Strona 7 z 12

: 7 wrz 2008, 22:36
autor: Immortal4ever
Nie twierdzę że Yamaha to najlepszy sprzęt ale mam kilka zastrzeżeń i uwag:
mischka pisze:Michael goni konkurencje
Niekoniecznie...Widziałem już kilka J.Michaeli psujących się w podobnym tempie do powiedzmy Roy Bensona. Problem ten zauważyłem nie tylko na trąbkach ale też na Eufonium. Chciałbym też zauważyć pewne braki w serwisie instrumentów tej marki.
mischka pisze:moge sie zgodzic ze stwierdzeniem ze w najniższej klasie trąbek yamaha jest jedna z przodujacych,
Ciężko jest mi zaliczyć Yamahę do najniższej klasy cenowej. Najniższy model za ponad 1000 zł to nie tak znowu mało. Inaczej podejrzewam ze takie "wynalazki z Allegro" nie miałyby prawa bytu...
coraz czesciej sa kupowane trabki B&S, Schagerl, Getzen i inne amerykanskie rurki
Co do Schagerla to jak najbardziej się zgodzę...Jeśli chodzi o amerykańskie marki to tylko jako używane i jako alternatywa dla starych Amati, Weltklangów, Polmuzów czy trąbek made in china...W Yamahę oferty używanych instrumentów zza wielkiej wody celują dużo rzadziej (chciałbym też zauważyć że z USA importowane są też...Yamahy). Co do nowych to szczerze mówiąc jeszcze nie widziałem nowej amerykańskiej trąbki...

: 8 wrz 2008, 09:32
autor: mischka
Jak chodzi o Michaela, napisalem tak dlatego ze widze co sie teraz dzieje na rynku.
Od mniejwiecej pol roku zajmuje sie dorywczo sprowadzaniem instrumentow (glownie trabek) z za granicy, niski kurs euro powoduje ze ludzie chetnie kupuja za granicami polski.
najczesciej pyta sie mnie wlasnie o B&S Challenger, Getzen eterna,Getzen 300( bardzo rozchwytywany) King Silver Flair, przywiozlem tez kilka chyba najtanszych trabek na rynku, ktore jako tako graja firmy thooman, o yamahe sporadycznie ktos pyta... a zamiast nowej yamahy1*** czesto kupowany jest Michael napewna role gra cena ale az tak wielkiej roznicy nie ma

moze to kwestia regionalnych upodoban, sam nie wiem... gdy pytam w komisach i w zakladach specjalizujacych sie w naprawach instrumentow detych, zawsze uzyskuje te sama odpowiedz a jezdze praktycznie od krakowa do poznania, wiekszosc zakladaow proponuje zamiast yamahy wlasnie getzena 300 ze wzgledu na trwalosc, no moze lakier jednak lepszy u yamahy, a trabeczki z wyzszej polki, tutaj moj przedmowca mial racje raczej uzywane ale jeszcze mnie nikt nie zapytal o xeno a o stradivaliusa za kazdym razem

jezeli chodzi o flugelhorny to tez sporadycznie ktos pyta o yamahe, moze to tez byc kwestia tego ze rynek wtorny jest dosyc bogaty w sprzet tej firmy, jedno jest pewne epoka yamahy jako najlepszego sprzetu grajacego narazie mija, kto wie moze znowu powroci na szczyty...

: 8 wrz 2008, 09:49
autor: Immortal4ever
mischka pisze:jedno jest pewne epoka yamahy jako najlepszego sprzetu grajacego narazie mija, kto wie moze znowu powroci na szczyty...
Na chwilę obecna nie zanosi się.

U mnie w okolicy alternatywą dla Yamahy na rynku używanym są: King 600 i superior, uczniowskie Conny i niższe Selmery. Chociaż jeśli mam być szczery to te trąbki tak na dobrą sprawę obok Yamahy 2320, 2335, 1335, 1320 są alternatywą dla trąbek Amati i chińskich wynalazków. W końcu nadszedł czas by ze stanu orkiestr zeszły stare POLMUZy, Weltklangi, Amati (nawet te nieco nowsze) czy B&Sy (głównie z wentylami rotacyjnymi mimo że jest to nadal niezły sprzęt i z całej tej stawki prezentuje się najlepiej).
Co do Yamahy 4335 (opcjonalnie 2335 lub 5335) to ma ją niemal każdy mój kolega ze szkoły muzycznej (mówię tu o południowo zachodnich rubieżach województwa Łódzkiego). Z trąbkami Schagerla spotkałem się dopiero wtedy, gdy zacząłem grać w Opolu więc region chyba też ma znaczenie.

