Strona 1 z 1
korekcja zadęcia. dobrzy pedagodzy
: 12 cze 2014, 10:53
autor: foxie
Witam, jestem nowy na forum.
Pa wielu latach grania na "uśmiechu" postanowiłem coś ze sobą zrobić zmienić układ aparatu na poprawny i bardziej efektywny.
Bezpośrednią przyczyną mojego zamiaru jest obecny dramatyczny spadek formy - rok temu jeszcze, grając całą noc (wesela, bankiety - w sekcji dętej) nie bolał mnie nic, a teraz po 2 godzinach próby bolą mnie już zęby. I teraz pytanie: czy znacie kogoś /jakiegoś speca od trąbki/, który mógłby mi pomóc w kwestii zmiany aparatu i zniwelowania docisku? Najlepiej z okolic Krakowa - małopolski?
Pozdrawiam
: 12 cze 2014, 12:20
autor: Damian Ruskowiak
foxie, z takim problemem do pierwszego lepszego trębacza się udać nie można. W Krakowie jest zapewne wiele osób, które mogą Ci pomóc. Polecam tutaj kilka rozwiązań:
1. Zorientuj się w szkołach muzycznych oczywiście Państwowych kto uczy na trąbce, zdobądź namiary i umów się na konsultacje - szczególnie w I i II stopniach pracują nauczyciele, którzy są odpowiedzialni za ustawienie zadęcia młodym muzykom.
2. Udaj się na Akademię Muzyczną - uczy tam dr. hab Benedykt Matusik czy Wacław Mulak- wiele o trąbce wiedzą choć zapewne koszt takiej lekcji mały nie będzie ale za to bardzo fachowy. Jeśli nie on to zawsze studenci 4 czy 5 roku są bardzo w temacie więc na pewno pomogą oczywiście nic nie ma za darmo.
Co mi się nasuwa: grając całonocne chałtury mogłeś po prostu przemęczyć buzię i stąd Twój obecny stan. Zęby mogą boleć od nadmiernego docisku więc radzę na początek zniwelować docisk. Nota bene 2 godziny grania próby to wcale nie jest tak mało
Czy skala jest jak była? Barwa taka sama? Ostatecznym objawem są tylko bolące zęby??? Robiłeś odpoczynek od trąbki? Czy po odpoczynku grało się lepiej, gorzej, tak samo?
Czekam na info...
: 12 cze 2014, 14:03
autor: foxie
Dziękuję za odpowiedź,
W tym roku jeszcze nocnej eskapady nie miałem - dopiero za 2 tygodnie. Skala pozostała, natomiast skrócił się czas, w którym mogę aktywnie z niej korzystać. Mam chyba ewidentne objawy przegrania tj. papierowy dźwięk z "powietrzem" i problem z artykulacją w górze.
A w kwestii zmiany układu - czy wymienieni przez Ciebie pedagodzy "robią" takie rzeczy? Na AM dostają się raczej dobrzy - bardzo dobrzy trębacze, bez "problemów" - przynajmniej tak mi się wydaje.
I na koniec - jak sądzisz, czy mając dostęp np do szkoły Gordona - mogę pewne rzeczy skorygować sam, czy lepiej iść do metodyka z praktyką? Nigdy nie uczyłem od podstaw, więc nie mam "podstawowej" wiedzy metodycznej.
Pozdrawiam
: 12 cze 2014, 14:12
autor: foxie
a na przerwę typu 2 - 3 dni nie mam szans - każdy zespół/skład ciągnie na próby w swoją stronę
: 12 cze 2014, 14:26
autor: Damian Ruskowiak
foxie, sam nic nie skorygujesz majac nawet najlepsza szkole na swiecie. Szkoly trzeba wiedziec jak cwiczyc. Ponadto ewidentnie jestes zgrany. Wiec wybieraj: albo grasz dalej i sie meczysz, albo robisz przynajmniej tydzien przerwy. Trzeba grac madrze. Jest czas grania i odpoczynku. 3 dni przerwy to za malo. Jesli nie masz czasu na odpoczynek to juz Twoj wybor. Takie moje zdanie. Lepiej odpuscic jakies tam zespoliki na dni kilka aby pomoc sobie i swojemu organizmowi.
: 13 cze 2014, 15:52
autor: eafan
Ja również gram na uśmiechu i nie wiem czy warto i jak to zmieniać ?? Proszę o porady
: 13 cze 2014, 16:05
autor: Maciek W
Codzienne ćwiczenia przed lustrem, silna wola i poprawisz zadęcie. Sam kiedyś grałem na "uśmiechu", dociskałem ustnik... Zmieniłem zadęcie nieświadomie, nie dociskam już ustnika tak mocno jak kiedyś, wiadomo - zawsze jakiś docisk będzie, przestałem się uśmiechać podczas grania, chociaż z uśmiechu zrobiło mi się zadęcie a'la Andrea Giuffredi... Wygląda to kiczowato, ale najważniejsze, że mi się wygodnie gra...
: 13 cze 2014, 23:15
autor: janusz
Dlaczego kiczowato??ja tez tak gram i dzieki temu sie nie mecze a i pogwizdac w gorze moge:)Polowa "uesańców" tak gra wiec cos jest w tym ustawieniu. Potwierdzić może p. Damian Ruskowiak bo mieliśmy mała rozmowę na temat zadęcia:)
: 14 cze 2014, 09:35
autor: davetrumpeter
A gdyby chociaż na chwilę zapomnieć o tzw. "zadęciu" a pomyśleć o oddychaniu? Polecam taki eksperyment/ćwiczenie jak kto woli. Na pewno nie ujmie to nic ze sposobu gry a może nawet pomóc. Wszystko w temacie
http://www.trumpeters.pl/mindset-relaks ... vt7701.htm
pozdrawiam.