Schagerl made in Tajwan?

Amati, B&S, Eastman, Ever Play, Fides, Getzen, Holton, J. Michael, J. Scherzer, Jupiter, Kanstul, King, Polmuz, Roy Benson, Schagerl, Schilke, Selmer, Stagg, Stomvi, Vincent Bach, Yamaha... i inne.
mazi
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 2
Rejestracja: 5 sty 2012, 20:23
Instrument/y: Schagerl
Ustnik/i:
Lokalizacja: Ostropa

Schagerl made in Tajwan?

Post autor: mazi » 5 sty 2012, 20:36

Witam

Korzystając z okazji poswiątecznych wyprzedaży zakupiłem sobie za granicą nową trabke Schagerl 420L. Dzisiaj otrzymałem paczkę. Radośc trwałado momentu rozpakowania aż zauważyłem zawieszkę z drobnym maczkiem na samym dole - made in Tajwan. Szczerze powiedziawszy troche zmroził mnie ten widok bo wiem lub byłem przekonany, że Schagerl jest austriacki. Napisałem w tej sprawie do sklepu gdzie zakupiłem instrument, ale jeszcze nie dostałem odpowiedzi. Czy jest to możliwe, że wysłali mi podróbke? albo Schagerl jest firma tajwańską tylko reklamuja sie jako europejska marka?

Dodam tylko że zamierzam się uczyć gry i jest to mój pierwszy instrument, więc nie jestem w stanie odróżnić podróbki od oryginału. ;(

Awatar użytkownika
wesol87
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 108
Rejestracja: 22 sie 2010, 21:55
Instrument/y: Schilke MII, YTR1320ES, pocket, flug...
Ustnik/i: V. Bach 1 1/4C + booster i 5 kg innych:)
Lokalizacja: Lwówek / Warszawa

Post autor: wesol87 » 5 sty 2012, 20:51

Ostatnio niektóre firmy wprowadziły pewne oszczędności i niższe modele instrumentów produkują na wschodzie. Robi tak na pewno Yamaha (produkcja w Chinach), więc może i Schagerl. "Powiadają", niestety że jakość tych instrumentów jest niższa i że lepiej chcąc wybrać jakiś niższy model kupić starszy używany, który był robiony jeszcze w Europie. Więc jeżeli masz jakiś niższy model może tak być jak napisałem... ale czy podróbka... raczej nie.

Awatar użytkownika
Damian Ruskowiak
Ekspert
Ekspert
Posty: 1585
Rejestracja: 20 mar 2008, 11:43
Instrument/y: Bach Strad. 180 37G, CarolBrass 8880L-GSS(D)
Ustnik/i: GR 66L, GR 66MS, JK 5BFL
Lokalizacja: MIEJSKA GÓRKA - WLKP

Post autor: Damian Ruskowiak » 5 sty 2012, 21:15

mazi, sam do niedawna wierzyłem w przekonanie, że Schagerl jest produkowany w Austrii. Po pewnej rozmowie z człowiekiem z branży (celowo nie napiszę z kim) wyszło szydło z worka. Schagerl o tym nie pisze gdyż wiadomo "reklama dźwignią handlu" i nie można popsuć swoich dobrych notowań. Z tego co się ostatnio dowiedziałem to cała seria Academica jest robiona w Tajwanie - wiem to raczej z pewnego źródła i nie mam powodów aby podważasz to zdanie. Byłem niezmiernie zdziwiony gdyż wykonanie Schagerla jest bardzo fajne i trąbki ciekawie brzmią. Jednak wydając taką kwotę chciałoby się posiadać instrument made in Austria. Tak jednak nie jest o czym przekonałeś się na własnej skórze. Dodam też, że jest jeszcze kilka innych firm, które tak właśnie robią - i to markowych firm.