: 22 gru 2008, 20:07
autor: Rumcajs
Ja z swojego doświadczenia mogę powiedzieć że każda trąbka może fajnie zabrzmieć. Tylko trzeba umieć odpowiednio ją wyczuć i rozegrać.
Najbardziej sobie cenię bacha stradivariusa i schagerla dione, choć obecnie gram na yamaha 2 (brak funduszy :/ ) . Miałem przyjemność na nich grać i wygląda to tak jak przesiadka z malucha do mercedesa hehe. Jeśli chodzi o moją Yamaha 2 to profesor u którego się uczę był zszokowany kiedy zagrał na niej parę rzeczy. Później kto przychodził w trakcie moich zajęć do niego na pogawędkę to kazał zgadywać jaki to instrument. Po zagraniu wszyscy odpowiadali że bach albo wyższy model yamahy :) - mam na myśli że moją yamahe dobrze rozegrałem i ma fajnie wyrobiony dźwięk. Trochę lakier schodzi ale tak to nie narzekam.

: 22 gru 2008, 22:22
autor: lukasz1212
Też miałem Yamahę 2 i uważam ze jest to genialna trąbka. Nie jest to tylko moje zdanie. Obecnie gram na B&S ale nie ma większej w grze ale za to w cenie jest bardzo duża różnica .

: 7 paź 2009, 11:35
autor: art44
Nowe trąbki ponoć wyszły na rynek York ? ktoś cos o nich może wie??

: 8 paź 2009, 16:45
autor: Waldip
Hmm, w postach powyżej przewaliło się kilkadziesiąt znanych firm...Zastanawia mnie brak jakiejkolwiek wzmianki o trąbkach firmy Holton.Czy są tak mało poularne czy tak kiepskie?
Swojego szkolnego Holtona T602 kupiłem za... niecałe 200 zł na eBay-u.Chyba dlatego, że miał trochę powginany i nie do końca wyprostowany roztrąb, co mu w niczym raczej nie przeszkadza.Swoje pierwsze dźwięki wydobywałem na trzydziestoletniej Amatce, ale nawet dla mnie (początkującego) różnica w barwie była była ogromna - na korzyść Holtona.
Tłoki pracują bardzo sprawnie i lekko, lakier jest prawie w idealnym stanie (no chyba że nie jest pierwszy - ale ja wiem czy w USA bawią się w remonty takiej klasy trąbek ?) i jest sporo lżejsza od Amati.
A co Wy sądzicie o tej marce?

: 6 lis 2009, 15:26
autor: Jan Kos
Z instrumentem jest podobnie jak z samochodem prawie każdy zaczynał od poloneza lub malucha, a teraz marzy o mercedesie.

: 30 gru 2009, 17:30
autor: xXPITBULLXx
polecam : Amati , Yamaha , Roy Benson czy jakoś tak , Stagg

: 30 gru 2009, 17:49
autor: mischka
wyczuwam tu znawce sprzętu ;)


ale na litość boska, niech się nikt nie sugeruje wypowiedzią mojego przedmówcy, bo kto przy zdrowych zmysłach proponuje Stagga? Rozumie braki w budżecie i konieczność zakupu tego typu sprzętu z przyczyn finansowych, ale żeby to polecać to delikatna przesada, kolego jak się nie znasz to przynajmniej zadaj sobie trud czytania, bo na forum już wszystko było, my tu mamy sobie pomagać a nie odwrotnie...

