Trumpeters.pl

siemano wariaty, kumpel dostał jazzową trąbkę po dziadku zagadkowej marki (made in Poland), miałem przyjemność pograć na niej przez 10 min. Wygląda staro chociaż nie ma zbyt wielu wgniotów jednak każdy dźwięk na niej to kiks, a od drugiej oktawy tłoki są zbędne poprostu jedziesz tam glissem. Jak myślicie, co trzeba zrobić żeby uratować trąbeczke? Oddać do renowacji czy może to tylko schabowy zatyka rurę i wystarczy przepłukać wodą? xd

Miałem kilka instrumentów polmuz. Kornet był najgorszy, tam każdy dźwięk był z innej parafii, najlepiej nadawał się na ścianę flugelhorn dawał radę i można było na nim normalnie pograć. Kilka trąbek też miałem, zwykłych oraz wersji de luxe. Wszystkie stroiły a jedna pamiętam grała naprawdę rewelacyjnie i aż trudno było uwierzyć że to polmuz
Zacznij od wyczyszczenia trąbki, może przynieść zamierzony efekt a na pewno nie zaszkodzi. Profesjonalny serwis może przekroczyć wartość instrumenty