Czy bawi się ktoś z was w kolekcjonowanie Oryginalnych płyt?

Film, internet, sport, polityka i wszelkie inne sprawy...

Oryginalne płyty..

Po co? Można za darmo ściągnąć
9
41%
Mój kumpel ma. To po co mi?
1
5%
Satysfakcja, z samego posiadania...
3
14%
Szacunek dla mojego mistrza.. ;)
9
41%
 
Liczba głosów: 22

As.Sikora
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 10
Rejestracja: 15 sty 2008, 14:13
Instrument/y: Schilke B7L
Ustnik/i: SC3
Lokalizacja: Wisła

Czy bawi się ktoś z was w kolekcjonowanie Oryginalnych płyt?

Post autor: As.Sikora » 19 sty 2008, 19:56

W czasach złych wypełnionymi falą piractwa która dotyka chyba wszystkie aspekty naszego życia kulturalnego, czy jest ktoś kto z przyjemnością kupuje oryginalne płyty?? Poświęca się dla dobra swojego i wytwórń kupując o jedną paczkę fajek mniej, i odłożyć sobie na oryginalną płytkę? W erze kopii bezpieczeństwa, (każdy kto posiada oryginał może mieć taką jedną) dzieją się takie dziwne rzeczy że ktoś kupi sobie płytkę i dziwnym trafem wszyscy znajomi mają kopie kopii bezpieczeństwa.
Mimo tego wszystkiego. Jeśli znacie miejsca gdzie można dostać fajne płytki piszcie! Może więcej jest takich kaskaderów którzy lubią sobie iść czasem nie z prądem z trendem dzisiejszych czasów tylko pod prąd... ;D

[ Dodano: 2008-01-19, 20:01 ]
Ja już mam się czym pochwalić :razz:
I jestem z tego dumny!
Master Of Clark'e Method

Awatar użytkownika
adam113
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1073
Rejestracja: 1 wrz 2007, 23:00
Instrument/y: Schagerl T-2000S, Yamaha 5335G
Ustnik/i: Bruno Tilz 1CE , Hammond & Designe 4ML
Lokalizacja: Osiek

Post autor: adam113 » 19 sty 2008, 20:02

ja swego czasu postawiłem sobie za punkt chonoru kupowanie tylko oryginalnych płyt( wtedy jeszcze było mnie na nie stac) ale potem wytwurnie oszalały z cenami i od tej pory kupuje sobie popie,,,, chętnie bym sobie kupił kilka oryginalnych płyt ale nie za taką cene,,, niech żyją piraci!!!

Awatar użytkownika
Devil_inside
Moderator
Moderator
Posty: 1433
Rejestracja: 26 maja 2007, 14:54
Instrument/y: Bach Stradivarius 43,Yamaha,Courtois,Schagerl
Ustnik/i: Laskey 70MC i kilka innych
Lokalizacja: Wałbrzych/Wro/Wawa

Post autor: Devil_inside » 19 sty 2008, 20:12

a ja kupuje oryginalne jak tylko mam kase :) jednak jakość dzwięku na oryginale jest lepsza niż z mp3. :) na szczęscie jest dużo płyt jazzowych które można kupić nie za drogo. :) większość płyt zamawiam z merlin.pl :) jako stały klient mam już zniżke ;)
Ćwiczyć!! Nie gadać!! ;)

As.Sikora
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 10
Rejestracja: 15 sty 2008, 14:13
Instrument/y: Schilke B7L
Ustnik/i: SC3
Lokalizacja: Wisła

Post autor: As.Sikora » 19 sty 2008, 20:30

Głosujcie!!! Tak się namęczyłem! A będzie wyglądać ładniej niż tylko z jednym oddanym głosem!
Master Of Clark'e Method

Awatar użytkownika
Immortal4ever
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1882
Rejestracja: 23 cze 2007, 19:58
Instrument/y: Kilka cosi....
Ustnik/i: Vincent Bach CORP. 1C i Bach 7C
Lokalizacja: Brzeg
Kontakt:

Post autor: Immortal4ever » 19 sty 2008, 23:38

Co do mojej dyskografii to składa się ona z kilku płyt będącymi prezentami z różnych okazji. Nie stać mnie normalnie na to by kupić sobie oryginalną płytkę...Tak wiec dziekujmy komu trzeba za piractwo...
Już od najmłodszych lat mój spaczony charakter mówi mi, że jestem inny niż ogół śmiertelników. Tu również odnoszę sukcesy.

