Trema
- Miles_Fan
- Użytkownik
- Posty: 1292
- Rejestracja: 18 sie 2007, 20:18
- Instrument/y: Selmer Concept TT, stary Polmuz :)
- Ustnik/i: Vincent Bach Corp. 1 1/4 C
- Lokalizacja: spod stolycy
- Kontakt:
ja mam tak że przeważnie po dłuższym ćwiczeniu utwór sam wchodzi mi do głowy / pamięci. tak więc na występie jestem tylko ja i akompaniament (no chyba że gram w zespole to trochę co innego). w zespole w którym grałem było takie powiedzonko: "jesteśmy skazani na sukces". a po występie wiadomo - sukces.
i jeszcze jedno - jak "wyjdzie" kiks NIE MYŚLEĆ grać dalej. bo jak się zaczniesz zastanawiać (w trakcie występu!) nad tym, to jesteś ugotowana/y. no i nie ma to jak doświadczenie. grać grać grać. a pomyłkami się nie przejmować.
jeszcze coś. czasem jest tak, że pomylisz się na prostym dźwięku gdy myślisz o trudnym miejscu.
pozdrawiam
i jeszcze jedno - jak "wyjdzie" kiks NIE MYŚLEĆ grać dalej. bo jak się zaczniesz zastanawiać (w trakcie występu!) nad tym, to jesteś ugotowana/y. no i nie ma to jak doświadczenie. grać grać grać. a pomyłkami się nie przejmować.
jeszcze coś. czasem jest tak, że pomylisz się na prostym dźwięku gdy myślisz o trudnym miejscu.
pozdrawiam
- Devil_inside
- Moderator
- Posty: 1433
- Rejestracja: 26 maja 2007, 14:54
- Instrument/y: Bach Stradivarius 43,Yamaha,Courtois,Schagerl
- Ustnik/i: Laskey 70MC i kilka innych
- Lokalizacja: Wałbrzych/Wro/Wawa
tak, jeśli coś wpadło to nie ma co nad tym płakać , trzeba myśleć o tym co sie gra w danym momencie a nie zastanawiać się co byo albo co będzie za 3 takty kiedyś w mojej szkole były warsztaty z puzonistą z USA i oczywiście pytanie o treme tez padło. on powiedział że najwazniejsze to dobra koncentracja, mówil że jesli ktoś czuje lekki stres i zacznie sobie powtarzać w głowie "nie stresuje sie, jest dobrze, nie mam stresu" zamiast sie koncentrować na grze to będzie mu sie jeszcze gorzej grało a wtedy stres jeszcze sie powiększy.
Ćwiczyć!! Nie gadać!!
- Miles_Fan
- Użytkownik
- Posty: 1292
- Rejestracja: 18 sie 2007, 20:18
- Instrument/y: Selmer Concept TT, stary Polmuz :)
- Ustnik/i: Vincent Bach Corp. 1 1/4 C
- Lokalizacja: spod stolycy
- Kontakt:
no tak to jest związane z naszym umysłem. był nawet taki eksperyment...
a robicie takie coś że jak Wam coś nie wyjdzie (wymuszone "opóźnienie") to potem przy powtórce staracie sie zagrać tak samo? mi się to zdarza i całkiem nieźle wychodzi. ale tylko przy mniej znanych (dla danej publiczności) utworach. na zasadzie: "tak ma być i już!"
a robicie takie coś że jak Wam coś nie wyjdzie (wymuszone "opóźnienie") to potem przy powtórce staracie sie zagrać tak samo? mi się to zdarza i całkiem nieźle wychodzi. ale tylko przy mniej znanych (dla danej publiczności) utworach. na zasadzie: "tak ma być i już!"
- Devil_inside
- Moderator
- Posty: 1433
- Rejestracja: 26 maja 2007, 14:54
- Instrument/y: Bach Stradivarius 43,Yamaha,Courtois,Schagerl
- Ustnik/i: Laskey 70MC i kilka innych
- Lokalizacja: Wałbrzych/Wro/Wawa
ja jestem zwolennikiem tego żeby skupiać sie na momencie który właśnie gramy, tak jak pisze Arnold Jacobs - słyszeć to co gramy w danej chwili w głowie. wtedy jest szansa że nie będziemy musieli martwić sie kiksami
Ostatnio zmieniony 5 wrz 2007, 18:11 przez Devil_inside, łącznie zmieniany 1 raz.
