Trema

Problemy, pytania, porady, ćwiczenia. Technika gry na trąbce.
Awatar użytkownika
piciu555
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 294
Rejestracja: 25 lis 2006, 10:29
Instrument/y: Kanstul ZKT-1537 S
Ustnik/i: Stomvi 2c Megatone z tytanowym rantem
Lokalizacja: Poznań

Post autor: piciu555 » 7 sie 2007, 22:40

Ja tam juz olewam treme. Jak mi wyjdzie to wyjdzie jak nie no to sie mowi trudno. Ale pozbyc sie sie tremy mozna dopiero z czasem. Zeby dobrze zagrac njpierw trzeba wyczerpac limit sknoconych solowek :)

Awatar użytkownika
Miles_Fan
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1292
Rejestracja: 18 sie 2007, 20:18
Instrument/y: Selmer Concept TT, stary Polmuz :)
Ustnik/i: Vincent Bach Corp. 1 1/4 C
Lokalizacja: spod stolycy
Kontakt:

Post autor: Miles_Fan » 19 sie 2007, 01:23

ja mam tak że przeważnie po dłuższym ćwiczeniu utwór sam wchodzi mi do głowy / pamięci. tak więc na występie jestem tylko ja i akompaniament (no chyba że gram w zespole to trochę co innego). w zespole w którym grałem było takie powiedzonko: "jesteśmy skazani na sukces". a po występie wiadomo - sukces.
i jeszcze jedno - jak "wyjdzie" kiks NIE MYŚLEĆ grać dalej. bo jak się zaczniesz zastanawiać (w trakcie występu!) nad tym, to jesteś ugotowana/y. no i nie ma to jak doświadczenie. grać grać grać. a pomyłkami się nie przejmować.

jeszcze coś. czasem jest tak, że pomylisz się na prostym dźwięku gdy myślisz o trudnym miejscu.

pozdrawiam

Awatar użytkownika
Devil_inside
Moderator
Moderator
Posty: 1433
Rejestracja: 26 maja 2007, 14:54
Instrument/y: Bach Stradivarius 43,Yamaha,Courtois,Schagerl
Ustnik/i: Laskey 70MC i kilka innych
Lokalizacja: Wałbrzych/Wro/Wawa

Post autor: Devil_inside » 19 sie 2007, 14:51

tak, jeśli coś wpadło to nie ma co nad tym płakać , trzeba myśleć o tym co sie gra w danym momencie a nie zastanawiać się co byo albo co będzie za 3 takty ;) kiedyś w mojej szkole były warsztaty z puzonistą z USA i oczywiście pytanie o treme tez padło. on powiedział że najwazniejsze to dobra koncentracja, mówil że jesli ktoś czuje lekki stres i zacznie sobie powtarzać w głowie "nie stresuje sie, jest dobrze, nie mam stresu" zamiast sie koncentrować na grze to będzie mu sie jeszcze gorzej grało a wtedy stres jeszcze sie powiększy.
Ćwiczyć!! Nie gadać!! ;)

Awatar użytkownika
Miles_Fan
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1292
Rejestracja: 18 sie 2007, 20:18
Instrument/y: Selmer Concept TT, stary Polmuz :)
Ustnik/i: Vincent Bach Corp. 1 1/4 C
Lokalizacja: spod stolycy
Kontakt:

Post autor: Miles_Fan » 19 sie 2007, 18:49

no tak to jest związane z naszym umysłem. był nawet taki eksperyment...

a robicie takie coś że jak Wam coś nie wyjdzie (wymuszone "opóźnienie") to potem przy powtórce staracie sie zagrać tak samo? mi się to zdarza i całkiem nieźle wychodzi. ale tylko przy mniej znanych (dla danej publiczności) utworach. na zasadzie: "tak ma być i już!"

Awatar użytkownika
emkill3
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 68
Rejestracja: 23 wrz 2006, 14:58
Instrument/y: Bach Stradivarius 37
Ustnik/i:
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: emkill3 » 19 sie 2007, 19:29

Najgorsza jest analiza swojego wystepu w trakcie tego wystepu.

Awatar użytkownika
Miles_Fan
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1292
Rejestracja: 18 sie 2007, 20:18
Instrument/y: Selmer Concept TT, stary Polmuz :)
Ustnik/i: Vincent Bach Corp. 1 1/4 C
Lokalizacja: spod stolycy
Kontakt:

Post autor: Miles_Fan » 19 sie 2007, 19:38

zależy. nie można grać BEZMYŚLNIE. za to należy skupić się głownie na tym, by zagrać jak najlepiej. a ja tak jakoś mam że wiem jakie błędy popełniłem i czasami to modyfikuję w trakcie gry. np lepiej nie zagrać jakiegoś tryla niż go skiksować, nie?

