Zacznij od Bacha

Czego słuchacie, co warto usłyszeć?
Awatar użytkownika
adam113
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 1073
Rejestracja: 1 wrz 2007, 23:00
Instrument/y: Schagerl T-2000S, Yamaha 5335G
Ustnik/i: Bruno Tilz 1CE , Hammond & Designe 4ML
Lokalizacja: Osiek

Post autor: adam113 » 30 gru 2009, 09:10

actrumpeter, nie zgodze się z tobą. Kiedyś żeby zaistniec to trzeba było coś sobą prezentowac. A teraz??? Wystarczy spojżec na nasze młode gwiazdy.

Awatar użytkownika
eliasztp
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 800
Rejestracja: 8 sty 2008, 16:31
Instrument/y: Yamaha Xeno
Ustnik/i: Warburton 6M
Lokalizacja: Brzeg

Post autor: eliasztp » 30 gru 2009, 10:36

Wodecki jest znany bardziej z pszczółki mai i tańca z gwiazdami i ogólnie z mediów, bo telewizja go lubi czysty show man. Ale nie zmienia to faktu, że jest świetnym muzykiem

adam113, masz racje. Najlepsze festiwale w Polsce typu Sopot, Opole, to za komuny były z prawdziwymi big bandami, orkiestrami, z wokalistami krórzy na prawdę potrafili śpiewac, i co najważniejsze z dobrą muzyką. A teraz? Lipa, lipa i jeszcze raz lipa. Jeden nudniejszy od drugiego.

Semafor
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 124
Rejestracja: 4 gru 2006, 18:27
Instrument/y: Getzen Eterna
Ustnik/i: VB 1 1/2C
Lokalizacja: Wwa

Post autor: Semafor » 30 gru 2009, 12:30

actrumpeter pisze:Semafor
Myślę, że troszkę przesadzasz bo łatwo można by było obalić twoją tezę pytając np. o M.Davisa, L. Amstronga, Ch. Botti czy właśnie wspomnianego T. Stańkę. Te nazwiska znane są nie tylko w Polsce. To, że znajdzie się ktoś taki kto nie kojarzy tych nazwisk to nie znaczy, że nie są oni znani.
Kolego, wróćmy na Ziemię i zostańmy na krajowym rynku muzycznym. Wtedy do porównania z gwiazdą Zbigniewem Wodeckim pozostanie np.Sebastian Sołdrzyński.
actrumpeter pisze:A popularność Wodeckiego w Polsce jest też powiązana z czasami w jakich działał - kiedyś wystarczyło za przeproszeniem czysto pierdzieć i już było się sławnym. A jak jeszcze robiło się to w serialu to już w ogóle. Jakby obecnie Wodecki zaczynał swoją "działalność" to nikt by na niego nawet nie spojrzał.
Rację masz w tylko w tym, że każdy czas ma swój ulubiony styl. Jeśli jednak sugerujesz, że kariera Wodeckiego jest przypadkowa, nie poparta pracą, talentem i wszechstronnością, to jesteś w błędzie, a być może po prostu nie wiesz zbyt dokładnie, o kim mowa. W takim wypadku radzę zajrzeć do google, nagrań muzycznych i filmowych.
Zbigniew Wodecki w trakcie i po studiach muzycznych przez wiele lat grał w zespołach akompaniujących pierwszorzędnym piosenkarzom, aż wreszcie sam zrobił ogromną karierę (która nawiasem mówiąc rozwijała się dość powoli).
Zapewne węc jego wybór pomiędzy losem "absolutnego instrumentalisty" a losem "piosenkarza ze skrzypcami i trąbką" był bardziej poparty świadomością realiów oraz własnych, szerokich możliwości, niż większość krytycznych uwag w tym wątku.
Lamenty nad tym, że Wodecki nie ograniczył się do trąbki, lecz stał się wszechstronną gwiazdą estrady, są zbyteczne.

Damian
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 74
Rejestracja: 29 lip 2008, 13:46
Instrument/y: Schagerl T-2000L
Ustnik/i: CONN 5 1/2 C
Lokalizacja: Pławno

Post autor: Damian » 30 gru 2009, 12:54

kolego nie gorączkuj się . ;]
narazie nikt nikogo nie lamentuje, tylko zastanawia się co by było gdyby Pan Wodecki rozwijał swoj wszechstronny talent tylko w kierunku trąbki. ;)
Nie uciekaj przed tymi emocjami,
nie igraj z wartościami, które zwą się nutami
Zapamiętaj, muzyka leczy rany
łagodzi obyczaje, świat piękniejszy sie staje!

piotrek321
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 194
Rejestracja: 6 lip 2008, 22:32
Instrument/y: trąbka
Ustnik/i: 3c,5c,7c Vincent Bach corp
Lokalizacja: Kraków

