Strona 1 z 2

Straszny problem ze skalą

: 4 paź 2016, 20:47
autor: trumpet-dh
Mam straszny i niepokojący problem z grą na trąbce. Obecnie jestem w klasie IV Ogólnokształcącej Szkoły Muzycznej II stopnia, na trąbce gram już 5 rok. Ćwiczę minimum 1,5 godz. dziennie. Mam problem ze skalą, gdyż swobodnie gram tylko do g2, rzadko uda się c3. Zawsze mówiono mi, że to przyjdzie z czasem, ale uważam, że już najwyższy czas na wysokie dźwięki, tym bardziej, że za trzy lata chcę iść na studia muzyczne. Kolejnym problemem jest język - kołek. Ćwiczę od 3 miesięcy podwójne i potrójne staccato i wychodzi to mi strasznie nieudolnie.... Mój nauczyciel mówi, że jeszcze nigdy nie miał takiego przypadku jak ja i że takie staccato to po prostu debilizm... Nie wiem co mam robić...
Może jest jakaś inna przyczyna tego, że mi to nie wychodzi...
Coraz bardziej wydaje mi się, że gra na trąbce w moim wypadku nie ma sensu... chociaż bardzo mi zależy na tym, aby być trębaczem, bo kocham ten instrument...
Czy mogę w jakiś sposób być po prostu nie zdolny do gry na trąbce?
Może powinienem zmienić instrument .... np. tuba?
Myślałem też na obojem - ale nie wiem, czy zdążyłbym nauczyć się grać na drewnianym w 3 lata, tak aby zdać na studia...? ( w ogóle inne zadęcie) Proszę o pomoc

: 5 paź 2016, 11:59
autor: Michał Koniarski
Dawanie odpowiedzi przez internet na twoje problemy to jak próba przeprowadzenia operacji na odległość. Bez osobistej konsultacji trudno jest zdiagnozować twój problem.

Tak na szybko mogę tylko powiedzieć, że prawdopodobnie nie znalazłeś jeszcze optymalnego ustawienia swojego zadęcia. Ja ostatnio ten temat przerabiałem i bardzo mi pomogło to: https://www.youtube.com/watch?v=M76D1EXd3p8
Spróbuj, nie zaszkodzi. Dodam tylko, że mi znalezienie lepszej pozycji w zadęciu zajęło około godziny, także to nie jest takie proste. Trzeba popróbować różne pozycje. Być może za mało napinasz usta, pograj więcej na samym ustniku tak żeby było jak najwięcej dźwięku a jak najmniej odgłosu lecącego powietrza.

Co do podwójnego staccata to polecam ten film
https://www.youtube.com/watch?v=4vIb0DjDdN8

Nie poddawaj się, takie kryzysy się zdarzają. Powodzenia. ;)

: 5 paź 2016, 12:23
autor: Connstellation
Jeśli rzeczywiście usłyszałeś od swojego nauczyciela że Twoje staccato do "debilizm" to zastanowiłbym się nad zmianą nauczyciela a nie instrumentu.
Nauczyciel jest od tego żeby wskazywać kierunek rozwoju i ćwiczeń. Powinien pomóc rozwiązywać problemy a taki komentarz niczemu dobremu nie służy i świadczy tylko o jego braku kompetencji.
Jeśli nie masz możliwości zmiany nauczyciela to chociaż postaraj się umówić na konsultacje z kimś innym.

: 5 paź 2016, 19:32
autor: piotr80
Też obstawiam złe zadęcie, do tego może dojść słaba praca przepony, A czy tzw, shake robisz swobodnie i całą swoją skalą??

: 5 paź 2016, 21:19
autor: trebacz81
A próbowałeś mniejszego, płytszego ustnika?

