Strona 5 z 6

: 12 sty 2008, 11:09
autor: Bartek87
No więc po dwóch latach trzech miesiącach i trzydziestu dniach ściągnięto mi aparaty. Samo ściąganie to proces bezbolesny i szybki. Ortodonta podważa i ściąga pierścienie na końcu, a specjalnymi szczypcami odkleja zamki z innych zębów, przypomina to trochę dziurkacz (przynajmniej mi :P). Następnie czyści nam każdy ząbek z kleju i osadu.
Cały powyższy proces trwał około 45 min.

Następnie ortodontka założyła mi reteiner na dolny łuk. Pisałem o tym w swoich wcześniejszych postach (taki mały drucik który trzyma zęby, żeby gdzieś nie uciekły). Sam proces jego zakładania dość długi i męczący (trzeba przez mniej więcej godzinę trzymać język z tyłu). Minęło dwa dnia od ściągnięcia, ale już następnego dnia język bolał od jeżdżenia po reteinerze. Na noc mam taką wkładkę, bardzo szybko można się do niej przyzwyczaić.

No teraz sedno całego tego postu, gra na trąbce. Grać spróbowałem na drugi dzień po ściągnięciu tj. wczoraj na próbie. Gra się na pewno lżej, chodzi tu o przepływ powietrza, ale dźwięk jest bardzo niestabilny np. grając g wjeżdżało mi na c grając b na d itd. dlatego grałem cicho i starałem sie trafiać. Ogólne odczucie to takie, że wargi bardzo luźne aż za luźne a nam ciężko się spiąć.

Każdy może odczuwać ten okres inaczej ja opisałem swoje doświadczenia.

: 12 sty 2008, 13:17
autor: Devil_inside
Bartek87 pisze:ale dźwięk jest bardzo niestabilny np. grając g wjeżdżało mi na c grając b na d itd. dlatego grałem cicho i starałem sie trafiać. Ogólne odczucie to takie, że wargi bardzo luźne aż za luźne a nam ciężko się spiąć.
na pewno to sie jakoś ustatkuje ;) spoko. ale ogólnie zmiany odczuwasz na + ??

: 12 sty 2008, 14:04
autor: Bartek87
No druty się nie wżynają w wargi, no i gram wyżej bez dociskania, cicho, ale wyżej. Musze czekać aż wargi nabiorą sprężystości bo teraz są tak jak wcześniej wspominałem zbyt luźne.

: 15 sty 2008, 17:35
autor: Devil_inside
a byłbyś w stanie powiedzieć czy widzisz różnice pomiędzy tym jak grałeś przed założeniem aparatu i teraz, po zdjęciu?? :) np. czy ustnik sie lepiej układa na ustach niż wcześniej czy usta nei puszczają powietrza np, bokiem(jeśli wcześniej miałeś z tym problem)?? czy już zapomniałeś co było ponad 2 lata temu?? :P

: 15 sty 2008, 19:39
autor: szołtys
po pół roku grania na trąbce założono mi stały aparat na dolnych zębach, w sumie miałem go przez 3 lata i dźwięk i skala całkiem całkiem, czasem jak sie za długo grało to dolna warga była zmęczona. Problem sie zaczał jak ściągnęli mi ten aparat i musiałem grać bez niego. gorszy dźwięk i wargio nieprzyzwyczajone do takiego grania, spadek formy ogólnie masakra... potrzeba było wiele wiele czasu bo to nadrobić

: 15 sty 2008, 20:35
autor: Bartek87
Devil_inside pisze:a byłbyś w stanie powiedzieć czy widzisz różnice pomiędzy tym jak grałeś przed założeniem aparatu i teraz, po zdjęciu?? :) np. czy ustnik sie lepiej układa na ustach niż wcześniej czy usta nei puszczają powietrza np, bokiem(jeśli wcześniej miałeś z tym problem)?? czy już zapomniałeś co było ponad 2 lata temu?? :P
Co do uciekającego powietrza to nie mialem z tym problemu a teraz jakby sie pojawil. Ustnik lezy jakby lzej na wargach, ale czuje spadek formy, nie gram glosno i dlugo.

: 15 sty 2008, 21:51
autor: adam113
myśle że to jest normalne w takich sytuacjach, ale nie poddawaj się tylko cwicz i napewno wszystko wróci do normy a może nawet będzie lepiej

: 19 sty 2008, 15:04
autor: gryzek
po czasie napewno bedzie dobrze

: 20 sty 2008, 01:52
autor: qbatrumpet
pare lat temu miałem wypadek na rowerze. przefikołkowałem przez kierownice i lądując na chodniku straciłem jedynke. dyłem załamany. myślałem że to koniec mojego życia trąbkowego. ale pojechałem do kliniki HAHS w szczecine(polecem) i założono mi wkład koronowokorzeniowy a na nim porcelanke i tak sobie z nią gram od pary lat.

w dzisiejszych czasach wszystko jest do zrobienia!

