Dlaczego akurat trąbka?
-
- Nowicjusz
- Posty: 5
- Rejestracja: 7 lis 2010, 15:36
- Instrument/y: Zawsze Schagerl ;)
- Ustnik/i: Bach 1/4C
- Lokalizacja: Śca
Witam wszystkich! Jest to mój pierwszy post, mam nadzieję, że zostanę tu ciepło przyjęty
Mój początek gry na trąbce nie był dokładnie przemyślany. Wcześniej grałem kilka lat na gitarze, klawiszach, opanowałem podstawy perki. W pewnym momencie stwierdziłem, że fajnie grało się w ognisku na gitarze, więc postanowiłem wybrać coś bardziej wymagającego - mianowicie szkołę muzyczną II st. Nie wiedziałem na co chcę iść, więc zaznaczyłem pierwszy instrument w kwestionariuszu - skrzypce . Po sprawdzeniu moich predyspozycji zaczęła się dyskusja z nauczycielami i dyrekcją gdzie by mnie tutaj upchnąć. Podawano mi różne instrumenty, w szczególności nauczycielka kontrabasu zachwalała mi właśnie ten instrument, do którego nie byłem przekonany. W pewnym momencie do głowy przyszedł mi pomysł, uśmiechnąłem się lekko i zapytałem czy mógłbym zacząć się uczyć grać na trąbce. Dyrektor powiedział, że jest taka możliwość, ale najpierw muszę się pokazać nauczycielowi trąbki (który był ów dnia nieobecny), który sprawdzi czy mogę rozpocząć naukę. Następnego dnia poszedłem do tego nauczyciela, który powiedział, że mogę grać, chociaż wspominał, że moje zęby najbardziej pasują do klarnetu, chociaż to nie sprawia, że nie mógłbym rozpocząć nauki gry na trąbce. Wtedy nie interesował mnie już żaden inny instrument i zacząłem naukę gry na trąbce. Na początku było ciężko, ale po miesiącu gry zostałem zaczarowany przez brzmienie tego instrumentu i nie zmieniłbym go na żaden inny. Żałuję, że nie zacząłem grać na trąbce kilka lat wcześniej
Mój początek gry na trąbce nie był dokładnie przemyślany. Wcześniej grałem kilka lat na gitarze, klawiszach, opanowałem podstawy perki. W pewnym momencie stwierdziłem, że fajnie grało się w ognisku na gitarze, więc postanowiłem wybrać coś bardziej wymagającego - mianowicie szkołę muzyczną II st. Nie wiedziałem na co chcę iść, więc zaznaczyłem pierwszy instrument w kwestionariuszu - skrzypce . Po sprawdzeniu moich predyspozycji zaczęła się dyskusja z nauczycielami i dyrekcją gdzie by mnie tutaj upchnąć. Podawano mi różne instrumenty, w szczególności nauczycielka kontrabasu zachwalała mi właśnie ten instrument, do którego nie byłem przekonany. W pewnym momencie do głowy przyszedł mi pomysł, uśmiechnąłem się lekko i zapytałem czy mógłbym zacząć się uczyć grać na trąbce. Dyrektor powiedział, że jest taka możliwość, ale najpierw muszę się pokazać nauczycielowi trąbki (który był ów dnia nieobecny), który sprawdzi czy mogę rozpocząć naukę. Następnego dnia poszedłem do tego nauczyciela, który powiedział, że mogę grać, chociaż wspominał, że moje zęby najbardziej pasują do klarnetu, chociaż to nie sprawia, że nie mógłbym rozpocząć nauki gry na trąbce. Wtedy nie interesował mnie już żaden inny instrument i zacząłem naukę gry na trąbce. Na początku było ciężko, ale po miesiącu gry zostałem zaczarowany przez brzmienie tego instrumentu i nie zmieniłbym go na żaden inny. Żałuję, że nie zacząłem grać na trąbce kilka lat wcześniej
-
- Użytkownik
- Posty: 49
- Rejestracja: 6 lip 2010, 10:20
- Instrument/y: trąbka YAMAHA 4335 Japan
- Ustnik/i: Vincent Bach 3 C
- Lokalizacja: Żegocin
Szczerze mówiąc mnie trąbka zaczarowała w wieku 6 lat. Na szkolnym mini koncercie usłyszałem ją pierwszy raz. Jej dźwięk tak mmi się spodobał, że powiedziałem sobie, że muszę na niej grać. Zapisałem się do orkiestry, ale z powodu młodego wieku musiałem poczekać. Przez ten czas nauczyłem się grać na pianinie, keyboardzie i flecie. W orkiestrze na trąbce mój pierwszy raz był w około 9 lat. Niedawno dość postanowiłem iść do szkoły muzycznej. Nie zastanawiałem się długo. Trąbka to pierwszy instrument, który mi się spodobał i jest wg. mnie najlepszy.
Życie jest jak trąbka w orkiestrze jazzowej. Jeśli nic w nią nie tchniesz, nic z niej nie wyleci.
Luis Amstrong
Luis Amstrong
- Przemysławek
- Użytkownik
- Posty: 11
- Rejestracja: 27 lip 2010, 20:47
- Instrument/y: yamaha YTR1335 , YTR2335
- Ustnik/i: Yamaha 11B4, 14C4 Gp
- Lokalizacja: Z małopolski
-
- Użytkownik
- Posty: 58
- Rejestracja: 30 gru 2010, 09:52
- Instrument/y: Yamaha YTR 4335g
- Ustnik/i: Yamaha Japan 11B4/Vincent Bach 3C
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
To tak. Miałem 11 lat. Mój kolega grał na klarnecie... Ja nawet nie myślałem o grze na jakimkolwiek instrumencie. Nagle złożył mi propozycję abym spróbował grać na jakimś instrumencie. Pojechałem do kapelmistrza orkiestry i chciałem nauczyć się grać na keyboardzie. Niestety na keyboardzie nie uczył więc miałem do wyboru tenor, tubę i właśnie trąbkę. Nieświadomy wyboru wybrałem trąbkę i jestem szczęśliwcem. Tak mnie to wciągneło, że źle się czuję jak nie pogram bynajmniej 1,5h Najpierw byłem uczniem. Przez 6 miesięcy grałem tylko gamy itp. Potem zdarzył się wypadek i złamałem nogę. Z trąbką odpuściłem sobie na 4miesiące i znowu zacząłem grać. Po 3 miesiącach dochodziłem bezproblemowo do g2 i nauczyciel był zachwycony i wziął mnie do orkiestry. Teraz jestem na SSM II stopnia. Teraz się cieszę, że nie uczył na keyboardzie
- robi97trumpet
- Użytkownik
- Posty: 96
- Rejestracja: 11 kwie 2010, 13:50
- Instrument/y: Austria Schagerl 610L
- Ustnik/i: Laskey 68C
- Lokalizacja: Nisko
Temat troche ucichł i trzeba go obudzić .
Ja byłem na konkursie czytelniczym i zobaczył mnie dyrektor a jednocześnie dyrygent domu kultury i zaproponowali mi grę na trąbce.Po kilku dniach otrzymałem ustnik a po kilku lekcjach trąbkę i już wiedziałem że to jest ten instrument na którym chcę grać a nawet to co chce robić w życiu.Po pół roku grałem już w orkiestrze tego samego domu kultury a po roku podjąłem decyzję że zapisze się do szkoły muzycznej i tak zrobiłem.Dlaczego gram poniewaz trabka sprawia mi duza przyjemonsc i kocham muzyke
Ja byłem na konkursie czytelniczym i zobaczył mnie dyrektor a jednocześnie dyrygent domu kultury i zaproponowali mi grę na trąbce.Po kilku dniach otrzymałem ustnik a po kilku lekcjach trąbkę i już wiedziałem że to jest ten instrument na którym chcę grać a nawet to co chce robić w życiu.Po pół roku grałem już w orkiestrze tego samego domu kultury a po roku podjąłem decyzję że zapisze się do szkoły muzycznej i tak zrobiłem.Dlaczego gram poniewaz trabka sprawia mi duza przyjemonsc i kocham muzyke
"Talent to tylko puste naczynie,które trzeba napełnić długimi godzinami ćwiczeń"
- Snappy_Sindler
- Nowicjusz
- Posty: 9
- Rejestracja: 22 wrz 2012, 21:52
- Instrument/y: Chester
- Ustnik/i: Wincent Bach Corp 3c
- Lokalizacja: Skierniewice
-
- Nowicjusz
- Posty: 9
- Rejestracja: 9 gru 2013, 12:45
- Instrument/y: Amati 203
- Ustnik/i:
- Lokalizacja: pow. wolominski
W moim przypadku bylo tak, ze zaczalem staz w kole mysliwskim, wpadlem na pomysl ze skoro nie maja w kole sygnalisty to naucze sie grac na rogu i w ten sposob cos tam wniose od siebie. Zglosilem sie do nauczyciela z rogiem z allegro ale okazalo sie ze rog kompletnie nie nadaje sie do gry- made in china. Wiec na poczekaniu powiedzialem Panu ze chcetnie naucze sie grac na trabce, kupilem Amati i ucze sie, trudne to jest przy pracy rodzinie i innych obowiazkach ale moj nauczyciel jest zadowolony z moich postepow. Ostatnio zaczalem sam na podstawie nut grac dwa proste sygnaly lowieckie.
Moj brat ktory byl wiele lat kapelmistrzem w orkiestrze wojskowej zawsze mowil: "jak blaszane przy....la to nie ma bata babcie mdleja na koncertach"- trabka to moc.
Moj brat ktory byl wiele lat kapelmistrzem w orkiestrze wojskowej zawsze mowil: "jak blaszane przy....la to nie ma bata babcie mdleja na koncertach"- trabka to moc.
Na naukę nigy nie jest za późno.