Czas nauki, skala, kondycja

Problemy, pytania, porady, ćwiczenia. Technika gry na trąbce.
mati18
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 8
Rejestracja: 8 mar 2007, 20:35
Instrument/y:
Ustnik/i:
Lokalizacja: Żary

Post autor: mati18 » 8 mar 2007, 21:14

ja gram często gamy całymi nutami lecz najpierw rozgrywam się na ustniku także gamy teraz dochodze do g3 a3 różnie zależy a gram około 1,5 roku jak ktoś chce usłyszec trembacza który gra c5 kreślne to niech poda na e-mail wyśle mu mam także najlepszego trembacza na świecie tylko go wysyłał bym troche później bo źle mi kolega przegrał i musze jeszcze raz nazywa się Sergiej Nahariahov

Awatar użytkownika
Rastamanek
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 244
Rejestracja: 22 kwie 2006, 09:15
Instrument/y: kawalek blachy
Ustnik/i:
Lokalizacja: s kątowni

Post autor: Rastamanek » 8 mar 2007, 21:23

Nie pomyliły ci sie oktawy? po 1,5 roku to mzna na luzie grac ale co najwyzej g2-a2 sam miałem taką skąle zanim nie przetrenowałem ust teraz gram najwyzej g2 i to w sumie tylko na poczatku grania

Awatar użytkownika
klonpiotr
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 195
Rejestracja: 5 sie 2006, 11:59
Instrument/y: yamaha ytr1335..
Ustnik/i:
Lokalizacja: Płośnica
Kontakt:

Post autor: klonpiotr » 8 mar 2007, 21:27

mati nie przesadzaj trochę :) mam te same myśli co Rastamanek.
Polemizowałbym czy Nakariakov jest najlepszy na świecie. Wielu razem ze mną.
W tych czasach filmiki z c5 można zobaczyć na youtube.com . nic wielkiego.

mati18
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 8
Rejestracja: 8 mar 2007, 20:35
Instrument/y:
Ustnik/i:
Lokalizacja: Żary

Post autor: mati18 » 8 mar 2007, 21:28

tylko że ja gram w szkole muzycznej i w orkiestrz jak c3 gram norlmalnie a g3 to już max a a3 to raz lub 2 mi się zdażyło na próbie niewałuje

[ Dodano: 2007-03-08, 21:29 ]
on jest najlepszy

Awatar użytkownika
Rastamanek
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 244
Rejestracja: 22 kwie 2006, 09:15
Instrument/y: kawalek blachy
Ustnik/i:
Lokalizacja: s kątowni

Post autor: Rastamanek » 8 mar 2007, 21:35

Ja sie dlaje będe upierał ze oktawy ci sie pomyliły. po takim okresie gry jak ty mozna grac na luzie ale o oktawe nizej niz ty podajesz

Awatar użytkownika
havk
Moderator
Moderator
Posty: 1564
Rejestracja: 10 kwie 2006, 16:18
Instrument/y: Yamaha 4335G
Ustnik/i: Stomvi 4C Marcinkiewicz 7-S
Lokalizacja: Kraków/Częstochowa

Post autor: havk » 8 mar 2007, 21:40

zejdzcie z tematu matiego, bo moze naprawde ma taką skale. Kazdy jest inny i moze on ma taki aparat gębowy, ze mu skala przyszła z łątwoscią, ale potęga ddzwięku i jego pięknosc - hmm... z tym moze miec problemy. pozdro ;)

mati18
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 8
Rejestracja: 8 mar 2007, 20:35
Instrument/y:
Ustnik/i:
Lokalizacja: Żary

Post autor: mati18 » 8 mar 2007, 21:44

dzwięk mam ładny bo nauczyciel ze szkoły muzycznej mówi że ładny gram na ustniku VINCENT BACH 1-1/2C A WCZEŚNIEJ GRAŁEM NA YAMAHA JAPAN 11B4 ale przeszedłem na bacha ma ładniejszy dzwięk i lepszy duł oras góre

