Zabytkowa trąbka - prośba o radę "serwisową"

Amati, B&S, Eastman, Ever Play, Fides, Getzen, Holton, J. Michael, J. Scherzer, Jupiter, Kanstul, King, Polmuz, Roy Benson, Schagerl, Schilke, Selmer, Stagg, Stomvi, Vincent Bach, Yamaha... i inne.
Icefall
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 5
Rejestracja: 5 lip 2007, 22:23
Instrument/y:
Ustnik/i:
Lokalizacja: Nowa Fundlandia

Zabytkowa trąbka - prośba o radę "serwisową"

Post autor: Icefall » 6 lip 2007, 14:56

To mój pierwszy post na Forum, więc witam wszystkich.

Mam historyczną trąbkę na której grał kiedyś Herb Miller (brat Glena), wyprodukowaną przez F. E. Olds & Son w Los Angeles. Model to "Super Olds". Według numeru seryjnego, instrument wyprodukowany został pod koniec 1944 lub na początku 1945 roku. Trąbka jest w świetnym stanie technicznym - tj. gra wspaniale, ale niestety widać po niej wiek - tzn. nie jest poobijana i nie ma wgnieceń, jednak duża część oryginalnego lakieru zniknęła, a reszta jest przytarta i wyblaknięta.

Nie jestem muzykiem, a na trąbce (nie tej, oczywiście) gra od niedawna moje dziecko, tak więc kompletnie nie orientuję się w "branży". Chciałbym spytać, o kilka rzeczy:

1) Czy w przypadku tak zabytkowej trąbki jest sens decydować się na jej optyczne odnowienie - czy nie straci ona w ten sposób na wartości (np. przez to, że będzie miała nowy lakier)?

2) Czy takie odnowienie / renowacja może się jakoś negatywnie przełożyć na wartość muzyczną trąbki - np. pogorszyć jej dźwięk (może to głupie pytanie, ale wolę jednak je zadać)?

3) Czy możecie polecić jakiś naprawdę dobry i uczciwy zakład zajmujący się serwisowaniem instrumentów dętych? Znalazłem w internecie dwa - jeden w Wielkopolsce, drógi na Podhalu, ale szczerze mówiąc najbardziej zależałoby mi na czymś na Mazowszu - najchętniej w okolicach Warszawy.

4) Ile (orientacyjnie) może kosztować taka renowacja - tzn. bez wymiany żadnych części, a jedynie czyszczenie i bardzo precyzyjne odświeżenie i lakierowanie?

Jesteśmy teraz za granicą, a więc nie mam zupełnie kontaktów ze specjalistami w Polsce - po powrocie chciałbym jednak, żeby ktoś się tą trąbką porządnie zajął, tak żeby za kilka lat mój syn - o ile nie straci zapału do gry - mógł mieć porządny instrument.

Z góry dziękuję za rady i sugestie!

Pozdrowienia.

Awatar użytkownika
Immortal4ever
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1882
Rejestracja: 23 cze 2007, 19:58
Instrument/y: Kilka cosi....
Ustnik/i: Vincent Bach CORP. 1C i Bach 7C
Lokalizacja: Brzeg
Kontakt:

Post autor: Immortal4ever » 6 lip 2007, 15:13

Moim zdaniem nie ma sensu odnawianie lakieru ponieważ przez to instrument staje sie nieoryginalny...i traci na wartości historycznej (zetknąłem się już z takim przypadkiem gdy moja orkiestra sprzedawała stare instrumenty...ich wartość spadła o ponad połowa ponieważ ktoś w latach 80-tych (sic!) dał je do niklowania...dodam że instrumenty miały od 75 do ponad 90 lat)...
Szczerze odradzałbym Ci renowację takiego instrumentu...na twoim miejscu potwierdziłbym jego autentyczność i upewnił się jeśli chodzi o jego przeszłość...jeśli jest taka jak podajesz to albo bym ją zostawił albo sprzedał...(myślę że można by dostać za nią małe co nie co)

Pozdrawiam... :cool:
Już od najmłodszych lat mój spaczony charakter mówi mi, że jestem inny niż ogół śmiertelników. Tu również odnoszę sukcesy.

