Codzienny trening dla przeciętnego trębacza.

Problemy, pytania, porady, ćwiczenia. Technika gry na trąbce.
Awatar użytkownika
CeZik87
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 41
Rejestracja: 13 mar 2011, 20:53
Instrument/y: Amati ATR 300 Sirius
Ustnik/i: Amati 7C typ Bachowski
Lokalizacja: Miechów-Charsznica

Post autor: CeZik87 » 2 sty 2013, 23:14

fajna sprawa ten trening i na pewno jak każde ćwiczenie jakiś efekt przyniesie ale przecież nie od razu Karków zbudowano :P
W futerale znajduje się tabliczkę: "jestem bogaty, gram, bo lubię"...
Gram, bo lubię. Proste stwierdzenie - trębacz nie oczekuje niczego od słuchaczy, czerpiąc przyjemność z samej gry

trabcia22
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 13
Rejestracja: 8 gru 2012, 12:15
Instrument/y: Yamaha 2/ Getzen 300
Ustnik/i: 11B4
Lokalizacja: Kraków

Post autor: trabcia22 » 13 kwie 2013, 13:08

bardzo fajny i efektowny trening :) daje dużo satysfakcji i poprawia zdecydowanie kondycję. Polecam :]

mgrsuchy
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 76
Rejestracja: 9 lis 2011, 16:39
Instrument/y: Conn 22b
Ustnik/i: Gewa 3C
Lokalizacja: Polska

Post autor: mgrsuchy » 8 maja 2013, 19:22

A co jeśli ktoś nie ma możliwości grania kilka razy dziennie? Może ktoś by pomógł stworzyć plan treningowy dla osoby grającej raz dziennie ok 1 godziny.

Awatar użytkownika
Ajuishkur
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 259
Rejestracja: 6 maja 2006, 13:21
Instrument/y: carol brass 7660 i 5284,jupiter 846rl
Ustnik/i: jet tone 7d, 10s, lmcx,symphonic c, mf (fl)
Lokalizacja: Katowice

Post autor: Ajuishkur » 21 lip 2013, 14:40

witam
plan bardzo ciekawy :)
ja ogólnie też staram się grać parę razy dziennie :)

z reguły wygląda to tak,że jak tylko wrócę z pracy to gram ćwiczenia z książki "total range", później mam przerwę na obiad i obowiązki różne :)

następnie ogrywam skale bądź różnego rodzaju ćwiczenia :)

na koniec jakieś utwory :)

książkę total range polecam gorąco naprawdę świetna rzecz na rozgrzewkę a do tego skala się rozwija :)


edit: @mgrsuchy postaraj się przynajmniej dwa razy dziennie grać :) w sensie tak np. jak ja to rozpisałem rozgrzewka-->obiad--> cześć właściwa :)

Awatar użytkownika
plati1
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 153
Rejestracja: 8 lut 2013, 20:35
Instrument/y: Polmuz Bb, Amati ATR 300 Sirius
Ustnik/i: Yamaha 17C4
Lokalizacja: Zawada Pilicka

Post autor: plati1 » 22 lip 2013, 15:16

a masz total range w pdf?

Awatar użytkownika
Ajuishkur
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 259
Rejestracja: 6 maja 2006, 13:21
Instrument/y: carol brass 7660 i 5284,jupiter 846rl
Ustnik/i: jet tone 7d, 10s, lmcx,symphonic c, mf (fl)
Lokalizacja: Katowice

Post autor: Ajuishkur » 22 lip 2013, 15:22

http://thepiratebay.sx/torrent/7291773/ ... _and_Other pod tym linkiem jest dostępna, zresztą jak wiele innych ciekawych pozycji.

Potrzebny jest klient torrent np. http://www.utorrent.com/intl/pl/

Awatar użytkownika
rychubil
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 23
Rejestracja: 5 wrz 2015, 21:41
Instrument/y: kornet Olds Ambassador
Ustnik/i: Denis Wick S, 4. Flip Oakes XFL1
Lokalizacja: Aberdeen UK

Post autor: rychubil » 20 wrz 2017, 03:09

Witam, odświeżę wątek pytaniem.
Czy tzw. ćwiczenie na sucho, bez trąbki i bez ustnika, na zasadzie składania ust jak do ustnika i dmuchanie długich wydechów, pomoże w budowaniu kondycji i siły oddechu oraz mięśni wokół ust, czy raczej nie ma to sensu i lepiej jednak ćwiczyć na ustniku? Czy ewentualnie taka metoda, bez ustnika może przynieść jakieś ewentualne szkody dla aparatu gry?
Pytam, bo dużo jeżdżę, to mógłbym w tym czasie ćwiczyć oddech i mięśnie twarzy dla kondycji.

drmarcin1
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 263
Rejestracja: 26 sty 2008, 20:24
Instrument/y: Andreas Eastman ETR-520G
Ustnik/i: Guce 2A
Lokalizacja: Zawiercie

Re: Codzienny trening dla przeciętnego trębacza.

Post autor: drmarcin1 » 9 lis 2017, 14:12

Bez ustnika możesz ćwiczyć tzw.buzzing,czyli bzyczenie na ustach od dołu do góry aż się dźwięk skończy i z góry na dół aż się rozluźnisz i nie ma dźwięku.Na pewno wzmacniają się mięśnie no i po takich ćwiczeniach nie będziesz miał problemów z rozegraniem się .Może się okazać,że nie potrzebujesz się dzięki temu rozgrywać.Są tacy co ćwiczą w ten sposób na ustniku,ale bez ustnika jest też oki,ja zawsze wolałem to robić bez ustnika,uważam,że usta pracują bardziej równomiernie i nic nie przeszkadza w dobrym ich ukrwieniu.Takie bzyczenie na ustach poprawia też wydajność w produkowaniu dźwięku na instrumencie.

Awatar użytkownika
rychubil
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 23
Rejestracja: 5 wrz 2015, 21:41
Instrument/y: kornet Olds Ambassador
Ustnik/i: Denis Wick S, 4. Flip Oakes XFL1
Lokalizacja: Aberdeen UK

Re: Codzienny trening dla przeciętnego trębacza.

Post autor: rychubil » 12 mar 2018, 01:13

Dawno nie zaglądałem na forum ale dzięki za odpowiedzi :)
Bzyczę sobie za kierownicą kiedy mi się przypomni więc zawsze coś do przodu. No i jak zwykle, w pracy na kornecie a w domu na trąbce. Na szczęście synkowi się podoba więc tym bardziej motywuje :)
Metronom akurat mam. Dobry pomysł na wyrównanie artykulacji, dzięki :)

Yoolocoloco
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 4
Rejestracja: 3 mar 2017, 19:54
Instrument/y: Yamaha YTR4335G
Ustnik/i: Vincent 3c

Re:

Post autor: Yoolocoloco » 20 maja 2020, 13:47

wesol87 pisze:
19 gru 2010, 11:51
Już zacząłem zauważać pierwsze zalety takiego grania krócej, a parę razy w ciągu dnia :) Czuję się bardziej rozegrany przed częścią II i III, wydaje mi się, że gra się łatwiej. Jak idę na zajęcia czy do pracy wcześnie rano no to się nie da... bo mój współlokator przeważnie jeszcze śpi... ale z reguły daję radę :)

Dotychczas grałem po prostu raz dziennie po ok. 1,5 h i czasem zdarzały mi się przerwy, gdy na przykład stwierdziłem że powinienem mieć przerwę lub gdy nie miałem gdzie grać...
Po jakim czasie zacząłeś zauważać efekty takiego ćwiczenia?

ODPOWIEDZ