Jak grać na mrozie?

Problemy, pytania, porady, ćwiczenia. Technika gry na trąbce.
Awatar użytkownika
Rastamanek
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 244
Rejestracja: 22 kwie 2006, 09:15
Instrument/y: kawalek blachy
Ustnik/i:
Lokalizacja: s kątowni

Jak grać na mrozie?

Post autor: Rastamanek » 7 sty 2007, 11:56

Czy mozna grac na mrozie i czy trąbce się nic nie stanie?

przed nowym rokiem gralem przy minusowej temperaturze, nie był to duzy mróz a ja miłem grac dosłownie pare minut więc o trabe się nie bałem ale był inny problem. w utworze miałem zagrac najwyzej g2 wyciągam to na luzie, jescze chwile przed zagraniem spardziełm czy dam rade zagrac i wszytko poszło dobrze. Gram i w połowie mam przeskoczyc z e2 na g2 i nie wyszło zostałem przy e2 jakos z tego wybrnałem było jescze jedno g2 spiałem sie jak najmocniej sie dało i znowu nie wyszło, jakos utwór skonczyłem, no ale nie wyszło tak jak miało wyjsc.

Moje pytanie brzmi następująco, czy to była wina niskiej temperatury czy ust? (dzien wczesniej cwiczyłem ten utwór wielokrotnie i było bez zarzutów)

Awatar użytkownika
Michał Olejnik
Ekspert
Ekspert
Posty: 325
Rejestracja: 5 lip 2006, 16:14
Instrument/y: 2xGetzen, Conn, Kanstul, Stomvi...
Ustnik/i: 4MD&9
Lokalizacja: Błażejewo/Poznań
Kontakt:

Post autor: Michał Olejnik » 7 sty 2007, 13:24

NO taki jest wlasnie urok grania na zimnie... jedyne co moge Ci poradzic to po pierwsze nie spinac sie tak bardzo jak piszesz a druga sprawa to mozesz rozejrzec sie za specjalnym ustnikiem z tworzywa(plastiku) jest on przezroczysty takze przy cwiczeniu wszystko widac co sie dzieje w srodku ustnika... nie jest drogi(ok 60 zl z tego co pamietam) wiadomo bedzie nieco gorzej brzmial ale jak na warunki zimowe i granie orkiestrowe wystarczy z nawiazka i bedzie o wiele bardziej komfortowy niz lodowaty ustnik konwencjonalny :wink:
>>>STOMVI & CONN & GETZEN TRUMPET PLAYER<<<
>>Ratownik Drogowy PZM<<
>>Sędzia Sportu Samochodowego AW<<

Awatar użytkownika
Rastamanek
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 244
Rejestracja: 22 kwie 2006, 09:15
Instrument/y: kawalek blachy
Ustnik/i:
Lokalizacja: s kątowni

Post autor: Rastamanek » 7 sty 2007, 13:34

tak na ogół zimią nie gram na powietrzy, to był jednyny raz, miałem grac dołsonie pare minut mróz nie był duzy, więć pomyslałem że trąbka nie zamarznie i nie zamarzła, no ale ta skala, i wlasnie chciałem się dowiedziec czy to że nie wyciągnąłem tego g2 było powodem temperatury czy ust. Co na przykłąd jak trzeba grac cisze na pogrzebie zimią i mróz jest np -10*C? w opracowniu które mam tez jest do g2 co zrobic żeby trabka nie zamarzła i żeby utzrymac skale, bez zmiany ustanika? jest to w ogóle mozliwe?

Awatar użytkownika
havk
Moderator
Moderator
Posty: 1564
Rejestracja: 10 kwie 2006, 16:18
Instrument/y: Yamaha 4335G
Ustnik/i: Stomvi 4C Marcinkiewicz 7-S
Lokalizacja: Kraków/Częstochowa

Post autor: havk » 7 sty 2007, 17:12

Jesli chodzi o ustnik jest to ustnik ebonitowy. Ma on przeciętną barwę, lecz tu nie o to chodzi. Przeciez to my brzmimy, nie ustnik. Po pewnej częsci ustnik tez, ale to my o tym decydujemy. A jesli hcodzi o granie na mrozie - sam grałem w zimę tamtegoroczną i tegoroczną na dworze i z moich obserwacji wynika, iz to po częsci wina mrozu. Wiadomo - trąbka zimna gorzej brzmi oraz mięsnie ust to zwykłe mięśnie i jesli mają niską temperaturę są słabsze. Kazdy mięsien tak działa. Lecz kiedy ja grałem, a grałem wysoko ( I glos w pieśniach, czyli granie od c2 do a2) wychodzio mi o dziwo bardzo płynnie i ładnie :idea: :!: Sam byłem zdziwiony, ale tak było. Najprawdopodobniej mamy jak to ludzie barierę, ze jesli mróz to zle nam wyjdzie i naprawdę pitolimy. Nie wiem jak jest u ciebie, ale tak było u kolegów. Pozdro ;)