Awatar użytkownika
havk
Moderator
Moderator
Posty: 1564
Rejestracja: 10 kwie 2006, 16:18
Instrument/y: Yamaha 4335G
Ustnik/i: Stomvi 4C Marcinkiewicz 7-S
Lokalizacja: Kraków/Częstochowa

Post autor: havk » 8 mar 2007, 21:47

mati18 pisze:duł oras góre
chłopie zlituj sie :roll: a dzwięk mozesz miec łądny, ale na pewno dół masz troche gorszy od góry, albo góra jest troche płaska. pozdro ;)

Awatar użytkownika
czesiek
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 14
Rejestracja: 8 lis 2006, 23:20
Instrument/y:
Ustnik/i:
Lokalizacja: Oświęcim

Post autor: czesiek » 8 mar 2007, 22:33

Słuchajcie nie wiem jaki sens ma temat bo przeczytałem go od deski do deski i nie ma nic oprócz przechwalania sie kto ile wyciśnie. Przeciesz nie to się liczy... Mozna cisnąć na siłe w pierwszym roku do g czy a i zepsucobie zadęcie na całe życie. Niektórych barier nie da się przeskoczyć odrazu, a raczej trzeba powoli a przedewszystkim starannie cwiczyc to na jakim się poziomie znajduje. Trąbka jest instrumentem w którym nie da się na początku napewno nic przeskoczyć bo może kosztować to poprostu zatkaniem się w pewnym czasie.
Nie sztuką jest przeciesz grać 15 min i wycisnąc A z ledwoscią i cieszyc sie z tego, sztuką jest zagrać niżej, pożadnie z pięknym mocnym, dźwiękiem i przedewszystkim czysto!
Oczywiście im więcej się gra tym czybciej nowe dźwięki wchodzą lecz to jest sprawa indiwidualna i trzeba iść własnym torem stawiając coraz wyższe progi ale także z czystym sercem, że poprzedna poprzeczka jest juz w paluszku.
Także krótko mówiąc uczmy się grać, a nie "wyciskać" dźwięki bo w tym sztuka!

Awatar użytkownika
havk
Moderator
Moderator
Posty: 1564
Rejestracja: 10 kwie 2006, 16:18
Instrument/y: Yamaha 4335G
Ustnik/i: Stomvi 4C Marcinkiewicz 7-S
Lokalizacja: Kraków/Częstochowa

Post autor: havk » 18 mar 2007, 15:18

sorka za ten komentarz, mam nadzieje ze nie dostane warna, ale po prostu chętnie pósciłbym pawia na te wypowiedzi kto ma jaką skalę. To po prostu jakies przechwalanie, które i tak do niczego nie prowadzi. Ten temat, jak większosc miał słuzyc do pomocy innym, początkującym, a zmienił się w offtopa, w którym kazdy wpisuje jakies bzdety. Moge napisac ze moja skala to f16 - moze byc? Jesli nadal będą wpisywane tu takie głupoty, modzi mogliby zamknąc ten temat, albo usunąc te posty w których nie ma sensu.

Awatar użytkownika
Pavel-Neruda
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 9
Rejestracja: 26 sty 2007, 20:59
Instrument/y:
Ustnik/i:
Lokalizacja: Dzierżoniów

Post autor: Pavel-Neruda » 19 mar 2007, 16:22

A tak wracając do czsu ćwiczenia, to czy dobrze jest w początkowej fazie nauki ćwiczyć godzinę czasu? Thx za odpowiedzi.
Kra’sné pozdravy pro Vas

Awatar użytkownika
Rastamanek
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 244
Rejestracja: 22 kwie 2006, 09:15
Instrument/y: kawalek blachy
Ustnik/i:
Lokalizacja: s kątowni

