Amati ATR211B czy J. Michael TR-200

Amati, B&S, Eastman, Ever Play, Fides, Getzen, Holton, J. Michael, J. Scherzer, Jupiter, Kanstul, King, Polmuz, Roy Benson, Schagerl, Schilke, Selmer, Stagg, Stomvi, Vincent Bach, Yamaha... i inne.
Lemon
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 8
Rejestracja: 8 paź 2007, 21:44
Instrument/y: Stewart Ellis
Ustnik/i:
Lokalizacja: Ciemnogród

Amati ATR211B czy J. Michael TR-200

Post autor: Lemon » 25 sty 2008, 13:06

Zastanawiam sie nad kupnem ktorejs z tych trab. Która waszym zdaniem jest lepsza biorąc pod uwage takze cene?

http://allegro.pl/item299572768_europej ... zarna.html

http://www.art-muz.pl/index.php?d=produkt&id=99

Awatar użytkownika
Immortal4ever
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1882
Rejestracja: 23 cze 2007, 19:58
Instrument/y: Kilka cosi....
Ustnik/i: Vincent Bach CORP. 1C i Bach 7C
Lokalizacja: Brzeg
Kontakt:

Post autor: Immortal4ever » 25 sty 2008, 13:09

No cóż jeśli chodzi o Amati to grałem na kilku tych trąbkach...wielu moich znajomych na nich śmigało, kilku jeszcze na nich gra i powodów do narzekań nikt nie miał (jeśli chodzi o tą klasę). Są wmiarę wytrzymałe...czasem lakier z nich schodzi ale nie rzutuje to jakoś na grę.
Jeśli chodzi o J.Michael to duzo dobrego się o nich słyszy ale ciężko mi cokolwiek o nich powiedzieć. Jedn z moich znajomych na niej gra iś nie narzeka...
Już od najmłodszych lat mój spaczony charakter mówi mi, że jestem inny niż ogół śmiertelników. Tu również odnoszę sukcesy.

Awatar użytkownika
Bazyl
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 119
Rejestracja: 12 lis 2007, 19:57
Instrument/y: J.Michael TR-380
Ustnik/i:
Lokalizacja: Wasilków

Post autor: Bazyl » 25 sty 2008, 13:29

Ja nie narzekam Na mojego Micheala Tr-380 :wink:
Życie jest jak trąbka w orkiestrze jazzowej. Jeśli nic w nią nie tchniesz, nic z niej nie wyjdzie.
Louis Armstrong (1901–1971)

gryzek
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 174
Rejestracja: 21 paź 2007, 09:48
Instrument/y: Getzen 300series
Ustnik/i: Bach 7C,3C, Kelly 3C
Lokalizacja: Krobia

Post autor: gryzek » 25 sty 2008, 14:06

Immortal4ever pisze:No cóż jeśli chodzi o Amati to grałem na kilku tych trąbkach...wielu moich znajomych na nich śmigało, kilku jeszcze na nich gra i powodów do narzekań nikt nie miał (jeśli chodzi o tą klasę). Są wmiarę wytrzymałe...czasem lakier z nich schodzi ale nie rzutuje to jakoś na grę.
Jeśli chodzi o J.Michael to duzo dobrego się o nich słyszy ale ciężko mi cokolwiek o nich powiedzieć. Jedn z moich znajomych na niej gra iś nie narzeka...
z każdej trąbki lakier po jakimś czasie schodzi. To dziwnie kolega z orkiestry grał na amati dobrze ją czyścił po każdym graniu i odziwo lakier nie schodził. Wiadomo miała kilka rysek bo miała już te swoje lata.
Ostatnio zmieniony 25 sty 2008, 14:17 przez gryzek, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
adam113
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1073
Rejestracja: 1 wrz 2007, 23:00
Instrument/y: Schagerl T-2000S, Yamaha 5335G
Ustnik/i: Bruno Tilz 1CE , Hammond & Designe 4ML
Lokalizacja: Osiek

Post autor: adam113 » 25 sty 2008, 14:09

jeśli chodzi o amati to zastanów się nad tym lakierem, ja mam czarną trąbke i lakier nie jest zbyt mocny, schodzi i to dosyc łatwo( ale czarna trąbka wygląda efektownie), na michaelu kiedyś grałem ale chyba na innym modelu i był to fajny instrument

Awatar użytkownika
Immortal4ever
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1882
Rejestracja: 23 cze 2007, 19:58
Instrument/y: Kilka cosi....
Ustnik/i: Vincent Bach CORP. 1C i Bach 7C
Lokalizacja: Brzeg
Kontakt:

Post autor: Immortal4ever » 25 sty 2008, 14:20

No tak lakier schodzi tylko że wiesz moze zejść troszkę po 10 latach w miejscu gdzie trzymasz i sie naturalnie eksploatuje a może zejść niemal cały po dwuch latach. I to że regularnie czyścisz sprzęt niewiele zmienia.
Już od najmłodszych lat mój spaczony charakter mówi mi, że jestem inny niż ogół śmiertelników. Tu również odnoszę sukcesy.