Uspokoję Ciebie, że nie masz podróbki. Masz oryginalnego Schagerl'a z Tajwanu :) Wszyscy szukają oszczędności. Dużo markowych firm swoje modele studenckie produkuje na wschodzie. Dopiero serie mistrzowskie-zaawansowane robi w rodowitych fabrykach. Na pewno możesz kupować w ciemno trąbki firmy Getzen - USA, Kuhnl&Hoyer - Niemcy (piszę o instrumentach w rozsądnych cenach dla uczniów), które produkowane są w tych krajach na bank.
Model 420L jest udanym modelem także spokojnie posłuży Tobie na Twoją edukacją, którą zaczynasz i w tym aspekcie nie musisz się martwić. Trąbka na pewno się sprawdzi. Obecnie model 420 nie jest już produkowany. Pozostaje tylko pewien niesmak, że nie jest wyprodukowana w Austrii ...
"...Walki nie toczy się z instrumentem. Walkę toczy się z samym sobą..." (Vincent Cichowicz)

Awatar użytkownika
mischka
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 883
Rejestracja: 17 kwie 2008, 10:17
Instrument/y: Meinl
Ustnik/i: Stomvi
Lokalizacja: opolskie

Post autor: mischka » 6 sty 2012, 12:54

mazi, Schagerle niższej serii są tajwańskie, ale to nie jest tajemnica.
Instrumenty są dobrze wykonane, a będą coraz lepsze. Reebok, Nike, Adidas tez produkują swoje buty i ubrania w Azji a jakość jest zachowana :), podobnie jest i tu.
"w życiu piękne są tylko chwile..."

Maaciej
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 25
Rejestracja: 20 paź 2010, 10:27
Instrument/y: Bach Strad
Ustnik/i:
Lokalizacja: z domu

Post autor: Maaciej » 6 sty 2012, 22:26

Hoxon Gakki Corp.
http://www.carolbrass.com/product_list.php?i=14
Być może właśnie tam robione są te instrumenty. Widziałem ostatnio kilka instrumentów z różną nazwą (wcale nie egzotyczną) pochodzących właśnie z tej fabryki, wszystkie świetnie wykonane. Za powiedzmy 10 lat może się okazać, że będziesz chciał właśnie instrument z Tajwanu, a nie jakiegoś tam Schagerla.. Irytująca jest jednak ta ściema z miejscem produkcji instrumentów, o czym napisał wcześniej Damian. Odnośnie tej fabryki na Tajwanie warto też napisać, że nie jest to z dnia na dzień postawiona hala przez jakiś kapitał z Europy czy Stanów, ale firma rodzinna budowana od podstaw: 1990 -20 instrumentów/miesiąc w 5 ludzi, 1992 – 120/miesiąc w 8 ludzi itd, wygląda, że ktoś tę firmę tworzył z pasją:
http://www.carolbrass.com/company.php?type=2
Chyba, że to też tylko marketingowa ściema…
Pozdrawiam

drmarcin1
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 263
Rejestracja: 26 sty 2008, 20:24
Instrument/y: Andreas Eastman ETR-520G
Ustnik/i: Guce 2A
Lokalizacja: Zawiercie

Schagerl made in Tajwan ?

Post autor: drmarcin1 » 7 sty 2012, 16:32

Maaciej pisze:Hoxon Gakki Corp.
http://www.carolbrass.com/product_list.php?i=14
Być może właśnie tam robione są te instrumenty. Widziałem ostatnio kilka instrumentów z różną nazwą (wcale nie egzotyczną) pochodzących właśnie z tej fabryki, wszystkie świetnie wykonane. Za powiedzmy 10 lat może się okazać, że będziesz chciał właśnie instrument z Tajwanu, a nie jakiegoś tam Schagerla.. Irytująca jest jednak ta ściema z miejscem produkcji instrumentów, o czym napisał wcześniej Damian. Odnośnie tej fabryki na Tajwanie warto też napisać, że nie jest to z dnia na dzień postawiona hala przez jakiś kapitał z Europy czy Stanów, ale firma rodzinna budowana od podstaw: 1990 -20 instrumentów/miesiąc w 5 ludzi, 1992 – 120/miesiąc w 8 ludzi itd, wygląda, że ktoś tę firmę tworzył z pasją:
http://www.carolbrass.com/company.php?type=2
Chyba, że to też tylko marketingowa ściema…[/quote
Z pasją do pieniędzy a nie do instrumentów.Chociaż ja osobiście nikogo nie skreślam z góry to jednek fakt producji tych instrumentów na Tajwanie dość mocno zaniża prestiż firmy Schagerl,co wcale nie znaczy,że trąbki tam produkowane są dużo gorsze.Przy zakupie trąbki zawsze kieruję się współczynnikiem cena/jakość oraz możliwością wypróbowania instrumentu osobiście.Spore znaczenie ma także zbywalność instumentu.