: 22 sty 2008, 09:17
autor: Wojtek Tarna
Ja miałem wypadek w lecie, na szczęście bezbolesny, ale odłamałem kawałek lewej jedynki.Czy będzie mi to przeszkadzało w grze na trąbce?A jeśli tak to w jaki sposób? :sad: :sad:

: 22 sty 2008, 12:03
autor: Devil_inside
ciężko powiedzieć. to zależy od tego jak duży jest ten kawalek i czy np. na tym kawałku opierałeś ustnik albo czy Ci powietrze ucieka w jakiś sposób. :) po prostu spróbuj grać i sam zobaczysz :) jak nie to do dentysty i on Ci to uzupełni i już ;)

: 25 sty 2008, 10:16
autor: Wojtek Tarna
Kawałek nawet duży ale na szczęście nie przeszkadza :mrgreen: :mrgreen:

: 19 mar 2008, 21:48
autor: Bartek87
Minelo troche czasu od mojego pozegnania z aparatami (oczywiscie na zabki) :P Jak pamietacie moja gra po sciagnieciu nie byla porywajaca (o czym pisalem powyzej). Dzwieki nie stroily, uciekaly do gory, wargi byly luzne, powietrze syczalo kacikami ust, gralem pp chcac zagrac f. To chyba te najbardziej rzucajace sie w ucho minusy. Przejdzmy do meritum. Teraz po dwoch miesiac moge w koncu napisac ile plusow przybylo. Po pierwsze barwa, jak dla mnie gleboka, mnie sie podoba, zawsze bylem bardzo sceptycznie nastawiony do wlasnej gry, tzn. chcialem grac jak trebacze na youtube, a jeszcze kiedys na mp3. Oczywiscie nie bylo zamierzonych skutkow, ale parlem do przodu i teraz moge powiedziec, ze moj wlasny dzwiek podoba mi sie (petardy w szopie jeszcze nie ma). Bardzo fajnie gra mi sie rowniez dzwieki pedalowe. Nasza kochana góra. Co do "gore" to poszlo w gore :) bez rewelacji, ale dzwieki ktore kiedys, nie oszukuje sie dociskalem, dzis gram na duzym luzie (tzn prawie calkowity brak docisku). Poprawila mi sie takze artykulacja no i w koncu moge zagrac ff (za ktorym w sumie nie przepadam, ale czasem jest mus). To chyba tyle, koncze ten chaotyczny esej :P przepraszam za bledy i objetosc :P

: 6 maja 2009, 14:56
autor: Dawid14
Mam pytanie czy da rade grać na trąbce bez dwójki??????

: 6 maja 2009, 22:56
autor: Miles_Fan
można. sam jestem przykładem. w zależności od tego, jak przykładasz instrument.

: 22 sie 2009, 13:05
autor: jakubgor
witam,
a co jeśli chodzi o szparę miedzy siekaczami o wielkości ok 0,5cm.
myślicie że jest to dyskwalfikacja?

: 22 sie 2009, 16:49
autor: Semafor
Pewien znajomy - znakomity, bardzo młody trębacz - ma przednie zęby skręcone w kierunku prostopadłym do łuku szczęki. Między nimi są więc spore przerwy, a wargi opierają się o ich "kanty". Mimo to chłopak profesjonalnie gra partię clarino w 2 Koncercie Brandenburskim.

: 22 sie 2009, 19:01
autor: eliasztp
jakubgor pisze:witam,
a co jeśli chodzi o szparę miedzy siekaczami o wielkości ok 0,5cm.
myślicie że jest to dyskwalfikacja?
Trudno powiedziec jaki rozstaw zębów uniemożliwiłby granie na trąbce, ponieważ każdy ma zęby swoje, każdemu rosną inaczej i każdy ma inne skrzywienia, ogólnie każdy przypadek jest inny, dlatego najlepiej jest wziąc trąbkę do ręki i próbowac grac, wtedy każdy się przekona czy może, czy nie. :]

Po za tym Panowie, mamy XXI wiek :) Dentyści potrafią cuda robic z naszymi zębami :)

: 19 wrz 2017, 11:49
autor: rychubil
Czy gra na trąbce może mieć wpływ na mostek dentystyczny? Czy od drgań może się poluzować spoiwo cementujące mostek z zębami? Są to przednie zęby 1,1,2.

: 19 wrz 2017, 23:21
autor: Michał Koniarski
Niestety ale w przypadku przednich zębów czyli jedynki i dwójki, drganie może mieć wpływ na wszelkiego rodzaju "poprawki" dentystyczne. Dodatkowo mogę powiedzieć, że akurat drganie jest tu najmniejszym problemem. Większym problemem jest docisk ustnika, którego oczywiście nie powinno być za dużo przy prawidłowej grze ale życie trąbkowe pokazuje, że nie zawsze się to udaje.
Nawet przy implantach trzeba uważać i gra nie jest już tak komfortowa jak na prawdziwych zębach.