Awatar użytkownika
Devil_inside
Moderator
Moderator
Posty: 1433
Rejestracja: 26 maja 2007, 14:54
Instrument/y: Bach Stradivarius 43,Yamaha,Courtois,Schagerl
Ustnik/i: Laskey 70MC i kilka innych
Lokalizacja: Wałbrzych/Wro/Wawa

Post autor: Devil_inside » 19 sie 2007, 19:41

ja jestem zwolennikiem tego żeby skupiać sie na momencie który właśnie gramy, tak jak pisze Arnold Jacobs - słyszeć to co gramy w danej chwili w głowie. wtedy jest szansa że nie będziemy musieli martwić sie kiksami :D :P
Ostatnio zmieniony 5 wrz 2007, 18:11 przez Devil_inside, łącznie zmieniany 1 raz.
Ćwiczyć!! Nie gadać!! ;)

Tomaso
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 85
Rejestracja: 21 cze 2006, 23:05
Instrument/y: King Legend 2070 SP
Ustnik/i: Schilke 14
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Tomaso » 29 sie 2007, 12:50

Pewnie zabrzmi to jak oklepany slogan, ale porządne podparcie dźwiękiem przeponą pomaga mi się nie stresować.
Do tego chwyty natury psychologicznej:
- być na miejscu występu dobrych kilka minut wcześniej, żeby oswoić się z nowym otoczeniem
- dokładnie przyjrzeć się publiczności - jak uświadomimy sobie, że to normalni ludzie a nie potwory czekające na naszego kiska, trema powinna przynajmniej trochę puścić
- skupić się na tym, jaką frajdę sprawia Wam granie na trąbie i na melodii

A do tego oczywiście jak najczęściej występować :smile:

Pozdrawiam!

Awatar użytkownika
adam113
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1073
Rejestracja: 1 wrz 2007, 23:00
Instrument/y: Schagerl T-2000S, Yamaha 5335G
Ustnik/i: Bruno Tilz 1CE , Hammond & Designe 4ML
Lokalizacja: Osiek

Post autor: adam113 » 3 wrz 2007, 00:45

najważniejsza jest koncentracja,,, nie myślec o publiczności , jesteś tylko ty i instrument,,, ja to stosuje, trema oczywiście jest ale o wiele mniejsza i lepiej sie gra a kiks jak się trafi to trudno , nie myślec o tym tylko grac dalej,,, na analize jest czas po koncercie

Awatar użytkownika
Devil_inside
Moderator
Moderator
Posty: 1433
Rejestracja: 26 maja 2007, 14:54
Instrument/y: Bach Stradivarius 43,Yamaha,Courtois,Schagerl
Ustnik/i: Laskey 70MC i kilka innych
Lokalizacja: Wałbrzych/Wro/Wawa

Post autor: Devil_inside » 4 wrz 2007, 17:33

adam113, a ja dla odmiany mysle o publiczności, są to dla mnie odbiorcy, osoby,które chcą wysłuchać tego co zagram,dlatego staram sie pokazać im co potrafie. gram dla nich, nie dla siebie ;) jak widać każdy ma inne podejście ;)
Ćwiczyć!! Nie gadać!! ;)

Awatar użytkownika
adam113
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1073
Rejestracja: 1 wrz 2007, 23:00
Instrument/y: Schagerl T-2000S, Yamaha 5335G
Ustnik/i: Bruno Tilz 1CE , Hammond & Designe 4ML
Lokalizacja: Osiek

Post autor: adam113 » 8 wrz 2007, 16:11

Devil_inside, ja też gram dla publczności, tylko nie myślenie o nich pomaga mi w koncentracji i opanowaniu tremy,,, ja wtedy jestem w swiom świecie a publika bawi się moją muzyką ( mam nadzieje że się bawi)

Awatar użytkownika
Devil_inside
Moderator
Moderator
Posty: 1433
Rejestracja: 26 maja 2007, 14:54
Instrument/y: Bach Stradivarius 43,Yamaha,Courtois,Schagerl
Ustnik/i: Laskey 70MC i kilka innych
Lokalizacja: Wałbrzych/Wro/Wawa