dampis
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 65
Rejestracja: 24 sty 2007, 10:02
Instrument/y: Bach TR-200
Ustnik/i: V. Bach 2C + 2C Megatone
Lokalizacja: Piątek

Post autor: dampis » 8 sty 2012, 11:38

No to fajnie a już chciałem kupić Schagerla :shock:

Awatar użytkownika
Camillus
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 294
Rejestracja: 22 sie 2007, 15:45
Instrument/y: Bach Stradivarius New York, Amati AFH-601II
Ustnik/i: GR 66L, Yamaha Allen Vizzutti, Laskey 68F
Lokalizacja: Jawiszowice/Oświęcim

Post autor: Camillus » 8 sty 2012, 12:36

Musisz wziąć pod uwagę, że produkcja z Tajwanu może i zmniejsza prestiż firmy (jak to powiedzieli poprzednicy), ale niekoniecznie musi zmniejszać jakość tych trąbek. Pewnie od początku seria Academica jest robiona w Tajwanie. Grałem na 2 trąbkach tej serii i jak dla mnie były świetne...Być może gdybym wtedy wiedział, że jest to produkcja Tajwańska to bym się doszukiwał jakichś błędów, ale o tym nie wiedziałem i byłem wolny od autosugestii ;)
Każdy potwierdzał, że to są świetne trąbki, mało kto mówił o nich złe słowa. A teraz jak wyszło szydło z worka to zaczynają się wątpliwości ;) Coś tu jest nie tak...raczej nie z trąbkami, tylko z naszą ludzką psychiką i stereotypami... :)

Awatar użytkownika
adam113
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1073
Rejestracja: 1 wrz 2007, 23:00
Instrument/y: Schagerl T-2000S, Yamaha 5335G
Ustnik/i: Bruno Tilz 1CE , Hammond & Designe 4ML
Lokalizacja: Osiek

Post autor: adam113 » 8 sty 2012, 13:48

Ja też dopiero teraz się doweidziałem , że seria Academica jest z Tajwanu, ale nic a nic to nie ujmuje świetnosci mojego instrumentu.

LJOZWIAK
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 11
Rejestracja: 17 lis 2009, 10:08
Instrument/y: Bach Stradivarius 180 37 ML
Ustnik/i: Schilke 15c4 i 16c4
Lokalizacja: SIEDLCE

Post autor: LJOZWIAK » 11 sty 2012, 19:55

Kończę 2gi stopień Szkoły Muzycznej. Grałem w swojej karierze na Amati model intermediate, Conn, Yamaha 4, Bach Stradivarius 37 , Yamaha YTR 5335 gs. Zdecydowanie polecam Yamaszke 5335 dobrze wykonane , lekkie zadęcie , strojna . Ciekawi mnie ta marka ostatnio co weszla na rynek Schagerl , czy ktoś gral na Yamaszce 5335 i kupil Schagerla ? Jak się na tym gra jakie zadęcie , jak strojność, jak wykonanie prosze o odpowiedz.na forum lub email LJOZWIAK@go2.pl

mazi
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 2
Rejestracja: 5 sty 2012, 20:23
Instrument/y: Schagerl
Ustnik/i:
Lokalizacja: Ostropa