Post autor: piotrek321 » 30 gru 2009, 13:09

Co do wypowiedzi kolegi Semafora to Z.Wodecki nie jest po Akademii Muz tylko po szk muz 2st w klasie skrzypiec natomiast jesli chodzi o trąbke jest samoukiem:)Wiem o tym bo rozmawiałem z nim na te tematy. Wywalili go z liceum ogólnokształcącego w 1 kl ponieważ jak powiedział zaczęło się winko i inne sprawy:D i w ten oto sposób trafił do muzyka:)Mój kapelmistrz jest jego kuzynem


EDIT:
Ja jako jeden z wodzów na tym forum postanowiłem przychylić się do prośby jednego z forumowiczów i podzieliłem temat. TUTAJ PISZEMY TYLKO O "ZACZNIJ OD BACHA" i WODECKIM... W nowym temacie o popularności trąbki w społeczeństwie Polskim/Europejskim/Światowym. Nie chcę widzieć żadnego mieszania i spamu nie w tym temacie co trzeba. Wszelkie pochwały proszę kierować na Priv... wszelkie zażalenie proszę pozostawić dla siebie 8)
Immortal4ever
Ostatnio zmieniony 30 gru 2009, 15:48 przez piotrek321, łącznie zmieniany 2 razy.

Semafor
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 124
Rejestracja: 4 gru 2006, 18:27
Instrument/y: Getzen Eterna
Ustnik/i: VB 1 1/2C
Lokalizacja: Wwa

Post autor: Semafor » 30 gru 2009, 16:38

Damian pisze:kolego nie gorączkuj się . ;]
narazie nikt nikogo nie lamentuje, tylko zastanawia się co by było gdyby Pan Wodecki rozwijał swoj wszechstronny talent tylko w kierunku trąbki. ;)
Zapewne zostałby znakomitym trębaczem i byłby zmuszony żyć wyłącznie z trąbki. Co to oznacza na polskim rynku muzycznym?
Moim zdaniem "nie wyszedłby na swoje" w stosunku do rzeczywistego rozwoju wydarzeń.
Wszystko również wskazuje na to, że podobnie przewidywał tata -trębacz, posyłając pięcioletniego Zbyszka na skrzypce, a także sam Wodecki, którego talent i temperament skłonił, by po latach podziwiania gwiazd estrady od tyłu samemu stanąć w świetle jupiterów jako piosenkarz, a czasem także jako skrzypek i - co dla nas najważniejsze - trębacz.
Przy okazji chciałbym polecić innych muzyków, którzy postąpili podobnie, tzn. grę na trąbce potraktowali jako wprowadzenie do kariery estradowej w szerszym zakresie: Maciej Kossowski ("Wakacje z blondynką"), Andrzej Rosiewicz ('Chłopcy radarowcy"), Maciej Miecznikowski (zespół "Leszcze").

Damian
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 74
Rejestracja: 29 lip 2008, 13:46
Instrument/y: Schagerl T-2000L
Ustnik/i: CONN 5 1/2 C
Lokalizacja: Pławno

Post autor: Damian » 30 gru 2009, 17:56

Nie oszukujmy się . Jeśli chcielibyśmy dziś grać tylko i wyłącznie na trąbce , to musielibyśmy dodatkowo sprzedawać zapiekanki w barze nieopodal filharmonii . Pan Zbyszek pewnie to przemyślał i postanowił być wszechstronnym muzykiem . I wcale mu się nie dziwie. ;)
Nie uciekaj przed tymi emocjami,
nie igraj z wartościami, które zwą się nutami
Zapamiętaj, muzyka leczy rany
łagodzi obyczaje, świat piękniejszy sie staje!

Sensey
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 145
Rejestracja: 15 lis 2009, 19:52
Instrument/y: Yamaha YTR-4335G
Ustnik/i: yamaha 11B4, 11C4, weinberger
Lokalizacja: Wiesz, że mnie masz

Post autor: Sensey » 2 sty 2010, 21:48

Przepraszam, że tak zapytam: Z wypowiedzi jednego z forumowiczów wynika (może ja tak to zinterpretowałem), że pan Z. Wodecki ukończył szkołę podstawową, czyli ma wyksztaucenie ogólne na poziomie podstawowym, skoro go wyrąbali z LO. jedynie średnie wyksztaucenie posiada w muzyce, jest po 2 st szkoł. muz.
Kolejna rzecz. Nie róbmy problemu tam, gdzie go nie ma. Pan Zbigniew poprostu miał talent nie tylko do gry na trąbce, ale też na skrzypcach i do śpiewu. Dlatego połączył te 3 talenty i jest kimś.
Kolejna sprawa: Gdybyście zapytali na ulicy: "Znasz Zbigniewa Wodeckiego"? napewno byście usłyszeli: "Tak, to on śpiewa "Maję", "Hałupy well come to"".
Sława, kobiety, całowania, woda procentowa, to nietylko problem Wodeckiego. Davis - choć się źle nie mówi o zmarłych, ale, przecież on kochał się z 4 naraz dziewczynami.
Armstronga jak kiedyś zapytali: "Louiz, dlaczego ty tak grzeszysz? Wiesz, że nie dostaniesz się do nieba"? on miał odpowiedzieć: "Jak mnie św. Piotr nie będzie chciał wpuścić, to zagram mu na trąbce, a wtedy napewno przekroczę próg bramy niebieskiej".
Pozdrawiam i życzę powodzenia tym, którzy nie rzucają się tylko na trąbkę, jak mogą również rozwijać inne talenty! Nie zatracajcie swych umiejętności, to jest ważne.