Post autor: Rastamanek » 19 mar 2007, 16:28

to zaleryz jak bardzo poczatkowej. ja W sumie gram 1,5 roku i jak byłem w formie to grałem ok 1h. Pamietam ze podczas wakacji ta forma wynosciła ok 1,5 h. po prosyu musisz czuac ze twoje usta juz wysiadaja ze sa juz zmęczone i ze na dzisiaj koniec, a z dnia na dzien kondycja powinna byc coraz lepsza

Awatar użytkownika
adam113
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1073
Rejestracja: 1 wrz 2007, 23:00
Instrument/y: Schagerl T-2000S, Yamaha 5335G
Ustnik/i: Bruno Tilz 1CE , Hammond & Designe 4ML
Lokalizacja: Osiek

Post autor: adam113 » 18 wrz 2007, 23:15

osiągnięcie skali to sprawa indywidualna, każdy ją osiąga w innym czasie
polecam cwiczyc długie dzwięki i nie głośno a najlepiej piano przy jak najmniejszym wysiłku i nie dociskając ustnika do ust,,,
nie forsowac się do góry,, grac do tego dzwięku który wychodzi bez problemu a następnie spróbowac pół tonu wyżej i zatrzymac się przy tym dzwięku dopuki nie będzie czysty ładny i mocny grany bez wysiłku jak osiągniecie ten efekt to dołożyc następne pół tonu i powtórzyc proces od nowa,, nie spieszcie się z osiągnięciem pełnej skali,,, cwiczcie wytrwale i systematycznie a góra przyjdzie sama,,
co do długości cwiczeń to dobrze jest jak najdłużej ale jeżeli kondycja nie pozwala to nic na siłe,, zacząc od kilkunastu minut i powoli wydłużac w miare wzrostu kondycji
i jeszcze jedno ja bedziecie grac zwłaszcza na początku cwiczenia (każdorazowo), jak tylko poczujecie mrowienie lub sfędzenie albo szczypanie w ustach zróbcie kilka minut przerwy ok 3-5 min. i zacząc od nowa
życze wytrwałości bo gra na trąbce to wspaniała rzecz,,,
ps. w razie trudności nie zrażajcie się tylko poproście o rade kogoś doświadczonego
powodzenia

Awatar użytkownika
Devil_inside
Moderator
Moderator
Posty: 1433
Rejestracja: 26 maja 2007, 14:54
Instrument/y: Bach Stradivarius 43,Yamaha,Courtois,Schagerl
Ustnik/i: Laskey 70MC i kilka innych
Lokalizacja: Wałbrzych/Wro/Wawa

Post autor: Devil_inside » 19 wrz 2007, 00:43

ciekawe, przeczytałem ten temat w całosci i tylko w jednym poście zostało coś wspomniane o oddechu ;) a moim zdaniem to oddech decyduje o naszej skali. to dzięki temu że dobrze dmuchamy może nam wyjść brzmiąca góra. przecież trąbka to instrument dęty i największą rolę odgrywa to jak w niego dmuchamy :) jesli oddech funkcjonuje prawidłowo to połowa problemów znika :P :) a jak brać dobry oddech? już troche filozofii na ten temat na świecie powstało :) ja wychodze z założenia że oddech do trąbki nie różni sie wiele od normalnego oddychania. oddech powinien być naturalny, lekki, swobodny, luźny, nie żadne wypychanie brzucha czy unikanie oddychania górnymi partiami płuc. jak to mówi prof Cecocho, nabieranie oddechu jest podobne do napełniania butelki- czyli od dołu do góry :) potem równie ważny jest wydech, który znowu powinien być luźny, naturalny, lekki :) najważniejsze jest przy tym aby nie przymykać gardła :) musi ono pozostać otwarte-tak jak przy ziewaniu :) dopiero potem kolejną przeszkodą jest język-warto grać wysokie dzwięki legato, zwłaszcza na początku, ponieważ język może prowadzić do tego że "strzelimy" ten dzwięk a nie będzie on podparty powietrzem. z tym że język ma jeszcze jedną ważną rolę, a mianowicie tył języka gry gramy wyżej lekko sie podnosi, mniej więcej jak do niemieckiej litery ü ;) i wtedy uzyskujemy większe ciśnienie powietrza a co za tym idzie, rozszerza nam sie skala :)

oczywiście to co tu było powiedziane- o długich dzwiękach, alikwotach- to wszystko prawda, z tym że one wzmacniają usta, a do grania wysokich dzwięków trzeba przede wszystkim dobrze dmuchać :)

