Dlaczego akurat trąbka?
- mroziczek
- Użytkownik
- Posty: 80
- Rejestracja: 11 sty 2006, 13:18
- Instrument/y:
- Ustnik/i:
- Lokalizacja: nowa ruda
Dlaczego akurat trąbka?
Czemu wybraliście akurat ten instrument? Często mnie o to ludzi pytają, ze względu na to że nie jest to za popularny instrument. U mnie to była spontaniczna decyzja którą w ciągu tygodnia wcieliłam w życie ( zagoniłam dziadka do naprawy instrumentu popsutego od ponad 20 lat), poza tym trąbka podoba mi sie właśnie ze względu na to że niewiele osób na niej gra a w szczególności dziewczyn.
- Michał Szczurek
- Użytkownik
- Posty: 73
- Rejestracja: 17 gru 2005, 13:03
- Instrument/y:
- Ustnik/i:
- Lokalizacja: Wrocław/Świdnica
- Kontakt:
u mnie ogólne zafascynowanie muzyką wyrażam przez granie na różnych, mało popularnych instrumentach, np djembe, czy różne etniczne, ale w pierwszej kolejności na trąbce, dzięki której kłaniam się w stronę jazzu. wybrałem trąbkę dzięki ska, trąbka i puzon rządzą jak wszyscy wiedza, chociaż po jakimś czasie w szkole muzycznej zafascynowanie muzyką nie zawęziło się do kilku instrumentów, czy gatunków muzycznych, a maksymalnie rozszerzyło...
- Rastamanek
- Użytkownik
- Posty: 244
- Rejestracja: 22 kwie 2006, 09:15
- Instrument/y: kawalek blachy
- Ustnik/i:
- Lokalizacja: s kątowni
Ja na poczatku grałem na fortepainie i nie myślałem o niczym więcej. na trąbce grał mój dziadek ale to było dawno i jak próbował coś zaprezentowac to nie wychodziło mu to zbyt dobrze, ale pomyslałem że mozna spróbowac. wziałem od niego trabe, nawet nie zabytek ale ruine. nie dało sie z nia zrobic nic. miała pourywane obydwa kraniki i zaklejone taśma izolacyjną. pourywane wszytkie co do jengo uchwytu, a na powierzchni było więcej nierurości niz na kretowisku. ale mimo wszytko po tygodniu gry zdecydowałem że to będzie mój drugi instrument. Początki były trudne i strasznie męczace i dalej jest ciezko i można powiedziec że jestem wciąż poczatkujący, no ale pierwsze dni są w szczególności najgorsze.
- kamniz
- Użytkownik
- Posty: 63
- Rejestracja: 10 mar 2006, 20:54
- Instrument/y: Yamaha YTR2335
- Ustnik/i: Yamaha 11C4
- Lokalizacja: Szczecin
ja grałam najpierw na "keybordzie" (nie wiem jak to się pisze) przez trzy lata ale zrezygnowałam; następnie na gitarze tylko zaczęłam nauke- także po krótkim czasie mi przeszło, miałam długą przerwe i jak poszłam do szkoły średniej był nabór do orkiestry dętej i poszłam dla "jaj" w sumie na najdziwniejszy instrument. W życiu nawet nie miałam zamiaru grać na czymkolwiek... okazało się że bardzo dobrze mi idzie no i zostałam. to był przypadek że akurat trąbka. może wkońcu trafiłam na swój instrument...
- havk
- Moderator
- Posty: 1564
- Rejestracja: 10 kwie 2006, 16:18
- Instrument/y: Yamaha 4335G
- Ustnik/i: Stomvi 4C Marcinkiewicz 7-S
- Lokalizacja: Kraków/Częstochowa
heh ja taką przygodę zacząłem jak kazdy z naszej orkiestry... pojechałem na przesłuchanie i dostałem się od razu... (tylko nieliczni się dostają) :razz: no i kapelmistrz powiedział ze moge grac z moimi predsyspozycjami na jednym z trudniejszych instrumentow a mianowicie na trąbce. na początku nie wiedziałem co powiedziec myslałem ze to jakies badziewie ale jednak sie przekonałem po dłuższym czasie ze to był najlepszy strzał... teraz gram juz ok. 3 lat i jestem bardzo zadowolony.
- Kamil
- Administrator
- Posty: 1370
- Rejestracja: 16 cze 2006, 19:52
- Instrument/y: B&S 3137
- Ustnik/i: Marcinkiewicz E17, JK 3C
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
ja poszedłem do orkiestry z zamiarem nuaki gry na perkusji.. ale perkusistów było dużo, a kapelmistrz miał inne plany co do młodych.. no i zaczął mnie uczyć gry na trąbce..
(tylko dzieki niemu w ogóle zacząłem.. )
no i po jakimś czasie zacząłem myśleć poważnie o muzyce.. (fajne takie wspomnienia... )
(tylko dzieki niemu w ogóle zacząłem.. )
no i po jakimś czasie zacząłem myśleć poważnie o muzyce.. (fajne takie wspomnienia... )
-
- Użytkownik
- Posty: 41
- Rejestracja: 29 cze 2006, 15:17
- Instrument/y:
- Ustnik/i:
- Lokalizacja: opolskie
czemu trąbka?