Awatar użytkownika
Bartek87
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 400
Rejestracja: 13 sie 2007, 15:38
Instrument/y: Yamaha E1
Ustnik/i: Marcinkiewicz 308/1-1/2C
Lokalizacja: Kożuchów

Post autor: Bartek87 » 20 sty 2008, 00:47

Nie do konca podoba mi sie wasza postawa. Oczywiscie kazdy z nas ma jakas kopie bezpieczenstwa, ale jesli cos na prawde jest swietne to czemu tego nie kupic? Postawcie sie w sytuacji odwrotnej, pomyslcie ile pracy i wysilku wlozyl artysta, a nie ile zarobi wytwornia...
Jeśli okazałem się pomocny kliknij

As.Sikora
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 10
Rejestracja: 15 sty 2008, 14:13
Instrument/y: Schilke B7L
Ustnik/i: SC3
Lokalizacja: Wisła

Post autor: As.Sikora » 20 sty 2008, 10:08

Do tego właśnie dążyłem. Pewno że nie kupię płyty która jest słaba. Natomiast jeśli jest coś naprawdę dobre to z przyjemnością się kupuje. A Artysta? To właśnie dla niego kupuje się ORYGINAŁY!!!!!
Master Of Clark'e Method

gryzek
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 174
Rejestracja: 21 paź 2007, 09:48
Instrument/y: Getzen 300series
Ustnik/i: Bach 7C,3C, Kelly 3C
Lokalizacja: Krobia

Post autor: gryzek » 20 sty 2008, 10:54

Już troche mam tych płyt np. Maurice Andre, Vaclav Noval, Louis Armstron, Arturo Sandoval. Szczerze powiem ,że one nie są drogie. Sam tak kiedyś myślałem ale jak się okazuje ,że wcale nie.

Awatar użytkownika
Devil_inside
Moderator
Moderator
Posty: 1433
Rejestracja: 26 maja 2007, 14:54
Instrument/y: Bach Stradivarius 43,Yamaha,Courtois,Schagerl
Ustnik/i: Laskey 70MC i kilka innych
Lokalizacja: Wałbrzych/Wro/Wawa

Post autor: Devil_inside » 20 sty 2008, 12:52

As.Sikora pisze:Pewno że nie kupię płyty która jest słaba
to fakt. dlatego ciesze sie że np. w takim empiku można sobie posłuchać płyty zanim się ją kupi :)
Ćwiczyć!! Nie gadać!! ;)

Awatar użytkownika
eliasztp
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 800
Rejestracja: 8 sty 2008, 16:31
Instrument/y: Yamaha Xeno
Ustnik/i: Warburton 6M
Lokalizacja: Brzeg

Post autor: eliasztp » 20 sty 2008, 17:07

Dla mnie oryginalna płyta to również okładka, zdjęcia, opisy

NTligeNT
Pomocnik
Pomocnik
Posty: 295
Rejestracja: 5 wrz 2007, 21:09
Instrument/y:
Ustnik/i: Schilke 24
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: NTligeNT » 21 sty 2008, 23:07

Przyznaje się do kolekcjonowania nagrań w innej formie niż oryginalne płyty :))

Ściągam sobie z sieci ciekawą muzykę (głównie jazzową, filmową). Prawo jest tak skonstruowane, że ściąganie muzyki (na własny użytek i najbliższego kręgu znajomych) nie jest karalne. Natomiast karalne jest publiczne rozpowszechnianie cudzej muzyki oraz pomocnictwo w nieautoryzowanym rozpowszechnianiu tej muzyki. Natomiast "pożyczanie nagrań" w gronie rodzinnym czy koleżeńskim jest dozwolone.

Czy moja postawa jest moralna? To co robię na pewno jest wygodne. Nie muszę chodzić do sklepów, ewentualnie czekać na przesyłkę, dużo pieniędzy zostaje w kieszeni, spora część wykonań muzycznych jest też nie do zdobycia w polskich sklepach.

W takim Empiku nie ma warunków, żeby docenić w pełni dobrą muzykę. Trzeba by było prawie zamieszkać w takim sklepie muzycznym :) i znieść niecierpliwe spojrzenia sprzedawców ;-) i innych klientów chcących skorzystać ze słuchawek. W praktyce można ocenić czy to jest ten utwór, który gdzieś tam kiedyś słyszeliśmy.

Ceny płyt są w stosunku do polskich warunków zbyt drogie. Podział zysków pomiędzy muzykiem a wytwórnią jest zwykle nieuczciwy. Wytwórnie moim zdaniem nie są zainteresowane promowaniem dobrej muzyki, wolą promować komercyjną papkę (to co leci w radio). Więc skoro prawo mnie do tego nie zmusza (czuje sie z tym bezpiecznie) to nie zamierzam budować finansowej potęgi firm fonograficznych, które nie są nastawione na robienie dobrej muzyki.

Trochę płyt kupuje. Na prezent nadaje się tylko oryginalne nagranie :) Po koncercie poproszę o autograf artysty na oryginalnej okładce płyty :) Innego wyjścia nie ma.

