodzi o zakup nowej trąbki, warto zainteresować się w jakim stanie technicznym są instrumenty tej marki po dłuższym czasie użytkowania. W mojej ocenie wypadają one całkiem nieźle. Lakier jeśli schodzi , to naprawdę po dosyć długim okresie intensywnego użytkowania. Jeśli dba się o instrument to można mieć przez kilka lat pożytek z trąbki, która wygląda jak nowa. Poza tym w instrumentach dętych ważna jest również jakość wykonania tłoków. Jeśli chodzi o modele z wentylami rotacyjnymi, to chodzą one bardzo dobrze, niestety, trzeba je dosyć często przemywać i wymieniać koreczki. Gdy mówimy o instrumentach z wentylami tłokowymi, to sytuacja troszkę się zmienia- nie osiągają one zawrotnych prędkości, ale stan taki utrzymuje się dosyć długo, co nie zmusza użytkownika do ciągłego ich oliwienia. Ważną sprawą dotyczącą strony technicznej, jest również stan krąglików. Niestety szybko dochodzi do ich tzw. zapieczenia. Należy więc często przecierać krągliki wazeliną, która zapobiega temu zjawisku. Ostatnim punktem o którym napiszę w tej części jest stan klap wodnych. W modelach serii ATR 201-209 jest jedna klapa wodna, w pozostałych po dwie. Ich mankamentem są sprężynki, które trzeba dosyć często wymieniać, gdyż są one wyprodukowane z bardzo cienkiego drutu i szybko "wyrabiają się". Nie polecam w przypadku zepsucia się sprężynki, grania „na gumkę” gdyż zwykła recepturka powoduje ubytki w lakierze (tu niestety zauważyłam to tylko w przypadku Amati ).

Podsumowując, należy stwierdzić, że Amati (jak sama nazwa wskazuje :happy: ) jest dobra raczej dla amatorów niż osób, które pragną się profesjonalnie zająć muzyką. Nie są to złe instrumenty, więc można je również polecić orkiestrom szukającym alternatywy dla trąbek z Dalekiego Wschodu, czy próbujących wymienić stare Polmuzy na coś nowszego i niedrogiego. Mimo wszystko instrumenty Amati ustępują miejsca w "trąbkowym rankingu" innym firmom , takim jak Bach, Yamaha, B&S , czy też Schagerl. Osobiście doradzam zakup trąbek wyżej wymienionych firm. Jednak w przypadku ograniczonych możliwości budżetowych trąbki czeskiej firmy wydają się być najlepszym pomysłem na start przygody z tak fantastycznym instrumentem.


Autor:
Daria Łuczak (damalu)
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ostatnio zmieniony 1 sty 1970, 01:00 przez damalu, łącznie zmieniany 1 raz.

Zablokowany