jazztrumpet
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 119
Rejestracja: 10 gru 2008, 15:38
Instrument/y: Yamaha 4335GS
Ustnik/i: Monette STC-2, Marcinkiewicz Seria 300 1 1/2C
Lokalizacja: Nowa Sól

Post autor: jazztrumpet » 2 sty 2010, 21:56

Sensey pisze:Davis - choć się źle nie mówi o zmarłych, ale, przecież on kochał się z 4 naraz dziewczynami.
sorry ze zapytam, ale skad masz takie informacje?:P

Awatar użytkownika
zgaju
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 749
Rejestracja: 14 kwie 2008, 14:12
Instrument/y: Andreas Eastman ETR-520GS
Ustnik/i: Laskey 68MC
Lokalizacja: Tąpkowice
Kontakt:

Post autor: zgaju » 2 sty 2010, 22:04

Sensey pisze:Davis - choć się źle nie mówi o zmarłych, ale, przecież on kochał się z 4 naraz dziewczynami.
A co w tym złego :happy: :joke: :joke:
Jeżeli pomogłem kliknij "POMÓGŁ"

6. POWOLI DOCHODŹ DO CELU
Jeśli chcesz być dobrym nie możesz się spieszyć. Stopniowo i dokładnie pracuj nad doskonaleniem swych umiejętności i pamiętaj, że człowiek uczy się całe życie.

Sensey
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 145
Rejestracja: 15 lis 2009, 19:52
Instrument/y: Yamaha YTR-4335G
Ustnik/i: yamaha 11B4, 11C4, weinberger
Lokalizacja: Wiesz, że mnie masz

Post autor: Sensey » 2 sty 2010, 22:28

 jazztrumpet, kiedyś była taka audycja w radiu, mówili o nim właśnie tak, że był człowiekiem, który lubił takie atrakcje. Zresztą również słyszałem, czy
czytałem w necie, że po koncertach Miles'a Davis'a, dziewczyny ustawiały się w kolejce by go pocałować, czy by mu złożyć niedwuznaczne propozycje. I też
trafiłem na taką historyjkę, że on się trochę zdenerwował, że ciągle mu przeszkadzają, zakłucają spokój życiowy i w tych nerwach umówił się z 4 naraz.
Zgaju, nie potępiłem go za to, jego życie, jego sprawa. Jeden z dalekich znajomych też uczęszcza tam czy tam (myślę, że wiesz o czym mówię) i nic do niego
nie mam. Na codzień jest dobrym kumplem, tzw. do tańca i do różańca.
Każdy ma sumienie i rozum, dlatego, jeśli on mi nie robi krzywdy, ani dziewczynom, które tego nie chcą, tylko wykorzystuje do tego "panie lekkich obyczajów",
które traktuje się jak "Przedmioty", to niech sobie to robi i nic mi do tego.
Ja tylko to napisałem, żeby pokazać, że problem "Wina", "Kobiet", "współżycia z nimi nie będąc z nimi" nie ma tylko Z. Wodecki (to czy ma, czy nie ma nie
wiem, tylko znów tak napisałem, bo odwołuję się do innych wypowiedzi), tylko ten problem jest dość często spotykany, choć tak mało osób się do niego przyznaje.
Oczywiście, ja wyraziłem tylko swój pogląd, swoje spojrzenie, że ja nie potępiam - patrząc pod kątem religii, to jest to zabronione, więc dlatego opisuję
tylko "Rozum", "Sumienie". Jestem osobą wierzącą i JA bynajmniej nie korzystałem, nie korzystam i nie będę z tego typu atrakcji.

Awatar użytkownika
Michal23
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 13
Rejestracja: 3 lis 2010, 18:43
Instrument/y: Schagerl Academica Superior S2S
Ustnik/i: 7C
Lokalizacja: Sqrzynno

Post autor: Michal23 » 8 maja 2011, 11:06

Są te nuty na forum, ale ty masz grupę nowicjusz i nie możesz wejść w dział nasze nuty.
http://imageshack.us/f/683/61754151.jpg/
http://imageshack.us/f/218/bach2.jpg/

ODPOWIEDZ