Jeśli chodzi o muzykę to jestem jej konsumentem, gram hobbystycznie (na razie za cienki jestem by na tym zarabiać). Ale gdy los będzie chciał, że znajdę się w branży muzycznej i będę w niej zarabiać to oczywiście moje stanowisko zrygoryzuję i będę zaopatrywał się tylko w muzykę z wiarygodnego źródła tj. prosto od wytwórni :)

Jeszcze wspomnę o ciekawym trendzie. Ludzie, którzy słuchają muzyki ściągniętej bezpłatnie z sieci bardzo często tę przesłuchaną bezpłatnie muzykę potem kopiują. Ten trend zaobserwowały już wytwórnie fonograficzne, filmowe a nawet producenci oprogramowania. Pewien poziom piractwa jest potrzebny:
- aby wypromować danego artystę
- aby ceny płyt nie szły w górę do jakiegoś niebotycznego poziomu (gdyby nie było alternatywy piractwa ze względu np. na doskonałe zabezpieczenia przed kopiowaniem) ceny płyt inaczej wyglądałyby
- aby dać szansę na osłuchanie się z muzyką ludziom, którzy chwilowo (bądź trwale) nie mają pieniędzy na jej zakup
- i inne ;-)
Ostatnio zmieniony 22 sty 2008, 08:32 przez NTligeNT, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
eliasztp
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 800
Rejestracja: 8 sty 2008, 16:31
Instrument/y: Yamaha Xeno
Ustnik/i: Warburton 6M
Lokalizacja: Brzeg

Post autor: eliasztp » 21 sty 2008, 23:15

Mam do ciebie pytanie w sprawie sciągania muzyki z internetu. Otóż jak to wygląda. tak jak powiedziałeś że sciąganie tylko na własny użytek jest legalne. Ale w jaki sposób? Bo jeżeli na stronie artysty jest mp3 do sciągnięcia to zapewne został on umieszczony tam za jego zgoda. A sprawy typu emule i te inne dziadostwa?

NTligeNT
Pomocnik
Pomocnik
Posty: 295
Rejestracja: 5 wrz 2007, 21:09
Instrument/y:
Ustnik/i: Schilke 24
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: NTligeNT » 21 sty 2008, 23:19

Żadne p2p (np. emule) nie wchodzi w grę :) Bo p2p wiążą się z tym że trzeba coś udostępnić, bo inaczej wolny transfer będzie zbyt wolny.

Trzeba takiej muzyki szukać przez wyszukiwarkę internetową :) To nie jest trudne.

Awatar użytkownika
havk
Moderator
Moderator
Posty: 1564
Rejestracja: 10 kwie 2006, 16:18
Instrument/y: Yamaha 4335G
Ustnik/i: Stomvi 4C Marcinkiewicz 7-S
Lokalizacja: Kraków/Częstochowa

Post autor: havk » 22 sty 2008, 11:08

rozumiem, a więc co z warezami, kiedy tylko ludzie, tak zwani uploaderzy zaopatrują forum typu warez w rózne materiały, np. całe albumy. Czy jesli sciągam z takich stron, jest to nielegalne? czy łamie wtedy prawo tylko ten, kto to zaupał na stronę i rozprzestrzenia te nielegalne kopie w internecie?

NTligeNT
Pomocnik
Pomocnik
Posty: 295
Rejestracja: 5 wrz 2007, 21:09
Instrument/y:
Ustnik/i: Schilke 24
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: NTligeNT » 22 sty 2008, 12:24

Jeśli uczestnictwo w Warezie ogranicza się tylko do czytania, ściągania itp. a nie wiąże się z udostępnianiem, linkowaniem. Krótko mówiąc ktoś jest sępem i tylko ściąga, a nic nowego nie wrzuca to nie ma się czego obawiać ze strony policji. Ta uwaga dotyczy muzyki, filmów, zdjęć.

Generalnie wszystko jest kwestią konkretnego przypadku i w konkretnej sytuacji można coś ocenić odmiennie. Niemniej jednak na ogół nieautoryzowane ściąganie muzyki na prywatny użytek jest nielegalne, ale jednocześnie niekaralne.

Nie można natomiast w ogóle ściągać oprogramowania ani takich rzeczy jak np poradniki typu "jak zrobić bombę" etc.

Jest taki jeszcze wybieg prawny, dość ciekawa interepretacja. Do momentu, gdy czegoś nie ściągniesz w całości to nie wiesz co ściągasz. Ale gdy już ściągnąłeś to wiesz co maszna dysku, i wiesz co udostępniasz i właśnie za to udostępnianie publiczne można zostać ukaranym.

Trumpette
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 62
Rejestracja: 19 sty 2008, 12:58
Instrument/y: yamaha
Ustnik/i:
Lokalizacja: Lublin

Post autor: Trumpette » 24 sty 2008, 08:24

ja kolekcjonuje utwory na trąbkę mam ich pare :)

ODPOWIEDZ