Ćwiczyć!! Nie gadać!!
-
- Użytkownik
- Posty: 85
- Rejestracja: 21 cze 2006, 23:05
- Instrument/y: King Legend 2070 SP
- Ustnik/i: Schilke 14
- Lokalizacja: Kraków
Pewnie zabrzmi to jak oklepany slogan, ale porządne podparcie dźwiękiem przeponą pomaga mi się nie stresować.
Do tego chwyty natury psychologicznej:
- być na miejscu występu dobrych kilka minut wcześniej, żeby oswoić się z nowym otoczeniem
- dokładnie przyjrzeć się publiczności - jak uświadomimy sobie, że to normalni ludzie a nie potwory czekające na naszego kiska, trema powinna przynajmniej trochę puścić
- skupić się na tym, jaką frajdę sprawia Wam granie na trąbie i na melodii
A do tego oczywiście jak najczęściej występować
Pozdrawiam!
Do tego chwyty natury psychologicznej:
- być na miejscu występu dobrych kilka minut wcześniej, żeby oswoić się z nowym otoczeniem
- dokładnie przyjrzeć się publiczności - jak uświadomimy sobie, że to normalni ludzie a nie potwory czekające na naszego kiska, trema powinna przynajmniej trochę puścić
- skupić się na tym, jaką frajdę sprawia Wam granie na trąbie i na melodii
A do tego oczywiście jak najczęściej występować
Pozdrawiam!
- Devil_inside
- Moderator
- Posty: 1433
- Rejestracja: 26 maja 2007, 14:54
- Instrument/y: Bach Stradivarius 43,Yamaha,Courtois,Schagerl
- Ustnik/i: Laskey 70MC i kilka innych
- Lokalizacja: Wałbrzych/Wro/Wawa
- Devil_inside
- Moderator
- Posty: 1433
- Rejestracja: 26 maja 2007, 14:54
- Instrument/y: Bach Stradivarius 43,Yamaha,Courtois,Schagerl
- Ustnik/i: Laskey 70MC i kilka innych
- Lokalizacja: Wałbrzych/Wro/Wawa
a ja staram sie nawiązać z nimi kontakt, jakiś uśmiech, spojrzenie na znajome osoby, mnie to pomaga, mam wtedy świadomośc że oni chcą mnie słuchać, że przyszli na sale koncertową dla mnie i wtedy pokazuje im na co mnie stać każdy w inny sposób opanowuje treme ważne jest to żeby jak najszybciej odkryć tą metode
Ćwiczyć!! Nie gadać!!
- waglik
- Użytkownik
- Posty: 375
- Rejestracja: 10 lis 2007, 20:54
- Instrument/y: CONN 20B U.S.A.
- Ustnik/i: 5C
- Lokalizacja: Tarnów, Dabrowa Tarn
Powiem tak chyba wiecie jakiś sposób ma orkiestra weselna na treme wypije flaszke lub dwie i już po tremie . W mojej rodzinie jest orkiestra weselna znani są bardzo tutaj z okolicy Dąbrowy Tarn. oraz Tarnowa.
1% talentu 9% szczęścia 90% pracy- przepis na dobrego muzyka.
--->oto ja http://www.youtube.com/watch?v=byNY7jQdFhI
--->oto ja http://www.youtube.com/watch?v=byNY7jQdFhI
-
- Nowicjusz
- Posty: 7
- Rejestracja: 18 gru 2007, 20:14
- Instrument/y: kornet yamaha
- Ustnik/i:
- Lokalizacja: drawsko pomorskie
- Devil_inside
- Moderator
- Posty: 1433
- Rejestracja: 26 maja 2007, 14:54
- Instrument/y: Bach Stradivarius 43,Yamaha,Courtois,Schagerl
- Ustnik/i: Laskey 70MC i kilka innych
- Lokalizacja: Wałbrzych/Wro/Wawa