Pojechalam na zajecia do ogniska z moja kuzunka i zostalam. Tydzien pozniej mialam juz trabke i tak jest od 5 lat.
Kiks to życie! Nie kiksujesz nie żyjesz!
-
- Użytkownik
- Posty: 59
- Rejestracja: 28 lip 2006, 01:15
- Instrument/y: Holton Collegiate
- Ustnik/i:
- Lokalizacja: Poland
Ja przechodziłem z ojcem obok sali prób miejscowej orkiestry dętej i pomyślałem, że chciałbym też się nauczyć grać na czymkolwiek. Po rozmowie ojca z kapelmistrzem właśnie zdecydowałem, że będę grał na trąbce <bo trebaczy właśnie brakowało>. Dodam, że było to w 1999 roku kiedy miałem 9 lat.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
- black.alice
- Użytkownik
- Posty: 32
- Rejestracja: 17 kwie 2006, 21:36
- Instrument/y: ładnie rozdmuchany chinol
- Ustnik/i:
- Lokalizacja: Głogów
- Kontakt:
- Piotrek Trębacz
- Użytkownik
- Posty: 177
- Rejestracja: 4 lip 2006, 18:03
- Instrument/y: japońca
- Ustnik/i:
- Lokalizacja: ork. Płoty
- damalu
- Użytkownik
- Posty: 667
- Rejestracja: 19 wrz 2006, 21:04
- Instrument/y: YTR 4335 GS
- Ustnik/i: Vincent Bach 1 1/4 C
- Lokalizacja: W-wa / Krk
- Kontakt:
Bo ma 3 klawisze...a sax ma 36... (lenistwo...ach słodkie lenistwo) ...dodam, ze druga trąbaczka z mojej orkiestry(trębaczy jest 7) wybrała ten instrument również z tego powodu... ;p...wcześniej grałam 4 lata na klawiszach, ale to nie było to o czym marzyłam... a teraz bardzo mi sie podoba... i nie zamieniłabym trąbki na sax... ani na klarnet( rodzice mnie namawiali...bo pradziadek grał... ;p)
"Muzyka jest twoim doświadczeniem,myślami i mądrością. Bez nich nie zagrasz dobrze." - Ch.Parker
- klonpiotr
- Użytkownik
- Posty: 195
- Rejestracja: 5 sie 2006, 11:59
- Instrument/y: yamaha ytr1335..
- Ustnik/i:
- Lokalizacja: Płośnica
- Kontakt:
Co do klawiszy , to przy grze na saxie idzie się na skróty . Nie trzeba tak "zasuwać" palcami , przy saxie odległość którą trzeba pokonać , aby docisnąć klapę jest znacznie mniejsza niż przy trąbce, przy czym można znacznie szybciej grać i nie trzeba mieć szybkich palców. Ta "x" pozycji[ nie wiem ile jest ] w saxie można sięszybko nauczyć i się gra, a z trąbką nie tak prostodamalu pisze:Bo ma 3 klawisze...a sax ma 36... (lenistwo...ach słodkie lenistwo) ...dodam, ze druga trąbaczka z mojej orkiestry(trębaczy jest 7) wybrała ten instrument również z tego powodu... ;p...wcześniej grałam 4 lata na klawiszach, ale to nie było to o czym marzyłam... a teraz bardzo mi sie podoba... i nie zamieniłabym trąbki na sax... ani na klarnet( rodzice mnie namawiali...bo pradziadek grał... ;p)
Wracając do tematu to trąbkę wybrał za mnie kapelmistrz , ale nie żaluje ,
Gdybym miał wybierać to ,albo trąbka , albo puzon ,achh te glisssy
- Kamil
- Administrator
- Posty: 1370
- Rejestracja: 16 cze 2006, 19:52
- Instrument/y: B&S 3137
- Ustnik/i: Marcinkiewicz E17, JK 3C
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
Do gliss'ów trzeba sobie załatwić firebirda i dopiero jest wypas!
Trąba jest ambitna jak cholera, a opanowanie jej to naprawdę wielka sztuka. Więc jest super.
Trąba jest ambitna jak cholera, a opanowanie jej to naprawdę wielka sztuka. Więc jest super.
„Life is something like a trumpet. If you don't put anything in, you won't get anything out.”
Doula - Holistyczne Wsparcie Okołoporodowe
Doula - Holistyczne Wsparcie Okołoporodowe
- czesiek
- Użytkownik
- Posty: 14
- Rejestracja: 8 lis 2006, 23:20
- Instrument/y:
- Ustnik/i:
- Lokalizacja: Oświęcim
U mnie zaczęło się tak, że brato poszedł do orkiestry na ten instrument na poczatku cokolwiek było można zarzucić trąbce to zarzucałem, że za głośna, dźwięk do niczego, wszedzie slina i cieknie z korków i wogóle same okropnosci. Aż pewnego dnia wstałem rano i stwierdziłem, że to jest chyba to tak z niczego. Poszłem do szkoły muzyczniej... od tej pory to już nie ślina tylko woda wydobywa się z trąbki, a dźwiek jest wspaniały, zyskałem szacunek dla muzyków nie tylko dętych, dziś także nie wyobrażam sobie dnia bez zagrania na moim dęciaku, jak sie zdarzy chodzę i na wszystkich sie wkurzam bo nie pograłem.