Icefall
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 5
Rejestracja: 5 lip 2007, 22:23
Instrument/y:
Ustnik/i:
Lokalizacja: Nowa Fundlandia

Post autor: Icefall » 6 lip 2007, 16:43

Immortal4ever pisze:Moim zdaniem nie ma sensu odnawianie lakieru ponieważ przez to instrument staje sie nieoryginalny...i traci na wartości historycznej
Tak też bym się spodziewał - ale myślałem, że profesjonalna renowacja mogłaby mieć sens...
Immortal4ever pisze:Szczerze odradzałbym Ci renowację takiego instrumentu..
...ale chyba zastosuję się do Twojej rady.
Immortal4ever pisze:na twoim miejscu potwierdziłbym jego autentyczność i upewnił się jeśli chodzi o jego przeszłość...j
Co do przeszłości (tj. posiadania jej od nowości do końca lat 70. przez Herba Millera), to mogę polegać wyłącznie na słowie poprzedniego właściciela. Nie mam podstaw, żeby mu nie wierzyć - jest to starszy pan, nauczyciel muzyki tu gdzie teraz mieszkamy, który ma w domu dziesiątki trąbek - w tym egzemplarze kosztujące jakieś kosmiczne pieniądze. Powiedział nam, że trąbkę dostał w prezencie od Millera, a teraz odsprzedał nam ją za grosze (to już opinia właściciela strony o trąbkach Olds'a z którym się skontaktowałem mailowo przed zakupem). Niska cena nie wzbudza moich podejrzeń, bo znam tego nauczyciela od roku i zdążyłem się zorientować, że nie jest to człowiek któremu zależy na pieniądzach.

Co do autentyczności, to jest ona potwierdzona - te trąbki mają pewną cechę charakterystyczną, jaką jest przesunięcie środkowego wentyla w stusunku do 1 i 3 (tzw. "offset valve"). Do tego zgadzają się wszystkie oznaczenia, a numer seryjny wybity na zewnątrz środkowego wentyla zgadza się z numerami na wnętrzach wszystkich trzech wentyli. Trąbce brakuje tylko oryginalnego ustnika (zamiast niego jest pasujący Bach) i oryginalnej walizki.
Immortal4ever pisze:jeśli jest taka jak podajesz to albo bym ją zostawił albo sprzedał...
Chciałbym ją zostawić, bo to naprawdę piękny instrument i mam wielką nadzieję, że dziecko się nie znudzi grą i kiedyś do tej trąbki dorośnie.
Immortal4ever pisze:myślę że można by dostać za nią małe co nie co
Według człowieka ze Stanów z którym korespondowałem wartość rynkowa jest przynajmniej 5 razy wyższa od ceny którą zapłaciliśmy.


W każdym razie wielkie dzięki za radę. Nie będę więc chyba ryzykował renowacji - bo technicznie wszystko jest bez zarzutu, a chodziło mi tylko o stronę estetyczną.

Pozdrowienia!

Awatar użytkownika
Kamil
Administrator
Administrator
Posty: 1370
Rejestracja: 16 cze 2006, 19:52
Instrument/y: B&S 3137
Ustnik/i: Marcinkiewicz E17, JK 3C
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Post autor: Kamil » 6 lip 2007, 17:17

Pozostaje kwestia czy ją sprzedasz dalej, czy zostawisz w domu niezły zabytkowy okaz. ;)

Wygląda na to drugie, brawo dla Ciebie. :)
„Life is something like a trumpet. If you don't put anything in, you won't get anything out.”

Doula - Holistyczne Wsparcie Okołoporodowe

Icefall
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 5
Rejestracja: 5 lip 2007, 22:23
Instrument/y:
Ustnik/i:
Lokalizacja: Nowa Fundlandia

Post autor: Icefall » 6 lip 2007, 18:20

Don Camillo pisze:Pozostaje kwestia czy ją sprzedasz dalej, czy zostawisz w domu niezły zabytkowy okaz.

Wygląda na to drugie, brawo dla Ciebie.
Nie myślałem w ogóle o sprzedawaniu tej trąbki - z gościem ze Stanów korespondowałem głównie po to, żeby zorientować się w rzeczywistej wartości tego sprzętu (no i chciałem sprawdzić, czy nie przepłaciłem - okazało się, że wręcz przeciwnie ;-) ). Oczywiście, jeśli będę w jakimś maksymalnym dole finansowym, to będę się musiał zastanowić co dalej, ale na razie jeszcze nie ma o czym mówić.

