Trema
- Arthur88
- Użytkownik
- Posty: 67
- Rejestracja: 10 wrz 2007, 22:08
- Instrument/y: K&H Universal II & B&S 3137
- Ustnik/i: Bach 1 1/4C & Schilke F2
- Lokalizacja: Łęczna
Ja wczoraj miałem próbę, i byłem skacowany... Litości, to nie jest gra, zapomnijcie o jakiejś skali...
Może jak jeszcze jesteś pijany i nie czujesz bólu to przyciśniesz ustnik i masz tam jakąś skalę, ale to tylko z racji docisku bo siły i wyczucia napewno nie masz więcej...
Może jak jeszcze jesteś pijany i nie czujesz bólu to przyciśniesz ustnik i masz tam jakąś skalę, ale to tylko z racji docisku bo siły i wyczucia napewno nie masz więcej...
"Wcześniej, wcale nie znaczy lepiej...
Życie prowadzi do celu meandrami"
Życie prowadzi do celu meandrami"
- Immortal4ever
- Użytkownik
- Posty: 1882
- Rejestracja: 23 cze 2007, 19:58
- Instrument/y: Kilka cosi....
- Ustnik/i: Vincent Bach CORP. 1C i Bach 7C
- Lokalizacja: Brzeg
- Kontakt:
- Devil_inside
- Moderator
- Posty: 1433
- Rejestracja: 26 maja 2007, 14:54
- Instrument/y: Bach Stradivarius 43,Yamaha,Courtois,Schagerl
- Ustnik/i: Laskey 70MC i kilka innych
- Lokalizacja: Wałbrzych/Wro/Wawa
- Immortal4ever
- Użytkownik
- Posty: 1882
- Rejestracja: 23 cze 2007, 19:58
- Instrument/y: Kilka cosi....
- Ustnik/i: Vincent Bach CORP. 1C i Bach 7C
- Lokalizacja: Brzeg
- Kontakt:
- waglik
- Użytkownik
- Posty: 375
- Rejestracja: 10 lis 2007, 20:54
- Instrument/y: CONN 20B U.S.A.
- Ustnik/i: 5C
- Lokalizacja: Tarnów, Dabrowa Tarn
Granie bez rozgrzewki to największa głupota i każdy dobry trębacz tego doświadczył lub doświadczy( mój nauczyciel tylko raz na jakiejś większej imprezie grał bez rozgrzewki bo nie było czasu i musiał szybko grać) ale można widzieć po sobie że utwory grane bez rozgrzewki gra się całkiem innaczej ciężej w moim przypadku i nie mam takiego fajnego uczucia na ustach.Devil_inside pisze:tak samo jak trzeba umieć grać bez rozegrania
1% talentu 9% szczęścia 90% pracy- przepis na dobrego muzyka.
--->oto ja http://www.youtube.com/watch?v=byNY7jQdFhI
--->oto ja http://www.youtube.com/watch?v=byNY7jQdFhI
- Immortal4ever
- Użytkownik
- Posty: 1882
- Rejestracja: 23 cze 2007, 19:58
- Instrument/y: Kilka cosi....
- Ustnik/i: Vincent Bach CORP. 1C i Bach 7C
- Lokalizacja: Brzeg
- Kontakt:
Nie no, nie przesadzajmy. Zagrać coś tam bez rozegrania nie jest rzeczą nie wykonalną. Owszem początek może nie należeć do zbyt udanych...ale jak się człowiek dobrze skoncentruje i będzie wiedział co jak chce zagrać to będzie całkiem nieźle...Gorzej jak człowieka chwyci trema...wtedy może nie być za wesoło. W takich przypadkach liczy się obok umiejętności również opanowanie.
Już od najmłodszych lat mój spaczony charakter mówi mi, że jestem inny niż ogół śmiertelników. Tu również odnoszę sukcesy.
- Devil_inside
- Moderator
- Posty: 1433
- Rejestracja: 26 maja 2007, 14:54
- Instrument/y: Bach Stradivarius 43,Yamaha,Courtois,Schagerl
- Ustnik/i: Laskey 70MC i kilka innych
- Lokalizacja: Wałbrzych/Wro/Wawa
czyli każdy jest głupi?waglik pisze:anie bez rozgrzewki to największa głupota i każdy dobry trębacz tego doświadczył lub doświadczy
nie zawsze jest czas i możliwość żeby sie rozegrać, a grać trzeba.
pamiętam że kiedyś na warsztaty w Kaliszu przyjechał André Henry. grał zdaje sie koncert telemanna na piccolo i coś jeszcze. nie miał czasu na rozegranie, bo prosto z samolotu przyjechał na próbe. i co? i zagrał. bez większych problemów. po próbie właśnie powiedział, że "bez rozegrania też trzeba umieć zagrać".
Ćwiczyć!! Nie gadać!! 