Post autor: mazi » 19 sty 2012, 18:57

WItam,
 
Dziękuję wszystkim za informacje.
Jestem juz po 2 lekcji .Nauczyciel sprawdził mi ten instrument i powiedział że wszystko jest ok.
Mam jednak pewien niedosyt i nie jestem w stanie powiedzieć że całkowicie satysfakcjonuje mnie ten zakup. Nie zgodzę się z tobą MISCHKA że te informacje nie są tajemnicą, gdyż właśnie że są. Ja nie jestem człowiekiem  z branży i całą moja wiedze czerpię głównie z internetu ( odnośnie trąbek przede wszystkim  z tego forum ) Nigdzie w Polsce nie znalazłem informacji odnośnie miejsca produkcji Schagerlów ! . Nawet producent czy polski przedstawiciel nie raczył poinformować o tym na swojej stronie. Dodatkowo rozmawiając dwukrotnie przez telefon w grudniu  ze sprzedawcą w Polsce ani razu o tym nie wspomniał tylko cały czas w superlatywach wypowiadał sie na temat tego modelu oraz owej 'doskonałej europejskiej jakości'  Dopiero szukając teraz głębiej na zagranicznych serwisach można znaleźć lakoniczne informacje na temat pochodzenia tych instrumentów, a jeśli nawet użytkownicy nie wiedzą na czym grają to chyba coś jest tutaj nie tak ?
Mi niestety rodzice nie kupili instrumentu tylko sam przez kilka miesięcy musiałem sobie na niego odkładać. Miałem nadzieje, że płacąc 2 tys kupuje porządny instrument a nie jakiś azjatycki wynalazek, a tu taki klops ;-( Gdybym wiedział wcześniej to co teraz wiem pewnie poczekałbym jeszcze 2-3 miesiące, dozbierał troche kasy i kupił coś porządniejszego.
Oczywiscie w żadnym stopniu nie ujmuję ewentualnych zalet tego modelu, byc może z czasem sie do niego przekonam. Jedni lubią jeść małże i sa dla nich rarytasem inni nie mogą na nie patrzeć, a jeszcze inni muszą się do nich przekonać.  Póki co jestem bardzo uprzedzony do produktów gdzie ludzie są wyzyskiwani a produkcja jest nastawiona głównie na zysk kosztem jakosci. Być może czas to wszystko zweryfikuje...

Awatar użytkownika
Grzegorz
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 145
Rejestracja: 2 gru 2009, 23:07
Instrument/y: Amati ATR 331 , KUHNL & HOYER- TOPLINE
Ustnik/i: Vincent Bach 5B
Lokalizacja: Siewierz

Post autor: Grzegorz » 19 sty 2012, 19:42

Rozumię twoje rozczrowanie ale instrument ma przede wszystkim grać. Jak chcesz europejski insrument to kupuj Amati lub K&H, oni mają na pewno fabryki w Europie

Awatar użytkownika
Michał Koniarski
Ekspert
Ekspert
Posty: 713
Rejestracja: 1 cze 2009, 23:08
Instrument/y: Schilke HC1-L, Carol Brass CFL 7200 GSS
Ustnik/i: Schilke 14 Heavyweight, Stomvi 4
Lokalizacja: Szczecin

Post autor: Michał Koniarski » 19 sty 2012, 21:28

mazi, a co chciałeś kupić lepszego za około 2 tys. zł?! Yamahę...? Jak dla mnie masakra. Wybrałeś najlepiej jak mogłeś, na twoim miejscu też bym tak zrobił, nawet gdybym wiedział o Tajwańskiej produkcji na boku. Schagerl 1000 na głowę bije Yamahę "5" i zaryzykowałbym stwierdzenie, że jest tak dobry jak Yamaha "6" czyli tak naprawdę profesjonalna trąbka, której cena przewyższa 6 tys. zł! I co z tego, że jest produkowana na Tajwanie. Ta fabryka, o której pisał maaciej naprawdę daje radę (wypuściła też, np. serię Conna). Jeżeli takie trąbki są produkowane na Tajwanie to bym się tego nie wstydził. Yamaha daje o wiele bardziej ciała w tej kwestii bo produkują w Chinach, a na trąbkach piszą made in Japan! Ciesz się, że masz porządny instrument, który daję frajdę z gry i ma to "coś" w sobie. Nie przesadzaj chłopie tylko ciesz się instrumentem., więcej optymizmu. Pozdrawiam ;)
P.S.
A fakt, że firma ukrywa ten fakt rzeczywiście jest nie w porządku. Na szczęście jakość na tym nie cierpi.
Nie jest ważne co grasz, ale jak grasz. Kiksare humanum est :)
Wyróżniony w konkursie Mottywator

Grzegorz_N
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 489
Rejestracja: 26 mar 2010, 08:42
Instrument/y: Bach Artisan, Martin Committee 1952
Ustnik/i: Bach Corp., Monette
Lokalizacja: Katowice

Post autor: Grzegorz_N » 19 sty 2012, 22:20

Mazi myślę że trochę przesadziłeś w jednej kwestii.
Wiele międzynarodowych firm stosuje outsorcing produkując całe wyroby lub ich elementy w krajach, gdzie koszty produkcji są niższe. Jest to normalne na całym świecie. Canon produkuje swoje aparaty na Tajwanie, Nikon w Tajlandii, Mercedes niektóre modele produkuje w Turcji a klienci Fiata nie wiedzą o tym, że Punto jest produkowane w Polsce. A czy kupując komputer wiesz o tym, że procesor pochodzi z Tajwanu i to dyskredytuje w Twoich oczach jego wartość użytkową? A czy kupując system Windows zastnawiasz się nad tym, że w 80% został napisany w Indiach?