PS. sory za referat :P
Ćwiczyć!! Nie gadać!! ;)

pepin
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 35
Rejestracja: 22 sty 2007, 13:25
Instrument/y: professional bachs, yamahas
Ustnik/i: reeves
Lokalizacja: piotrkow tryb.

Post autor: pepin » 19 wrz 2007, 08:43

Masz rację Pawle!:) ludzie oddech traktują na zasadzie biora wdech i dmucham mocno w trabę! a za oceanem(no i nie tylko ) cwiczenia oddechowe stanowia nieodłączna część routine trębacza!
no i jezyk!!!odpowiednia jego praca i ułozenie jest równie ważne jak prawidłowy oddech!!
a u nas w dalszym ciągu uczą strzelania językiem zamiast ataku powietrzem!!i dzwięk i skala sa cieniutkie oj cieniutkie!!!

pozdrowionka Devil!!:) :lol:
pepin

2pac
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 7
Rejestracja: 6 lis 2007, 00:17
Instrument/y: Yamaszke :D
Ustnik/i:
Lokalizacja: Radomsko

Post autor: 2pac » 6 lis 2007, 00:42

Witam jestem nowiutki na Tym fotum :D
oja sytuacja przedstawia się następująco gram juz 5 rok i gram do a2 niewiem dlaczego.
a w ogóle to tak jkaoś mi przypasowało w pierwszej klasie SM że trzymam ustnik troszkę bardziej na prawej stronie ust, ale cóż ja poradzę tk mi wygodnie:) Louis Armstrong tyeż tak grał :D cio mam zrobić żeby podnieś sobie skalę??:) proszę pomocy... ju zod jakiegoś czasu gram codziennie 3 razy po godzince i nie widać efektu co to może być ??:( czy to jest wina tego że tak trzymam ustnik ?? please pomocy..:D pozdro. 4all.

Awatar użytkownika
Bartek87
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 400
Rejestracja: 13 sie 2007, 15:38
Instrument/y: Yamaha E1
Ustnik/i: Marcinkiewicz 308/1-1/2C
Lokalizacja: Kożuchów

Post autor: Bartek87 » 6 lis 2007, 07:19

Kenny G tez trzyma krzywo sax... Na tym forum znajdziesz juz napisane materialy, zasadniczo twoj post jest niepotrzebny, nawet w jednym artykule, jest opisane jak dążyć do zwiększenia skali i w góre... i w dół.

Po żmudnych 10 s szukania i wpisaniu w opcji "szukaj" słowa "skala" znalazłem: tak, to temat dotyczący wysokich dźwięków

Awatar użytkownika
TrumpetMan
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 35
Rejestracja: 26 lis 2007, 20:44
Instrument/y: Yamacha YTR-2335
Ustnik/i:
Lokalizacja: Białystok