: 5 paź 2016, 21:59
autor: trumpet-dh
Connstellation pisze:Jeśli rzeczywiście usłyszałeś od swojego nauczyciela że Twoje staccato do "debilizm" to zastanowiłbym się nad zmianą nauczyciela a nie instrumentu.
Tak mi powiedział. Trochę mnie to uraziło, ale on (taką ma opinię) jest najlepszym nauczycielem w okolicy. Pracuje już ponad ponad 30 lat i przede wszystkim ma doświadczenie, dlatego z drugiej strony zależy mi na nim.

: 5 paź 2016, 22:06
autor: trumpet-dh
piotr80 pisze:Też obstawiam złe zadęcie, do tego może dojść słaba praca przepony, A czy tzw, shake robisz swobodnie i całą swoją skalą??
Co to znaczy tzw. shake? Nigdy nie spotkałem się z tym pojęciem...
Też myślałem na zadęciem i próbowałem kombinować, rozmawiałem na ten temat ze swoim nauczycielem i on twierdzi, że moje zadęcie jest prawidłowe... Może rzeczywiście coś źle robię... jak więc powinno wyglądać dobre zadęcie?

: 5 paź 2016, 22:10
autor: trumpet-dh
trebacz81 pisze:A próbowałeś mniejszego, płytszego ustnika?
Mam dość duży ustnik, gdy próbowałem grać na mniejszym góra wychodziła trochę lepiej, ale dźwięk i tak nie był do końca czysty i ładny. Na mniejszym ustniku znów jest gorszy dół.

: 5 paź 2016, 23:50
autor: Michał Koniarski
Prawidłowe zadęcie to takie, które nie angażuje zbyt dużo powietrza w dobry, ładny i czysty dźwięk. Na takim zadęciu możesz w miarę lekko grać w całej skali, brzmienie jest wyrównane, intonacja dobra i przede wszystkim wyraźnie odczuwalna lekkość gry, duża kontrola nad dźwiękiem. Oczywiście nie znaczy to, że masz nie dmuchać, powietrze to podstawa w grze na dęciaku.

: 6 paź 2016, 17:38
autor: piotr80
Możesz obejrzeć sobie Sebastiana Sołdrzyńskiego obejrzyj sobie wszystkie odcinki od początku
https://www.youtube.com/watch?v=M76D1EXd3p8

: 6 paź 2016, 22:15
autor: janusz
Lekcje z Sebastianem to prawdziwa kopalnia wiedzy, obalanie mitów, zmiana myślenia i nawyków "graniowych". Jeśli masz możliwość lekcji u niego to polecam.

: 6 paź 2016, 22:54
autor: Ajgor
Ja obejrzałem jego lekcje. Gość faktycznie przekazuje dużo wiedzy, ale... Trzeba się uzbroić w cierpliwość. Mówi tak rozwlekle, że połowa każdej lekcji jest kompletnie nie na temat. Albo tak tłumaczy, że momentami mówi dużo, ale w ogóle nic na temat i ciężko zrozumieć o co chodzi. Na przykład po obejrzeniu lekcji To buzz or not to buzz (czy jakoś tak) nadal nie wiem, co to jest ten buzz. Za to wiem, ze jedni używają a inni nie, bo nie potrafią. A ja nawet nie wiem, czy używam.
Przepraszam, ale takie są moje odczucia po obejrzeniu jego lekcji.
Co oczywiście nie zmienia tego, że widzę, że jest świetnym trębaczem, któremu ja do pięt nie dorastam.

: 6 paź 2016, 23:45
autor: janusz
Ja mówię o lekcji w realu:)
)

: 10 paź 2016, 21:51
autor: andrzej-199017
Jakby mi powiedział że jakiś moje wykonania to debilizm to bym u podziękował za lekcje i poszukał innego. Pozdrawiam.

: 11 paź 2016, 09:22
autor: Damian Ruskowiak
trumpet-dh, moja rada jest taka. Wspomniał już o tym Michał Koniarski. Żadna nasza - nawet najszczersza i najlepsza porada - nie zastąpi lekcje realnej z nauczycielem. Nie wiem skąd jesteś - napisz - jeśli nie wiesz do kogo się udać pomożemy znaleźć taką osobą. W świecie trąbki znamy się i będziemy mogli wskazać najbliżej Ciebie bardzo dobrego pedagoga. Fakt - używanie przez nauczyciela terminologii typu "debilizm" wobec swojego ucznia nie świadczy dobrze o nauczycielu, którego zadaniem powinna być pomoc w trudnych przypadkach. Jeśli nie znasz nikogo napisz tutaj - pomożemy znaleźć nauczyciela, z którym skonsultujesz swoje problemy. W grze na trąbce ilu trębaczy tyle najróżniejszych ciekawych bądź mniej ciekawych, ale z doświadczenia pedagogicznego tych ludzi skutecznych metod jest bardzo wiele.

Ajgor, wiedza kosztuje :) Tym bardziej poparta doświadczeniem i efektami pracy. Filmy Sebastiana są namiastką jego lekcji i niejako reklamą. Wszystko inne dzieje się na konsultacjach indywidualnych lub warsztatach, które są organizowane.

: 11 paź 2016, 16:13
autor: Ajgor
Nie wątpię, że Pan Sebastian jest świetnym trębaczem, bo to widać. Na pewno też potrafi dużo nauczyć. Ale jednak do jego filmów trzeba się uzbroić w cierpliwość (co nie znaczy, że odmawiam im wartości). Ja bym je tak przemontował ,że były by o połowę krótsze, a wartość merytoryczna by się nie zmniejszyła.
Tym bardziej, że zajmuję się trochę filmowaniem i montażem, i wiem, jak dłużyzny potrafią zepsuć efekt.
OCZYWIŚCIE to, co mówi, często jest ciekawe, ale nie ma wiele wspólnego z tematem danej lekcji :)

: 11 paź 2016, 17:49
autor: drmarcin1
Ja powiem tak:jak nie masz cierpliwości oglądać takich filmików to tym bardziej nie będziesz miał cierpliwości do nudnych ćwiczeń i będziesz szedł na skróty,a to najprostsza droga do wielu złych nawyków i problemów w grze na trąbce.Ćwiczenia,które naprawdę rozwijają umiejętności gry to ciężka praca i z punktu widzenia laika nudna,dla tego co wie co robi i po co to jest fascynująca przygoda.

: 11 paź 2016, 20:55
autor: Ajgor
Błędna interpretacja moim zdaniem, ale każdy ma do niej prawo :)
Kiedyś grałem kilka lat na trąbce i teraz próbuję wrócić. Gram jeszcze na kilku innych instrumentach. Wiem, co to jest ból nudnych ćwiczeń :)
Ale też wiem, jak one są ważne. Powolne, nudne ćwiczenia wbrew pozorom szybciej popychają do przodu, niż szybkie skakanie od ćwiczenia do ćwiczenia.

: 14 paź 2016, 11:11
autor: justek_p
A czy jest tu jakiś nauczyciel z Krakowa?
Dojrzewam pomału do wzięcia kilku lekcji w celu skorygowania zadęcia (a właściwie ustawienia, bo jestem praktycznie samoukiem, gram w amatorskiej orkiestrze dętej).

: 14 paź 2016, 23:28
autor: drmarcin1
Ajgor pisze:Błędna interpretacja moim zdaniem, ale każdy ma do niej prawo :)
Kiedyś grałem kilka lat na trąbce i teraz próbuję wrócić. Gram jeszcze na kilku innych instrumentach. Wiem, co to jest ból nudnych ćwiczeń :)
Ale też wiem, jak one są ważne. Powolne, nudne ćwiczenia wbrew pozorom szybciej popychają do przodu, niż szybkie skakanie od ćwiczenia do ćwiczenia.
To w czym problem, ćwicz tak jak ja przez 35 lat to pogadamy, bo najwyraźniej jesteś lata świetlne za mną.