Awatar użytkownika
black.alice
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 32
Rejestracja: 17 kwie 2006, 21:36
Instrument/y: ładnie rozdmuchany chinol
Ustnik/i:
Lokalizacja: Głogów
Kontakt:

Post autor: black.alice » 7 sty 2007, 18:38

Sytuacje podobną miałam podczas świątecznego kolędowania. Dmuchać w trąbkę trzeba było co chwilę a ustnik wydawał się nie chcieć współpracować... g2 opornie.

Ku pokrzepieniu mogę dodać, że grałam z wiolonczelistką i gitarzystką- pięknie artystycznie się rozstroiły :mrgreen: - nie wspominając już o tym, że pękająca struna wiolonczeli jest przepięknym widokiem.
Na mrozie powinnam się tez chyba martwić o uszczelkę(od wylotu do spuszczania wody) Prawda?

Awatar użytkownika
klonpiotr
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 195
Rejestracja: 5 sie 2006, 11:59
Instrument/y: yamaha ytr1335..
Ustnik/i:
Lokalizacja: Płośnica
Kontakt:

Post autor: klonpiotr » 7 sty 2007, 20:33

Temat ebonitowych ustników już był poruszany :wink:
Co do mrozu , to polecam trzymanie ustnika w kieszeni , bądź w ręce tak żebyśmy nie musieli go rozgrzewać ustami , ale gdy przyłożymy będzie ciepły i praktycznie nie ma dużej różnicy grania [ grałem nie raz na mrozie ] . Co do trąbki , dobrze jest w nią dmuchać samym powietrzem tak żeby nie "zamarzła " i nie trzeba było grać w taką zimną , można też schowac za pazuchę :mrgreen: Tłoki - żeby nie zamarzały spirytus jest najlepszy chyba :mrgreen: a co do wylewu to zależy czy grasz czy nie , jak grasz to nie ma prawa zamrznąć, a jeżeli nie , to wylej wszytką "wodę" jeżeli masz jej nie używać , spirytus też może pomóc , a najlepiej dmuchać w nią żeby było ciepło w środku .
pozdrawiam :smile:

Awatar użytkownika
Rastamanek
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 244
Rejestracja: 22 kwie 2006, 09:15
Instrument/y: kawalek blachy
Ustnik/i:
Lokalizacja: s kątowni

Post autor: Rastamanek » 7 sty 2007, 20:39

to żeby w trabe dmuchac domyslilem sie sam, ok minuty przed graniem intensywnie w nią dmuchałem samym powietrzem żeby ja rozgrzac i żeby nie zamarzła, ale widocznie to nic nie dało bo g2 i tak nie zagrałem

Awatar użytkownika
klonpiotr
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 195
Rejestracja: 5 sie 2006, 11:59
Instrument/y: yamaha ytr1335..
Ustnik/i:
Lokalizacja: Płośnica
Kontakt:

Post autor: klonpiotr » 7 sty 2007, 20:44

A to co grałeś to było solo , z orkeistrą czy jak ? i jaką masz skalę ?

Awatar użytkownika
Rastamanek
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 244
Rejestracja: 22 kwie 2006, 09:15
Instrument/y: kawalek blachy
Ustnik/i:
Lokalizacja: s kątowni

Post autor: Rastamanek » 7 sty 2007, 20:48

to było solo skale mam ok a2, g2 gram na luzie, nie wiem jak to się nazywa ale to sie gra podobno jak para młoda do koscioła wchodzi, w nutach mam podpisane że to jest temat z eurowizji

Awatar użytkownika
klonpiotr
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 195
Rejestracja: 5 sie 2006, 11:59
Instrument/y: yamaha ytr1335..
Ustnik/i:
Lokalizacja: Płośnica
Kontakt:

Post autor: klonpiotr » 7 sty 2007, 21:12

No jak masz taką skalę to się nie dziwię , stres jeszcze zrobił swoje i klapa :mrgreen:
Nie ma się co załamywać , tylko trąbkę wziąc i grać :wink:
pozdro