: 30 gru 2009, 18:01
autor: Damian
Jeśli ktoś nie ma kasy , a chce mieć trąbke nową , to naprawde proponuje Amati model ATR211 lub ATR213 . Sam grałem i nie mogę narzekać . Jedynie problem jest z lakierem . Ale jeśli się rozegra to brzmi nawet ładnie . Nie ma żadnego problemu z tłoczkami . Jak na trąbkę za 1000zł. to naprawde dobra trąbka ;]

: 30 gru 2009, 21:41
autor: zgaju
xXPITBULLXx, ale żeś przywalił z tymi firmami z tego co napiłeś to to tylko Amati dla początkującego (używana) i Yamaha, ale lepsza by była używana, bo modele uczniowskie (akademickie) są teraz produkcji Chińskiej, chyba że modele profesjonalne które są produkowane w Japonii. ew. Roy Benson, ale ten też na początek.
Ja polecam takie marki: Getzen, Schagerl, Stomvi, Schilke, Conn, Holton, B&S - to są te formy które robią porządne rury !:D

: 31 gru 2009, 09:46
autor: piotrek321
xXPITBULLXx Widze że kolega ma dobre samopoczucie wymieniając te marki od Roy Benson,Amati czy Stagga już Weril wyżej stoi w mojej klasyfikacji co do Yamahy to zaczyna powoli się staczać i tyle . Jeszcze jedno zgaju zapomniałeś o Bachu.:)

: 31 gru 2009, 11:02
autor: Immortal4ever
Jeżeli o mnie chodzi to nowe instrumenty podzieliłbym na kilka kategorii:
1.Dla początkujących lub mniej zamożnych muzyków, orkiestr dętych:
-Amati ATR-211 i ATR-213- dobre instrumenty chociaż lakier potrafi całymi płatami złazić (co nie koniecznie musi być wadą, jak już niektórzy na forum to udowodnili). Ponadto ich cena nie jest jakoś powalająca a w stosunku do jakości jest na akceptowalnym poziomie.
-Roy Benson TR-202S- Jeszcze rok temu nie poleciłbym ani jednego modelu tej firmy. Jednak widzę jak ten sprzęt sprawuje się w orkiestrach dętych i... Nie ma na co narzekać. W mojej orkiestrze pojawiło się kilka takich zabawek, które fajnie stroją, tłoki przyzwoicie chodzą, nic nie odpada, jakoś to brzmi. Zdecydowanie bardziej polecam wersję srebrną. Cena nie jest wygórowana i oscyluje w granicach 1000 PLN. Wyższy model TR-302 też nie jest zły ale mimo wszystko cena w granicach Yamahy 1335... Tylko zastanawia mnie czy aby na pewno Yamaha byłaby lepsza... przynajmniej ten konkretny model?
-J. Michael TR-380 i TR- 450- Świetna alternatywa wobec Yamahy 1335, konkurencyjna propozycja w stosunku do poprzednich. Cenowo nie jest źle... Oba modele oscylują w granicach 1000-1300 PLN. Swego czasu trąbki te na naszym forum wychwalano pod niebiosa. Jest tylko mały mankament. Ani lakier ani srebrzenie nie trzyma się na tych trąbkach. Lakier odpada, srebro się przeciera... nie ważne czym to potraktujemy. Trzeba się z tym pogodzić.
I tą kategorie w sumie można spokojnie zamknąć. Nie znalazła się tu Yamaha 1335 ze względu na słaby współczynnik cena/jakość. Gdyby te trąbki były tańsze o około 400 PLN można by było nad nimi się zastanowić.
2. Dla amatorów gry, lepiej sytuowanych orkiestr dętych, początkujących uczniów PSM.
- Yamaha 2335. Nie wiem co Chińczycy w nich napsuli ale jeszcze do nie dawna złego słowa rzecz nie można było. Na pewno nie uraczymy już tak wysokiej jakości jak kiedyś co nie zmienia faktu że mamy do czynienia z nadal niezłym sprzętem.
-Schagerl 420L/S- Jeden z moich faworytów. Myślę że mamy tu jeden z najwyższych współczynników jakość/cena. Nie ma co się rozpisywać, po prostu trzeba zagrać. Alternatywą mogą być modele 421 lub 420GBL/GBS, Które są jednak droższe.
Getzen serie 300 i 400- Można je kupić u nas na allegro za przyzwoite pieniądze. W zamian dostajemy wytrzymałą, dobrze grającą i nieźle wyglądającą trąbkę. Oczywiście wszystko stroi, nic nie odlatuje. Można polecić orkiestrom dętym ze względu na grubość blachy i wytrzymałość.
-Yamaha 4335- w sumie nie wiem do końca czy powinienem o niej tu wspominać. Jakość ostatnio poszła w dół. Mimo to trąbki te nadal nieźle brzmią. Rewelacji nie ma ale jakby cena była promocyjna? Należy się jednak nastawić na fakt że praca tłoków nie będzie wzbudzać zbyt pozytywnych odczuć.
3. Dla średnio i wysoko zaawansowanych muzyków, uczniów i studentów z kasą, burżujskich orkiestr dętych.
-tutaj można wymieniać i wymieniać dlatego ograniczę się do podania tylko takich firma jak Schagerl wyższe modele z serii Academika B&S Chellenger I i tańsze II, Yamaha 5335. Co komu lepiej pasuje, na czym komu się lepiej gra. Kasa na ten sprzęt idzie ładna ale za to otrzymujemy na prawdę dobrą trąbkę. Nie będę ukrywał że moim faworytem jest Schagerl... ale tak jak pisałem. Co komu pasuje.
4. Dla zawodowców, bardziej dzianych studentów i w sumie każdego kto dobrze gra i kogo stać...
Klasa najwyższa... Tutaj można wymieniać dowolne modele profesjonalne Schagerla, Yamahy, Conn'a, Getzen'a. Bacha, Selmera, Courtis'a czy B&Sa. Zasada podobna jak wyżej. Co kto lubi i co komu pasuje. Za taką kasę można znaleźć spokojnie coś dla siebie. Jeżeli jakiejś marki nie wymieniłem to nie dla tego że nie uznaję jej ale dlatego ze nie chce mi się dalej wymieniać.

