Strona 3 z 9

: 27 lip 2007, 19:02
autor: Immortal4ever
Trema potrafi pokrzyżować szyki nawet najlepiej przygotowanym do występu muzyką...i nie ważne czy utwór jest wykonywany z pamięci, ze słuchu czy z nut...taka jest niestety prawda...Dlatego każdy powinien opracować sobie jakiś sposób zrelaksowania się i odprężenia przed występem...a jak coś pomimo tego pójdzie nie tak...to zachować zimną krew, odczekać chwilkę i grać dalej... :wink:

: 27 lip 2007, 21:31
autor: Devil_inside
najgorzej jest wtedy jak nam coś nie wyjdzie i sie przejmujemy tym miejscem ;P niepotrzebnie! nie uzależniajmy tego czy nam wyszło czy nie od jednego trudnego przebiegu czy jakiejś wysokiej nuty. na treme nie ma skutecznego sposobu. w roku maturalno\dyplomowym brałem jakieś ziołowe tabletki wspomagające koncentracje(bilomax czy coś takiego). i musze przyznać że pomagało, łatwiej było mi sie skupić na graniu i stres był mniejszy.

: 27 lip 2007, 22:53
autor: Immortal4ever
No ale takie wspomaganie nie jest może najlepszym rozwiązaniem...lepiej jest czasem poczuć więcej adrenaliny ale zdobyć doświadczenie i obycie... :wink:

: 27 lip 2007, 23:18
autor: Devil_inside
tzn. nakiksowac i potem myśleć dlaczego nei wyszło? :P takie wspomaganie moim zdaniem jest właśnie lepsze od piwa :P bo dzięki temu że można się skoncentrować i grać na 100% swoich możliwości, oczywiście wiadomo- jeśli czegoś sie nie umie to nic nie pomoże :P wbrew pozorom niedobór magnezu utrudnia koncentracje a więc i granie, a jak sie źle gra to stres jest większy :P ;)


ale tak na prawde, każdy musi znaleźć swoją metodę na stres, jeden woli magnez, inny musi pobiegać inny posiedzieć w ciszy, jeszcze inny nic nie potrzebuje, kolejny bierze tabletki uspokajające(zdecydowanie NIE polecam) :P każdy jest inny i kazdemu co innego pomaga. :)

: 28 lip 2007, 00:28
autor: piciu555
a bolał was kiedys brzuch i dostawaliscie sracz... w przed graniem solowki ?? :) Ja jakby co nie :)

: 28 lip 2007, 00:30
autor: damalu
motylki w brzuchu :wink:

: 28 lip 2007, 02:21
autor: Kamil
Nom.. Ja pamiętam swoją pierwszą solówkę.. Na próbie.. ;)

Cóż, tak już jest.. :)

: 28 lip 2007, 10:58
autor: Immortal4ever
No ja też...niewypał jakich mało...ale na szczęście później było już zdecydowanie lepiej... :wink: ...

: 28 lip 2007, 15:12
autor: Devil_inside
heh, różnie to bywało :P pamiętam że jak miałem jakieś 10 latek i grałem jeszcze na skrzypcach to w ogóle tremy nie miałem :P taki mały cwaniak byłem. a potem przeszedłem na trąbke i im byłem starszy tym mnie większy stres łapał. a teraz jakby znowu troche maleje.. dziwne :P

: 28 lip 2007, 16:17
autor: Immortal4ever
No ja miałem tremę (taką kosmiczna...) przed swoim pierwszym występem z orkiestrą...szczeniakiem wtedy byłem...a teraz nie ukrywam jest ale mniejsza...i przed jakimś naprawdę ważnym występem... :cool:

: 28 lip 2007, 16:57
autor: damalu
ja pamiętam jak trochę stresaq miałam przed pierwszym koncertem z orkiestrą w filharmonii narodowej z orkiestrą. Poszliśmy z całą sekcją do pokoju jednego się stroić i tak dla picu jeden kolega żartował przez jakies 5 razy jak dawaliśmy f na c, w stylu " Ty Daria, no nie stresuj się " ja w śmiech, bo się nie stresowałam... za to za 6 razem tak mi do głowy weszło to stresowanie się , że dźwięku nie mogłam wydobyc :razz: . Ale się pośmialiśmy i było potem dobrze ;D

: 28 lip 2007, 19:44
autor: Devil_inside
to moja koleżanka miała tak że jak sie przed graniem mówiło przy niej o stresie to od razu robiła sie blada i miała takiego pietra że aż jej było żal :P

: 28 lip 2007, 20:11
autor: leśniczka
moja koleżanka ostatnio przed konkursem wzięła tabletki na uspokojenie i... wygrała w klasie B solistów :grin:

: 28 lip 2007, 20:29
autor: Immortal4ever
No tak tylko że z tabletkami na uspokojenie może być różnie...jednemu pomogą...a u drugiego mogą wywołać nieprzewidziane konsekwencje...

: 28 lip 2007, 20:53
autor: Devil_inside
mialem znajomą która brała tabletki. twierdzi że owszem, stresu nie było takiego ale czuła sie troche ogłupiona i oszołomiona i nie panowała do końca nad tym co gra. moim zdaniem już lepiej wypić wczesniej jakieś ziółka, np.melise, ona ma słabsze działanie uspokajające niż tabletki ale nie ogłupia.

: 29 lip 2007, 00:19
autor: Immortal4ever
No...melisa jest naturalna...a tabletki nie..może na tym polega różnica...ale ja osobiście doradzam odpuszczenie sobie wszelkich specyfików wspomagających...zdrowsze to i daje doświadczenie oraz opanowanie...nie tylko na scenie ale również w życiu... :cool:

: 29 lip 2007, 12:11
autor: havk
najlepiej to walnąc sobie cos z produktór Polmosu xD hehe to taki mały, skromny zarcik :P a tak na powaznie to najlepiej samemu ją przezwycięzac. Ja osobiscie nigdy nie miałęm problemow z tremą. Po prostu podchodze do wszystkiego z podejsciem "jak wyjdzie, tak będzie - mi to lotto" i gram. Najczęsciej jest dobrze ;)

: 29 lip 2007, 13:05
autor: Devil_inside
i to jest chyba najlepsze podejście :P jeszcze jest dobre- "zagram świetnie, jak zawsze" ale na taką pewnośc to tylko najlepsi mogą sobie pozwolić ;)

: 29 lip 2007, 14:46
autor: Immortal4ever
No właśnie ale nie każdy jest najlepszy...dlatego należy jak najwięcej grać...nie tylko w domu ale też na wszelkiego rodzaju występach...raz wyjdzie a raz nie..ale dzięki temu człowiek "uodparnia sie" na tremę... :wink:

: 7 sie 2007, 22:15
autor: qlak
Ja mam natomiast tak, że kiedy gramy z orkiestrą - to no problem :mrgreen:
Ale kiedy przychodzi czas na jakąś solowkę (a jest ich kilka) to zaczynam się cały pocić trzęsę się i... Zazwyczaj wychodzi ;P Ale tak troszkę dziwnie mi się gra:PP
Pzdr :mrgreen: