Dlaczego akurat trąbka?
-
- Nowicjusz
- Posty: 4
- Rejestracja: 3 gru 2006, 18:42
- Instrument/y:
- Ustnik/i:
- Lokalizacja: Police
Witam,
Ja zakochałem się w trąbce będąc w wojsku. A dokładniej słuzylem w Marynarce Wojennej w Ustce. Pewnego dnia wyprowadzili nas na plac defiladowy na występ "naszej" orkiestry dętej. I to było to! Wśród wszystkich instrumentów wychwiciłem akurat ten, żadnego innego już nie słyszałem. I to wtedy podjąłem decyzje; musze nauczyć się grać na trąbce.
Więc dlaczego trąbka? To proste; miłość od pierwszego usłyszenia.
pozdrawiam
Piotrek
Ja zakochałem się w trąbce będąc w wojsku. A dokładniej słuzylem w Marynarce Wojennej w Ustce. Pewnego dnia wyprowadzili nas na plac defiladowy na występ "naszej" orkiestry dętej. I to było to! Wśród wszystkich instrumentów wychwiciłem akurat ten, żadnego innego już nie słyszałem. I to wtedy podjąłem decyzje; musze nauczyć się grać na trąbce.
Więc dlaczego trąbka? To proste; miłość od pierwszego usłyszenia.
pozdrawiam
Piotrek
-
- Nowicjusz
- Posty: 9
- Rejestracja: 12 mar 2006, 17:29
- Instrument/y: Vincent Bach
- Ustnik/i:
- Lokalizacja: łódzkie
Ja osobiście zaczynałem grać w orkiestrze... błaaaaaa (wiadomo). Bardzo żałuję że od razu nie poszedłem do szkoły muzycznej, tylko uczyłem się w orkiestrze.. Nauczyłem się złych nawyków, i nawet choć teraz już ich raczej nie ma, to i tak było ciężko niekiedy z przejściem do innego systemu gry. Gdybym miał syna albo córkę napewno nie pozwoliłbym im iść do orkiestry. W takich orkiestrach nie tłumaczą jak grać, po co grać, nie uczą prawidłowych zasad i maanier gry. Teraz mam 15 lat a zaczynałem mając 8 lat. Grając już 5 rok w szkole muzycznej nauczyłem się myśleć o trąbce nie jako o instrumencie, ale jako czymś innym. Niektórzy porównują trąbkę do kobiety i ja też tak myśle...
- Rastamanek
- Użytkownik
- Posty: 244
- Rejestracja: 22 kwie 2006, 09:15
- Instrument/y: kawalek blachy
- Ustnik/i:
- Lokalizacja: s kątowni
ja chciałem się uczyc sam na poczatku tzn chcial;em isc do muzyka, ale jak wziałem trabke i sam dmuchałem to jakos szło, no ale jak poszedłem na pierwszą lekcje to się dowiedziałem że jedyne co się dobrze nauczyłem to palcowanie gamy c-dur :d cała reszta była xle oddech zadęcie i w ogóle wydobywanie dzwięku
-
- Użytkownik
- Posty: 13
- Rejestracja: 19 lut 2007, 22:40
- Instrument/y: Yamaha YTR 4335G
- Ustnik/i:
- Lokalizacja: Częstochowa
ja zaczalem grac w orkiestrze ... na poczatku szlo jak szlo ... bylem dzieckiem i odrazu chcialem byc wirtuozem ... a tu trzeba na to duzo pracy ... wiec poczatek mialem ciezki ... leniwo mi to szlo ... do czasu jak zaczalem cwiczyc systematycznie ... i teraz idzie z gorki ... caly czas podnosze poziom i lepiej sie gra
-
- Użytkownik
- Posty: 14
- Rejestracja: 6 sty 2007, 17:28
- Instrument/y: Amati
- Ustnik/i:
- Lokalizacja: Bydgoszcz
o trąbce myślałam od dawna a jakoś po maturze udało mi się sprecyzować myślenie i "załatwić" sobie lekcje. Dlaczego trąbka - bo ma ładny... głośny dźwięk, jestem niska czyli jak mnie nie bedzie widac to chociaz slychac i trąbka jest instrumentem przewodnim w muzyce latynoskiej za ktora szaleje
obecnie cwicze juz 7 m-cy, idzie mi powoli, ale najwazniejsze ze koledzy z bigbandu z sekcji sa bardzo mili i pomocni
obecnie cwicze juz 7 m-cy, idzie mi powoli, ale najwazniejsze ze koledzy z bigbandu z sekcji sa bardzo mili i pomocni
-
- Nowicjusz
- Posty: 4
- Rejestracja: 5 maja 2007, 19:06
- Instrument/y:
- Ustnik/i:
- Lokalizacja: wrocław
Ja od 6 lat uczę się w szkole muzycznej gry na akordeonie a niedawno postanowiłam, że na II stopień chcę pójść na trąbkę. ;D uczę się jakiś już czas, ale nauka jest trudniejsza niż myślałam. Ale nie poddaję się
A dlaczego właśnie trąbka?
Zawsze kiedy słyszę dźwięk trąbki ciarki mi przechodzą po plecach ;D a najbardziej to już przepadam za utworem z vabank ;D ale te nuty co stąd ściągnęłam trochę nie przypominają tego, co pamiętam.. ale cóż, jeszcze się dobrze nie przyjrzałam. A i tak narazie ledwo czasem wyciągnę d dwukreślne, więc jeszcze to nie jest na moje możliwości..
A dlaczego właśnie trąbka?
Zawsze kiedy słyszę dźwięk trąbki ciarki mi przechodzą po plecach ;D a najbardziej to już przepadam za utworem z vabank ;D ale te nuty co stąd ściągnęłam trochę nie przypominają tego, co pamiętam.. ale cóż, jeszcze się dobrze nie przyjrzałam. A i tak narazie ledwo czasem wyciągnę d dwukreślne, więc jeszcze to nie jest na moje możliwości..
- damalu
- Użytkownik
- Posty: 667
- Rejestracja: 19 wrz 2006, 21:04
- Instrument/y: YTR 4335 GS
- Ustnik/i: Vincent Bach 1 1/4 C
- Lokalizacja: W-wa / Krk
- Kontakt:
no u mnie to 100% dziewczyn jest we fletach i klarnetach... połowa w saksofonach, z 75% w sekcji perkusyjnej, 2 na trąbce i kilka na innych instrumentach blaszanych... ;D .....
^^koniec tego offtopa^^
ale widzę, że nie jestem jedyną osobą, która zastanawiała się nad saksem i poszła na trąbkę
^^koniec tego offtopa^^
ale widzę, że nie jestem jedyną osobą, która zastanawiała się nad saksem i poszła na trąbkę
"Muzyka jest twoim doświadczeniem,myślami i mądrością. Bez nich nie zagrasz dobrze." - Ch.Parker
- Rastamanek
- Użytkownik
- Posty: 244
- Rejestracja: 22 kwie 2006, 09:15
- Instrument/y: kawalek blachy
- Ustnik/i:
- Lokalizacja: s kątowni
Jesli chodzi o saks to u mnie było wręcz przeciwnie. Chciałem na trabce i juz. Byłem namawiany własnie na saks ale upierałem się przy trąbce, i tak zostało. Teraz nie wiem co bym wybrał, saksofon wydaje sie prostszy od trabki. Technika jest trudniejsza, ale po dóch latach gry, juz bym cos tam umiał i nie miał zadncyh porblemów ze skala i kondycją.
- Kamil
- Administrator
- Posty: 1370
- Rejestracja: 16 cze 2006, 19:52
- Instrument/y: B&S 3137
- Ustnik/i: Marcinkiewicz E17, JK 3C
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
eee tam, i co z tego...Rastamanek pisze:po dóch latach gry, juz bym cos tam umiał i nie miał zadncyh porblemów ze skala i kondycją
„Life is something like a trumpet. If you don't put anything in, you won't get anything out.”
Doula - Holistyczne Wsparcie Okołoporodowe
Doula - Holistyczne Wsparcie Okołoporodowe
- Rastamanek
- Użytkownik
- Posty: 244
- Rejestracja: 22 kwie 2006, 09:15
- Instrument/y: kawalek blachy
- Ustnik/i:
- Lokalizacja: s kątowni
No i to z tego ze przez własną głupote nie miał byc zmarnowanego pół roku nauki, no ale Polak mądry po szkodzie. Gadanie nuczycieli o rozsądnym ciwczeniu nic nie dadza dopuki sam tego na własnej skórze nie dowidczysz i nie zrozumiesz jakie mogą byc tego konsekwencje. Jednak to jest ta wyższosc saksu. Jest kondycja i skala, ale przychodzi to łatwiej. DUzo szybciej to nabic. przykładowo mój brat gra pół roku na klarnecie i ma juz skale w 3 oktawie, a klarnet dochodzi chyba do 4 oktawy. Wielu z nas się wydaje ze takie cos jak skala i kondycja na skasie czy klarnecie nie instenieje ale to nieprawda. Sczerze mówiąc dzwiek z trabki umaiłem wydobyc po 15 minutach z intrumentem, na klarnecie wiele pórbowałem i wszyło po paru dniach ale słabo. Jak się długo grac to dolna warga sie eczy do przyciskania i wibrowania stroika i po pewnym czasie nie ma siły utrzymywac stroik, ucieka powietrze nie tędy co trzeba i jest pisk. Fakt nie jest to tak uciązliwe jak kondycja ust na trąbce, ale jednak istnieje, a nie tak jak mi i wielu innym osoba sie wydawało lub wydaje.
- damalu
- Użytkownik
- Posty: 667
- Rejestracja: 19 wrz 2006, 21:04
- Instrument/y: YTR 4335 GS
- Ustnik/i: Vincent Bach 1 1/4 C
- Lokalizacja: W-wa / Krk
- Kontakt:
ja jakieś tam buczenie wydobyłam z trąbki po jakichś 20 minutach. -> wina stereotypu->robiłam wypukłe policzki i się dziwiłam, że nie gram . Nad klarnetem w tamte wakacje siedziałam pół godziny i się nauczyłam go trzymać do dźwięku g ( na b) ... a dmuchałam , dmuchałam , dmuchałam na różne sposoby i ni w ząb :/ za to na piccolo od razu wydobyłamRastamanek pisze:Sczerze mówiąc dzwiek z trabki umaiłem wydobyc po 15 minutach z intrumentem, na klarnecie wiele pórbowałem i wszyło po paru dniach ale słabo.
"Muzyka jest twoim doświadczeniem,myślami i mądrością. Bez nich nie zagrasz dobrze." - Ch.Parker