Strona poświęcona tym trąbkom to: http://rouses.net/trumpet/olds.htm a konkretny model to ten: http://rouses.net/trumpet/olds41/suprtrum.htm, z tym że tu jest obrazek z katalogu z 1941 roku - ta którą mam w domu jest 4 lata młodsza.

Piękna rzecz - szkoda tylko, że sam nie potrafię zadąć ;-)

Awatar użytkownika
Immortal4ever
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1882
Rejestracja: 23 cze 2007, 19:58
Instrument/y: Kilka cosi....
Ustnik/i: Vincent Bach CORP. 1C i Bach 7C
Lokalizacja: Brzeg
Kontakt:

Post autor: Immortal4ever » 6 lip 2007, 20:39

Jeśli jest tak jak piszesz to gratuluje...chętnie bym sobie na takiej trąbce pograł...nie mówiąc już o posiadaniu jej na własność...Muszę przyznać że farciarz z ciebie...I pilnuj dzieciaka by nie zaprzestał gry na trąbce...nie każdemu dane są takie początki jak jemu... :cool:
Już od najmłodszych lat mój spaczony charakter mówi mi, że jestem inny niż ogół śmiertelników. Tu również odnoszę sukcesy.

Awatar użytkownika
Piotrek Trębacz
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 177
Rejestracja: 4 lip 2006, 18:03
Instrument/y: japońca
Ustnik/i:
Lokalizacja: ork. Płoty

Post autor: Piotrek Trębacz » 6 lip 2007, 21:56

a tak nawiasem - ile za nią sypnąłeś? :razz:
Najlepszy trębacz to [you] ;P

MOD PŁOTY !!!

Icefall
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 5
Rejestracja: 5 lip 2007, 22:23
Instrument/y:
Ustnik/i:
Lokalizacja: Nowa Fundlandia

Post autor: Icefall » 7 lip 2007, 00:32

Immortal4ever pisze:Muszę przyznać że farciarz z ciebie...I
Nie no, bardzo się cieszę - udało się rzeczywiście niesamowicie.
Immortal4ever pisze:pilnuj dzieciaka by nie zaprzestał gry na trąbce...nie każdemu dane są takie początki jak jemu...
Mam nadzieję, że tego nie zarzuci, bo idzie mu całkiem nienajgorzej (oczywiście - 'stosownie do wieku').
Piotrek Trębacz pisze:a tak nawiasem - ile za nią sypnąłeś?
Trudno będzie w to uwierzyć, ale odliczając koszt futerału i w przeliczeniu na złotówki wyszło nieco mniej niż 700 złotych.

Awatar użytkownika
Immortal4ever
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1882
Rejestracja: 23 cze 2007, 19:58
Instrument/y: Kilka cosi....
Ustnik/i: Vincent Bach CORP. 1C i Bach 7C
Lokalizacja: Brzeg
Kontakt:

Post autor: Immortal4ever » 7 lip 2007, 19:20

A ile twój dzieciak ma lat???...tak pytam z ciekawości... :?:
Już od najmłodszych lat mój spaczony charakter mówi mi, że jestem inny niż ogół śmiertelników. Tu również odnoszę sukcesy.

Icefall
Nowicjusz
Nowicjusz
Posty: 5
Rejestracja: 5 lip 2007, 22:23
Instrument/y:
Ustnik/i:
Lokalizacja: Nowa Fundlandia

Post autor: Icefall » 7 lip 2007, 19:45

Immortal4ever pisze:A ile twój dzieciak ma lat???...tak pytam z ciekawości...
Niecałe siedem. Nie wiem czy to mało, czy dużo jak na początki nauki, ale rok temu zaczęli to robić w szkole i się wciągnął.

Awatar użytkownika
Immortal4ever
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1882
Rejestracja: 23 cze 2007, 19:58
Instrument/y: Kilka cosi....
Ustnik/i: Vincent Bach CORP. 1C i Bach 7C
Lokalizacja: Brzeg
Kontakt:

Post autor: Immortal4ever » 7 lip 2007, 19:48

Nie no luzik...cała przyszłość tej branży przed chłopakiem...no ale trzeba przyznać dość młodo zaczyna... :cool:
Już od najmłodszych lat mój spaczony charakter mówi mi, że jestem inny niż ogół śmiertelników. Tu również odnoszę sukcesy.

Zablokowany