- waglik
- Użytkownik
- Posty: 375
- Rejestracja: 10 lis 2007, 20:54
- Instrument/y: CONN 20B U.S.A.
- Ustnik/i: 5C
- Lokalizacja: Tarnów, Dabrowa Tarn
Słuchaj ja nie mówię że jest każdy głupi nawet znani muzycy wiadomo jak trzeba grać bez rozgrzewki to niestety trzeba. Ale najlepiej do tego nie dopuszczać. Było u mnie w orkiestrze dwóch amatorów którzy po pół roku grania grali dźwięk "py" i nie słuchali sie nikogo grali jak chcieli aż wypisali się bo widzieli że to nie ma sensu. U mnie wszyscy trębacze którzy są w orkiestrze po 2 miesiącach musieli umieć grać dźwięk "ta" odbijany językiem czy jak to się nazywa. No i sami zauważyliśmy że o wiele gorzej nam się gra bez rozgrzewki i mieliśmy taki kont i jak ktoś się chciał rozegrać to szedł do niego i dmuchał ile chciał na samym początku tylko szedł nauczyciel a po paru miesiącach dłuuuga kolejka się ustawiała 

1% talentu 9% szczęścia 90% pracy- przepis na dobrego muzyka.
--->oto ja http://www.youtube.com/watch?v=byNY7jQdFhI
--->oto ja http://www.youtube.com/watch?v=byNY7jQdFhI
- kajefasz
- Użytkownik
- Posty: 90
- Rejestracja: 9 sie 2008, 18:43
- Instrument/y: Van Laar R4, C4
- Ustnik/i: GR
- Lokalizacja: Suwałki
Dwie podstawowe umiejętności trębacza:
umieć grać bez rozegrania i
pić tak, żeby nie mieć potem kaca.
Już ci jednego takiego posta przeniosłem do kosza :/ Nie śmieć w ten sposób.. :/ Havk
umieć grać bez rozegrania i
pić tak, żeby nie mieć potem kaca.
Już ci jednego takiego posta przeniosłem do kosza :/ Nie śmieć w ten sposób.. :/ Havk
Ostatnio zmieniony 26 sie 2008, 20:29 przez kajefasz, łącznie zmieniany 1 raz.
Zacznij działać... Bez tego wszystkie twoje plany i marzenia są bezużyteczne.
- waglik
- Użytkownik
- Posty: 375
- Rejestracja: 10 lis 2007, 20:54
- Instrument/y: CONN 20B U.S.A.
- Ustnik/i: 5C
- Lokalizacja: Tarnów, Dabrowa Tarn
Można umieć ale tego nie robić... Bo uwierz mi że to na pewno nie wpływa za bardzo na Twoją korzyść jeśli grasz bez rozegrania. Jeśli grasz delikatny utwór to ok ale nie od razu np. jeśli Twoja skala waha się między F2 a G2 lub wyże j i zaczynasz grać na tych dźwiękach to wiadomo że to Ci nie pomaga. Podstawową umiejętnością trębacza jest granie prawidłowych dźwięków na zimnym ustniku. I chyba każdy mi przyzna racje.
1% talentu 9% szczęścia 90% pracy- przepis na dobrego muzyka.
--->oto ja http://www.youtube.com/watch?v=byNY7jQdFhI
--->oto ja http://www.youtube.com/watch?v=byNY7jQdFhI
- Devil_inside
- Moderator
- Posty: 1433
- Rejestracja: 26 maja 2007, 14:54
- Instrument/y: Bach Stradivarius 43,Yamaha,Courtois,Schagerl
- Ustnik/i: Laskey 70MC i kilka innych
- Lokalizacja: Wałbrzych/Wro/Wawa
przesadzasz. w pewnym momencie dochodzisz do takiej wprawy że grasz bez rozegrania niewiele gorzej niż z. to jest tylko kwestia głowy, myślenia. obciążenie mięśni i ścięgien podczas grania nie jest dla nich jakieś zabójcze i są w stanie je uciągnąć bez rozgrywania.waglik pisze:Bo uwierz mi że to na pewno nie wpływa za bardzo na Twoją korzyść jeśli grasz bez rozegrania.
oczywiście nie mówie że nie trzeba sie rozgrywać,po prostu bez przesady w drugą stronę.
PS. nie raz mi sie zdażało grać na piccolo bez rozegrania. i co? i żyje