: 31 gru 2009, 12:20
autor: mischka
Nic dodać, nic ująć...
Bardzo dobre zestawienie...

: 31 gru 2009, 13:48
autor: adam113
Ja bym może jeszcze dodał, że dla bardzo bogatych trąbki mogą też byc wykonane na specjalne zamówienie. Ale to już kosmos.

: 31 gru 2009, 13:57
autor: Immortal4ever
No kosmos jakich mało... Ja się tylko zastanawiam komu w tym pięknym kraju by była potrzebna taka trąbka? Wśród seryjnych modeli profesjonalnych jest naprawdę spory wybór. Zresztą i tak pewnie nie znalazła by się tu osoba wykorzystująca pełny potencjał trąbki na zamówienie. Nikogo nie chcę urażać ale w Polsce więcej osób chyba stać na zakup takiej trąbki niż na jej wykorzystanie... Co nie zmienia faktu że w jednym jak i w drugim wypadku mówimy raczej o pojedynczych przypadkach.

: 31 gru 2009, 14:04
autor: adam113
Tak, racja :]

: 2 sty 2010, 15:03
autor: eliasztp
Ja jestem studentem, gram na 9 letniej Yamaha 4335G i żyje i jest ok :) Co prawda miałem lekki problem z tłokami, co wspominał o tej serii Immortal4ever, ale wymieniłem sprężynki na grubsze i tłoczki śmigają. Trąbka stroi, lakier leży tylko grac! Yamaha jest dobra :]

: 2 sty 2010, 21:55
autor: andrzej 52
jestem pierwszy raz na forum - mam swoje spostrzeżenia na temat trąbki
istotnie jest to rzecz bardzo subiektywna jak komu trąba brzmi.
wiem jedno że jeśli ktoś poważnie myśli o grze na trąbce, nie należy zaczynać od byle czego bo to tylko psuje aparat i dłużej trwa edukacja.
amati miałem 2 miesiące (choć nie był to zły instrument) - zmieniłem na yamahę 632 - tę po roku grania (były problemy z wentylami a brzmiała przyzwoicie) - zmieniłem na getzena eternę 700 i jest to instrument lekki w wadze i graniu dobrze wchodzi góra oraz bardzo dobrze intonuje - mam ją do dziś, ale kupiłem też starego holtona 48 - ta ma ciemne brzmienie jest super, ale wracam też do getzena którego polecam uczniom, studentom i grającym już muzykom.
uważam że każda trąbka stara dobrej firmy jest lepsza od michaela, stagga, roy bensona i podobnych, a cenowo nie jest tak źle - w granicach od 1000 - 2000 można kupić oldsa, getzena, yamahę,
pozdrawiam wszystki zainteresowanych