Witam, jestem waltornistą grającym juz pare lat, uczęszczam do szkoły muzycznej. Mam pewien problem w graniu etiud czy jakichś orkiestrówek przy staccato w rejonach od g1 w dół na walt. w stroju F/B pojawia się niewyraźna taki zamazany i kiksowaty dźwięk, wyżej jest całkiem spoko. Niedawno dostałem ustnik No-name. Gra mi się na nim bosko, skala poszła ostro w górę, ale jest on trochę mniejszy i nie wiem czy mam go za wysoko na ustach, bo nauczyciel mi ustawił zadecie 2/3 ustnika na gornej wardze. Na większym ustniku jest już troszeczke lepiej ale nie za dużo tylko ze wtedy tez skala idzie w dół. Macie jakieś pomysly jak to rozwiązać?
Pozdrawiam
Niewyraźne staccato
-
- Nowicjusz
- Posty: 6
- Rejestracja: 12 gru 2012, 21:00
- Instrument/y: Hans Hoyer
- Ustnik/i: No name x2, JK
- Lokalizacja: Świecie