Ćwiczyć!! Nie gadać!! 

- waglik
- Użytkownik
- Posty: 375
- Rejestracja: 10 lis 2007, 20:54
- Instrument/y: CONN 20B U.S.A.
- Ustnik/i: 5C
- Lokalizacja: Tarnów, Dabrowa Tarn
Chyba przesadziłem
przepraszam najmocniej. No ale jeśli ktoś by się pytał to oczywiście gry bez rozegrania nie polecamy 


1% talentu 9% szczęścia 90% pracy- przepis na dobrego muzyka.
--->oto ja http://www.youtube.com/watch?v=byNY7jQdFhI
--->oto ja http://www.youtube.com/watch?v=byNY7jQdFhI
- Miles_Fan
- Użytkownik
- Posty: 1292
- Rejestracja: 18 sie 2007, 20:18
- Instrument/y: Selmer Concept TT, stary Polmuz :)
- Ustnik/i: Vincent Bach Corp. 1 1/4 C
- Lokalizacja: spod stolycy
- Kontakt:
jest jeszcze jeden aspekt - oddech. ja na przykład mogę grać bez rozegrania (chociaż tego unikam), ale bez ćwiczeń oddechowych jakoś głupio się czuję.
to nie miał być OT
to nie miał być OT
"Lubię czysty, nienacechowany dźwięk, jak czysty dźwięk bez nadmiaru tremolo i nie nazbyt dużo basu. Tylko dokładnie pośrodku. Gdy nie mogę uzyskać tego dźwięku, nie mogę w ogóle grać."
Miles Davis
[Nauczyciel jest dla ucznie, nie odwrotnie!]
Miles Davis
[Nauczyciel jest dla ucznie, nie odwrotnie!]
- Devil_inside
- Moderator
- Posty: 1433
- Rejestracja: 26 maja 2007, 14:54
- Instrument/y: Bach Stradivarius 43,Yamaha,Courtois,Schagerl
- Ustnik/i: Laskey 70MC i kilka innych
- Lokalizacja: Wałbrzych/Wro/Wawa
- Miles_Fan
- Użytkownik
- Posty: 1292
- Rejestracja: 18 sie 2007, 20:18
- Instrument/y: Selmer Concept TT, stary Polmuz :)
- Ustnik/i: Vincent Bach Corp. 1 1/4 C
- Lokalizacja: spod stolycy
- Kontakt:
ja w takim przypadku ćwiczę w samochodzie (na upartego 5 minut wystarczy).
kiedyś grałem egzamin tuż po wejściu do szkoły... nie polecam :/
kiedyś grałem egzamin tuż po wejściu do szkoły... nie polecam :/
"Lubię czysty, nienacechowany dźwięk, jak czysty dźwięk bez nadmiaru tremolo i nie nazbyt dużo basu. Tylko dokładnie pośrodku. Gdy nie mogę uzyskać tego dźwięku, nie mogę w ogóle grać."
Miles Davis
[Nauczyciel jest dla ucznie, nie odwrotnie!]
Miles Davis
[Nauczyciel jest dla ucznie, nie odwrotnie!]
-
- Użytkownik
- Posty: 302
- Rejestracja: 16 gru 2007, 14:21
- Instrument/y: Yamacha Xeno 8335, 4335G, Getzen Eterna
- Ustnik/i: 16C4-GP
- Lokalizacja: Nysa