Ważny jest tu system jakości, know-how i reżimy produkcji a nie miejsce produkcji. Pisząc o "instrumentach wytwarzanych w krajach wyzysku" niestety Kolego nie wiesz o czym piszesz. Czy chociażby raz byłeś w Tajlandii, Tajwanie czy innym kraju azjatyckim? Ja jeżdżę tam co roku od wielu lat (najbliższy wyjazd mam we wtorek) i udało mi się poznać mentalność, sposób zorganizowania i filozofię gospodarek tych krajów. I powiem tak - wiele musimy się od nich nauczyć.
Natomiast masz całkowitą rację jeśli chodzi o chińczyków. Oni mają w d...ie licencje, zasady produkcji, ISO i cokolwiek innego. Oni się uczą od podstaw i wiele lat im zajmuje dojście do jako takiego poziomu technicznego. Liczy się zysk, który nawet przy niskich cenach wyrobów (i niskiej ich jakości) przy prawie zerowych kosztach produkcji - jest wysoki. I wieeeeeeeeele lat jeszcze przed nimi żeby osiągnęli poziom innych krajów azjatyckich.

Reasumując - wrzucanie całej Azji - od Uralu do Japonii - do jednego wora, jest grubym nieporozumieniem. Zgadzam się w 100% że Chiny i wiele krajów Azji kontynentalnej - muszą jeszcze wiele pracować. Wymieńmy takie kraje jak Chiny właśnie ale również Mongolia, Kirgistan, Indie, Pakistan, Mongolia, Nepal, Bhutan no i w dużej mierze Rosja.
Azja południowo-wschodnia - to tygrysy azjatyckie, które są technologicznie bardzo zaawansowane, w wielu dziedzinach bardziej niż niektóre kraje europejskie. Wrzuciłbym tu oprócz Wietnamu, Laosu i Myanmaru (Birma) praktycznie wszystkie kraje regionu: Tajlandia, Singapur, Malezja, Indonezja, Tajwan, do niedawna Hong-Kong (obecnie Chiny).
No i szczyt technologii - a więc wschód Azji - Japonia.

Polecam Kolego nieco więcej lektury na ten temat a na pewno zmienisz zdanie na temat tych krajów i ich poziomu produkcji.

Niezależnie od tego, jestem pewien że będziesz zadowolony ze swojego Schagerla. I życzę CI wielu doznań artystycznych.
Pozdrawiam - Grzegorz

Awatar użytkownika
Grzegorz
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 145
Rejestracja: 2 gru 2009, 23:07
Instrument/y: Amati ATR 331 , KUHNL & HOYER- TOPLINE
Ustnik/i: Vincent Bach 5B
Lokalizacja: Siewierz

Post autor: Grzegorz » 19 sty 2012, 22:33

Czytam i się uśmiecham. Wszyscy macie rację. Instrument jest ok tylko że z Tajwanu. Jakośc jest super . Ale tak naprawdę ile osób kupuje nazwe ( markę) a nie nie instrument. Przecież Yamacha seri 1 i 2 s bardzo przeciętnymi instrumentami robionymi w Chinach , a wiele osób kupuje by mieć grawer Yamacha . Za instrument podobnej jakości z grawerem Amati zapłaciło by się mniej, ale wiele osób woli miećna rąbce napi Yamacha. Rozumiem że kupując Schagerla chciałeś mięć insrumen z Europy, ale marka jest europejska. Sprzedawca może nie uktył tego faktu, tylko go nie akcentował- Chyba że się o to pytałeś.
Jak kupowałem K&H wszyscy mi polecali bardziej markowe instrumenty , a nie nie brali pod uwagę świetnego instrumentu w umiarkowanej cenie. Ciesz się tym co masz, a jak poprawisz swoje umiejętności to przy zakupie weź pod uwagę instrumenty produkowane w Europie

Maaciej
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 25
Rejestracja: 20 paź 2010, 10:27
Instrument/y: Bach Strad
Ustnik/i:
Lokalizacja: z domu