Awatar użytkownika
Bazyl
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 119
Rejestracja: 12 lis 2007, 19:57
Instrument/y: J.Michael TR-380
Ustnik/i:
Lokalizacja: Wasilków

Post autor: Bazyl » 25 sty 2008, 15:15

Immortal4ever pisze: a może zejść niemal cały po dwuch latach. I to że regularnie czyścisz sprzęt niewiele zmienia.
Zgadzam się u mnie dość szybko zszedł lakier, ale znowu kolega w orkiestrze ma taką samą i u niego jest tylko pare rysek. W dużym stopniu schodzenie lakieru zależy od pocenia się dłoni :grin: przynajmniej ja tak zauważyłem
Życie jest jak trąbka w orkiestrze jazzowej. Jeśli nic w nią nie tchniesz, nic z niej nie wyjdzie.
Louis Armstrong (1901–1971)

Awatar użytkownika
damalu
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 667
Rejestracja: 19 wrz 2006, 21:04
Instrument/y: YTR 4335 GS
Ustnik/i: Vincent Bach 1 1/4 C
Lokalizacja: W-wa / Krk
Kontakt:

Post autor: damalu » 25 sty 2008, 18:56

Ja z J.Michaelem nie miałam osobiście do czynienia, ale jeśli masz możliwość zakupu nowej amati- nie wahaj się. Model 211 jest uczniowskim modelem, który spokojnie starczy Ci na kilka lat. W tym czasie trąbka (o ile będziesz o nią dbał, wiadomo, gwarancji na trwałość lakieru i blachy nie dostaniesz, jeśli nie będziesz jej czyścił, odkładał do futerału...itp...) nie powinna ulec zniszczeniu. Instrument ten spokojnie wystarcza dla początkujących trębaczy. Można na nim uzyskać całkiem niezły dźwięk . Osobiście uważam, że trąbka brzmi bardziej jazzowo, niż klasycznie, choć w kościele solo Ave Marii grane na takim modelu brzmi bardzo ładnie.
Pozdrawiam
"Muzyka jest twoim doświadczeniem,myślami i mądrością. Bez nich nie zagrasz dobrze." - Ch.Parker

Awatar użytkownika
piciu555
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 294
Rejestracja: 25 lis 2006, 10:29
Instrument/y: Kanstul ZKT-1537 S
Ustnik/i: Stomvi 2c Megatone z tytanowym rantem
Lokalizacja: Poznań

Post autor: piciu555 » 25 sty 2008, 19:04

Ja na twoim miejscu zdecydowałbym sie na J. Mchaela

Awatar użytkownika
havk
Moderator
Moderator
Posty: 1564
Rejestracja: 10 kwie 2006, 16:18
Instrument/y: Yamaha 4335G
Ustnik/i: Stomvi 4C Marcinkiewicz 7-S
Lokalizacja: Kraków/Częstochowa

Post autor: havk » 25 sty 2008, 21:03

osobiscie grałęm przez kilka lat na amati ATR-213 i byłem zadowolony. Michael jest fajny, ale nie wiem jak na dłuzszą metę. Amati mają dosc ostre brzmienie. Lekko się na nich gra, troche głupio, ze za modele z monelowymi tłokami trzeba więcej zapłacic, bo podstawowy model ma tłoki z utwardzanego niklu czy z czegos takiego, przez co trzeba o nie dbac bardziej niz o monele. Podsumowując, na jakies 3-4 lata nauki spokojnie ci wystarczy ;) pozdrawiam ;)

Awatar użytkownika
Immortal4ever
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1882
Rejestracja: 23 cze 2007, 19:58
Instrument/y: Kilka cosi....
Ustnik/i: Vincent Bach CORP. 1C i Bach 7C
Lokalizacja: Brzeg
Kontakt:

Post autor: Immortal4ever » 25 sty 2008, 21:10

Nawet przez więcej. Amati ciężko zajechać...No chyba że się nie wie do czego służy trąbka. Ale tak przy standartowym sposobie uzytkowania nic się złego dziac nie powinno.
Już od najmłodszych lat mój spaczony charakter mówi mi, że jestem inny niż ogół śmiertelników. Tu również odnoszę sukcesy.

