Problem z trąbką - zaschnięta na amen
-
- Nowicjusz
- Posty: 1
- Rejestracja: 12 kwie 2010, 19:46
- Instrument/y: Puzon / Trąbka Musica Steyr-Austria
- Ustnik/i:
- Lokalizacja: Ciężkowice
Problem z trąbką - zaschnięta na amen
Witam,
Tak jak w temacie, dostałem niedawno do użytkowania trąbkę skrzydłówkę MUSICA, przeleżała owa w futerale z dobre 4-5 lat, stan jest dobry aczkolwiek zaschnęła na amen. O ile z tłokami sobie poradziłem i chodzą jak złoto, to nie mogę sobie poradzić resztą rurek na które już kompletnie nie mam pomysłu. Próbowałem zgodnie z tym co znalazłem na forum, płukania wodą, środkami odrdzewiającymi/natłuszczającymi(w hardcorowej wersji nawet wd 40) i dalej nic. Być może za mało siły wkładam w "wyciśnięcie" rurek po natłuszczeniu, aczkolwiek obawiam się żeby jej nie uszkodzić. Stąd też temat - macie jakieś pomysły na nieniszczące sposoby "otwarcia" trąbki w takim stanie?
Tak jak w temacie, dostałem niedawno do użytkowania trąbkę skrzydłówkę MUSICA, przeleżała owa w futerale z dobre 4-5 lat, stan jest dobry aczkolwiek zaschnęła na amen. O ile z tłokami sobie poradziłem i chodzą jak złoto, to nie mogę sobie poradzić resztą rurek na które już kompletnie nie mam pomysłu. Próbowałem zgodnie z tym co znalazłem na forum, płukania wodą, środkami odrdzewiającymi/natłuszczającymi(w hardcorowej wersji nawet wd 40) i dalej nic. Być może za mało siły wkładam w "wyciśnięcie" rurek po natłuszczeniu, aczkolwiek obawiam się żeby jej nie uszkodzić. Stąd też temat - macie jakieś pomysły na nieniszczące sposoby "otwarcia" trąbki w takim stanie?
- 01adrian01
- Użytkownik
- Posty: 63
- Rejestracja: 3 lis 2012, 20:59
- Instrument/y: trąbka
- Ustnik/i:
- Lokalizacja: Polska
-
- Użytkownik
- Posty: 489
- Rejestracja: 26 mar 2010, 08:42
- Instrument/y: Bach Artisan, Martin Committee 1952
- Ustnik/i: Bach Corp., Monette
- Lokalizacja: Katowice
Przychylam się do pomysłu z Coca - Colą (żadna inna "cola"). Posiada w swoim składzie kwas ortofosforowy, rozpuści wszystko. Odgazuj coca-colę (wystarczy lekko podgrzać w garnku), wystudź do temperatury pokojowej i włóż cały instrument (idealnym pojemnikiem do zanurzenia instrumentu jest plastikowa skrzynka na kwiaty na parapecie za jakieś 4 złote, do kupienia w większości sklepów ogrodniczych). Co parę godzin próbuj czy wychodzi. Jak wyjdzie troszeczkę to nie wkładaj spowrotem, wyczyść osad na rozsuwanej części krąglików i mocz dalej. To może trochę potrwać.
Wersja z podgrzaniem rurek jest ostatecznością, może poskutkuje myjka ultradźwiękowa. Ale to zostaw specjalistom.
Wersja z podgrzaniem rurek jest ostatecznością, może poskutkuje myjka ultradźwiękowa. Ale to zostaw specjalistom.
Pozdrawiam - Grzegorz
- andrzej-199017
- Użytkownik
- Posty: 685
- Rejestracja: 27 wrz 2011, 21:27
- Instrument/y: Amati ATR606S
- Ustnik/i: Gewa 3C
- Lokalizacja: MOD Postomino
- Kontakt:
Ja też już słyszałem o tym pomyśle z kolą. Spróbuj
www.orkiestra-postomino.weebly.com
www.chomikuj.pl/andrzej-199017
facebook Młodzieżowa Orkiestra Dęta w Postominie
www.chomikuj.pl/andrzej-199017
facebook Młodzieżowa Orkiestra Dęta w Postominie