Post autor: TrumpetMan » 26 lis 2007, 22:12

Moj pierwszy post, więc witam wszystkich.
Gram od 5lat przez, małem 3 nauczycieli i 3 rózne techniki gry, każda była dobra ale najleprza była moja :D, zagarnięcie pewnych elementów z każdej z nich, sposobów na forme jest mnustwo, tak samo jak na skale czy barwe dzwięku, Czym jest wysoki dżwięk jeśli jest wyciśniety i długo by tu sie zastanawiać czy można było by nazwać to wogóle dżwiękiem. Wychodze z założenia że wszyscy mniejwięcej wiedzą jak sie śpiewa na chórze, Gardło szeroko otwarte, tak jakbyś chciał ziewać - to na tyle co do chóru, tak samo z trąbką, powietrze musi mieć poprawny przepływ, czyli szeroko gardło, efekt ziewania, powietrze nie dmuchamy - lecz chuchamy nim !! powietrze powinno jakby lecieć w dolne partie trąbki, czyli chuchamy w doły trąbki, powinniśmy grać na luzie, w czym pomogą nam przed każdą gra ćwiczenia oddechowe, grając góre nacz układ ust nie powinien sie zmieniać, język ustawiemy tak jakby do gwizdania, na wysokie dżwięki możemy ustawic jezyk tak jakbyśmy chcieli powiedzieć "i"
pograjcie tak 2-5 tyg. długie dżwięki, hromatycznie od g1 do c2 i od g1 do c1 stopniow powiększając skale.
aaa... Nie budujmy skali od dołów !!! mniejwięcej ustalony środek skali trąbki to g
grajmy lub rozgrywajmy się od G. Oczywiście w miare upływu czasy skala sama będzie sie powiększała, Grajcie tylko te dżwięki które są bez dociskania, ładnie brzmią ...
Wszystko rodzi sie z czasem, nie można zostać mistrzem i opanować gre na trąbce w pare miesięcy czy lat, jest to wieloletnia praca, nie śpieszczie się z górą, tak naprawde nie jest ważna można świetnie grać nawet mając małą skale, nie załamujcie się wolnymi postępami każdy dochodzi do perfekcji, potrzebny jest tylko czas i chęci, oczywiście ćwiczenia z głową - najlepiej codzienne
Jeszcze wtrąc e jedno : Nie róbcie przerw typu kilka dni czy miesięcy, uccie sie na moich błędach. Straciłem swoją dawną świetność przez lenistwo, miałem wogóle już nie grać ale zbieg okoliczności (jeśli coś takiego jest) sprawił że wracam ponownie, co jest ciężkei i nieco dołująca jest myśl że gdybym nie stracił tego czasu na przerwe byłbym owiele bliżej pożądanych efektów
Reszta to wasza interpretacja
Pozdro P@wę

Wrazie jakichkolwiek pytan odpowiem na pw lub pawikal@wp.pl gg: 6107955

pepin
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 35
Rejestracja: 22 sty 2007, 13:25
Instrument/y: professional bachs, yamahas
Ustnik/i: reeves
Lokalizacja: piotrkow tryb.

Post autor: pepin » 27 lis 2007, 10:45

Nareszcie rzeczowy post, poza tym dodajmy do tego porady oddechowo- legatowe Devila i gora przyjdzie ... ale nie od razu, wymaga to czasu i cwiczen, wlasciwej pracy!w stanach po 2-3 latach szkolenia chlopaki graja swobodnie w 2-kreslnej....a u nas? :cry:
przygotowuje kolejny artykul wlasnie o graniu w wyzszych rejestrach!ewent. pytania na pw, lub email- ppiatek1@poczta.onet.pl
pozdrawiam
pepin

Shervane
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 4
Rejestracja: 16 sie 2007, 10:48
Instrument/y: Bach TR300
Ustnik/i:
Lokalizacja: Kujawsko-Pomorskie

Post autor: Shervane » 30 lis 2007, 13:55

Ja gram dwa tygodnie, jak na razie skala od G małego do C2 (znowu nie wiem czy dobrze napisałem, w ogóle się nie znam na teorii :P w każdym razie - od pierwszego G pod pięciolinią do pierwszego C na pięciolinii [pomiędzy trzecią a czwartą linią :P]). Problem jest jednak taki, że brzmię bardziej jak puzon niż trąbka :P Jakoś tak bardzo basowo... Nawet na wyższych dźwiękach nie ma takiego charakterystycznego "ukłucia" w barwie dźwięku. Zastanawiam się czy to kwestia niewyćwiczonych ust czy sprzętu (sprzęt jest w sumie niezły - ustnik GEWA 5C i trąbka Bach).

ODPOWIEDZ