Awatar użytkownika
adam113
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1073
Rejestracja: 1 wrz 2007, 23:00
Instrument/y: Schagerl T-2000S, Yamaha 5335G
Ustnik/i: Bruno Tilz 1CE , Hammond & Designe 4ML
Lokalizacja: Osiek

Post autor: adam113 » 25 sty 2008, 21:21

aha jakiś miesiąc temu miałem okazje oglądnąc roczną amati nie wiem jaki model,, ale były na lakierze jakieś pęcherze, na michaelu też a nie miał roku

Tomek007
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 25
Rejestracja: 25 sty 2008, 20:02
Instrument/y: Bachtr 300
Ustnik/i:
Lokalizacja: kasinka mała

Post autor: Tomek007 » 25 sty 2008, 21:23

Witam, czy można kupić jakaś fajną trąbke do 1500 zł.

Chodzi mi żeby nie rozleciała sie po roku czy możecie mi coś polecić :?:

Awatar użytkownika
Immortal4ever
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1882
Rejestracja: 23 cze 2007, 19:58
Instrument/y: Kilka cosi....
Ustnik/i: Vincent Bach CORP. 1C i Bach 7C
Lokalizacja: Brzeg
Kontakt:

Post autor: Immortal4ever » 25 sty 2008, 21:41

Coś uzywanego...chyba że dołozysz jakieś 300 złotych i kupisz sobie podstawowego Schagerla (420l bodajże)
Już od najmłodszych lat mój spaczony charakter mówi mi, że jestem inny niż ogół śmiertelników. Tu również odnoszę sukcesy.

Awatar użytkownika
adam113
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1073
Rejestracja: 1 wrz 2007, 23:00
Instrument/y: Schagerl T-2000S, Yamaha 5335G
Ustnik/i: Bruno Tilz 1CE , Hammond & Designe 4ML
Lokalizacja: Osiek

Post autor: adam113 » 25 sty 2008, 21:42

za taką sume można kupic niezły instrument( chodzi mi o to że się po roku nie rozleci)

Awatar użytkownika
tomko
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 315
Rejestracja: 4 lut 2007, 14:24
Instrument/y: Yamaha YTR2335
Ustnik/i:
Lokalizacja: Północne Mazowsze

Post autor: tomko » 25 sty 2008, 22:04

wracając do tematu: obie z tych są niezłe. W Amati poza lakierem możnaby się uczepić do pracy tłoczków ale to też zależy w jakim egzemplarzu. Michael niczego sobie, parę lat posłuży. Którego nie kupisz, będzie dobrze :wink:
Trąbić każdy może trochę lepiej lub trochę gorzej... ;)

Awatar użytkownika
havk
Moderator
Moderator
Posty: 1564
Rejestracja: 10 kwie 2006, 16:18
Instrument/y: Yamaha 4335G
Ustnik/i: Stomvi 4C Marcinkiewicz 7-S
Lokalizacja: Kraków/Częstochowa

Post autor: havk » 27 sty 2008, 19:48

no czy ja wiem czy do tłokow się mozna doczepic - tak jak w kazdym instrumencie, trzeba o nie dbac, bo jak ktos gra i jeszcze resztki schabowego są w trąbce a uzywa do tloków kujawskiego, no to proszę cię bardzo ;) ogólnie ja w swojej amatce nie miałęm na co narzekac, kiedy zmieniałem na jamaszke było mi troche jej szkoda - po 5 czy 6 latach gry na niej byłem bardzo zadowolony. Lakier tylko w kilku miejscach, tam, gdzie styka się z ręką, która mi się dosc mocno poci zszedł, ale tez w niezbyt duzym stopniu. Ogólnie polecam. Amati ATR-203 - ta trąbka ostatnio mnie zadziwiła. Wziąłem od młodszego kolegi na test, ok. 1 godziny grałem na niej i skala, jaką miałęm na niej i dzwięcznosc tej trąbki mnie zdziwiła! Pozdrawiam.

Awatar użytkownika
Immortal4ever
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1882
Rejestracja: 23 cze 2007, 19:58
Instrument/y: Kilka cosi....
Ustnik/i: Vincent Bach CORP. 1C i Bach 7C
Lokalizacja: Brzeg
Kontakt:

Post autor: Immortal4ever » 27 sty 2008, 21:20

Ludzie prawda jest taka ze jak sie umie grać to zagra się i na starym Polmuzie. A jak się nie umie to nawet najlepszy sprzęt nie poratuje. Ogólnie rzecz ujmując to obie te trąbki są świetne jeśli chodzi o tą klasę cenową... No bo co pozostaje poza nimi...Roy Benson, Stagg? Litości
Już od najmłodszych lat mój spaczony charakter mówi mi, że jestem inny niż ogół śmiertelników. Tu również odnoszę sukcesy.

Awatar użytkownika
Bartek87
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 400
Rejestracja: 13 sie 2007, 15:38
Instrument/y: Yamaha E1
Ustnik/i: Marcinkiewicz 308/1-1/2C
Lokalizacja: Kożuchów

Post autor: Bartek87 » 27 sty 2008, 22:10

Taa... Złej baletnicy rąbek u spódnicy...
Jeśli okazałem się pomocny kliknij

ODPOWIEDZ