Post autor: Maaciej » 20 sty 2012, 23:19

mazi, zostaw ten temat, weź swoją trąbkę i ćwicz ile wlezie.
Ku pokrzepieniu mistrz trąbki grający -najprawdopodobniej- na zrobionej w większym kawałku lub w całości przez naszych południowych sąsiadów trąbce... AMATI :)

[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=e2N0K0t9qH0[/youtube]
Pozdrawiam

Awatar użytkownika
Grzegorz
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 145
Rejestracja: 2 gru 2009, 23:07
Instrument/y: Amati ATR 331 , KUHNL & HOYER- TOPLINE
Ustnik/i: Vincent Bach 5B
Lokalizacja: Siewierz

Post autor: Grzegorz » 20 sty 2012, 23:22

Ale Amati jest z Europy..... :lol:

Awatar użytkownika
robi97trumpet
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 96
Rejestracja: 11 kwie 2010, 13:50
Instrument/y: Austria Schagerl 610L
Ustnik/i: Laskey 68C
Lokalizacja: Nisko

Post autor: robi97trumpet » 22 sty 2012, 17:41

Przeciez to było od dawna wiadomo że schagerl swoje modele studenckie produkuje na Tajwanie.Chodzi tylko o to żeby koszty produkcji były niższe,ale instrument nie stracił na tym na jakości.Schagerl to bardzo dobre instrumenty,wiadomo że każdy wolał by mieć instrument wyprodukowany w Europie a nie w Azji ale w dobie kryzysu firmy muszą sobie radzic.Nie przejmuj sie druczkiem "made in Taiwan i powodzenia w nauce. :trumpet:
"Talent to tylko puste naczynie,które trzeba napełnić długimi godzinami ćwiczeń"

Awatar użytkownika
djfender
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 80
Rejestracja: 3 gru 2016, 21:04
Instrument/y: SCHAGERL Academica Superior S1S
Ustnik/i: Yamaha 18C4-GP
Lokalizacja: ZG

Post autor: djfender » 7 paź 2017, 10:24

1. Przerabiałem podobny temat z gitarami - czy kupić markowy amerykański produkt (Made in USA, gdzie 90% pracowników to Meksykańce, bez urazy) czy produkt azjatycki (z tzw. ' firmy córki' tej "amerykańskiej") za połowę ceny. Ponieważ nie jestem zawodowym muzykiem to oczywiście kupiłem 'azjatycki' i jestem zadowolony. Wiele osób twierdzi, że te dzisiejsze 'amerykańskie" to już nie to samo co kiedyś i coś w tym jest.
2. Pojęcie 'jakość' oznacza w skrócie zgodność z wymaganiami/parametrami itd. i tolerancję. Często o produktach o kiepskich parametrach mówi się, że są "złej jakości", co jest błędnym stwierdzeniem. Nie ma czegoś takiego jak 'europejska jakość'.
3. Zawodowo odwiedziłem parę fabryk w Azji (głównie Tajlandia, Chiny - branża elektroniczna), w których robi się na tych samych maszynach produkty markowe (np. dla Apple) i 'każde inne'. Jakość to nic innego jak tolerancja. Produkty markowe mają np. niższą tolerancję, więc więcej odpadów - a w konsekwencji - te produkty, które przeszły kontrolę jakości (spełniają parametry) muszą pokryć koszt wyprodukowania wszystkich produktów (w tym odpadów) - stąd ich cena jest wyższa. Adekwatnie, produkty o niższej jakości (z większą tolerancją) są tańsze w sprzedaży, bo więcej z danej partii przechodzi przez sito jakościowe. ALE koszt produkcji markowego i niemarkowego produktu JEST TEN SAM (piszę o tym samym produkcie, ale z innym logo)! To dlatego o markowych produktach mówi się, że brzmią podobnie, są powtarzalne, przewidywalne itd.
4. Byłem też parę razy w europejskich oddziałach producentów azjatyckich (polityka celna) i jak ognia unikałbym wyrobów z tych fabryk. Mój znajomy z branży moto pracuje w dziale jakości w polskiej fabryce produkującej silniki dla niemieckich aut - włos się jeży na głowie gdy opowiada o pomysłach naszych rodaków jak omijać wymagania jakościowe aby zwiększyć wydajność. A potem się zastanawiamy co się stało z tzw. 'niemiecką jakością'?
5. I na koniec (ale się rozpisałem!) - ileż Ameryki jest teraz w Ameryce i Europy w Europie...?

ODPOWIEDZ