Post autor: Devil_inside » 8 wrz 2007, 20:39

a ja staram sie nawiązać z nimi kontakt, jakiś uśmiech, spojrzenie na znajome osoby, mnie to pomaga, mam wtedy świadomośc że oni chcą mnie słuchać, że przyszli na sale koncertową dla mnie i wtedy pokazuje im na co mnie stać :) każdy w inny sposób opanowuje treme :) ważne jest to żeby jak najszybciej odkryć tą metode :D :P
Ćwiczyć!! Nie gadać!! ;)

Time1500
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 11
Rejestracja: 17 sie 2007, 21:25
Instrument/y: Yamaha
Ustnik/i:
Lokalizacja: Wielkopolska

Post autor: Time1500 » 13 wrz 2007, 15:21

Ja uważam że trema mija z czasem . Trzeba trochę pograć i trema minie :D

Awatar użytkownika
adam113
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1073
Rejestracja: 1 wrz 2007, 23:00
Instrument/y: Schagerl T-2000S, Yamaha 5335G
Ustnik/i: Bruno Tilz 1CE , Hammond & Designe 4ML
Lokalizacja: Osiek

Post autor: adam113 » 10 paź 2007, 22:40

Time1500, może minie albo nie, wszystko zależy od psychiki,,, niedawno grałem na ślubie kuzynki i taka trema mnie złapała, że aż się cały trząsłem,,, nie wiem dlaczego , może temu że chciałem się pokazac przed rodziną

pavlll
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 60
Rejestracja: 25 kwie 2007, 09:57
Instrument/y: Yamaha YTR01
Ustnik/i:
Lokalizacja: KLB

Post autor: pavlll » 27 lis 2007, 14:36

w pozbyciu sie tremy pomaga np. czytanie w kościele, wtedy to sie pomału przyzwyczaja, to taki trening :D

Awatar użytkownika
waglik
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 375
Rejestracja: 10 lis 2007, 20:54
Instrument/y: CONN 20B U.S.A.
Ustnik/i: 5C
Lokalizacja: Tarnów, Dabrowa Tarn

Post autor: waglik » 27 lis 2007, 21:18

Powiem tak chyba wiecie jakiś sposób ma orkiestra weselna :P na treme wypije flaszke lub dwie i już po tremie :P. W mojej rodzinie jest orkiestra weselna znani są bardzo tutaj z okolicy Dąbrowy Tarn. oraz Tarnowa.
1% talentu 9% szczęścia 90% pracy- przepis na dobrego muzyka.
--->oto ja http://www.youtube.com/watch?v=byNY7jQdFhI

daniel1993
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 7
Rejestracja: 18 gru 2007, 20:14
Instrument/y: kornet yamaha
Ustnik/i:
Lokalizacja: drawsko pomorskie

Post autor: daniel1993 » 18 gru 2007, 21:16

mi trema pomaga w graniu

Awatar użytkownika
adam113
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1073
Rejestracja: 1 wrz 2007, 23:00
Instrument/y: Schagerl T-2000S, Yamaha 5335G
Ustnik/i: Bruno Tilz 1CE , Hammond & Designe 4ML
Lokalizacja: Osiek

Post autor: adam113 » 18 gru 2007, 22:01

tak, czasem pomaga pozwala się lepiej skoncentrowac ale nie wszyscy tak mają i u niektórych trema bardzo przeszkadza

Awatar użytkownika
Devil_inside
Moderator
Moderator
Posty: 1433
Rejestracja: 26 maja 2007, 14:54
Instrument/y: Bach Stradivarius 43,Yamaha,Courtois,Schagerl
Ustnik/i: Laskey 70MC i kilka innych
Lokalizacja: Wałbrzych/Wro/Wawa

Post autor: Devil_inside » 18 gru 2007, 22:13

trema przeszkadza jeśli sie jej obawiamy i boimy :P ja tak zawsze wychodze z założenia ze trema będzie na występie i się tym jakoś strasznie nie przejmuje :) trema jest ale mi nie przeszkadza :P dla mnie to jest najlepsze rozwiązanie.
Ćwiczyć!! Nie gadać!! ;)

Awatar użytkownika
adam113
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1073
Rejestracja: 1 wrz 2007, 23:00
Instrument/y: Schagerl T-2000S, Yamaha 5335G
Ustnik/i: Bruno Tilz 1CE , Hammond & Designe 4ML
Lokalizacja: Osiek

Post autor: adam113 » 18 gru 2007, 22:16

do tego też trzeba byc pewnym swoich umiejętności i miec odpowiednią psychike

ODPOWIEDZ