Awatar użytkownika
Rastamanek
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 244
Rejestracja: 22 kwie 2006, 09:15
Instrument/y: kawalek blachy
Ustnik/i:
Lokalizacja: s kątowni

Post autor: Rastamanek » 7 sty 2007, 21:19

No może faktycznie trcohe stres bo zupełnie na luzie nie grałem, ale gralem juz w skarjnej tremie, wszytko co mogło mi sie trzęsło i jakos zagrałem bez pomyłek a najwyzej miałem do f2 to było jakos pół roku temu.

macinclass
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 30
Rejestracja: 4 paź 2006, 22:03
Instrument/y:
Ustnik/i:
Lokalizacja: Grajewo

Post autor: macinclass » 1 lut 2007, 00:56

KLONPIOTR dobrze gada najlepiej jest schować ustnik do kieszeni a jeszcze lepiej trzymać w ręce no i oczywiście przed graniem jak już jesteśmy na tym mrozie przez cały czas dmuchać w trąbe wiadomo nie będzie idealnie ale o wiele lepiej sie gra jak "rury" są cieplejsze :mrgreen: :grin: :mrgreen:

Awatar użytkownika
tomko
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 315
Rejestracja: 4 lut 2007, 14:24
Instrument/y: Yamaha YTR2335
Ustnik/i:
Lokalizacja: Północne Mazowsze

Post autor: tomko » 4 lut 2007, 18:57

rok temu graliśmy na pasterce i kumpel (gra na sakshornie tenorowym) owinął ustnik szalikiem :grin:

Awatar użytkownika
Piotrek Trębacz
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 177
Rejestracja: 4 lip 2006, 18:03
Instrument/y: japońca
Ustnik/i:
Lokalizacja: ork. Płoty

Post autor: Piotrek Trębacz » 19 lut 2007, 15:44

coś to dało????
Najlepszy trębacz to [you] ;P

MOD PŁOTY !!!

Awatar użytkownika
Rastamanek
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 244
Rejestracja: 22 kwie 2006, 09:15
Instrument/y: kawalek blachy
Ustnik/i:
Lokalizacja: s kątowni

Post autor: Rastamanek » 19 lut 2007, 15:47

wątpie na ogół jak cię cały czas dmucha w trabke a mróz jest niewielki to utnik jest ciepły bez zadnego owijania, gorzej w temperatura całej trąbki

Fido
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 27
Rejestracja: 18 lis 2006, 17:40
Instrument/y:
Ustnik/i:
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post autor: Fido » 19 lut 2007, 17:07

Ja grałem Cisze na pogrzebie w mrozie..... wyszła do dupy ;/ Też chyba przez mróz

Awatar użytkownika
Rastamanek
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 244
Rejestracja: 22 kwie 2006, 09:15
Instrument/y: kawalek blachy
Ustnik/i:
Lokalizacja: s kątowni

Post autor: Rastamanek » 19 lut 2007, 17:16

no i własnie ten tematr został załozony po to zeby uzyskac jakis porad jak grac na mrozie zeby nie wyszło do dupy ale jak narazie zawiele porad to tu nie ma

Awatar użytkownika
klonpiotr
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 195
Rejestracja: 5 sie 2006, 11:59
Instrument/y: yamaha ytr1335..
Ustnik/i:
Lokalizacja: Płośnica
Kontakt:

Post autor: klonpiotr » 19 lut 2007, 20:57

No jak nie ma jak było wiele porad. :!:
Nie ma złotego sposobu , jeżeli będziecie pewni w graniu to i zagracie dobrze . Jeżeli umiesz grać to zagrasz.
pozdrawiam

Awatar użytkownika
tomko
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 315
Rejestracja: 4 lut 2007, 14:24
Instrument/y: Yamaha YTR2335
Ustnik/i:
Lokalizacja: Północne Mazowsze

Post autor: tomko » 20 lut 2007, 20:36

Dało Piotrku Trębaczu dużo bo się do niego przytulił i smacznie przedrzemał :mrgreen: a co do grania to zagrał jak należało :grin:

funkyman
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 2
Rejestracja: 1 mar 2007, 19:55
Instrument/y:
Ustnik/i:
Lokalizacja: Kraków

Post autor: funkyman » 1 mar 2007, 20:42

Granie na mrozie zawsze obniża możliwości. Jedyne rozwiązanie jakie wypracowaliśmy to rękawiczki bez palców i ściskanie ustnika w dłoni w przerwach w graniu. O ciepłym ubraniu nie muszę chyba wspominać(jak się trzęsiesz z zimna to nic nie zagrasz)

ODPOWIEDZ